Skocz do zawartości

Polski samolot bezzałogowy - i to jaki


Leda_g

Rekomendowane odpowiedzi

Półtora roku temu media trochę o tym przebąkiwały. Trochę to było ni stąd, ni zowąd, bo nikt w środowisku o nich nigdy nie słyszał. Potem zapadła cisza, aż do teraz.

Oczywiście życzę im jak najlepiej, ale na razie to dla mnie "trochę podejrzane".

A parametry to raczej wzięte z kosmosu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widać ,że polska w końcu odpowiedziała na amerykańskiego predatora który jest maszyną do szpiegowania i potrafi nawet atakować a prąd bierze z baterii słonecznych :D jeśli chcecie wiedzieć więcej o bezzałogowym, szpiegowskim predatorze to poszukajcie chyba 6 odcinka broni przyszłości z Discovery Channel.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kaluzaaa, zaczynasz mi przypominać kolegę bubieha1 swoimi radami ...a ja mam nosa do Trolli jak mało kto ........

dużo czytałeś na temat predatora? To pokaż zdjęcie na którym widać wspomniane ogniwa słoneczne . Napędzany jest turbodoładowanym 4 cylindrowym silnikiem TŁOKOWYM - chyba że na te tłoki wpada prąd to by wyjaśniało

źródło : http://en.wikipedia.org/wiki/MQ-1_Predator

http://www.creech.af.mil/ pooglądaj sobie obrazki a odpuść telewizję bo jak widać nie umiesz zbytnio rozumować . Co to będzie za kilka lat na maturze- aż strach pomyśleć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na moje oko to zuraw moze latac z 12 godzin a co to przeszkadza? panowie silnik jak na moje słabe ucho to tam jest jakis benzynowy 4 takcik - pali tyle co nic - moja kosiarka pali 3/4litra na 1,5godziny - moc 4KM 4 takt pojemnosc nie sprawdzałem ale co to za roznica skoro jest moc wiec czy jest problem zeby prawie ze motoszybowiec latał przez 12 godzin? ja nie widze problemu. swoja droga na linku miasta gazeta.pl mozna domniemac ze zuraw ma rdenie styropianowe (na lewym skrzydle na zdjeciu z bramka)

a czy jest on całkowicie polski to watpie zeby ktos w polsce serwa produkowal i inne podzespoły elektroniczne niemniej jednak popieram projekt i mam nadzieje ze cos z niego wyniknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ten model czy co to tam wygląda jak super dimona? Gdzieś widziałem ARF dostępny tej wielkości - teraz nie mogę odszukać.

 

dlatego że nikt nie będzie na nowo wynajdywał koła - przystosowali to co mieli pod ręką byle by udźwigneło napęd paliwo i to wszystko co musi wynieść w powietrze .

Swoja drogą wcale mnie nie dziwi że wojskowi niewiele wiedzą na ten temat bo to powstało w cywilu z cicha nadzieją sprzedania wojsku projektu lub gotowych wyrobów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ten model czy co to tam wygląda jak super dimona? Gdzieś widziałem ARF dostępny tej wielkości - teraz nie mogę odszukać.

 

heheheh :D Miałem własnie IDENTYCZNE skojarzenie, jak zobaczyłem ten samolot - Dimona pierwsza klasa ;). Ja ten samolot znam tylko z AFPD ale i tak są bardzo podobne ;).

 

tak btw. Żurawik sie do predatora raczej nie umywa - predator to ogromne bydle, mogące wozić sporo gratów ze sobą. Tak więc ja bym tego nie rozpatrywał jako "odpowiedź na Predatora :)". Żuraw to raczej tylko typowo zwiadowczy samolot a nie samolot bojowo-rozpoznawczy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie twierdze że to wada że to coś jest do czegoś podobne czy skonstruowane na czegoś podstawie czy też nawet z gotowych-istniejących elementów! Chodź wydaje mi się że kształt, układ predatora jest lepiej przemyślany dla tego typu zastosowań.

 

Osobiście jestem za powstawaniem tego typu projektów. Jeśli te maszynki będą wstanie realnie pomagać to czemu nie? Myślę że nie tylko wojsko powinno być zainteresowane takim urządzeniem. Ciekawią mnie również wymagania jakie będą stawiane przyszłym operatorom tych urządzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawią mnie również wymagania jakie będą stawiane przyszłym operatorom tych urządzeń.

