Piper z EPP - model dla początkujących

[Karol93]

Witam

Wiem że istnieje już temat nt. Pipera ale wydaje mi sie, że dobrze by było wspomnieć o nim w tym dziale, poniewaz sporo osób początkujących rzadko kiedy zagląda gdzie indziej - głównie penetrują to miejsce . Przedstawie go na swoim egzemplarzu

Poniżej kilka fotek świeżo zmontowanego skrzydełka:

Pręciki szklane wkleiłem 6cm za natarciem.

Oryginalnie lotki były na całej długości płatów. Niestety w miejscu kadłuba trzeba kawałek lotek wyciąć (jak zrobiłem to ja) bądź nie odcinać, tylko usztywnić i przykleić do kadłuba.

Serwa zamocowane na wcisk. Zastosowałem dwa serwa na kablu Y (troche większa możliwość regulacji, zwłaszcza jak sie nie ma doświadczenia w wyginaniu drucików )

Płaty połączone CA, niestety panowie z Cyber-fly zapomnieli sciąć wznios, dlatego musiałem to zrobić sam, nożykiem, przez co niezbyt pięknie to wygląda

Wiem, troche krzywo wyszły mi te kołki, ale zawsze mogło być gorzej Pozatym, to ma być model do nauki latania i przypuszczam, że po pierwszych lotach krzywe kołki nie będą już wygladać tak źle w porównaniu do reszty

[Marcus]

No to powodzenia w budowie. Fajnie, że umieściłeś to tutaj. Faktycznie, niewielu zagląda gdzie indziej

[Wojtass_nt]

Można też trochę podrasować:

 

 

To moje dzieło.

Obecnie bez osprzętu bo postanowiłem ponownie ulotnić Corsaira F4U i tym samym Pipa poszła w odstawkę.

[Karol93]

Wiem, wiem jak narazie chciałem po prostu poskładać model. Podwozie, farbki są jak najbardziej w planach . W miejscu sklejania płatów w natarcie zostały wklejone dwa patyczki od szaszłyków, żeby gumka nie odkształcała pianki . W planach mam pomalować go farbkami akrylowymi na wzór Piperka L-4A, tego zwiadowczego

[japim]

Od siebie mogę dodać tyle, że opis prototypu jak i obszerna dyskusja jest tutaj:

 

http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=8847

 

Zachęcam autora do szczegółowego opisu modelu - przyda się wszystkim!

[japim]

W miejscu sklejania płatów w natarcie zostały wklejone dwa patyczki od szaszłyków, żeby gumka nie odkształcała pianki .

 

Polecam też dodać wzmocnienie krawędzi spływu. Tam też gumki bez wzmocnienia będą się wrzynać, więc już lepiej teraz o tym pomyśleć.

[Grzechu]

To tylko iluzja zdjęcia, czy rzeczywiście natarcie nie jest linią prostą? (Pierwsza fotka)

[Karol93]

Jest proste, sprawdzałem na 3stołach . Wrażenie krzywizny jest z racji tego, że w miejscu kołków nie ma takiego ładnego okrągłego natarcia i wygląda to tak, jakby krzywo sklejone

[Karol93]

W jakim miejscu powinien być SC ? Model prawie na wykończeniu, jutro zrobie fotki wszystkiego i ładnie opisze

[japim]

Tak jak pisałem na PW. SC powinien być ustawiony mniej więcej w 1/4 cięciwy profilu.

[Karol93]

Hehhee, model oblatany, zdązył nałamać kilka śmigieł . Jest też troche poobijany - po prostu nie miałem aparatu, w momencie jak go skonczylem i uznalem że nie będe czekać, żeby zrobic fotki, tylko poszedłem polatać . Jest troche brudny i połamany, ale myśle że to, co każdemu budowniczemu piperka jest potrzebne - spokojnie da rade opisać na podstawie tego brudaska . Był to model, którym po raz pierwszy wylatałem praktycznie caly pakiet - niestety lot skończył sie dość nieprzyjemnie - chyba za słabo przykręciłem mocowanie bowdenu do orczyka (mam te takie zaciski na imbusa) i w locie poluzował się ster wysokości i model z ~15m walnął w ziemie :\ Na szczęscie złamane tylko śmigło i ogon , także naprawde nie jest źle

Dzisiaj fotek nie wrzuce, ale postaram się to załatwić jutro .

[japim]

Jeżeli wszystkie bowdeny zaciskasz przez ta plastikową rurkę, to radzę Ci zmienić to i zaciskać bezpośrednio na druciku. Ten plastik lubi się poluzować. Dokręć imbusa na maksa ściskając drucik popychacza - nie powinno się poluzować.

 

Swoją drogą to gratulacje z w miarę udanego oblotu modelu.

Mi udało się tylko złamać jedno śmigło - bo założyłem je na początku bez prop-savera.

Swoją drogą nieźle musiałeś grzmotnąć - skoro złamałeś kadłub. On jest przecież bardzo gruby i sztywny. Może za bardzo dałeś mu w palnik?

[Karol93]

Ja niestety prosavera użyć nie moge, bo mam gwintowaną ośke i bym sobie dokręcając ją zniszczył gwint, chociaż własciwie tam jest ciągle śmigło - musze to przemyśleć.

Czy dałem mu za bardzo po garach ? Szczerze powiedziawszy to już nie pamietam jak to sie stało, ale z tego co kojarze, to leciał dosyć szybko jak przyglebił .

Dzisiaj kolejny lot - i znowu śmigło poszło , wiało dosyc konkretnie, latałem z 3-4min po czym model mi sie dziwnie wywinął centralnie nademną i nawet nie wiedziałem co sie z nim aktualnie dzieje i przyglebił obok mnie (ze 2-3m )

[pawel4090]

Moim zdaniem nie powinieneś żałować tej nagwintowanej ośki, utnij ile potrzeba załóż pro saver , i ciesz się długa żywotnością śmigła, oczywiście nie dotyczy mega kreta