Skocz do zawartości

Polska służba zdrowia.


Bartosz Mesjasz

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj uległem wypadkowi na lodowisku w Lubinie. Lodowisko podlegające pod OSIR, ubezpieczone o.k. Opatrzyli mnie i skierowali na pogotowie. Po przybyciu na izbę przyjęć odmówiono mi udzielenia pomocy gdyż jako mieszkaniec wsi Michałów znajdującej się 18km od Lubina podlegam pod Polkowice! Na własny koszt musiałem się udać do miasta oddalonego o 20km ! Po przybyciu na pogotowie zrobiono mi rentgen czaszki i założono 9 szwów !!!! ( 3 wewnętrzne 6 zewnętrznych, więc nie było to tylko zadrapanie) całe szczęście że była to stosunkowa młoda godzina, ok 17.00 bo w przeciwnym razie nie dostał bym się ani na pogotowie ani nie wrócił do domu ... Jak bym nie miał pieniędzy albo wstrząs mózgu musiał bym chyba paść w hipermarkecie żeby mi po ludzku udzielono pomocy. Tym samym proszę was o pomoc, braci modelarska, by nagłośnić tą sprawę bo to ubliża człowieczeństwu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość slawekmod

Ehhh Bartek, mnie pogotowie zamiast do szpitala zawiozło do poradni ortopedycznej gdzie odczekałem w kolejce 45 minut nim łaskawie przyjął mnie pan doktor , nastawił mi złamanie stawu skokowego( złamanie w 3 miejscach z przemieszczeniem odłamów i rozerwaniem więzadeł i takich tam).Potem dopiero przekierowali mnie do szpitala.Czysty, nieskażony debilizm.Drugi super lekarz stwierdził że zoperuję mnie za 7 dni.Czubek.Opuściłem więc super cudowną placówkę zdrowia potocznie nazywaną szpitalem miejskim i z pomocą rodziny zostałem przewieziony do innego szpitala oddalonego o 50km.Tam zoperowano mnie za 2 dni.40 szwów podczas jednej operacji i 40 podczas drugiej.Szczytem humoru było stwierdzenie lekarza że może mi powykręcać 5 śrub z nogi , usunąć blachę i wyciągnąć dwa gwoździe z nogi (każdy 7,5cm) w poradni ortopedycznej w gabinecie zabiegowym.Poprostu go wyśmiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Pierwsze co zrób, to zwróc sie do stacji pogotowia, w której Ci te szwy zakładali o wydanie dokładnej obdukcji lekarskiej, bo to może być dowód w przypadku Twoich roszczeń o nie udzielenie pomocy, w stosunku do stacji pogotowia, z której Cię bez udzielenia pomocy odesłali. Jeżeli ,czego Ci nie życzę, nawet w kilka dni po wypadku poczujesz się gorzej to natychmiast idź do lekarza, nawet jak dolegliwości typu zawroty, czy ból głowy, będą niewielkie i niech Ci także wydadzą na piśmie obdukcję. Wydana zaswiadczenia o stanie zdrowia, zwanego popularnie obdukcją , żaden lekarz nie ma Ci prawa odmówić.

 

PS

Pomimo wszystko, to jest służba zdrowia.

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Trzymaj się.

PP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jakieś chore ... rozumiem lekarz internista czy jak on sie tam zowie, no ale w nagłym wypadku ? Jak by mi mózg na spąg leciał to co tez by mi kazał spieprzać ? .. Chora rasa ..

 

P.s

Nie jestem odosobnionym przypadkiem, mój tato który jest ratownikiem górniczym musiał kiedyś czekasz 40min na R dla ciężko poszkodowanego w kopalni tylko dlatego ze chłop był z Głogowa a nie z Lubina !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość slawekmod

Obdukcja jest płatna chyba że jest zlecona z urzędu.Pomijając już tą obdukcję to zbieranie papierów do jakiejkolwiek sprawy o odszkodowanie to jest po prostu koszmar.Problem był nawet ze zrobieniem ksero zlecenia wyjazdu pogotowia do mojego zdarzenia.Wszędzie wszyscy rzucają kłody pod nogi.Obłędu można dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raz złamałem palec u reki. zagipsowali mnie od nadgarstka do łokcia :shock:

 

bo im się omskło ...............

 

prawie7 lat temu przemieliło mi rekę pod paskiem klinowym ...paluchy miazga i otwarte rany szarpane a oni posadzili mnie na korytarzu , dali znieczulenie , milion szczepionek na tężcza , tężyznę i wściekliznę ( kazdy by się wściekł i dostał szczękościsku ) pół tony wacików ( jakbym cholera okres miał...) i pewnie siedział bym tam do dziś gdyby nie mój bliski przyjaciel pracujący na radiologii...

