Skocz do zawartości

Próba odbudowy starej jednostki "Condor(?)"


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj byłem u siebie na chraściech Rzeczach używanych z Niemiec mieli model holownika dość duży około 100cm. Nawet w dobrym stanie , kadłub był plastikowy. Nie zrobiłem foty za dużo ludzi było. Chciał za niego 300zł.

Opisz na jakiej żywicy jaka szmata jak laminujesz krok po kroku , Jake czynności przewidujesz naprzód

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecny ;)

 

Laminuję na wyczucie. Maluję pędzelkiem balsę, czekam chwilkę, nakładam tkaninę, maluję ją pędzelkiem tak, aby całkowicie przesiąkła i przylegała. Czekam aż wyschnie i szlifuję. Nie maluję powtórnie żeby nie zrobiło się za grubo. Niestety kupiłem chyba klej epoksydowy zamiast żywicy i jak dla mnie masa jest trochę zbyt gęsta i zbyt szybko schnie.


Dziś przeszlifowałem pokład. Bałem się trochę, ale efekt mnie bardzo pozytywnie zaskoczył.

Parę dni temu dostałem szlifierkę ręczną z Lidla i odważyłem się jej użyć :)

post-20931-0-37038000-1522513238_thumb.jpg

post-20931-0-56816300-1522515842_thumb.jpg

post-20931-0-91543000-1522515872_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kadłuba w takim razie kupię dłużej schnącą.

Jeśli chodzi o przyszłość i kolejność, to chcę teraz położyć bejcę na górny pokład, a na bejcę jakiś półmatowy bezbarwny lakier.

Później pomalować resztę nadbudówki na biało (nie wiem czym i na jaki biały...). Zastanawiam się też nad ecru. 

Wstawić okienka z szybkami.

Odstawić na parapet :)

 

Zająć się kadłubem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana planów. Najpierw pomaluję ściany nadbudówki, a jej pokład dopiero wtedy kiedy wybiorę fornir na pokład główny.

Okleiłem więc pokład:

 

 


I z małą obawą oderwałem główny pokład od kadłuba. Uff... Chyba koniec niszczenia :)

post-20931-0-24573200-1522530555_thumb.jpg

post-20931-0-47240700-1522532734_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadbudówka schnie, więc zabrałem się za drobne naprawy w kadłubie.

Na początek ster i jego system mocowania. Trochę to wzmocniłem, bo ledwo się trzymało w całości. Chcę wszystko zalaminować dla pewności, a "tuleję steru przylutować do rozpórki" (przepraszam za słownictwo :) )

 

Przy okazji upewniłem się że ktoś kiedyś jednak dłubał przy rufie i doprawił łódce odwłok. Zostanie tak jak jest.

 

 

post-20931-0-19761500-1522693324_thumb.jpg

post-20931-0-79725700-1522693346_thumb.jpg

post-20931-0-45104500-1522693378_thumb.jpg

post-20931-0-20589100-1522693393_thumb.jpg

post-20931-0-01816000-1522693409_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadbudówka jest po dwóch malowaniach i przed trzecim szlifowaniem :) 

Szlifuję- maluję, szlifuję- maluję...... 

Zaczyna to jakoś wyglądać, ale przed kolejnym malowaniem będę musiał jeszcze parę drobnostek musnąć szpachlą. 

 

 

 

 

 

 

post-20931-0-32037700-1523209182_thumb.jpg

post-20931-0-52463500-1523209198_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.