Rico Szop Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Witam ! Od dłuższego czasu posiadam model Rc - samochód o napędzie elektrycznym Monster Truck Maverick Strada MT w skali 1/10, który przeszedł kilka modyfikacji (elektroniki) po tym jak spalił się fabryczny silnik szczotkowy i dlatego też postanowiłem się z Wami podzielić filmami z jazdy owym modelem. Linki do filmów prowadzą na mój kanał yt Rico Szop, na którym są również inne filmy. Zapraszam do oglądania i oceniania . Link do pierwszego filmu, na którym jest krótki opis nowych części : Link do drugiego filmu, który jest dłuższy i przedstawia samą jazdę : Link do trzeciego filmu, który przedstawia jazdę podobnym modelem w rzeczywistości wirtualnej czyli w grze Gta V Online (taka oto ciekawostka ) : Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mjs Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Szalona Mrówa! Tak przyglądając się poprzez ekran, to ze społecznego punktu widzenia takie jeżdżenie sensu nie ma. Marnotrawstwo czasu i energii. W tym czasie wyprodukowałbyś ze dwa parasole albo taboret kuchenny. I byłby pożytek jakiś. Jednak jeśli spojrzeć na to z niższej perspektywy (od 7:45 min.), to już wciąga to jeździdełko. Niby jest to zabawka, niby powtarza te same ruchy aż do znudzenia, to jednak coś w tym jest. Owszem, producent kieruje się zupełnie innymi wartościami i robi taki model po swojemu, dlatego jeździ on za szybko, jest za lekki i odstaje od symulacji prawdziwego terenowca. Nadto, jest to gotowiec z plastiku, nie wnosi mozołu pracy twórczej przy budowie modelu, a tu tkwi połowa sensu modelarstwa jako takiego. No dobra, mamy czasy konsumpcji, więc trzeba iść na skróty i kupować gotowe. W sumie to i racja, bo czas biegnie szybciej, niż kiedyś i walory poznawcze modelu trzeba przyjąć też w sposób szybki i skuteczny. Co innego, gdy się przyjrzeć oponom z bliska, jak młócą podłoże, jak pokonują wzniesienia i wertepy... i liniom autka podczas pomykania po bezdrożach i trawnikach, to jest radość i przyjemność. A to jest najważniewjsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Informacja dla wszystkich nie z Poznania. To teren fortu Winiary w Poznaniu. Potocznie zwanego Cytadelą. Myślę, że można znaleźć inne miejsce dla takiej zabawy. Tam zginęło paruset Rosjan i kilkuset Polaków w lutym 1945 r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Prauss Opublikowano 29 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Na mnie nie robi żadnego wrażenia... Szalona Mrówa! Tak przyglądając się poprzez ekran, to ze społecznego punktu widzenia takie jeżdżenie sensu nie ma. Marnotrawstwo czasu i energii... W pełni zgadzam się ze słowami przedmówcy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 30 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2019 Syn bawił się przez pewien czas takim autem - wersja EVO S z bezszczotką. Znudziło się po 5-10 razach. Gdy nie masz z kim jeździć/pogadać/ pościgać się to jazda dookoła nogi nudzi się masakrycznie szybko. Więcej frajdy i zaangażowania wymagały natomiast zawody: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi