Skocz do zawartości

Mrugacz pokładowy czyli jak by to jeszcze skomplikować ?


marek1707

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich :)

Ponad rok temu, po jednym z wieczorów przelatanych na plaży modelem z zamontowaną diodką LED, temat mrugających samolotów zawładnął mną do tego stopnia, że postanowiłem zrobić coś fajniejszego. Pierwszy pomysł był prosty, 555 oczywiście, potem jakiś mały procesor, potem trochę lepsze układy driverów aż wreszcie powstało takie coś:

 

lights40_top.jpg

 

Na powyższej płytce o wymiarach ok. 24x54 znalazły się 4 źródła prądowe o wydajności max. 400mA i jedno o wydajności 1.6A. Każde z nich może być niezależnie sterowane z procesora poprzez sprzętowy modulator PWM pracujący z częstotliwością 1kHz. Zbędne stało się więc dobieranie rezystorków w zależności od typu LEDów i napięcia zasilania. Po prostu podłączamy 4 diodki gdzieś na skrzydłach i statecznikach, ze dwie na światła lądowania i.. odpalamy komputer. Wzorce mrugania można w całości ustawiać z komputera. Oprócz tego kiedy LEDy mają świecić a kiedy nie, można także programować wartości prądów w każdym kroku, np:

40 mA przez 700 msec

200 mA przez 100 msec

40 mA przez 100 msec

200 mA przez 100 msec

no i mamy dwa krótkie błyski powtarzane co sekundę Ponieważ źródła prądowe mają ogromną impedancję wyjściową (czyli są nieczułe na napięcie na obciążeniu), w jednej gałęzi może być więcej diodek połączonych np. szeregowo. Jeśli ustawimy tam 100mA, to niezależnie od napięcia zasilania będzie tam płynęło 100mA. Oczywiście pod warunkiem, że zapewnimy poziom zasilania, który przepływ takiego prądu umożliwi. Każdy z 4 kanałów może mrugać lub świecić zupełnie inaczej, z różnymi prądami i w różnych momentach. Wyjścia są od siebie zupełnie niezależne ale startują razem, gdy długość impulsów w dołączonym kanale odbiornika przekroczy ustwiony próg, np. 30% pełnego wychylenia. Dodatkowy kanał reflektorów lądowania włącza swoje diody (prąd programowany od 0 do 1.6A) gdy impulsy w kanale przekroczą kolejny próg np. 70% pełnego wychylenia. Można więc latać "w ciemno" a w każdej chwili zapalić lampy pozycyjne i/lub białe reflektory do lądowania. Mówię wam, wrażenie jest super :)

Mając jeszcze trochę miejsca w pamięci programu (tiny44) zrobiłem regulację przejść między poziomami prądów. Tak więc każde przejście może być natychmiastowe (jak typowy LED) lub quasi-wykładnicze (prawie tak, jak zapala się żarówka). Szybkość przejścia jest programowana w szerokoch granicach. Dzięki temu można udawać powolne zapalnie dużej żarówy lub błyski świateł nawigacyjnych. Z powodu dość dużych prądów dodałem jeszcze optoizolację na wejściu impulsów PPM. Teraz obwody i źródło zasilania diod LED mogą być całkowicie odseparowane od obwodów odbiornika.

Zresztą, co bedę się rozpisywał, tu jest dla zainteresowanych tematem instrukcja w pdf, schemat i wsad procesora tiny44 (FLASH i EEPROM).

 

Edit: uaktualniłem linki do plików, dodałem wsad hex do obu pamięci procesora :)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

No właśnie mój pomysł polegał na tym, że nie montujemy dwóch lamp na każdym końcu skrzydła tylko jedną silną diodę np. Luxeona lub coś z tych najnowszych CREE. Normalnie, przez większość czasu świeci to jak zwykła lampa pozycyjna, sterowana prądem np. 100mA. To jest wystarczająco jasno by widzieć ją z kilkuset metrów nawet, jesli jest to dioda o kącie świecenia rzędu 120 stopni. No i co np. sekundę dostaje impuls prądu o programowanej wysokości (np. 350mA) i długości (np. 20msec) i wtedy działa jak flash. Zrobiłem takie coś na stole i po każdym błysku dostaję plamy na oczach 8) Niektóre samoloty mrugają raz, inne dwa razy w małych odstępach. To wszystko można w mrugaczu zaprogramować podłączając go do kompa i wklepując kilka liczb. Co prawda błysk z czerwonej diody jest również czerwony, ale jak dla mnie wygląda fajnie i nie musi być na biało. Można by też jeden lub dwa z kanałów poświęcić na sterowanie tylko białymi "flashami" a pozostałe na stale świecące (i gaszone przełącznikiem w nadajniku) lampy pozycyjne.

Powolne zapalanie i gaszenie też jest - szybkości są do wyboru od mniej więcej kilkunastu msec do sekund. I to też wygląda fajnie, bo z daleka nie sposób odróżnić tak sterowanej diody od żarówki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waga ?

Nie wiem, zważę wieczorem, gdy wrócę w domu. Jest małe więc pewnie mniej więcej tyle, co nieduży regulator. Podejrzewam, że więcej będą ważyć kabelki + diody.

 

Koszta, ale czego ?

płytka: czterowarstwowa, folia standart 35um, grubość 1.6mm, koszt zależy od wielkości zamówienia,

elementy: ok. 30 (nie liczyłem w szczegółach, zrobione w większości z rzeczy z szuflady),

montaż: dwustronny, 95% SMD + przewlekane złącza.

