Way Opublikowano 3 Lutego 2007 Opublikowano 3 Lutego 2007 No i się zaczęło :albino: Zacząłem składać swój pierwszy model. Dotychcasz kupowałem ARF, teraz przyszła kolej na wersję KIT. Model to SIG - SOMETHIN' EXTRA ( taka extra jak ze mnie rosyjska baletnica ). Kupiony w NASTIKU i przysłany w rekordowym tempie bo już na drugi dzień miałem w rączkach. :pirat: Link do modelu http://nastik.pl/somethin-extra-p-825.html Podstawowe parametry: rozpiętość skrzydeł: 1308mm ( później dokładnie wymierzę ) powierzchnia skrzydeł: 39.6dm2 długość: 1225mm waga do lotu: około 1.7-2.0kg (również później sprawdzę wagę ) zalecane silniki: 2-t 6.5-8cm, 4-t 8-11cm Tak wygłada pudło. Po otwarciu pakunku pierwsze co zrobiłem to wyjąłem palny i rozwinąłem je żeby się troszke wyprostowało. Wszystke elementy są wycięte laserowo i wygląda doskonale. Wystarczy puknać delikatnie w daną część i samo wypada z ramki. W zestawie jest prawie wwszystko. Znaczy się, cała niezbędna galanteria, czyli bowdeny, snapy,popychacze, pręty, rura plus bagnet aluminiowy,śrubki, nakrętki, zawiasy oraz kawałek takininy szklanej. Aluminiowe podwozie plus obudowy na koła. Samych kól nie było w zestawie ( już zamówione KAVAN'a ) Zamierzam napędzać ten model silnikiem OS 46AX ze śmigłem 11x6 APC. Serwa standardy i tu prosiłbym o radę bardziej zaawansowanych modelarzy jakie zastosować. Oczywiście, zanim sie zabrałem do roboty najpierw przeczytać instrukcję od deski do deski ( niestety w języku angioelskim ale to nie problem ). Dokladnie tydzień tem w przerwie śniadaniowej w pracy postanowilłem zaczac od najprostszej rzeczy, mianowicie statecznik pionowy i ster wysokości. Rozłożyć plan, wyłamać elementy. gdzieniegdzie szlifnąć drobnym papierkiem, przypiąć szpileczkami. Potem popatrzeć, podumać :joker: popytać na PW innych fotumowiczów ile kleju. Poszło szybko i sprawnie. Później składanie prawego skrzydła. Nie powiem, dla mnie było to wyzwanie bo nigdy tego nie robiłem :cyclopsani: Wyłamanie ŻEBEREK ( a nie wręg jak to ktoś na forum KTÓREGO NIE WOLNO WYMAWIAĆ mówił ). Samo układanie na planach, przypinanie szpilkami zajęło ponad godzinę :shock: A miało się wrażenie że to był moment... Teraz wiemy dlaczego skrót RC - Rozpieprzacz Czasu Potem klejenie żeberek za pomocą kątowniczka, później krawędź natarcia, potem spływu. Niestety nie mam fotki ( się skasowała :evil: ) Dalej było pokrywanie skrzydła balsą.Masakra dla mnie. Jeszcze na palcach mam CA. Tak wygląda efekt. Wszystko czyste, zadnych paluchów nie widać. Jak na początkującego uważam że jest ok. No skrzydełko jest 97% skończone, jeszcze tylko szlifnąć ładnie i zaraz zabieram się za dugą połowę. :clown: Szanownych Adminów prosze o nie strzelanie w kolano za tak przydługi post :D CDN...
MareX Opublikowano 3 Lutego 2007 Opublikowano 3 Lutego 2007 Całkiem, całkiem Pawełku! W tym przypadku faktycznie chyba lepiej kleić to CA. Co do poklejonych paluszków , to w RC Skorpion kupiłem sobie specjalny rozpuszczalnik do CA właśnie. Doskonała sprawa za całkiem rozsądne pieniądze. Polecam, jak również tamże spec. klej do wklejania zawiasów. Także super. Wysyłka również błyskawiczna, a obsługa kompetentna i fachowa. To lep dalej i pokazuj obrazki oraz pisz komentarz.
