a2j Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Ja od siebie polecę Hobby Zone Sport Cub S (rozpiętość 616mm). Sam na nim nauczyłem się latać. Samolot posiada system stabilizacji z trzema trybami lotu: - początkujący (ograniczony przechył samolotu jakieś 45 stopni w każdą ze stron po puszczeniu gałki automatyczny powrót do lotu poziomego) - średnio zaawansowany (w mniejszym stopniu ograniczony przechył samolotu jakieś 60 stopni po puszczeniu gałki samolot nie wraca do lotu poziomego) - zaawansowany (brak ograniczeń pełne acro) W każdym z trybów działa stabilizacja AS3X, czyli podmuchy wiatru są niwelowane dodatkowo w każdym z trybów jest tak zwany guzik "panika" po jego naciśnięciu samolot w kilka sekund wraca do lotu poziomego. Dzięki stabilizacji właściwie lata sam, dodatkowo ma makietowy wygląd oraz podwozie (starty i lądowanie). Jedyny mankament to płytka główna "all in one" współpracuje z Spektrum. Mam taki na sprzedaż. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_SGM Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Sorki, wsadziłem kij w mrowisko i nie nadążam odpowiadać Wszelkie Pioniery/itp, Easy Glidery i inne szybole to oczywiście znam, część z autopsji, ale jak pisałem w pierwszym poście chodziło o coś prostszego. Z drugiej strony ten dwusilnikowiec, w którym się skręca różnicując moc silników to przegięcie - latałem takim, Wujek niestety kupił, tym bardziej gratulacje dla synka, że się nauczył Z podanych propozycji w "moje" (kolegi) potrzeby najbardziej trafiają RCF-Step One i Orzełek 100 R/C. Po cichu też liczyłem, że ktoś rzuci przykład modelu jaki podał a2j - czyli żyroskop i ograniczenie przechyłu. Przy czym sam samolocik ma swoje wady (malutki, napęd ciągnący, jak czytam firmowe radio też do kitu i potrafi odlecieć w siną dal), ale sama idea tych trybów żyroskopowych do ZABAWKI idealna Technologia SAFE -> muszę to zapamiętać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miruuu Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 A masz możliwość podpiąć trenera do nadajnika? Tak byłoby najfajniej bo młody mółgby iść na żywca a Ty byś ratował. Ten RCZ też może być dobry (ale nigdy nie miałem), choć mam wrażenie, że orzełek wyjdzie lzejszy i zwinniejszy. W tym wątku jak w wielu innych pojawiły się propozycje beto-podobnych. Latałem tego typu modelami i szczerze mówiąc nie do końca rozumiem dlaczego są tak bardzo polecane. One w locie sa bardzo mułowate i ciężko się je ratuje gdy nie ma się żadnej wprawy. OK. Są odporne, ale według mnie troche ułomne (a teraz mnie bijcie - nawet to lubie... ). Moim zdaniem łatwiejsze są modele leciutkie, wolnolatające, trudno-przepadające. Jakieś górnopłaty i im podobne. Zaletą Orzełków jest właśnie to, że sa lekkie, odporne, ale tez łatwo latające i zwrotne. Łatwo ratować z opresji. Dobrze też robi skrzydło na gumkę. Na prawde ciężko uszkodzić coś poza śmigłem, które na prosaverze też nie jedną glebę może przetrwać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz.S Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Zaglądnij do mojego wątku http://pfmrc.eu/index.php/topic/59820-slowly-v2/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_SGM Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Oczywiście trener-uczeń jest teoretycznie możliwy. Ale nie do końca mam czas się tym zajmować. Raczej padło pytanie o "zabawkę" i szukałem czegoś, co można by nazwać "zabawką". Łukasz - dzięki, ale budowa nie wchodzi w grę. Tak naprawdę to pewnie się okaże, że to czysto teoretyczne rozważania w ogóle jeśli chodzi o córkę kolegi (prosił, więc zasięgam języka), ale że moja córcia ma już 8-lat to niejako przy okazji chciałem się trochę zaznajomić z tematem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ibnexus Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Potwierdzam co napisał a2j. Szwagier dostał ode mnie Hobby Zone Sport Cub S i jako całkowity zieleniak po prostu rzucił i latał bezproblemowo. Samolocik sam się stabilizuje, jest lekki więc nikomu krzywdy nie zrobi, a i jak spadnie (byle nie na beton) to nie powinien się uszkodzić, choć dosyć delikatny jest. Co do wad, to spora cena za takie maleństwo (płaci się za stabilizację) no i leciuchny jest, więc musi być praktycznie bezwietrznie, tj. osoba doświadczona może sobie na lekkim wiaterku poradzi, ale nowicjusz nie - poleci mu to to z wiatrem hen hen... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Wracając do tematu. Kolega kupił synkowi. Lata bardzo fajnie. https://rc-team.pl/motoszybowce-rc/90010-wltoys-sky-king-f959-motoszybowiec-w-wersji-rtf-kehf959.html# http://allegro.pl/samolot-wltoys-zdalnie-sterowany-f959a-sky-king-i7034217638.html?bi_s=ads&bi_m=showitem%3Aactive&bi_c=Y2FtcGFpZ24AMjgwMjE3NzcAMTM0NjE4AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=8b003b30-a92a-4247-b162-5906b68a5159 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Wiem, że szukasz gotowego modelu ale zastanawiałem się nad tym jakby zmodyfikować projekt patyczaka na skzydłach z EPP. Miałbyś prosty, tani i kreto odporny model dla początkującego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Dzięki, całkiem fajny i przystępny cenowo samolocik. Zasięg 100m ale na "próbę" fajny. Widziałem jak kolega odlatywał dużo dalej jak 100m i było OK. Jest też wersja trochę droższa z zamontowaną kamerką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 wracając do wątku, 2 lata temu miałem podobny dylemat i kupiłem gotowego "pchacza". Jest ich dużo na rynku, w większości różnią sie nazwą i ceną, czasem jakością. Duża oszczędność na śmigłach . Sam model wg mnie był trochę za szybki do nauki latania, najgorsze było to, że mój syn trochę był przyzwyczajony z gier, że konsekwencją kraksy jest tylko to, że zabawę zaczyna się od nowa, bez użycia kleju. No i trochę posługiwał się aparaturą jak padem z x-boxa, tzn dżojstik ma tylko dwie pozycje, 0 i max Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Mam ze swoim małym to samo. Na symulatorze lata jak na grze. Bez konsekwencji. Ostatnio latał w realu patyczakiem i łobuz wyłączył w locie nadajnik i uciekł :-) Dobrze, że patyczak prawie sam lata :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miruuu Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2018 To i ja dorzuce swoje... (tylko tym razem w temacie ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_SGM Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Istne orzełkarium Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi