RyżyKoń Opublikowano 6 Września 2021 Opublikowano 6 Września 2021 Niesamowity samolot stworzył Mauricy Delanne, wykorzystując płat Puławskiego dodając płat w trapezowym obrysie zainstalowany w kadłubie poniżej pierwszego , powstał układ skrzydła tandemowego. Dzięki temu płat przedni oddziaływał na tylni, przez co samolot był bardzo zwrotny zmniejszając przy tym prędkość przeciągnięcia, oraz zmniejszyła się tez prędkość lądowania. Zbudowano taki prototyp który w sierpniu 1938 roku wystartował i rozbił się z powodu nieumiejętności pilotowania takiego typu samolotu. Delanne nie zraził się tym faktem i doprowadził do budowy kolejnego modelu ukończonego w 1940 roku. Po upadku Francji, Niemcy zauważyli jakiś potencjał w tym rozwiązaniu i po próbach w tunelu aerodynamicznym maszyna w październiku 1941r wzbiła się w powietrze . Zaczęto ulepszać / w sobie wiadomym celu/ istniejący już prototyp i wywieziono samolot do Niemic i ......... nic dalej nie wiadomo o dalszych losach tego dziwnego samolotu. Skrzydło tandemowe to coś co jeszcze nie było prezentowane w kombatach / chyba/, więc dlaczego nie, to naprawdę interesujący samolot wart przypomnienia. Marek spokojnie przyjął moją propozycję, wszak takie próby ulotnienia tego modelu już kiedyś były. Przyszły pianki wśród których wyróżnia się okazały monolit kadłuba. Poszpilkowałem model mając przykre doświadczenie przy budowie DO335, gdzie wyznaczenie środka ciężkości po skończeniu budowy, zmusiło mnie do przemieszczenia całej elektroniki. Teraz postanowiłem zrobić to jako pierwszy krok przy budowie tego samolotu. Ponieważ nigdy nie liczyłem tandemu, poprosiłem o pomoc Jarka /jarek_aviatik/ i dzięki temu wiem gdzie ten SC powinien się znajdować. Od Jarka i z literatury wiem, że w tandemie wyliczenie SC nie jest najważniejszym z problemów, ale na pozostałe nie mam już wpływu, wszak pianki zostały już wycięte i nie zmienię profilu i dekalażu. Ufam, że Marek przemyślał to za mnie i nie będę miał problemów przy oblocie. Samolot to górnopłat, skrzydło to element nośny przymocowany punktowo do kadłuba i to ono musi udźwignąć cały ciężar modelu, oczywiście przy pomocy zastrzałów. Niestety taki fakt powoduje, że jedynym miejscem do umieszczenia elektroniki jest spód kadłuba. Dlatego po oznaczeniu miejsca gdzie będą zastrzały pomimo, że jest to monolit wzmocniłem z każdej strony kadłub prętami węglowymi. Da mi to wzmocnienie całego spodu po wycięciu w nim otworu pod elektronikę. Nieźle jak na początek. Pozdrawiam. Marek
japim Opublikowano 6 Września 2021 Opublikowano 6 Września 2021 1 godzinę temu, RyżyKoń napisał: Samolot to górnopłat, skrzydło to element nośny przymocowany punktowo do kadłuba i to ono musi udźwignąć cały ciężar modelu [...] W układzie tandem to chyba jednak nie cały. Tylny płat tez niesie i to sporo - biorąc pod uwagę, ze jego powierzchnia jest 75% przedniego płata. I chyba coś nie tak z wpisaniem wymiaru skrzydło/statecznik - wygląda jakbyś zamienił je miejscami - to celowo czy niechcący?
