mammuth Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 W takim razie trzeba by za tace pozbierać.Tomek podaj tylko konto, na które będziemy przelewać "datki za twe kazania :rotfl: Ostroznie z ta zbiorka pieniedzy - pamietajcie jak sie ostatnia skonczyla Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-==PEGAZ==- Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 ... DEBILOM ... mówię NIE MOTYLASTY !!!! NO CO TY !!!!!!!!! MAMY ZOSTAĆ SAMI ????????? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Tylko czemu ci, których ten tekst dotyczy, nie doczytają do końca pierwszego akapitu ''bo za długi'' ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Oj Panie Tomaszu, jakowyś niestrawność wielka Was dopadła i na dodatek WC zamknęli ;D . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Tylko czemu ci, których ten tekst dotyczy, nie doczytają do końca pierwszego akapitu ''bo za długi'' ? Bo może gdyby Tomasz zmienił język na polski programisty- było by wszystkim łatwiej zrozumieć :jupi: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laminat Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Panie Tomaszu drogi otóż któż z młodzieży najmłodszej niejako ustosunkować się raczył do Pańskiej wypowiedzi, ano nikt! To cały problem jest wasz, nasz i mój - otóż jakkolwiek się staram i wiem, że moich prac na razie na forum nie ma niemniej jednak do młodzieży szerzej z tym przesłaniem wyjść należy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leda_g Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Tytuł ten będzie JM zobowiązywał do cotygodniowych Każań Forumowych .Kazania owe kazdy z współbraci ma kopiowac i osobnym folderze przechowywać. A dwa razy do roku przed zlotami wszech braci naszej nakazywać spowiedź będzie, i sumienie rozgrzeszyć co się wszem złego w modelarskim życiu zrobiło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 A gorące źródła Tomek masz ?? Co do języka proponowałbym aby ktoś przetłumaczył tekst Tomka na jezyk 12 latka i w takiej formie dokleić temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Zrobimy ściepę na odwierty Tłumaczenie trochę potrwa, język niestety bardzo trudny ,Zielony Bracie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meloow Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 a gdzie byśmy wiercili ? może zacznijmy wiercić ale dziurę w brzuchu młodych gniewnych .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Raczej w gorących czuprynach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diem Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Drodzy moi wierni idźcie i nauczajcie, a ofiara będzie spełniona, jak mi wyślecie modulik 2,4 GHz do JR-a. Amen. To co Panowie? Jakas zrzute robimy? Jeszcze troche i do wprawy dojdziemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 moduł to nie wszystko, a czym Szanowny Modelasz ma jezdzić na polatanie ? no jakże powozem wielo konnym a te konie potrzebują też żryć, więc rzeczywiście na tej tacy nabierzemy wprawy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 22 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 SŁOWO NA NIEDZIELĘ Kochani moi bracia i siostry w cellonie skupieni nam miłościwym. Takoż spoglądam z tej swej ambony na twarze wasze niektóre skupione, inne wzrokiem po kościele biegnące i co ja widzę. Czy wiarę bezkresną w lipola wiecznego, czy miłość szlachetną i czystą nitra do deprona, Czy może nadzieje na eter, gdzie każden jeden swe miejsce najdzie i w drogę drugiemu wchodzić nijak nie raczy. Owoż kochani moi, widzę ci ja tu jedynie stado baranów, tak jest kochani stado baranów. A czymże jest baran bez pasterza jak jedynie nicością, a czymże jest pasterz bez barana jak jedynie bytem niemrawym. Dobry pasterz wełny baranowi przytnie, a zły jeno na rzeź poprowadzi, dobry pasterz kretowisko nakryje, a zły jedynie na rzeź poprowadzi, dobry pasterz kochani moi przed wilkami a i inszą gadziną stada bronić będzie, a zły jedynie na rzeź poprowadzi. Takoż kochani moi każden jeden z nas tu zgromadzonych zarówno pasterzem jak i baranem