bh91 Opublikowano 12 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2008 Widzę że w wawie poczta kiepsko działa Termin wymiany skrzynek to był chyba do 28 sierpnia? Mi zmienili miesiąc temu - pierwszy raz w życiu otwierałem skrzynke kluczykiem - od poprzedniej klucza nie widziałem nigdy ludzie się czasem rzucali jak śrubokrętem otwierałem podważając i się 3 inne otwierały ale teraz kulturalnie inpost i inni nie pukają do drzwi z rachunkami tylko sobie mogą ładnie wrzucić do takiej skrzyneczki. Wczoraj dostałem paczuszke dużą z HK - szło tydzień równo, i przyszła pocztexem - pan przy okazji zabrał też zwykła paczkę którą miałby przynieść listonosz - i również mi ją wręczył Kolega mojego ojca pracuje w dhlu jako kurier i zastrzegał żeby paczek niesłać bo na rozdzielni w wawie pracujący tam "murzyni" rzucają na taśme paczki jak leci - czy to fragile czy nie to pierdut. Ale listy dochodzą ładnie i szybko (9h do gdańska! dostałem informację że już jest) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 12 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2008 To ja wczoraj widziałem o 17.35 jak poczta rozwozi paczki. Nie dość że pierwszy raz widzę o tej porze na blokach "paczkowóz" to na dodatek był to zwykły WV golf :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 12 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2008 Poczta jak działa wiemy wszyscy ale Pocztex !!!! Potrzebowałem dostarczyć dokumenty z Kalisza do Wrocławia ,zależało mi aby wysłane rano dotarło wieczorem,jak usłyszałem cenę -usiadłem . Odpaliłem "Zielone ustrojstwo" (czytaj : mojego ulubionego Punciaka) i sam zawiozłem Usłyszałem cenę 350 zł.Córka z Wrocławia do Kalisza wysyłała rano i życzyła sobie dostarczenie na drugi dzień rano zapłaciła 55 zł za list!!!!! Oczywiscie przesyłka dostarczona była idealnie punktualnie ,miało być o 9 i dostarczona za 5 , 9-ta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Way Opublikowano 12 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2008 Oczywiscie przesyłka dostarczona była idealnie punktualnie ,miało być o 9 i dostarczona za 5 , 9-ta I jak poczciarz zadryndał do drzwi to po drugiej stronie słychać " @$%@ mać! Jeszcze nie skończyłem!! " :rotfl: :rotfl: :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacqubes Opublikowano 12 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2008 To ja wczoraj widziałem o 17.35 jak poczta rozwozi paczki. Nie dość że pierwszy raz widzę o tej porze na blokach "paczkowóz" to na dodatek był to zwykły WV golf U mnie to standardowa godzina. Czasem nawet po 18 dostaję paczki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mars_2000 Opublikowano 29 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2008 Słuchajcie..jako że dawno nic w tym temacie się nie pisało, to odgrzeję starego kotleta. Dzisiaj wróciłem do domu jak zwykle wieczorem i za chwilę zjawia się sąsiadka z paczką adresowaną na mnie z UK. Co mnie kompletnie zszokowało to fakt, o którym mi powiedziała. A mianowicie ta paczka leżała po prostu na mojej wycieraczce przed drzwiami do mieszkania. Nic więcej nie było. Żadnego awizo itp.... I chyba tylko dzięki jej przytomności umysłu i uprzejmości mam oczekiwaną przesyłkę w "całości" , zanim ktoś inny zainteresowałby się jej zawartością. Dodam, że mieszkam w bloku i nie na ostatnim piętrze zatem ruch ludzi na klatce w ciągu dnia jest czymś normalnym i częstym. Co za kawał sk**"?"?*%^?