Janek Opublikowano 18 Stycznia 2009 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Jeszcze nie, ale zrobię to; szlifowanie to mało powiedziane, to raczej będzie fedrowanie przelot jest jak O-->o. Zależy tylko czy mięcha tam wystarczy aby ładnie wyprostować.
Lech Mirkiewicz Opublikowano 1 Lutego 2009 Autor Opublikowano 1 Lutego 2009 Witam.Właśnie dziś w końcu mógł "wsiąść" do mojej Balilli pilot, ale będzie zmuszony poczekać do lepszej pogody by ją oblatać.Nie będzie lekko bo model jest bardzo ciężki. Z paliwem złapie 1660g. Nie wiem czy ten OS sobie poradzi. To nowy,nie palony motor więc nie wiem co potrafi. Przyznam,że jest to najdłużej budowany przeze mnie model.Prawie rok! Chyba się starzeję. Oj będzie bolało!
pacek Opublikowano 1 Lutego 2009 Opublikowano 1 Lutego 2009 no to tylko ja pozostałem z nieposkładaną ballilą :oops: muszę się szybciutko poprawić
Janek Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 Z paliwem złapie 1660g No faktycznie lekko nie jest - oes sobie poradzi, ale będziesz musiał uważać. Może podaj jakie dałeś wyposażenie, może gdzieś jest "przedobrzone". Jaki bak? 100ml w zupełności wystarcza, poza tym 4 micro serwa i jedno mini na SW. Do tego pakiet powiedzmy 650-700 Nimh pod silnik. Radzę zrobić wyprowadzenie dolotu z gaźnika, bo i tak musisz najpierw docierać silnik, co spowoduje totalne zapapranie wszystkiego pod silnikiem (a pewnie masz tam pakiet). Tak samo radzę wyprowadzić wylot oleju ze skrzyni korbowej. Przyrost mocy wg mnie też dzięki temu jest (ale większy przy powiększonym przelocie gaźnika i poprawieniu wlotu w głowicy). Dotrzyj porządnie ten motorek, na razie pewnie nie wykazuje kompresji, ale to normalne. Paliwo 10%, śmigło 10x4 apc. Moja Balilla waży na sucho 1,5kg ale dało sie latać na silniku ASP kręcącym 10k rpm na śmigle kavan (było to podczas docierania na paliwie bez nitro). Później przy 12k rpm lot nie stwarzał problemów. PS. ostatnio poprawiłem dolot (głowicę) w tym ASP, ale nie ruszałem nic w gaźniku, oraz kolega podfrezował dekiel pod oring (aby się nie lało bokami tylko rurką). Efekt poprawy głowicy jest żaden (około +200 rpm), wszystko ładnie działa, ale drastycznego wzrostu mocy nie ma, ale to raczej jest spowodowane małymi przelotami w gaźniku które zostaną zmienione i wtedy powinno coś się okazać. Może w powietrzu było by lepiej ale bez ruszania gaźnika nie będę kombinował, zwłaszcza że przeloty w nim sprawiają wyjątkowo "ekonomiczne" wrażenie. Poza tym wolne obroty niegasnące to 2300rpm. Silnik przy okazji przejżałem i koniki zaworów są oczywiście metalowe (pisałem że z plastiku co jest bzdurą), lipa jest z tuleja bo nie ma żadnego występu orientującego ją w kadłubie (z tyłu silnika jest dziura służąca zorientowania jej przed demontażem). Oczywiście nie muszę dodawać że przestawiłem tę tuleję w kierunku nieznanym parę milimetrów :?
