Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć,

żaglówka której model postanowiłem zbudować brała udział w regatach o Puchar Ameryki. Zdecydowałem się na jej budowę po nieudanej próbie wykonania modelu O.R.P. Błyskawicy. Kiedy zaczynałem budowę modelu niszczyciela moje doświadczenie w modelarstwie szkutniczym było zerowe. I nie poradziłem sobie z wykonaniem tak skomplikowanego kadłuba w sposób, który by mnie zadowolił. Na podstawie doświadczeń, które wyniosłem z tego projektu na kolejny model postanowiłem wybrać jednostkę o prostszych liniach kadłuba. Ze względu na moje zainteresowanie żeglarstwem wybór padł na żaglówkę. W trakcie poszukiwań planów modelu trafiłem na stronę(http://www.iacc120.it/intro.html) klasy iacc120. W zawodach rozgrywanych w jej ramach biorą udział modele jachtów, które brały udział w Pucharze Ameryki i są odtworzone w skali 1:20. Znalazłem na niej plany modelu, który spełnia moje wymagania, czyli NZL-92 Team New Zeland. 

Po tym przydługim wstępie przechodzę do konkretów. Dotychczas wykonałem:

  • kadłub z laminatu

  • płetwę sterową

  • płetwę mieczową

  • model bulba, na podstawie, którego w najbliższym czasie zostanie wykonany ołowiany odlew

To czemu w tej chwili poświęcam czas w modelarni to dopasowanie pokładu do kadłuba oraz zabudowa wnętrza. I tu pojawiają się pierwsze przeszkody, z którymi nie potrafię sobie poradzić, gdyż nie posiadam wystarczającej wiedzy o elektronice modelarskiej. Na podstawie znalezionych w internecie opisów budowy modeli klasy iacc120 planuję użyć do sterowania żaglami windy Hitec HS-785HB, niestety nie wiem jakiego serwa użyć do kierowania sterem. Czy pakiet czterech baterii AA wystarczy do zasilenia takiego zestawu(serwo+winda) na rozsądny czas pływania oraz czy windę można bezpiecznie zasilić bezpośrednio przez odbiornik?

Pod tym linkiem można znaleźć plany modelu http://www.iacc120.it/Progetti/RenatoC/renatoc.html

Kilka zdjęć prezentujących postępy w budowie:

k1.jpg

b1.jpg

k2.jpg

s1.jpg

NZL92-NewZealand-IACC120-Plotter.pdf

  • Lubię to 1
Opublikowano

Trochę mało energii, zasilanie serw możesz spokojnie z odbiornika dać. A serwo steru myślę że standard wystarczy

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Moje pierwsze MINI 650 miało takie samo serwo tyle że z dźwignią. Pakiet akumulatorów 4*AA (Duracel) wystarczał na bezpieczną godzinę pływania.

 

Kiedyś przymierzałem się do budowy modelu tego jachtu i jak na razie na przymiarkach się skończyło. Uznałem że nie dam rady zbudować sensownego modelu o takich parametrach. Jeszcze nie teraz, może kiedyś się skuszę. IACC-120 jest klasą naśladującą duże IAC. Tylko naśladującą. Masa dużego to około 24000 kg, balast ~19000kg, powierzchnia żagli w żegludze na wiatr 325 m2. Dla modelu zachowującego kształt oryginału w skali 1/20 dałoby to wyporność około 3000 cm^3, czyli masę 3 kg. Twój model żeby zmieścić się w klasie IACC-120 musi mieć masę 4.500 kg. To przyrost o 50%. Trudno jest pisać o skalowanym  kadłubie. Linia wodna w oryginale jest dużo krótsza i w przypadku modelu wynosiłaby około 800. Tu mogę się mylić, bo rysując linie, pomiary robiłem w oparciu o dostępne rysunki i zdjęcia.

 

Porównując dostępne w handlu modele , choćby ETNZ-92 (1/25),  jachty  klasy IAC-120 są zdecydowanie bliżej oryginału.

 

Projektant modelu jachtu słusznie zauważył, że nie da się zachować proporcji dużego jachtu w modelu i opracował inny kształt kadłuba pozwalający na budowę modelu imitującego jacht. W regatach to nie ma znaczenia, istotne jest aby wszystkie jachty uczestniczące odpowiadały tym samym przepisom. A sam model bardzo ładnie żegluje i warto go zbudować, choćby do rekreacyjnego pływania. To też daje sporą frajdę.

Drobna uwaga dotycząca steru. Zbyt płytko w płetwę wchodzi trzon steru i moim zdaniem jest za daleko z tylu wklejony. Zdjęcie nie pozwala dobrze ocenić proporcji ale  (zgaduję), zagięcie trzonu jest nie dalej niż 25 mm od górnej krawędzi płetwy. Popatrz na plan. Inna uwaga dotycząca steru to położenie osi obrotu. Przedłuż oś i porównaj powierzchnię przed i za nią. Przed powinno być maksymalnie 20-25% powierzchni całkowitej. Jeżeli jest więcej, mogą wystąpić drgania urządzenia sterowego. Trochę to przypomina sytuację jak byś płynął jachtem tyłem, niewielkie wychylenie rumpla powoduje mocną reakcję steru i sporą siłę na rumplu. Trochę przesadzile, ale chodziło mi o przybliżenie samego zjawiska.

 

I co najważniejsze, to piękny jacht - powodzenia w budowie.

 

 

 

Opublikowano

Udało mi się znaleźć zdjęcie z lepszej perspektywy. Na jego podstawie obliczyłem stosunek powierzchni, wyszło 21%. 

Trzon steru jest na głębokości 2,3cm zgodnie z planem powinno być 6cm. Czy mniejsza głębokość osadzenia wpływa na sprawność steru?

szkic1.jpg

Opublikowano

Janku,

 

Czy mniejsza głębokość osadzenia wpływa na sprawność steru?