RyżyKoń Opublikowano 6 Września 2021 Autor Opublikowano 6 Września 2021 Przemek, pewnie że masz racje z tym tylnym skrzydłem które jest nośne, ale gro ciężaru na siebie przyjmuje przednie skrzydło /tak mi się wydaje/ i to sugerowało mi nadanie nazwy górnopłat. Teraz do obliczenia. Pierwsze moje wyliczenie wpisane w program wyszło tak: Na razie było ok, ale przypomniałem sobie ,że tandem powinno się liczyć jako kaczka i wpisałem dane w program i wyszło tak: Minusowe wartości liczb mnie zaskoczyły. Zwróciłem się o pomoc, prosząc Jarka o wyjaśnienie popełnionego błędu. Jarek naprawił mój błąd i wynik tego jest na rysunku. Musisz mi uwierzyć na słowo, że SC jest w idealnym punkcie, co przy tym modelu ma niesamowite znaczenie. M
RyżyKoń Opublikowano 8 Września 2021 Autor Opublikowano 8 Września 2021 Kadłub samolotu jest bardzo okazały jego wysokość to 12 cm , szerokość 6 cm i długość 60 cm. Niby duży gabarytowo, a wolnej przestrzeni gdzie można umieścić elektronikę i gdzie byłby do niej dogodny dostęp jest niewiele. Umieszczając baterie, regulator i odbiornik od spodu, trzeba je tak zabezpieczyć, aby przy gwałtownych manewrach nie wypadły z samolotu. Wytopiłem kanał w którym zamierzam zmieścić elektronikę, oraz zamontowałem tylne skrzydło. Piszę skrzydło, bo ten statecznik ma 57cm i musiałem wzmocnić go również węglami. Przymocowałem silnik i serwo steru wysokości. Umieszczenie elektroniki od spodu, zmusiło mnie do zabezpieczenia "brzuszka" przed otwarciem podczas szorowania samolotu przy lądowaniu. Ponieważ prawdziwy samolot miał od spodu wlot chłodnicy / nie wiem do jakiej części silnika /wykorzystałem to i zrobiłem ten element z balsy. Podczas lądowania to on będzie jako pierwszy dotykał podłoża, a jednocześnie trzymał całość. Pierwsze skrzydło styka się z kadłubem na wąskim odcinku /powierzchni/ i wydawało mi się, że pomimo zastrzałów przy kręceniu pętli może się urwać. Dlatego postanowiłem je "przybić" za pomocą 4 patyków wklejonych w skrzydło i kadłub. No to teraz tylko dorobienie kabinki i malowanie. To rzeczywiście jest dziwny model kombata. M
RyżyKoń Opublikowano 10 Września 2021 Autor Opublikowano 10 Września 2021 Jest to jeden z najdziwniejszych moich kombatów. Rozpiętość pierwszego skrzydła 83 cm, drugiego /statecznik poziomy/ 57cm, Kadłub długość 60, wysokość 12, szerokość 6 cm, waga gotowego do lotu 461 gram. Tutaj poległem, ale myślę, że jest jeszcze dużo do poprawy w tym modelu i można spokojnie zmieścić się w regulaminowej wadze. Ważne jest jak i czy ten "Arsenal" poleci, a wygląda tak: Rzeczywiście jest to kombat piękny inaczej. Teraz tylko oblot, puki ładna pogoda. M. 1
japim Opublikowano 10 Września 2021 Opublikowano 10 Września 2021 Zobaczyć to dziwactwo w locie to będzie coś.
Bojan Opublikowano 11 Września 2021 Opublikowano 11 Września 2021 wygląda naprawdę super oryginalnie a czy będzie też tak latał? Jak w takim modelu ustalić SC ?
RyżyKoń Opublikowano 13 Września 2021 Autor Opublikowano 13 Września 2021 Dzień w pełni nadawał się na oblot. Pierwszy start – lot odbył się w miarę poprawnie, ale tylko dlatego, że pilot maksymalnie zaciągnął ster wysokości w górę. Bez tego samolot pochylał nos chcąc koniecznie „kretować”. AD 10 - 1 - pierwszy lot.mp4 Zgodnie stwierdziliśmy -> za ciężki na nos -> dołożyliśmy więc 18 gram ołowiu na koniec kadłuba. Efekt - jak na filmie - był beznadziejny. AD 10 - 2 - dociążony ogon.mp4 „Nie idźcie tą drogą …” Wszyscy którzy chcieliby budować ten model koniecznie zlikwidujcie skłon silnika, a nawet dajcie troszeczkę do góry. Unikniecie przez to wielu nieprzyjemnych doznań nie tylko wzrokowych. Tak więc, po poprawieniu skłonu samolot lata tak: Lata fajnie, ale nie wiem czy zauważyliście, iż beczki to on nie zrobi. Otóż przy próbie wykonania takiego manewru, model zachowuje się jak „Wańka Wstańka” i gdy pilot zmuszał go do wykonania beczki, samolocik wraca do pozycji wyjściowej. To jest mój błąd. Zasadniczy balast – bateria ważąca 122 gram umieszczona jest bardzo nisko na spodzie kadłuba. Powoduje to zmianę środka ciężkości w pionie. Kadłub ma 12 cm wysokości w wyniku czego główny ciężar umieszczony na spodzie uniemożliwia wykonanie tego manewru. Zapewne można to skorygować, umieszczając wszystko bardzo blisko osi silnika i będzie ok , ale trzeba to zaplanować przed rozpoczęciem budowy. Wniosek z oblotu: nie jest to akrobat a i kombatem też nie będzie. Za to bardzo fajnie wygląda w powietrzu. No to jeszcze kilka zdjęć zrobionych przed lotem i w trakcie lotu. 2 1
Grzechu RC Opublikowano 13 Września 2021 Opublikowano 13 Września 2021 Nooo piękny! A w locie, coś wspaniałego Kiedy zobaczymy te cudeńko na żywo!!??