$..la z tego listonosza. Normalnie jutro pierwsze co zrobię to wniosę skargę. Jak można tak bezczelnie zostawić przesyłkę zagraniczną pod drzwiami narażając nadawcę/odbiorcę na utratę mienia ? Ciekawe, jak by zareagowali jak zaniósłbym im puste opakowanie i zareklamować kradzież i niewywiązanie się z usługi doręczenia ? W końcu ja mogę mieć dowód nadania od nadawcy, a oni nie mają potwierdzenia doręczenia :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raffik Opublikowano 29 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2008 ja bym po prostu czekal na paczke, zglosil reklamacje i mial sprzet za darmoche. po prostu. za bledy sie placi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bh91 Opublikowano 30 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2008 Otóż to - niech oni placą bo niewiadomo co mogło by się stać - ja mam w bloku 10p monitoring to jeszcze jakoś dałoby się zlokalizować kto wziął lub kto tak ja postawił. Lecz raz kurier poprosił mnie o przyjęcie paczki dla sąsiada - Kuriera znam bo zawsze on mi przynosi a dosyć często gości u mych drzwi to się zgodziłem - nabazgrałem tam coś na formularzu i dostałem pake no i mogłem ją otworzyc i sobie zabrać jak by coś fajnego było... Za to panowie z pocztexu zawsze profesjonalnie Wysyłałem paczkę raz poczteksem (gabaryty B 18kg) pani w czawartek paczke rano przyjęła, w poniedziałek kurier zwraca paczkę i mowi że opłata zostałą źle pobrana. Ja tu się muszę tłumaczyć czemu paczki nie ma a oni sobie tak "bimbają" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam B. Opublikowano 30 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2008 Koledzy nie narzekajcie tak na naszą pocztę. W innych krajach zdarzają się również ciekawe historie. W czasie wakacji prosiłem kolegę, który trafił do swojej siostry w Nowym Jorku o przysługę w odebraniu i przewiezieniu do Polski paczki z kilkoma serwomechanizmami. Towar kupiłem zapłaciłem i czekałem sobie na znak, ze dodarł pod wskazany a NY adres. Kolega poinformował mnie, że awizo doszło. Akurat nikogo nie było kiedy zjawił się kurier UPS. Była wiadomość, że drugi raz zjawi się na następny dzień a potem trzeba już odebrać w biurze UPS. Niestety chociaż na drugi dzień ktoś czekał w mieszkaniu paczka nie dotarła. Kolega wybrał się więc do biura UPS i cóż okazało się, że ktoś jednak odebrał przesyłkę. Wszystko było podpisane, potwierdzone. Tu zaczęła się wojna... Faktury rachunki, pisma itp itd Na następny dzień pojawił się kurier, który zaczął tłumaczyć, że paczkę wrzucił na balkon - okazało się, że piętro niżej. Po taki dostarczeniu przesyłki sam podpisał kwity. Właściciele tego balkonu przebywali na urlopie, żeby się dostać po paczkę trzeba było użyć drabiny i uzyskać pozwolenie administracji budynku. Cóż serwomechanizmy ostatecznie dotarły do mnie, ale przekonałem się po raz pierwszy na własnej skórze o słabości usług pocztowych i to o dziwo nie w Polsce ale w USA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mars_2000 Opublikowano 30 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2008 Ciąg dalszy mojego przypadku... Oczywiście już o 8.00 zameldowałem się na poczcie. Porozmawiałem z panią naczelnik, poprosiła listonosza, który przyznał się do pozostawienia paczki na wycieraczce. Trochę dorobiłem dramaturgii do zdarzenia zanosząc im jako dowód jedynie pusty karton i zadając pytanie "I co teraz ?" Ku zaskoczeniu, listonosz powiedział że pokryje wszystkie koszty doręczenia przesyłki + jej zawartości i jutro ma zjawić się u mnie rano z kasą. Trochę chlapnął z tym zobowiązaniem na wyrost, bo nie powiedziałem mu ile była warta przesyłka. Miał szczęście bo to było jedynie naście funtów i wyraźnie mu ulżyło że to "tylko" 