 

Na samą sprawność steru nie, raczej na wytrzymałość. Policz jaką siłę może wytworzyć ster na trzonie sterowym. Na przykład dla v=3 m/s. Powierzchnię masz, lepkość wody można odszukać, wzór jest banalny, znajdziesz go w każdej książce o aero czy hydrodynamice. Cz przyjmij dla maksymalne dla profilu symetrycznego i niskich liczb Re. Cz = 1.0 wystarczy, ale to sprawdź. Policz gdzie masz środek hydrodynamiczny steru, to da ci ramię działającej siły. Teraz wprowadź współczynnik bezpieczeństwa i będziesz już wiedział dlaczego nie warto robić krótkiego trzonu sterowego. Trzon sterowy spełnia rolę przypominającą dźwigar w skrzydle. Ja stosuję,  może trochę nadmiarowo wzmocnienie płetwy mniej więcej do środka hydrodynamicznego płetwy.

  • Dzięki 1
Opublikowano

Dziękuję Andrzeju i Jarku na zwrócenie uwagi na konstrukcję steru. Wykonałem obliczenia i jeżeli nic nie pokręciłem to na koniec trzonu steru przy obecnym układzie działa siła 200N. Trzeba będzie zrobić nowy. 

Jeżeli chodzi o rozmieszczenie elektroniki to planuję zrobić w środku łódki półpokład na który trafią wszystkie rzeczy wrażliwe na wodę.

Łódkę buduję z zamiarem pływania jedynie rekreacyjnego. Nie mam jeszcze umiejętności, które pozwoliły by na budowę szybkiej jednostki regatowej.

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Część,

pomimo nieubłaganie zbliżającej się matury udaje się czasami przysiąść do modelu. Zrobiłem nowy ster, teraz pozostało tylko go zalaminować. Niestety trochę poczeka bo na co najmniej dwa tygodnie pracownia została zamknięta z powodu sami wiecie czego. 

 

s1.jpg

Opublikowano

Zajmij się maturą , model ten jak i inne Ci nie uciekną.

U nas też zamknęli modelarnie i zakazali pływania.A Twoja pracownia w PM ?

Opublikowano

To zobaczymy się w Nowej Woli ,chyba że wybierzesz inny akwen.Na razie mamy zakaz pływania z powodu pandemii.

Skup się na maturze.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 2.04.2021 o 18:46, fordson napisał:

To zobaczymy się w Nowej Woli ,chyba że wybierzesz inny akwen.Na razie mamy zakaz pływania z powodu pandemii.

Skup się na maturze.

Witam,

 

Pływacie na tych jeziorkach koło Straży Pożarnej? często tam przejeżdżałem mieszkając pod Piasecznem.

 

Pozdrawiam

Paweł

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Cześć,

wracam do regularnego pisania po długiej przerwie. Niestety w najbliższym czasie nie będę mógł korzystać z żywicy, więc wszelkie prace nad kadłubem będą musiały poczekać. Zabrałem się zatem za inne zadania, które i tak trzeba wykonać. Zrobiłem w balaście otwór dla pręta, na którym będzie wisiał, wstępnie przymierzyłem go do miecza i wygląda to coraz lepiej bo zamiast deski i ołowianego cygara mam część żaglówki. Następnie zabrałem się za wykonanie podstawki, bo na razie kadłub jest przekładany między półkami a fajnie byłoby dać mu stałe miejsce. 

Janek

20210528_185028.jpg

20210528_185749.jpg

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Cześć,

wakacje zaskoczył mnie co najmniej w takim stopniu jak zima drogowców. Na szczęście mam jeszcze miesiąc wolnego, więc postaram się nadgonić prace. Jak już pisałem jestem w trakcie robienia podstawki pod model, jest to składany stojak zbudowany z dwóch ramek, wszystkie elementy są już polakierowane w najbliższym czasie wstawię zdjęcie stojącego na niej modelu. Równolegle kompletuję zabudowę wnętrza. Na zdjęciach wstępne przymiarki wręg w okolicy skrzynki mieczowej(jeszcze nie sklejona) i skrzynki masztu. Powoli zbliżam się do etapu, w którym moja wiedza i doświadczenie opierają się tylko na tym co wyczytałem w internecie, czyli klejenie żagli oraz budowa masztów i bomów. I tu mam do Was kilka pytań: 

1. Chciałbym mieć maszt i bomy z włókna węglowego tylko nie wiem jakiej grubości powinny być ścianki rurek i w jakiej metodzie powinny być wykonane(pozostałe parametry, czyli długość i średnica zewnętrzna znalazłem w planach),

2. Jaki materiał wybrać na wanty, czy powinna być to cienka linka stalowa(jeśli tak to jakiej grubości?), a może żyłka wędkarska(jaki udźwig?)

3. Okucia masztu(salingi, mocowanie bomu, want, sztagów), czy można je wykonać z włókna węglowego(jakiej grubości powinna być płytka, z której będę je wycinał?),  https://pfmrc.eu/topic/70577-gringo-650/ w tym wątku znalazłem wiele inspiracji i czy można zastosować rozwiązania prezentowane przez autora, oczywiście w odpowiedniej skali?

Janek

 

przym1.jpg

przym 2.jpg

podst 1.jpg

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Od ostatniego wpisu dużo się zmieniło. Wkleiłem wręgi, skrzynkę mieczową, mocowanie steru, jak widać na zdjęciu podstawka już jest w jednym kawałku. Rozplanowałem wnętrze łódki i wyciąłem "półpokład" dla całej elektroniki.

20220121_174107.jpg

  • Lubię to 1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.