Way Opublikowano 3 Lutego 2007 Autor Opublikowano 3 Lutego 2007 Marku, dobry człowieku. Maciej jestem Wybaczam Ci
MareX Opublikowano 3 Lutego 2007 Opublikowano 3 Lutego 2007 Pardon wielkie, ale tak to jest właśnie, jak na dole po wpisie nie widać , z kim rozmawiam. Pawłów ci u nas na forum , jak tych przysłowiowych "psów", piszę niekiedy do różnych modelarzykobi czy innych takich , aby raczyli podaś to swoje piękne , słowiańskie imię i ni cholery, za żadne skarby świata. Nawet gdybym miał na imię Alfons /uchowaj boże/ albo Adolf /jeszcze goprzej... :shock: /, to bym się mimo wszystko tym imieniem podpisał. Wcześniej jednak bym go sobie w urzędzie zmienił. :wink: PS. W Twoim przypadku po prostu nie zauważyłem imienia na dole wpisu, jeszcze raz przepraszam. :oops:
rafix Opublikowano 3 Lutego 2007 Opublikowano 3 Lutego 2007 No modelik super! czekam na dalsze relacje z budowy
Way Opublikowano 3 Lutego 2007 Autor Opublikowano 3 Lutego 2007 W Twoim przypadku po prostu nie zauważyłem imienia na dole wpisu, jeszcze raz przepraszam. :oops: Marku, po prostu podpisu nie było Dopisałem jak sie pomyliłeś i teraz ja przepraszam za zamieszanie Wracając do tematu, podłubałem jeszcze troszke przy tym skrzydle. Gotowe w 99%. Tylko szluify na co dzisiaj czasu nie starczy. Rozumiecie, żona itp itd. CDN w następnym tygodniu. Pozdrawiam.
Way Opublikowano 5 Lutego 2007 Autor Opublikowano 5 Lutego 2007 UPTADE: Dzisiaj rano szlifnałem ( znaczy sie zaorągliłem ) krawedż natarcia i później zabrałem się za składanie drugoego skrzydła. Przed chwiłą skończyłem i jak na nie mającego zielonegop pojęcia przy składaniu skrzydeł wyszło wsio równa i bez zawichrowań. A ile się naprzeklinałem to moje :evil: Już nie będę pisał szczegółowo co sie stało. Powiem ze po sklejeniu balsy do krawędzi natarcia, zacząłem pokrywać skrzydło. Po wygięciu, balsa pękła :twisted: Nie będę pisał jakie inwektywy poszły. Grunt że wszystko zrobiłem bez psucia całości. Fotki dołączę jutro. Za chwilę się zabiorę za kadłub. Pzdr.
Tomek Opublikowano 5 Lutego 2007 Opublikowano 5 Lutego 2007 Troche trudny model wybrałeś na pierwszy model .
Way Opublikowano 5 Lutego 2007 Autor Opublikowano 5 Lutego 2007 Tomku, nie jest źle. Myślałem że będzie gorzej Jest ok.
Tomek Opublikowano 5 Lutego 2007 Opublikowano 5 Lutego 2007 Sorry ze troche od tematu ale jak z lataniem ????
malinn Opublikowano 5 Lutego 2007 Opublikowano 5 Lutego 2007 Model fajny ale jak zauważył poprzednik nie bedzie łatwy w piolotażu. Czy kolega już czymś latał? Jesli nie to nie radze uczyć się latać na takim modelu z racji wagi. 1,3m -1,5kg-2kg - toć to cegła i żadnego błędu w pilotarzu nie wybaczy. 1,3m - 350g - tym lepiej sie nauczyć latać bo sam tak zaczynałem. odbyło to się w miarę bezboleśnie (finansowo). Jeśli kolega już umie latać to nie ma problemu i moje poWyższa konkluzja nie ma wtedy sensu. powodzenia w budowie
rabbitlkr Opublikowano 5 Lutego 2007 Opublikowano 5 Lutego 2007 Dotychcasz kupowałem ARF, teraz przyszła kolej na wersję KIT. Panowie, przecież Waylander napisał, że jest to jego pierwszy KiT a nie model;) takze z tego wnioskuje, że jakies doświadczenie w pilotazu ma
motyl Opublikowano 5 Lutego 2007 Opublikowano 5 Lutego 2007 malinn, w tym co piszesz powyżej to żero sensu !! Latałeś spalinka ?? 1,3m i 1,5kg to uważam za niezły wynik. Ty wszystro porównujesz do szybowca a to nie w tym sztuka. Skoro jesteś taki znawca to pokaż model o tej rozpiętości i wadze 350 z silnikiem ??