bywa. I jeno od nas zależy czy innych na rzeź skierujemy, czy sami też tam wylądujemy. Drodzy bracia i siostry umiłowani w cellonie potoczę wam tu historie pewnego młodego zakonnika, co to ani dobrym, ani złym był, a na drodze swej na różnych pasterzy trafiać raczył, a wnioski już sami z historii owej wyciągnąć raczycie. A było to lat temu parę, młodzieniaszek niejaki Ambroży, co to go we wsi niemrawym przezywali postanowił do zakonu elektronów przystąpić i tajemnicy sztuk tajemnych dostąpić. Braciszkowie należnie go powitać raczyli, pokazali gdzie zagajnik, ogródek klasztorny, z wierzy wskazali insze zakony w okolicy leżące, naści do googlownicy przyprowadzili, co to odpowiedzi na pytania wszelakie zna. Awariata na szyi obok różańca powiesić próbowali, powitali go jak swego. I bratem Eskayem nazywać zaczęli. Dnie mijały, zwiedzał zakon Ambroży, a nóż to w ogródku grabkami poskrobał, a to ci z wierzy na niebo pozerkał, z innymi braćmi młodszymi przy zagajniku pogadał, dnie mijały. Aż razu pewnego Ambroży, co to go Eskayem zwali w trawie rosą poranną owitej małego lipolka znaleźć uraczył. Radość na licu zakonnika młodego zagościła. Lipolka owegoż w habit zapakował i z czułością do celi swej modlitewnej przemycał. Na wezgłowiu pryczy swej lipolkowi posłanie uszykował, mchem miękkim wymaścił i kiedy już kurów ostatnie piania ustały do przywrócenia żywotności lipolkowi się zabrał. Przyłożył owegoż do ucha, a nijak lipolek oddechu nie wydał, kabelkami pomerdał na wszystkie strony, a nijak lipolek oddechu nie wydał, a nawet kolcem akacjowym krwi upuścił, bo nadęty już był, ale nijak lipolek oddechu nie wydał. I chodził tak Ambroży z myślą smutnawą, iż przyjaciela se znalazł, jeno przyjaciel nie żywotny jak ten kołek drewniany. Co nuż do celi zaglądał mu brat Kamil, ten co to jak ta wesz po zakonie śmigał, wszędzie swe trzy grosze wtykał, wszystkich pozdrawiał i w krawacie czerwonym na cztery łokcie długim paradował i jeno pytał dnia każdego „ a jakoż lipolek cię czuję, a może w occie go pomoczyć i takie tam bajdurzenia. I ranka pewnego w zakonie nowy mnich młody się pojawił, a w mieście bywał, ponoć i dziewki chędożył, mikstur różnorakich już w życiu smakował, koń nawet go kopnął onegdaj, cwaniak nad cwaniaki. I doradził Ambrożemu, a idźże do braci eterycznie smrodliwych, niejaki Sajto tam panować raczy, co to na wszystkim się zna doskonale i radą swą należnie Cię ugości. I poszedł Ambroży, zagajnik ominął, koło googlowni się przedarł , tej co to odpowiedzi na wszelakie pytania zna i zawitał u celi wielkiego Saito. Ten właśnie kwarce na miedziany drut naniział kolejnego różańca budując. Popatrzył na lipola, opukał go czule, kablami pomerdał, językiem posmakował. A zaliż Ambroży masz tu druciaka dwa kawałki, do celi swej pójdź i ciemną nocą , jak już pająki spać będą, lipola owoż druciakami onymi do gniazdka zapodaj, a elektryczność tajemna nowe życie w lipola jak nic tchnąć raczyć musi. I takoż Ambroży postąpił. W celi zagrzmiało, poświata się rozbłysła i jeno chodaki po nim się ostały i dymiący kawał habitu. Kochani moi w cellonie skupieni historia ta świadczy że każden z nas zarówno baranem jak i pasterzem być może, ale zważmy na pasterzy fałszywych, tych co to niby na wszystkim się znają, radami nas zasypują , a skutkiem jedynie na rzeź prowadzą. A googlownia jak stała tak stoi i na pytania wszystkie odpowiedzi dać nam raczy. A teraz uklęknijmy i pomódlmy się wspólnie za żywot wieczny modeli naszych które to od naturalnego poczęcia po żywot wieczny po nieboskłonie śmigać nam będą. Amen … i spojrzał Mateusz na kształt gorejący, łzę licem potoczył, ku niebu twarz zwrócił. „Za co o Panie ?”. I wrota niebiańskie się rozpostarły, grzmot chmury rozświetlił, „ a boś lipola DEBILU nie podpiął” A.W.W.K.