Skocz do zawartości

T-rex 470LM - log eksploatacyjny :)


Patryk Sokol
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

Pakietów testowałem wiele, acz same 6ski i wszystkie bardzo wysoko prądowe.

Żeby przetestować inne napięcia to musiałbym dorwać boxa do programowania regla, bo niestety Hobbywing ma politykę jaką ma (z drążka się nie programuje, trzeba mieć kartę z wyświetlaczem po 150zł).

Teoretycznie mam jakieś inne regle, które ogarną 6s, ale governora to już nie mają.

 

Testowałem za to silnik na sucho. Kiedy nie kręci niczym to chodzi pięknie, niczym nóweczka wprost ze sklepu. Łożyska cichutkie, żadnego bicia, rozkręca się super płynnie.

 

Rozważam już zdejmowanie kolejnych elementów głowicy, odpinanie ogona itp aż dojdę do momentu kiedy nie będzie to robić problemów, ale to chyba dopiero na urlopie znajdę czas.

Luz pionowy wału sprawdzałeś? 

Kojarzysz moment od kiedy te wibracje pojawiły się? Belka ogonowa jest prosta? Tam masz wałek czy pasek? Nie pamiętam. Jak pasek to skrzywiona belka nie ma znaczenia. Jak wałek to już ma. A może coś Ci się rozkręciło? Bloki łożysk, mocowanie silnika? 

Serwa są w jakiej kondycji? Może któreś drga? Przyczyn może być wiele. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.07.2020 o 20:28, Krzysiek "Viper" napisał:

Luz pionowy wału sprawdzałeś? 

 

Sprawdzałem - kasuje go regularnie

W dniu 13.07.2020 o 20:28, Krzysiek "Viper" napisał:

Kojarzysz moment od kiedy te wibracje pojawiły się? Belka ogonowa jest prosta? Tam masz wałek czy pasek? Nie pamiętam. Jak pasek to skrzywiona belka nie ma znaczenia. Jak wałek to już ma. A może coś Ci się rozkręciło? Bloki łożysk, mocowanie silnika? 

Serwa są w jakiej kondycji? Może któreś drga? Przyczyn może być wiele. 

Serwa na pewno są ok, bo efekt jest taki sam nawet na wyłączonych serwach.

Niemniej - odkryłem wczoraj, że jak zdejmę głowicę z wału to helik przestaje się telepać. Kiedy założona jest głowica z okuciami (nawet bez łopat) to się telepie.

Zamówiłem póki co nową głowicę, nowe okucia łopat głównych i nowe okucia łopat ogonowych.
 

Jeśli po tym będzie się telepać, to wrócimy do tematu na poważnie, bo na urlopie będę miał kiedy się tym zająć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie - możliwe.

 

Tyle, ze w tak malym heliku to okucia mogą być bardziej krzywe niż niewyważone. Tzn. nigdy nie wyważałem w ogóle wirnika ogonowego.

Niemniej - jesli odlew jest skrzywiony to taki byłby objaw, jeśli byłyby niewyważone, to raczej nie widzę opcji żeby takie drgania robiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie  w  450tce co prawda były niewyważone łopaty ale różnicy było ok 1g może a helik się zachowywał jakby miał wybuchnąć. Łopatki ogonowe też trzeba wyważać. Więc skoro łopaty wyważałeś to może głowica właśnie była źle zrobiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.07.2020 o 11:24, Patryk Sokol napisał:

 

Sprawdzałem - kasuje go regularnie

Serwa na pewno są ok, bo efekt jest taki sam nawet na wyłączonych serwach.

Niemniej - odkryłem wczoraj, że jak zdejmę głowicę z wału to helik przestaje się telepać. Kiedy założona jest głowica z okuciami (nawet bez łopat) to się telepie.

Zamówiłem póki co nową głowicę, nowe okucia łopat głównych i nowe okucia łopat ogonowych.
 

Jeśli po tym będzie się telepać, to wrócimy do tematu na poważnie, bo na urlopie będę miał kiedy się tym zająć.

 

Czyli jednak. Głowicę rozbierz i sprawdź czy masz wszystko tak samo po każdej stronie. Sama głowica może też być skrzywiona. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, zacząłem urlop, przysiadłem nad helikiem i wymieniłem te wszystkie aluminiowe części.

Przede wszystkim - po wymianie głowicy i okuć łopaty się całkowicie roztorowały (nie grzebałem przy popychaczach, a przed wymianą łopaty wytorowane były).

 

Z tego wynika, że coś było krzywe. Ile bym się jednak nie gapił na okucia i głowicę, tyle nie mogę dostrzec która z części jest krzywa.

Łopaty wytorowałem i pierwsze próby zawisu w ogrodzie wyglądają bardzo obiecująco.

Dziś pogonię helika w normalnym locie i zobaczymy czy faktycznie jest ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.07.2020 o 17:12, Patryk Sokol napisał:

Ok, zacząłem urlop, przysiadłem nad helikiem i wymieniłem te wszystkie aluminiowe części.