50 PLN. Ciekawe jak mina by mu zrzedła gdyby to było "dziesiąt" lub więcej funciaków :twisted: ? Jako że chamem nie jestem, więc pieniędzy nie wezmę of course, bo jak pisałem wcześniej paczkę dostałem kompletną tyle że nie od Poczty Polskiej a od sąsiadki :mrgreen: . Jedynie co, to zapewne wyjaśnię sobie jeszcze z panem listonoszem jego kompetencje i bezgraniczne zaufanie do uczciwości ludzkiej który był przekonany, że nikogo nie skusi pozostawiona sobie i nie pilnowana przesyłka zagraniczna... Dostałem też zapewnienie, że to co się zdarzyło to był pierwszy i ostatni raz..Mam nadzieję..mam na prawdę taką nadzieję... :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 30 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2008 Wczoraj miałem dokładnie to samo: przesyłka z UH na wycieraczce. Co prawda przesyłka skromna, bo jedno śmigło, ale za to widok niezwykły. Chyba przejdę się na pocztę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shin Opublikowano 30 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2008 Jak ja się cieszę, że u mnie jest inaczej "Mój" listonosz zawsze przychodzi z paczuszkami, jak nikogo nie ma to zajeżdża jeszcze jak wraca na pocztę. NIGDY nie odbierałem paczki na poczcie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 30 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2008 Ciąg dalszy mojego przypadku... Oczywiście już o 8.00 zameldowałem się na poczcie. Porozmawiałem z panią naczelnik, poprosiła listonosza, który przyznał się do pozostawienia paczki na wycieraczce. Trochę dorobiłem dramaturgii do zdarzenia zanosząc im jako dowód jedynie pusty karton i zadając pytanie "I co teraz ?" Ku zaskoczeniu, listonosz powiedział że pokryje wszystkie koszty doręczenia przesyłki + jej zawartości i jutro ma zjawić się u mnie rano z kasą. Trochę chlapnął z tym zobowiązaniem na wyrost, bo nie powiedziałem mu ile była warta przesyłka. Miał szczęście bo to było jedynie naście funtów i wyraźnie mu ulżyło że to "tylko" 50 PLN. Ciekawe jak mina by mu zrzedła gdyby to było "dziesiąt" lub więcej funciaków :twisted: ? Jako że chamem nie jestem, więc pieniędzy nie wezmę of course, bo jak pisałem wcześniej paczkę dostałem kompletną tyle że nie od Poczty Polskiej a od sąsiadki :mrgreen: . Jedynie co, to zapewne wyjaśnię sobie jeszcze z panem listonoszem jego kompetencje i bezgraniczne zaufanie do uczciwości ludzkiej który był przekonany, że nikogo nie skusi pozostawiona sobie i nie pilnowana przesyłka zagraniczna... Dostałem też zapewnienie, że to co się zdarzyło to był pierwszy i ostatni raz..Mam nadzieję..mam na prawdę taką nadzieję... :? A czego się spodziewałeś po firmie, której logo wyraźnie uprzedza: Ups... :lol2: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shin Opublikowano 30 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2008 Ale to chyba PP a nie UPS :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remzibi Opublikowano 30 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2008 ..... Co mnie kompletnie zszokowało to fakt, ... No potwierdzam - u nas to jest jakby normalne - juz zdazylem sie nawet przyzwyczaic , polecone i polecone za potwietrdzeniem odbioru poprostu porzucane w skrzynce od przypadku do przypadku , paczki bez pokwitowania odbioru - generalnie rozwoza je przypadkowi ludzie prywatnymi samochodami - raz przywiozl cos ktos samochodem na brytyjskich numerach - chyba byl na urlopie w polsce . Ale , ze mieszkam w domku i zazwyczaj ktos jest i wszystko dochodzilo - nie robilem afery . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.