Lech Mirkiewicz Opublikowano 2 Lutego 2009 Autor Opublikowano 2 Lutego 2009 Wyposażenie to zbiornik 120ml, 5 serw typu hs81 ( na kierunek i wysokość metalowe). Nie mam zaufania do serw mini w tym modelu. Akumulatory Sanyo 1600AA bo lubię mieć dużo prądu. Śmigło 10x4 Master Airscrew. Komorę silnika przedzieliłem półką ze sklejki tak aby olej z silnika nie zalewał akumulatorów które są wsuwane pod tą półkę od strony kadłuba przez specjalne wycięcie we wrędze silnikowej. Dodatkowo olej z karteru odprowadza rurka silikonowa na zewnątrz kadłuba. Myślę, że to dostatecznie zabezpieczy wnętrze kadłuba przed zaolejeniem. Mój niedotarty OS ma całkiem niezłą kompresję i wszystkie inne moje 4-takty Osy i Saito ją miały przed dotarciem ale rzeczywiście w ASP61 kolegi kompresji nie było i dalej jest kiepska choć silnik pracuje niby normalnie, trochę więcej pali i nie „chodzi za drążkiem” tak jak powinien. Ostatni sezon latałem na paliwie z dodatkiem sicalu ProPower 10%. Poza zapachem spalin uważam to paliwo za dużo lepsze od Contestu10% na jakim latałem poprzednio. Silniczek dotrę jak już będzie cieplej. Czekał 1,5 roku to jeszcze troszkę poczeka. Janek, gdzie masz teraz środek ciężkości i czy już model nie zadziera?
Janek Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 Model idzie równiutko, zadzieranie było spowodowane zapewne zmienionym kątem natarcia górnego płata. Już melduję dane odnośnie SC: na górnym płacie jakieś 40mm od natarcia, na dolnym 45. Trochę cieżko to dokładnie określić, bo na górnym w zasadzie można podpierać +/- 2-3cm i nie ma wielkich odchyłów , z kolei na dolnym jest dość chybotliwie i jest to ok 45mm. Co do serw i pakietu to ja bym zrobił inaczej, ale Twoja wola. Zmiksuj sobie kierunek z lotkami. Oblot radzę z ręki, chyba że masz kawał równej gleby to można próbować się rozpędzić. Miej na uwadze że przy słabo kręcącym silniku (~10 - 10,5k rpm) i przy tej masie zakręty "z wiatrem" mogą być ciężkie. Sprawdź rurkę na iglicy, można dać ciaśniejszą aby nie brało lewego powietrza tamtędy, przy regulacji jest to czasem zauważalne. Trochę tandetne jest tam rozwiązanie (brak oringa).
pacek Opublikowano 2 Lutego 2009 Opublikowano 2 Lutego 2009 no proszę tu porady startowe a moja mocno zapóźniona Balilka wygląda tak: ale obiecuję, że się poprawię wczoraj zrobiłem sobie taki precyzyjne :mrgreen: urządzenie do ustawienia górnego płata, jak się z tym uporam, to mam nadzieje że będzie już z górki
pacek Opublikowano 10 Lutego 2009 Opublikowano 10 Lutego 2009 no i udało mi się w końcu zamocować górny płat, rozwiązanie coś pomiędzy Jankiem i Lechem tzn sposób Janka materiał Lecha (no może nie całkiem, bo dałem dural 1mm) zważyłem to co już mam i to co jeszcze trzeba wsadzić i chyba jest szansa by wyrobić się w wadze między 1200 a 1300 (zależy jak grubego pilota wsadzę do mojej Ballilki) Chciałbym się wyrobić na koniec tygodnia i może się uda narazie dzieciaki chodzą wcześnie spać oby tak dalej
Janek Opublikowano 11 Lutego 2009 Opublikowano 11 Lutego 2009 No i piknie, śruby może daj plastikowe.
pacek Opublikowano 11 Lutego 2009 Opublikowano 11 Lutego 2009 tak myślałem, tylko czy 3mm plastiki starczą :?:
Janek Opublikowano 11 Lutego 2009 Opublikowano 11 Lutego 2009 Spokojnie, ja mam takie u siebie, nawet ze zmielonymi gwintami skrzydło nie odlatuje Skrzydło dodatkowo trzyma się na stójkach więc jest dobrze.
pacek Opublikowano 21 Lutego 2009 Opublikowano 21 Lutego 2009 no i stało się moja Ballila oblatana, jeszcze co prawda co nie co brakuje (naklejki i olinowanie) ale nie mogłem przepuścić takiej pogody jeszcze dziewica lądowanie bez nart :oops: waga wyszła 1250 bez paliwa, co nie co jeszcze dojdzie brak pilota i drobnych pierdół. wrażenia z lotu? troche dziwne tzn model lata w zasadzie sam jest niesamowicie czuły na wysokość (wygląda to tak jak by robił salto w tył i nie zrywa strug) zakręty na lotkach super ale zrobienie beczki trwa tak długo, że obawiałem się czy będę go jeszcze widział ja skończy,nie wiem czy tego typu modele tak mają, na razie wykonałem dwa loty, bo synek zmarzł i chciał wracać do domu. pokombinuje z lotkami spróbuje zwiększyć wychylenia.
