Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Głupota ludzka nie zna granic... Czemu niby miało służyć takie porżnięcie silniczka ??

z opisu russian.gifwynika że do napędu helikoptera green.gifgreen.gifgreen.gif , ale co tam,  to może być  taka nowa ta,no....coffee.gifcoffee.gif  "pscoła"

Opublikowano

Głupota ludzka nie zna granic... Czemu niby miało służyć takie porżnięcie silniczka ??

 

Nie wiadomo. Może silnik był zarżniety i ktos chciał go w jakoś wykorzystac? Głupotą jest sprzedawanie go jako silnika do heli.

Opublikowano (edytowane)

......Czemu niby miało służyć takie porżnięcie silniczka ??

 

Dla eksperymentu Panowie, dla eksperymentu ! 

Kolega chciał po prostu zobaczyć jak pracuje układ korbowy długoskokowy i poeksperymentować !  :rolleyes:

Nie robiliście nigdy w dzieciństwie operacji chirurgicznej "temu misiu" ??  :P  :D

Nie zawsze to misiek przeżywał .... ;)

Odwieczna chęć poznawcza gatunku "homo sapiens" !!

A swoją drogą na pewno pięknie by się rozpadł na kawałki po uruchomieniu ....jednym słowem cytując Greka Zorbę - jaka piękna katastrofa  !!  :D  :D  :D

Ps.

W wieku chyba ok. 9 lat miałem piękny, stary, dzwoniący i chodzący budzik fi 100mm z którego zdemontowałem obudowę .... :wub:

Cudo techniki, fascynujące przeżycia behawioralno-transcendentalne podczas obserwacji pracującego mechanizmu......

I cholera jasna, pokorciło mnie coby odkręcić jeszcze jedną, pier....ą śrubkę - to była akurat ta, co trzymała mocowanie głównej sprężyny napędowej budzika !!!!  :D  :D  :D

Jak pewnie przypuszczacie, stałem się szczęśliwym posiadaczem dużej ilości kółek zębatych, części jeszcze po kilku dniach znajdowałem pod szafami .....

Ale wszystko dla nauki i rozwoju !!! :D

Niech żyje eksperyment !! :)

post-3419-0-50606500-1557235895_thumb.png

Edytowane przez kaszalu
  • Lubię to 1
Opublikowano

Ja raz za mlodu skubnalem starszej siostrze kase , bo chcialem sobie TZW korkotrampki zrobic ( w tamtych czasach nie bylo , albo byly ale rzadko ) . 

Podszedlem do zadania zbyt doslownie , bo w 1001 drobiazgow kupilem korki do butelek i przykleilem butaprenem do trampek . Po powrocie ze szkoly siostra zauwazyla brak kasy ( ile te cholerne korki mogly wtedy kosztowac  :D ? ) i zaczela plakac na caly glos. Wpada ojciec i pyta gdzie kasa . Najpierw zaprzeczalem ze wzialem , ale pozniej zmieklem i opowiedzialem NA co mi pieniadze  byly potrzebne . Ojciec powiedzial , ze jak na nich stane i sie nie rozjada , to on odda kase siostrze , a jak sie rozjada to lanie i ja oddaje . Lania co prawda nie bylo , ale kase musialem oddac ........

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ale, jak rozumiem, silnik jest na chodzie.

Najwyraźniej to jest ktoś z rodzaju eksperymentatorów - eksploratorów. Tak wygląda SMIENA od niego na innej aukcji. Ewidentnie zbadana, co ma w migawce i samowyzwalaczu. :D Ja to już wiem, bo sam taką rozebrałem, złożyłem i przerobiłem na działający aparacik pstrykający zdjęcia o połowę mniejsze (24x18) i dwa razy więcej na standardowym filmie - jak Czajka. To był sam obiektyw i dwa pudełka zapałek za nim. Byłem z siebie dumny jak cholera.

 

post-978-0-36800300-1556904446_thumb.jpg

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Też ją zeksplorował  ?? :rolleyes:

Myślę, że ten "silnik" miał być przerobiony na napęd sprężonym powietrzem - lub próbowano to uczynić - o czym może świadczyć ten dorobiony cienki króciec mosiężny ( "przylutowany" nota bene do siluminowego karteru .. )  z sześciokątnym pokrętłem na cylindrze i duże koło zamachowe...

Lub próbowano z niego zrobić sprężarkę...

Ale chyba się nie udało...  :P  :rolleyes:

Albo też jest to nowoczesna forma artystyczna z części mechanicznych pochodzących z odzysku, coś jak to poniżej... B)

post-3419-0-89467800-1557407201_thumb.jpg

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.