Marcin K. Opublikowano 5 Lutego 2007 Opublikowano 5 Lutego 2007 Fajny modelik wybrałeś Powodzenia w budowie. Motyl a musi być spalinka??Taki model jak piszesz 130cm rozpiętości i waga 1500g to nawet da sie zrobic we wadze tez bym sie zamknoł ale jak to miał by być elektryk, ale spalinka hmm wyzwanie Pozdraiwam
Boogie Opublikowano 5 Lutego 2007 Opublikowano 5 Lutego 2007 Niekoniecznie wyzwanie. Mi sie udalo. Trenerek z sylwetkowym kadlubem kolo 1100g z 2,5cm3 na pokladzie. ponad 130cm rozpietosci.
Way Opublikowano 6 Lutego 2007 Autor Opublikowano 6 Lutego 2007 UPTADE: Obiecane fotki skrzydeł. Nie wiem czemu na zdjęciu skrzydła wyszedł w dwóch kolorach :shock: A aparat ( nie mój zresztą ) przyzwoity bo NIKON. Może do bani jest lampa błyskowa ( jest mała ) Mówiłem wczoraj że zabiorę się za kadłub. Niestety, czas nie pozwolił i klienci zagraniczni którzy muszą mieć towar na wczoraj czyli na jutro Sorry ze troche od tematu ale jak z lataniem ???? Tomku, nie licząc kilku elektryków ( które potem starszemu bratu w dobre ręce oddałem ) dwa rozwaliłem. Spalinka, trenerek oblatany. Raz mi sie silnik zdławił przy nawracaniu. Jakie miałem nogi to chyba każdy wie. Dobrze ze na dużej wysokości się zdarzyło więc miałem miejsce i czas na lądowanie. Bez draśnięcia. Lotów trenerkiem miałem kilkanaście. CDN.
Way Opublikowano 10 Lutego 2007 Autor Opublikowano 10 Lutego 2007 UPTADE: Żona wyjechała do rodziców ( jakąs niespodziankę chciała zrobić ). W domu posprzątane, obiadu nie musze robić ( Drrryń.. Halo? Zamawiam średnia pizzę pepperoni bla bla bla... ). Pojechałem na modelarnie kontynuować budowe SIG'a. Częściowo złożony kadłub. Żadnych problemów nie było. Jak na razie I nie mogłem się powstrzymać od założenia skrzydeł... Na dzisiaj wystarczy. Co za dużo to niezdrowo Teraz czas pizzę zamówic.. Pozdrawiam.
Way Opublikowano 17 Lutego 2007 Autor Opublikowano 17 Lutego 2007 UPDATE: Coś wolno mi idzie. Brak czasu i jeszcze mały remont w domu :? Osłony na koła i garb na kadłubie. Demontowalna kabina. Pzdr.
Way Opublikowano 15 Marca 2007 Autor Opublikowano 15 Marca 2007 UPDATE: Mało czasu mam na moje hobby. Co się zabiore do oklejania to zawsze coś wyskoczy. Jak na razie okleiłem ogon, znaczy się kierunek i wysokość. Oklejałem pierwszy raz i nawe nawet jakoś to wygląda. Do doskonałości mi jeszcze troszke brakuje, moze dlatego ze po prostu nie przeszlifowałem powierzchni i gdzieniegdzie widać nierówności balsy. Nastapenym razem tego błędu nie popełnie. Nie przyklejałem jeszcze jakby ktoś pytał Pozdrawiam.
motyl Opublikowano 15 Marca 2007 Opublikowano 15 Marca 2007 Przed oklejaniem przeciągnij CAPONEM balse folia będzie się o niebo lepiej trzymać
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.