mirolek Opublikowano 14 Września 2021 Opublikowano 14 Września 2021 Cytat Wniosek z oblotu: nie jest to akrobat a i kombatem też nie będzie. Nie podzielam tej opinii ... bardzo dobrze lata i trzeba go tylko "lepiej poznać w locie" aby wykorzystać jego walory . Pięknie wygląda statycznie , w locie troszkę rozkraczoną żabę przypomina ? i ubawiłem się oglądając te filmiki - KOLEJNY RAZ GRATULUJE udanego projektu - brawo Marek ? ms
Grzechu RC Opublikowano 14 Września 2021 Opublikowano 14 Września 2021 Tak Mirolek dobrze prawi. Szkoda ze nie zastosowales 4 serw. Tak aby drugi plat nie tylko byl statecznikiem ale rownież lotkami. To idealny samolot aby pokombinowac z konfiguracja sterowania lotkami. Czterema ! ? pewnie beczke by robil bardzo sprawnie ?
marek rokowski Opublikowano 14 Września 2021 Opublikowano 14 Września 2021 Zapomniałem właśnie o tym napisać Markowi 4 serwa - i super platforma do testów różnych układów sterowania: od delty, przez kaczuchę, ustawienia klasyczne po dowolne mixy Model jak zawsze cudny - jedyne do czego bym się trochę czepił - to lekko "oklapnięte" mewie skrzydełka Dzięki Marecki za pociągnięcie projektu do końca
RyżyKoń Opublikowano 14 Września 2021 Autor Opublikowano 14 Września 2021 W dniu 14.09.2021 o 10:26, mirolek napisał: bardzo dobrze lata i trzeba go tylko "lepiej poznać w locie" aby wykorzystać jego walory . Mirek, jak zwykle masz rację "lepiej poznać w locie" . Otóż podczas pogoni za tasiemką, gdy uciekam przed przeciwnikiem / niestety samolocik nie jest zbyt szybki/ wykonując beczkę - czego oczywiście mój kombat nie chce zrobić, samolocik robi "Wańkę wstańkę" w wyniku czego zwalnia jeszcze prędkość i ślizga się na skrzydło, spadając 2 metry w dół. Przeciwnik nie potrafi tego dokonać i przelatuje nad nim . Jeżeli uda mi się w tym czasie podnieść samolocik do góry, tnę wstążkę. Takiego manewru nikt u nas nie potrafi zrobić. W dniu 14.09.2021 o 13:49, Grzechu113 napisał: Szkoda ze nie zastosowales 4 serw. Grzegorz, ja również tak myślę . Cztery serwa i możliwość różnych konfiguracji to jest to!!!! Zwłaszcza kiedy przeczytałem na ten temat wątek na forum. Zwyciężyła prostota, wszak to ESA ma być prosta również w naprawie. Gdyby zastosować tą ilość serw, byłby bardziej zwrotny i przypominał oryginał. Może warto to zrobić w dużym modelu XL. Fajnie byłoby zobaczyć takie coś w locie. W dniu 14.09.2021 o 15:57, marek rokowski napisał: jedyne do czego bym się trochę czepił - to lekko "oklapnięte" mewie skrzydełka "Oklapnięte skrzydełka" - tu również się zgadzam, ale uwierzcie mi trudno jest wkleić węgiel w skrzydło typu mewa na odcinku 20 cm trzykrotnie wyginając je w trzech różnych kierunkach. Złamałem pięć węgli, dałem spokój i w efekcie spłaszczyłem trochę skrzydło. Teraz budując go jeszcze raz, zastosowałbym łącznik odpowiednio wyprofilowany mniej więcej taki: wklejając go od góry w skrzydło, a od dołu wkleiłbym 4 szt. węgli 0,5mm na całej spodniej powierzchni. Zapewne poprawiłoby to lot, a może wszystko byłoby inne. Nie dowiem się. Może kiedyś ktoś zbuduje taki sam model tylko z właściwymi skrzydłami i będziemy mogli porównać .Pozdrawiam. M
Rekomendowane odpowiedzi