- nie no trzeba tak było odrazu mowić ....jacy wszyscy stali sie grzeczni gdy zrobił raban...

mi zrobiło się mało przyjemnie po jakichś 5 godzinach już w domu jak adrenalina opadła i znieczulenie miejscowe przestało działać ...

ale facet tak ma że czasem coś gdzieś musi wetknąć :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba... moja druga połowa spadla z krzesła i coś strzelilo w kregoslupie.

Oczywiscie telefon do mnie a ja w pełnym rynsztunku ( pracowałem wtedy w konwojach ) za kierownice i do niej.

Wezwalem karetke , przyjechali i mowia ze dadza tylko przeciwbolowy i bedzie ok. Jak dali zastrzyk to po chwili mi kobita zemdlała i zaczela tracic oddech. POMYLILI FIOLKI MATOŁY.

No i już na pełnym pędzie do szpitala.

Tam przez 15 minut panika zanim jakis mądrzejszy lekarz nie zastosował skutecznej odtrutki.

Jak zadałem pytanie na korytarzu temu z karetki czy on w ogole mysli co robi to z usmieszkiem mi odparł że no coz bledy sie zdarzaja. A minute wczesniej od lekarza uslyszalem ze gdyby przyjechała 5 minut pozniej moglo by byc zle bo był ciezki wstrzas anafilaktyczny.

Nie powiedziałem słowa za to tego co się pomylił oklepałem w poczekalni tak że czekający na przyjęcie odskakiwali z krzesełek by podczas swojego tańca na nich nie wpadł.

A że włączył się ochroniarz to wleciał z drzwiami do zabiegowego. Po prostu szał we mnie wstąpił. Na szczęście jako że drzwi już nie było zobaczyłem że moja kruszyna już odzyskała przytomność i ledwo do mnie wyszeptała "misiu już spokój"...

Usiadłem więc troche spokojniejszy i czekałem, oczywiście policja przyjechała itd. W międzyczasie "naprawiali" tego co się pomylił , ochroniarz usiadł grzecznie z drugiej strony poczekalni a sprzątaczka zamiatała szkło. Na szczęście na wezwanie przyjechał znajomy i załatwili to na zasadzie nie bede robił szumu dalej o pomyłke a szpital nie zgłasza żadnych roszczen za zniszczenia a patałach za uszkodzenie ciała i zębów itd.

Po powrocie do domu jak ojciec o wszystkim usłyszał ( lekarz ) to pierwszy raz w zyciu usłyszałem jak mój ojciec klnie , bynajmniej nie na mnie ale na tego patałacha.

Potem bywałęm jeszcze w tym szpitalu i ja i moja kruszyna ale skakali już koło nas na palcach. Morał? Chyba sami sobie dopowiecie bo nie bedę przeklinał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jadę na wakacje nad morze to też mam wracać do domu do lekarza w razie co?

Pic polega na tym że powinni Cie przyjąć nad morzem na zasadzie "przyjezdnego" ale że im się nie chce wypełnić często 3 formularzy i wolą jeden to zapisują Cię jako swojego pacjenta ( jakbyś się do nich przepisał ) i potem jest jeden wielki bałagan bo idziesz po powrocie do swojego lekarza z czymś tam a on Ci oświadcza że w wykazie pacjentów comiesięcznym z NFZ nie zakwalifikowali Cie jako jego pacjenta tylko tego lekarza znad morza... A robią tak bo dostaną wtedy od NFZ 10zł za Ciebie jako ich pacjenta a za "jednorazową pomoc przyjezdnemu" dostaliby 7zł.

( kwoty orientacyjne bo od kiedy ojciec nie praktykuje nie wiem jak się pozmieniały )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norbert a wiesz co mnie to obchodzi???

 

Na miejscu Bartka jak by mnie odesłali to po pierwsze zażądałbym od razu na piśmie z jakiego powodu a po drugie zadzwonił na policję i do najbliższego radia telewizji, w Lublinie ma swój odział TVP regionalna . Od razu zajęli by się jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartosz Mesjasz,

przepraszam, ciut z innej beczki, ale....

...ten Lubin jednak cos w sobie ma; przez takiego jednego sukinsyna (a neurolog) od 22 lat na rencie jestem... Całe szczęście, że wysądziłem się z nimi o wypadkową...

 

PS

skoro piszesz "spąg" to pozdrawiam i "szczęść Boże"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiesz co mnie to obchodzi???
to samo od lekarza usłyszałem. Raz jak mi szyli palec (uff udało mi się bo pracowała koleżanka mamy.) I teraz z rozwalona mordą. Człowiek wtedy nie ma ochoty na żadne wyskoki modli się tylko o to by się ból skończył...Wczoraj złapałem kontakt z TVN "UWAGA" trzeba narobić szumu, może się uda. karlem, Szczęść Boże ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.