Nic z tego Marcin, Twoje umiejętności pilotowania modelu na nic się nie przydadzą:

"Samolot sam startuje i ląduje, w powietrzu jego zachowanie kontroluje automatyczny pilot. Jedynym zadaniem operatora jest wskazanie, w jaki rejon samolot ma lecieć i włączenie funkcji poszukiwania, filmowania, namierzania"*

No może jedynie potrzebny będzie kurs komputerowy:

"Pilot siedzieć może w centrum dowodzenia za biurkiem i kierować lotem za pomocą komputera."*

 

* Oczywiście to tylko żart z lakonicznych informacji prasowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ale przecież nie będzie to lądowało na dachu POLSATU :rotfl: Musi chyba być jakaś osoba która będzie się obsługiwać maszynkę "fizycznie" (aeroklub? - stosowane jest przecież modelarskie wyposażenie) W sytuacjach trudnych, awaryjnych będą chyba odpowiednie procedury bowiem nie trudno sobie wyobrazić że operator za biurkiem może okazać się nie wystarczający. (chyba że spadochron...)

 

To jest ciekawe jak to będzie wszystko funkcjonować. Zastanawiając się dalej może się okazać że to wszystko nie takie proste i tanie a wymagania stawiane osobom obsługującym całkiem pokaźne. Obiekt latający na takie odległości i wysokości musi przecież liczyć się już z istniejącymi zasadami panującymi w powietrzu tym bardziej że to nie będzie latało nad pustynią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz Marcin , że w czasie wojny będzie to kogokolwiek interesować?

Dowódco będzie znało trasę i parametry lotu , a jak się zderzy z wrogiem , to będzie dopiero w mediach , że udało się stracić jednostkę przeciwnika dzięki wysoko rozwiniętej inteligencji polskiej konstrukcji. :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby wojsko w tego typu konstrukcje inwestowało... ten egzemplarz jest już "archaiczny" w stosunku do tego czym wojsko POWINNO dysponować ba... czym i może nawet dysponuje.

 

Widzę jednak użytkowników cywilnych (choćby stacje medialne) lub w użytkownikach o uzasadnionych mniejszych wymaganiach (straż leśna, policja itp.)

 

Oznacza to że takie urządzenia powinny pracować w czasach pokoju, nad terenem cywilnym itp.

 

Nie zadaję tych pytań myśląc o wojsku bo ono sobie poradzi (już sobie radzi) tam koszta są inaczej kalkulowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byles kiedys Marcinie na komendzie? Wiesz ze tam Panowie spisujacy zeznania uzywaja prywatnych komputerow? Nie wiem czy warto czegokolwiek wymagac od naszego panstwa ktore jeszcze dobrze z komuny nie wyszlo. Wszystko to pic na wode. Watpie ze ta maszyna kiedykolwiek bedzie w uzytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może tak.

 

A co jeśli to ja chciałbym zakupić taki sprzęt i używać go zgodnie z prawem (jakim :roll: ) i udostępniać usługi możliwe do wykonania na takim sprzęcie?

 

P.S. Założenie przykładowe - czystoteoretyczne :lol2:

 

Czy na dzień dzisiejszy jest to w ogóle możliwe aby takie coś działało w firmie cywilnej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma żadnych przepisów regulujących BSLe w Polsce. Teoretycznie możnaby podczepić się pod modele latające, ale wtedy nie możesz puścić BSLa dalej niż poza zasięg wzroku.

Jeśli chodzi o większe państwowe instytucje to sprawa wygląda kiepsko.

Wojsko woli kupować produkty z Izraela, mimo że polskie obserwacyjne BSLe są na porównywalnym poziomie.

Lasy państwowe prosto z mostu wypaliły nam "nie jesteśmy zainteresowani takimi technologiami". Plusik za to, że byli szczerzy

Dalej nie pytaliśmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma żadnych przepisów regulujących BSLe w Polsce.

 

No to kibel... bez odpowiednich regulacji to nigdy nie będzie latało.

 

Teoretycznie możnaby podczepić się pod modele latające, ale wtedy nie możesz puścić BSLa dalej niż poza zasięg wzroku.

 

No ale to nie o to chodzi.

 

A tak poza tym to swego rodzaju nowość a co niektórzy z natury nieufnie podchodzą do takich rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma żadnych przepisów regulujących BSLe w Polsce.
a ciekawe że rafineriom nie przeszkadzało to w zakupie modeli do inspekcji rurociagów . tutaj juz zależy na ile ktoś jest otwarty na nową myśl techniczną

kiedyś też mówiono że 60km/h pojazdy nieprzekroczą bo się człowiek udusi ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.