Patryk Sokol Opublikowano 22 Lipca 2020 Opublikowano 22 Lipca 2020 Mawiano też o niej Gwiazda Wieczorna. W wielu kulturach nie rozumiano, że to jest ten sam obiekt i uważano że Wenus o zmierzchu, to inny obiekt niż Wenus przed świtem. 1
czarobest Opublikowano 22 Lipca 2020 Opublikowano 22 Lipca 2020 Ogólnie polecam np. Stellarium, można sobie bardzo pomóc . Tak to wyglądało o tej godzinie według Stellarium: Jowisz byłby wtedy mniej więcej tam: A no i oczywiście trudno nie zgodzić się z Patrykiem, że warto popatrzeć na Jowisza czy Saturna jeśli ma się chociaż lornetkę . Fajne przeżycie, już nie mówiąc o zobaczeniu pasów w atmosferze czy pierścieni w przypadku Saturna, ale tutaj już raczej potrzeba teleskopu. Tutaj moja dawna, bardzo amatorska, próba z fotką Jowisza przez Mak'a 90, na żywo widać trochę lepiej . Księżyców nie ma, bo przy robieniu zdjęcia, Jowisz jest tak jasny, że aby go nie prześwietlić musiałem robić taką ekspozycję, że się nie załapały. 1
Patryk Sokol Opublikowano 22 Lipca 2020 Opublikowano 22 Lipca 2020 Ostatnio, z racji tego, że mój teleskop to duże bydle (10" Newton GSO na montażu Dobsona), kupiłem sobie lornetkę i statyw do astronomii (bo tego nie muszę wyciągać z auta, więc w każdej chwili sprzęt jest gotów na obserwację). Efekt jest zadziwiająco przyjemny. Tzn. przez tę lornetkę:https://deltaoptical.pl/lornetka-delta-optical-starlight-15x70-2 I przy dobrych warunkach można dojrzeć zarysy pasów na Jowiszu i zobaczyć kształt Saturna z pierścieniami (tzn. widać, ze w jednej osi jest spłaszczony). Czekam teraz na okazję, aby zlookać jakieś obiekty mgławicowe, bo ta lornetka ma spore pole widzenia, ale lato i bliskość Warszawy nie sprzyja. Aczkolwiek - to bydle to nie jest coś co większość ludzi ma na myśli myśląc o lornetkach No i statyw to raczej mus. A i księżyc przez tę lornetkę ogląda się super. Jednak brak konieczności zamykania jednego oka zmienia dużo w komforcie patrzenia.
czarobest Opublikowano 22 Lipca 2020 Opublikowano 22 Lipca 2020 Godzinę temu, Patryk Sokol napisał: Ostatnio, z racji tego, że mój teleskop to duże bydle (10" Newton GSO na montażu Dobsona), kupiłem sobie lornetkę i statyw do astronomii (bo tego nie muszę wyciągać z auta, więc w każdej chwili sprzęt jest gotów na obserwację). Efekt jest zadziwiająco przyjemny. Tzn. przez tę lornetkę:https://deltaoptical.pl/lornetka-delta-optical-starlight-15x70-2 I przy dobrych warunkach można dojrzeć zarysy pasów na Jowiszu i zobaczyć kształt Saturna z pierścieniami (tzn. widać, ze w jednej osi jest spłaszczony). Czekam teraz na okazję, aby zlookać jakieś obiekty mgławicowe, bo ta lornetka ma spore pole widzenia, ale lato i bliskość Warszawy nie sprzyja. Aczkolwiek - to bydle to nie jest coś co większość ludzi ma na myśli myśląc o lornetkach No i statyw to raczej mus. A i księżyc przez tę lornetkę ogląda się super. Jednak brak konieczności zamykania jednego oka zmienia dużo w komforcie patrzenia. Tak też kojarzyłem że i przez lornetkę się da zobaczyć, ale nigdy nie miałem okazji. Lornetka wygląda nieźle szczególnie biorąc pod uwagę co przez nią widzisz, mój Mak to w zasadzie taka lornetka jeśli chodzi o aperturę (90mm) i w zasadzie nadaję się głownie do planet i księżyca (ale wygląda to nieźle ) szczególnie że ogniskowa to 1250mm . Może będę musiał o takiej lornetce pomyśleć, żeby chociaż podczas jakiegoś wyjazdu móc zobaczyć coś innego . 55 minut temu, mr.jaro napisał: Miejmy swiadomosc, ze one tam sa, tyle, ze ich na fotce nie widac. Astronomia interesowala mnie jedynie na tyle, na ile trzeba sie bylo o niej w szkole uczyc. Na fotce paski widoczne. Ciekawe! No tak , można powiedzieć że jest tam dużo dużo więcej . Tak jak pisałem na żywo jest to widoczne sporo ładniej i jak ktoś ma okazję to polecam chociaż raz zerknąć przez teleskop. A zdjęcie (w zasadzie film) robione zwykłą lustrzanką, z balkonu z okolic Łodzi, do tego z maleńkiego teleskopu na tanim montażu więc i tak byłem bardzo zadowolony, że coś widać .
Rekomendowane odpowiedzi