Skocz do zawartości

Wszystko przez.... serwo....


Matijus

Rekomendowane odpowiedzi

To chyba piszę już 3ci raz że wina leży po stronie serwa..........

Tak - to już zostało jasno określone. 

Mateusz, napisz jeszcze raz jakie to serwo, fotka jego elektroniki byłaby tu wartościowym materiałem poznawczym.

 

Wypadałoby jeszcze dodać, że gdyby tam siedział SLS lub Gens albo inny twardziel zamiast Redoxa, to mogłoby być niewesoło. Zamiast tylko smrodu technicznego z tego serwa mógłby być ogień z niego lub z przewodów.

No to jak jest - taki zły ten Redox, czy właśnie tutaj właściwy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojee, jakie to było serwo, hmmmm Graupner ale za Chiny nie powiem jakie dokładnie, a ono już dawno w śmietniku. Niestety zdjęcia też brak, dodam też że serwo było od podwozia, choć podwozie chodziło płynnie zawsze jest ten 1% że coś się zablokowało. Choć samo podwozie nie miało nawet gdzie się tam zablokować a przy felernym locie dopiero po 3cim przełączeniu pstryczka zareagowało (już wcześniej zawył alarm, nie przy samym wypuszczaniu podwozia) dlatego tylko 1% dla podwozia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojee, jakie to było serwo, hmmmm Graupner ale za Chiny nie powiem jakie dokładnie, a ono już dawno w śmietniku. Niestety zdjęcia też brak, dodam też że serwo było od podwozia, choć podwozie chodziło płynnie zawsze jest ten 1% że coś się zablokowało. Choć samo podwozie nie miało nawet gdzie się tam zablokować a przy felernym locie dopiero po 3cim przełączeniu pstryczka zareagowało (już wcześniej zawył alarm, nie przy samym wypuszczaniu podwozia) dlatego tylko 1% dla podwozia. 

Szkoda, że to serwo wypiep... wyrzuciłeś, dałoby się zrobić obdukcję i może wymianę elektroniki na lepszą. 

Jeżeli alarm zawył jeszcze przed próbą wypuszczenia podwozia, to niekoniecznie elektronika tego serwa zawiniła. Układ stabilizatora 8,4 >> 6V to zwykły liniowy jakiś ? Zabezpieczony obustronnie od przepięć ?

Silnik jest tam żarowy czy benzynka ?

 

A wracając do serw przy okazji - mamy z nimi nie raz problemy (jeżeli ktoś nie miał, to albo ma fart, albo mnóstwo kasy, albo mało lata  ;)). Ostatecznie serwo jest podzespołem krytycznym, który potrafi narozrabiać na kilka sposobów, ale zawsze boleśnie.

Nie spotkałem rynkowego serwa z dolnej lub średniej półki (znaczy tak do 200 zetów), które - według mojej skromnej wiedzy w tym temacie - konstrukcyjnie byłoby odpowiednio zabezpieczone przed spodziewanymi trudnymi warunkami eksploatacji. Dlaczego tak jest, to nietrudno się domyśleć... Padnie - kupi następne  :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj niestety z tą elektroniką czy to obustronny czy inny to kuleje jak wlezie. Nie ogarniam elektroniki aż tak, z reguły padło coś to nowe nie naprawiam, nie raz próbowałem z marnymi skutkami naprawiać coś :P kiedyś robiłem prostą elektronikę do motorka i plany tej elektroniki rozszyfrowałam przez miesiąc czasu :D Osttanio chciałem naprawiać ładowarkę ale jednak ze względu na swoje bezpieczeństwo odpuściłem. Silnik żarowy był w tamtym samolocie, staram się unikać elektryków właśnie przez ww powód ;D . Ciężko teraz powiedzieć co było przyczyną może i faktycznie ten układ stabilizatora 8,4v na 6v choć później używałem go przez chwilę w szybowcu i wszystko było ok. Jedno jest pewne coś wypompowało lipo, tylko co to już się nie dowiemy na 100% możemy tylko przypuszczać ;)

Co do serw to faktycznie dzieje się niby często ale rzadko :D Kiedyś lądowałem z zablokowanym sterem kierunku w maksymalnym wychyleniu w prawo. Dobrze że to był trenerek to jakoś udało się wylądować. Na ziemi okazało się że serwo zero reakcji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.