Janek Opublikowano 21 Lutego 2009 Opublikowano 21 Lutego 2009 Hehe no z tymi beczkami to bywa różnie, twarde druty i duże wychylenia trochę pomogą ale zabiorą prędkość. W walce beczki się raczej nie przydają, jednak reakcja na lotki jest dość wskazana. Co do nerwowego SW to daj expo i będzie po problemie. Aha i domiksuj kierunek do lotek. Tłumik możesz przekręcić aby rura ciśnieniowa szła bardziej prosto. Jak kręci silnik? Rozumiem że jakieś docieranie na razie?
pacek Opublikowano 21 Lutego 2009 Opublikowano 21 Lutego 2009 co do SW to jest ok może się nie precyzyjnie wyraziłem, jestem pod wrażeniem reakcji Silnik, był odpalany raz na ziemi plus 2 loty tak więc raczej docieranie we wstępnej fazie z tłumikiem jest mały problem bo przełożyłem gaźnik na drugą stronę i pod wydechem mam regulację, :oops: no ale samo cygarko mogę obrócić. Miałem dzwonić żeby umówić się na jakiś wspólny patrol, ale wyszło jakoś wszystko z zaskoczenia No i czeka mnie jeszcze casting na pilota, aczkolwiek syn broni wszystkich swoich zabawek zaciekle, może jak pójdzie spać :mrgreen:
Janek Opublikowano 21 Lutego 2009 Opublikowano 21 Lutego 2009 no ładnie z tym pilotem. Ja dziś walczyłem z odpaleniem ki-45 na polu ale kilka akademickich błędów spowodowało wyczerpanie aku do odpalania i nie latałem. Może daj jakąś fotkę tego gaźnika, co to daje?
pacek Opublikowano 22 Lutego 2009 Opublikowano 22 Lutego 2009 z gażnikiem chodziło mi oto aby minąć łoże i zbiornik wada to że regulacja obrotów jest dokładnie pod tłumikiem i czasem smażą mi się palce :mrgreen: przy okazji oględzin po oblocie zauważyłem że chyba schrzaniłem mocowanie serw od lotek (poskąpiłem kleju) i serwa się ruszały :oops: , zrobiłem poprawkę i obecnie serwa przyciśnięte są dodatkowo pokrywkami, no to teraz pozostało się przelecieć i zobaczyć czy pomogło
Janek Opublikowano 22 Lutego 2009 Opublikowano 22 Lutego 2009 hmm z tą regulacją (iglicą) nic się przecież nie zmieniło i tak miałbyś ją pod tłumikiem. Wajcha przepustnicy jest tylko odwrotnie. A aby się nie parzyć to unieś trochę tłumik.
pacek Opublikowano 22 Lutego 2009 Opublikowano 22 Lutego 2009 z gaźnikiem to faktycznie mi się pomyliło, zgadza się odwróciłem tylko popychacz, przekładałem gaźnik ale w asp 61f - skleroza nie boli dziś udało zaliczyć mi się jeden lot, co prawda silnik chodził nie tego ale lotki działały poprawnie, następne loty raczej jak się ociepli, bo regulacja silnika na mrozie jest średnio przyjemna gdzie się podziały moje koła :?: :mrgreen:
pacek Opublikowano 7 Marca 2009 Opublikowano 7 Marca 2009 no i trochę polataliśmy, super zabawa jeśli ktoś się wacha to polecam kombat IWW. na szczęście Janek był bardzo gościnny i do domu wróciłem w komplecie. niezły lot plecowy szkoda że wyszło nie ostro
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.