W sumie: jedna dobra dioda LED kosztuje więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszta, ale czego ?

płytka: czterowarstwowa, folia standart 35um, grubość 1.6mm, koszt zależy od wielkości zamówienia,

elementy: ok. 30 (nie liczyłem w szczegółach, zrobione w większości z rzeczy z szuflady),

montaż: dwustronny, 95% SMD + przewlekane złącza.

W sumie: jedna dobra dioda LED kosztuje więcej.

 

Ostatnie zdanie zrozumialem :)

jezeli myslisz o produkcji - to interesuje mnie koszt gotowca - jezeli nie - to hmm poszukam jakiegos fra - znaczy dobrego kolegi co sie na tym zna ;) wiec koszt czesci .

A tak z ciekawosci - jak oceniasz szanse powodzenia w budowie - przez kompletnego laika ? (umiem lutownice trzymac w reku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert: Sam układ jest dość prosty, więc można go zmontować na kawałku płytki uniwersalnej. Przy zachowaniu pewnych podstawowych reguł montażu (prowadzenie mas itp) powinno działać. Wszystkie elementy są dostępne w wersjach przewlekanych. Będzie tylko trochę większe i cięższe. Wsad do procesora udostępniam. Jeśli chcesz mieć takie jak na zdjęciu, musiałbyś albo zrobić tego więcej albo znaleść - jak piszesz - "dobrego kolegę", który taki magazyn SMD ma, bo pojedyńcze sztuki trudno kupić. Wszystkie elementy RC są wielkości 0805 (ok. 2.0x1.2mm) lub większe, to już sam oceń. Jeśli nigdy nie montowałeś SMD, to może potrenuj na jakiejś starej płycie głównej. Zresztą, do koperty bąbelkowej wejdzie też chyba układ całkowicie zmontowany :) Płytek zrobiłem kilka a i tak wyszło jak za zboże..

 

Paweł: Jutro wyjeżdżam na narty - trzeba jakoś korzystać z ferii w szkołach :) więc przez 2 tygodnie przerwy może ktoś się jeszcze zainteresuje. Kilka sztuk po powrocie mogę zrobić z tego co mam. Rozumiem, że zapisujesz się w kolejkę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FX ? Jeśli masz namiar na podobne urządzenia, to zapodaj link. Chętnie poczytam, co zrobili. Mam własne pomysły na rozbudowę ale "obce" konstrukcje czasem dają nieźle do myślenia.

Chodzilo mi o Futabe fx-40 :) radio za iles tam tysiecy ;)

Czyli jestem zdecydowany - o ile cena nie bedzie kosmiczna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po krótkiej przerwie, spędzonej przeze mnie na uruchamianiu dostępu do sieci i oglądaniu, jak z dnia na dzień topnieje śnieg na stoku.. Jeszcze do dzisiaj dało się jeździć ale jeśli nie spadnie nowy, to za chwilę będę miał duuużo wolnego czasu :?

Policzyłem trochę dokładniej koszta mrugacza, bazując na detalicznych (niestety) cenach elementów w takich firmach jak TME czy JM. Całość z montażem i niezbędnymi dodatkami (jak przejściówka do portu szeregowego PC-ta) wyszła w sumie 120zł. Nie wiem, czy jest to cena "kosmiczna" czy już nie, to bardziej zależy od Waszych możliwości. Z pewnością można kupić droższe LEDy :D choć większość, przyznaję, jest tańsza.

Mam kilkanaście płytek, które obecnie są montowane. Wszystkich chętnych proszę o zgłoszenia na PM. Gotowe układy mogę zacząć wysyłać po 1 lutego. Jeśli ktoś nie czuje się na siłach by samodzielnie zaprogramować ustawienia mrugacza, mogę to zrobić przed wysyłką. Powinien wtedy bardzo dokładnie opisać w jaki sposób wyobraża sobie oświetlenie jego modelu i jakich diod ma zamiar użyć. Jeśli ktoś "nie czuje" lutownicy, mogę zrobić mrugacza w komplecie z diodkami, kabelkami i wtyczkami, ale będzie to wymagało uzgodnienia "pocztowego".

Mam sygnał, że instrukcja, do której link umieściłem kilka postów wcześniej, jest trudna w zrozumieniu. Jeśli tak jest rzeczywiście, pytajcie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, o tym zapomniałem. Zrobiłem próbę na szybko, bez odlutowywania kabli zasilających. Waga samego mrugacza wynosi ok. 6g mierzona wagą o zakresie 100g i rozdzielczości 0.05g

 

I jeszcze w sprawie płytek (utopia): tak, płytki do moich projektów zawsze zamawiam w firmach, które umieją to robić. Nie jestem w stanie zrobić płytek dwu- a tym bardziej czterowarstwowych w domu. Tym razem chciałem, by urządzenie wyszło małe i lekkie, bo przecież miało głównie latać. No i dobrym rozwiązaniem okazały się dopiero 4 warstwy. Dzięki temu mogłem umieścić wszystkie elementy na kilku centymetrach kwadratowych jednocześnie zapewniając im dobre warunki zasilania i chłodzenia. Masa układu i napięcia zasilające zajmują dwie wewnętrzne warstwy i ich szerokie ścieżki nie rozpychają wymiarów całości. Nie wspominam już o zmniejszeniu generowanych zakłóceń EM.

Dodatkowym plusem zamawiania płytek jest to, że w jednym strzale mogę mieć kilkanaście lub -dziesiąt sztuk. Nie mam tyle modeli, więc zawsze coś zostaje dla chętnych. No i to, że tacy się znajdują jest bardzo pocieszające :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.