Ś. 127. Mateusz 51.73 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mars_2000 Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Drogi Tomku, Do dzisiaj starałem się nie komentować Twoich postów. Jednak po tym ostatnim "pękłem" niczym balonik w rękach Puchatka mający być prezentem dla Kłapouchego... Szanuję Ciebie jako modelarza, twoją modelarską wiedzę, zdolności "krasomówcze" i wiele innych zalet. Problem w tym, że jakoś nie podoba mi się fakt, że w bardzo wielu swoich postach jesteś taki strasznie "polityczny" (czyt. antykatolicki). Po cholerę w swoich wywodach dajesz odniesienia do religii ? Co chcesz w ten sposób udowodnić ? Że katolicyzm w Polsce to jakiś prehistoryczny przeżytek identyfikowany wyłącznie z księżmi pederastami, moherowymi beretami, radiem Maryja itp...który trzeba prześmiewać i parafrazować ? Już kilkukrotnie czytałem jak dość pogardliwie odnosisz się do tych zagadnień. Ja, pragnę zauważyć, że nie jest to forum religijne czy z kręgu jemu podobnych. Traktujemy tutaj o modelarstwie i sugerowałbym trzymanie się pewnych norm pisania postów, z tym związanych. Ja nie uzewnętrzniam swoich odczuć do tych, co inaczej patrzą na świat niż ja (wyjątkiem jest ten post, gdyż poniekąd czuję się dotknięty tym do czego służy ci religia katolicka, a właściwie pogarda do niej). Nie używam ateizmu do obrazowania sytuacji w modelarstwie itp... Jeśli jesteś ateistą, muzułmaninem czy zielonoświątkowcem - nic mi do tego, to jest twój światopogląd i należy Ci się z tego tytułu nomen omen święty spokój i nie nękanie ze strony innych osób. Dlatego też, być może wyłącznie w swoim własnym imieniu, prosiłbym Ciebie o zmianę formy wypowiadania się o modelarstwie przez pryzmat religii. To chyba nie jest jakaś kosmicznie wielka prośba co ? PS. Trochę emocji jest w moim poście, ale po prostu poczułem się dość mocno poruszony i zniesmaczony postami Motylastego. Być może w kilku miejscach "nad interpretuję" jego słowa i biorę je za bardzo do siebie i być może mylę się w opiniach tu przedstawionych. Niemniej jednak, ja poczułem się dotknięty. Nie jako modelarz, ale po prostu jako człowiek. I uprzedzając być może niektóre pytania: tak jestem katolikiem, wierzącym praktykującym, znającym wielu bardzo sympatycznych i inteligentnych księży nie uganiających się za sukienkami czy ministrantami, itp...Nie popieram budowy mega-katedr typu Licheń (i marnowania w ten sposób ludzkich pieniędzy), podobnie odnoszę się TV Trwam czy Radia Maryja. Wydaje mi się, że jestem normalny i w swojej bogobojności "zdystansowany" do normalnych zachowań z tym związanych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janeczek Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Tomku ....Mars ma racje ... "jezyk",pisownie masz super ! ale sprobuj moze jednak bardziej neutralnie ,moze "z mickiewiczowska" ? chociaz nie...tam byl Robak...Ks.Robak.... Janeczek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mammuth Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Raczej w gorących czuprynach Czy Ty cos sugerujesz Szczepciu ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 22 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 No nic, faktycznie lubię czasami, jak mawiają "pojechać po bandzie". Skoro kogoś zniesmaczyłem, pozostaje mi jedynie bić się w piersi i przeprosić. Pomimo faktu, że KK na każdym kroku pcha się z butami w moje życie obiecuję nie pchać się i nie komentować tego, faktycznie jesteśmy forumem modelarskim a nie portalem społecznościowym. Raz jeszcze przepraszam za swoje zachowanie, jeśli zajdzie takowa potrzeba cały ten temat wywalę do kosza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Kasować - nie, jest to fajne przesłanie, ale i tak czytają to Ci, których ono nie dotyczy (chyba, że jest tu jakiś 'młody gniewny' który by się jakoś do tego ustosunkował? ) Natomiast może faktycznie trochę złagodzić krucjatę anty KK Po co robić szum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartosz Mesjasz Opublikowano 22 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2009 Eee ja tam z chęcią bym poczytał cotygodniowe "kazania" w takiej właśnie formie . Kabaret Neonówka za występ "Polacy" winni być już chyba rozstrzelani za obrazę zarówno narodu jak i religii. :wink: Trochę bardziej z przymrużeniem oka Panowie :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.