Przede wszystkim - po wymianie głowicy i okuć łopaty się całkowicie roztorowały (nie grzebałem przy popychaczach, a przed wymianą łopaty wytorowane były).

 

Z tego wynika, że coś było krzywe. Ile bym się jednak nie gapił na okucia i głowicę, tyle nie mogę dostrzec która z części jest krzywa.

Łopaty wytorowałem i pierwsze próby zawisu w ogrodzie wyglądają bardzo obiecująco.

Dziś pogonię helika w normalnym locie i zobaczymy czy faktycznie jest ok

Czyli potencjalny winowajca znaleziony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że helik lata jak najbardziej spoko po naprawie.

Tzn. wydaje mi się, że już się nie telepie.

Ogólnie - czuję delikatne wahnięcia na osi podłużnej, musiałem przez to obniżyć nieco czułość FBLa na cyklice.

Niemniej - nie jest to tak stabilne w locie jak quad i nie będę ukrywał, trochę to czuć.

Ale zakładam, że się jeszcze przyzwyczaję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

Zdaje się, że helik lata jak najbardziej spoko po naprawie.

Tzn. wydaje mi się, że już się nie telepie.

Ogólnie - czuję delikatne wahnięcia na osi podłużnej, musiałem przez to obniżyć nieco czułość FBLa na cyklice.

Niemniej - nie jest to tak stabilne w locie jak quad i nie będę ukrywał, trochę to czuć.

Ale zakładam, że się jeszcze przyzwyczaję.

Dobre wiadomości ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

W ramach zamknięcia tematu czemu helik latał jak ściera :)

 

W końcu (po 4 latach walki ze źle latającym heli...) udało się temat rozgryźć. Helikiem przeleciał się @Kamilos i diagnoza była szybka - FBL nie działa.

Na szczęście - pokazało się na świecie coś takiego:
https://github.com/rotorflight/rotorflight/wiki

 

Czyli soft, działający na płytkach do Betaflighta, który został przystosowany do dogadywania się z helikiem.

Zaopatrzyłem helika w FC Matek F411 mini-SE (akurat walał się po szufladzie) i po krótkiej walce z rozgryzieniem nowego softu - helik lata perfekcyjnie :)

Możliwości sam soft ma na wypasie. Spokojnie obsługuje serwa o dowolnej częstotliwości pracy, jest zaopatrzony w governor (odczyt prędkości obrotowej albo z regla z BLHeli, albo z Hobbywinga) oraz ma rescue.

Dodatkowo - całe filtrowanie, pętla PID itp jest wprost z Betaflighta, więc jest bardziej dopracowana niż cokolwiek komercyjnego, a dodatkowo można PIDy zmieniać spod nadajnika (ze skryptu LUA).

Podsumowując - ja już nigdy żadnego FBLa nie kupię :)

 

Helik po tym wszystkim wygląda tak:
Trex470.thumb.jpg.4541846e2af3f5a5de61c24ba8b483cc.jpg

 

I jeśli wierzyć pomiarowi w nadajniku - od zmiany FBLa na FC, ma wylatane już 7h (mam timer który się nie resetuje i mierzy czas gdy helik kręci silnikiem). Po ogarnięciu problemów mechanicznych (bo wcześniej walcząc z helikiem to go sporo poobijałem) mam już 6h całkowicie bezawaryjnej pracy.

 

I najważniejsze - znów mam radochę z latania śmigłowcem. Znacznie lepsza zabawa gdy model robi co mu każę :)

 

Zabawa jest na tyle dobra, że przydarzyło mi się coś takiego:
IMG_20230518_202416.thumb.jpg.07939fcb3c9b519b5109fc4048794f7f.jpg

 

Czyli Trex 300, którego zakupiłem celem bezstresowej (albo choć mniej stresowej) nauki latania do tyłu :)

Jak ten etap przejdę to będę myślał o czymś większym

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

W ramach zamknięcia tematu czemu helik latał jak ściera :)

 

W końcu (po 4 latach walki ze źle latającym heli...) udało się temat rozgryźć. Helikiem przeleciał się @Kamilos i diagnoza była szybka - FBL nie działa.

Na szczęście - pokazało się na świecie coś takiego:
https://github.com/rotorflight/rotorflight/wiki

 

Czyli soft, działający na płytkach do Betaflighta, który został przystosowany do dogadywania się z helikiem.

Zaopatrzyłem helika w FC Matek F411 mini-SE (akurat walał się po szufladzie) i po krótkiej walce z rozgryzieniem nowego softu - helik lata perfekcyjnie :)

Możliwości sam soft ma na wypasie. Spokojnie obsługuje serwa o dowolnej częstotliwości pracy, jest zaopatrzony w governor (odczyt prędkości obrotowej albo z regla z BLHeli, albo z Hobbywinga) oraz ma rescue.

Dodatkowo - całe filtrowanie, pętla PID itp jest wprost z Betaflighta, więc jest bardziej dopracowana niż cokolwiek komercyjnego, a dodatkowo można PIDy zmieniać spod nadajnika (ze skryptu LUA).

Podsumowując - ja już nigdy żadnego FBLa nie kupię :)

 

Helik po tym wszystkim wygląda tak:
Trex470.thumb.jpg.4541846e2af3f5a5de61c24ba8b483cc.jpg

 

I jeśli wierzyć pomiarowi w nadajniku - od zmiany FBLa na FC, ma wylatane już 7h (mam timer który się nie resetuje i mierzy czas gdy helik kręci silnikiem). Po ogarnięciu problemów mechanicznych (bo wcześniej walcząc z helikiem to go sporo poobijałem) mam już 6h całkowicie bezawaryjnej pracy.

 

I najważniejsze - znów mam radochę z latania śmigłowcem. Znacznie lepsza zabawa gdy model robi co mu każę :)

 

Zabawa jest na tyle dobra, że przydarzyło mi się coś takiego:
IMG_20230518_202416.thumb.jpg.07939fcb3c9b519b5109fc4048794f7f.jpg

 

Czyli Trex 300, którego zakupiłem celem bezstresowej (albo choć mniej stresowej) nauki latania do tyłu :)

Jak ten etap przejdę to będę myślał o czymś większym

Czyli co Patryk, GOBLIN KRACKEN 700?🤪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Marcin83 napisał:

Czyli co Patryk, GOBLIN KRACKEN 700?🤪

Zobaczymy, ale raczej nie. 

 

700tki mają duże pakiety. I nawet nie to, że to drogo, po prostu naładuję dwa razy i samochód na pych odpalać będę. 

 

Celuję w coś rozmiarów Trexa 550 (a najpewniej po prostu tego Rexa), bo już duże, a jeszcze idzie to ładować na zgaszonym silniku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie jakos smiglowce nie podobają mi się, dopóki nie spotkałem na lotnisku pewnego polaka, tu gdzie mieszkam i miał właśnie Kracken'a. No powiem ze jest spory i tak cholernie mi się spodobał ze huhu. Ale fakt baterii miał cały plecak bo latał na podwójnych 6S. 

Baterie ładujesz samochodem? Bój się Boga, Patryk, to jak Tesle ladowac w polsce z elektrowni węglowej. 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Marcin83 napisał:

Osobiscie jakos smiglowce nie podobają mi się, dopóki nie spotkałem na lotnisku pewnego polaka, tu gdzie mieszkam i miał właśnie Kracken'a. No powiem ze jest spory i tak cholernie mi się spodobał ze huhu. Ale fakt baterii miał cały plecak bo latał na podwójnych 6S. 

Mnie tam Gobliny jakoś tak malo podniecają.

 

Ogólnie helik to mariaż łopat i FBLa, reszta ma się po prostu nie rozpadać i być łatwa w serwisowaniu.

25 minut temu, Marcin83 napisał:

Baterie ładujesz samochodem?

A czym bym miał? Prąd jest? Jest, po co mam więcej kombinować. Wiesz to nie znaczy, że na włączonym silniku, przecież co się doładuje w trakcie dojazdu to moje

25 minut temu, Marcin83 napisał:

Bój się Boga, Patryk, to jak Tesle ladowac w polsce z elektrowni węglowej. 🤣

A to spoko, nie ma się czego bać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kapral napisał:

Patryk, jeżeli dobrze rozumiem, to zastosowałeś dronowe FC w śmigłowcu?. Podpowiesz jak to podłączyłeś?
 

Pytanie co dokładnie potrzebujesz wiedzieć, bo tam jest kilka rzeczy do omówienia. 

Używam tego fcka:

https://rcmaniak.pl/pl/p/MATEK-F411-WSE-Flight-Controller/4488

 

Pakiet podpinany jest do FC, a regler do FC. To zapewnia pomiar prądu. 

Następnie, zasilanie i masa serw podpięte są do beca regla (bo zasilanie fcka do serw jest na 5V, a wolę mieć pełne 8,4V na serwach, a tyle daje Hobbywing). 

Kabel sygnałowy regla podpięty jest do wyjścia S1 w fc, serwa są zaś podpięte do wyjść S3, S4, S5 i bodaj Rx1 (dłuższa historia czemu). 

Ostatnia rzecz to podpięcie kabla podającego prędkość obrotową silnika do wyjścia LED_strip (bo pomiar częstotliwości potrzebuje własny, niezależny timer w procesorze). 

 

I tak podpięta elektronika zapewnia mi pełny pomiar prądu i napięcia, zasilanie serw z BECa regla i govenor (bo mam pomiar prędkości obrotowej silnika). 

 

Jak tym się posługiwać (ogólnie) masz na wiki projektu:

https://github.com/rotorflight/rotorflight/wiki/Installing-Rotorflight-Firmware

 

Aczkolwiek - używanie fcków do quadów w helikach potrafi wymagać pewnej wiedzy o tym jak one w środku działają. 

Gdybyś chciał się tym pobawić i miał problem z rozgryzieniem swojego FC, to dawaj znać, chętnie pomogę. 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.