Skocz do zawartości

Kryzys dosięga modelarzy.


Swift

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 88
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Gość Anonymous

Panowie, widzicie tylko jedną stronę medalu a drugiej nie widzicie. Załóżmy, że kupujemy dziś towar płacąc za 1USD 3,7PLN. Realizacja zamówienia potrwa około dwóch tygodni (transport, odprawa celna itp). W tym czasie cena 1USD spada do poziomu 3,0PLN (niemożliwe? wszystko jest możliwe) i okazuje się, że zostaliśmy z towarem przepłaconym o 20%. I co z nim zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. To u nas ktoś zza granicy kupuje, przecież mają HK.

Jak jest na dzień dzisiejszy to szczegółów nie znam, ale całkiem niedawno dla mieszkańców Ukrainy i Białorusi byliśmy modelarskim eldorado.

Zwłaszcza że duża część z nabywców zarabiała w naszych PLNach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co z nim zrobić?

Oddac za darmo Przemku - po prostu oddac.

A na powaznie to nie wiem o czym ta dyskusja jest :roll:

Ceny ida w gore - fakt

W jednym sklepie bardziej w innym mniej - a ja i tak kupie tam gdzie mi pasuje (bo lubie sklep, bo moge miec za 24 godziny, albo bo jest najtaniej badz tez z dowolnego innego powodu).

Chocby nawet ceny byly w sklepie X 3xwyzsze niz w Y - co nam do tego?

A jesli ktos widzi w tym sposob na latwy zarobek - to czemu nie istnieje wiecej sklepow ?

Nie po to Wasaty skakal przez plot aby nam KAPITALIZM zgnily w Polsce budowac aby teraz optowac za odgorna regulacja cen 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Mamuth, nie można oddać za darmo, był taki jeden co chleb za darmo rozdawał i skarbówka rozprawiła się z nim. Tak na prawdę to nawet poniżej kosztów sprzedać nie można. Takie polskie prawo. Przedsiębiorca w Polsce nie ma łatwo, chore przepisy, duże obciążenia podatkowe i do tego brak patriotyzmu klientów, którzy zamiast wspierać polski rynek rodzący się w bólach po latach zaniechań nabijają kasę Azjatom bo tam taniej. Do tego jeszcze cała armia "szaraków".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do tego brak patriotyzmu klientów, którzy zamiast wspierać polski rynek rodzący się w bólach po latach zaniechań nabijają kasę Azjatom bo tam taniej

 

Z takim stwierdzeniem to pojechałeś po bandzie...

To się nazywa wolny rynek i konkurencja i nie ma nic wspólnego z patriotyzmem.

 

No chyba, że w Twoim odczuciu wszyscy mamy być filantropami i poprzez kupowanie tego samego drożej Tutaj zamiast za granicą mamy wspierać rodzimych sprzedawców.

 

I nie mówię tu o "ślizganiu" się w kwestii podatków czy cła. Bo jeżeli okazuje się, że po doliczeniu tych dwóch dodatkowych składowych kosztów + kosztów transportu do ceny produktu (która też przecież zawiera już marżę sklepu) nadal jest taniej, to chyba jasne jest że wówczas gdzie się bardziej opłaca dokonać zakupu.

Oczywiście zostaje potem kwestia serwisu, gwarancji itp...ale to już jest świadomy wybór klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, jednak jest kolejna strona medalu. Wszyscy pokupowali aparatury dx6i na ebay ktore objete sa akcja serwisowa i maja pretensje do scorpio polska (bo jest dystrybutorem spectrum) ze im wymienic nie chca. Nie wiem jak Wy odnosicie sie do tego tematu ale trzeba miec niezly tupet moim zdaniem :)KLIK

 

Polaka nigdy nie zadowolisz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous
No chyba, że w Twoim odczuciu wszyscy mamy być filantropami i poprzez kupowanie tego samego drożej Tutaj zamiast za granicą mamy wspierać rodzimych sprzedawców.

 

Rób jak uważasz. Tylko nie zdziw się jak za kilka lat po byle śrubkę będziesz słał zamówienie do Chin bo w Polsce nikomu nie będzie opłacało się jej sprowadzić. Krótkowzroczne myślenie.

 

A jeśli chodzi o Scorpio i DX6i to bezczelność ludzi, którzy kupili aparatury za granicą jest porażająca. Nawet jeśli prawo jest po stronie tych ludzi to jest jeszcze coś takiego jak honor choć dla wielu jest to słowo zupełnie obce, "bo mi się należy" to ich dewiza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i do tego brak patriotyzmu klientów, którzy zamiast wspierać polski rynek rodzący się w bólach po latach zaniechań nabijają kasę Azjatom bo tam taniej. Do tego jeszcze cała armia "szaraków".

 

Obojętnie czy kupujesz u nas czy zagranicą to i tak nabijasz kasę Azjatom. Twierdzenie że pośrednik z polskim paszportem jest w tym wszystkim ważny.... za co mu płacić? Za to że jest?

 

O co wam chodzi z tą gwarancją? Każda firma ma swoich przedstawicieli na dany rynek z którymi podpisała umowę. Po jaką cholerę ktoś zostaje przedstawicielem danej marki na rynek? Dla reklamy? Dla zarobku? A resztę mieć w :ass: ?

 

Nie znam umowy scorpio z firmą jaką reprezentuje ale jeśli firma reprezentowana przez scorpio mówi że jest to punkt kontaktu na ten dany rynek to tak musi być! I o jakim Honorze tu mowa??? Z resztą nie znalazłem informacji aby Scorpio czegokolwiek był przedstawicielem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek (i Michał),

Nie rozumiem Twojego oburzenia w kwestii Scorpio (i podobnych jak ta firm)

Ja uważam, że bezczelnością jest postępowanie dystrybutora, który odmawia naprawy gwarancyjnej, jeśli jest "niby" oficjalnym autoryzowanym dystrybutorem i serwisantem na terenie danego kraju. Podkreślam: jeśli faktycznie nim jest.

Tej konkretnej sprawy nie znam i być może Scorpio nie ma żadnej tego typu umowy z producentem i wówczas to mogą odmówić świadczenia serwisu w ramach gwarancji i nikt nie ma prawa do obrabiania im :ass: .

 

Natomiast, jeśli związali się umową z producentem na wyłączność i dystrybucję jego sprzętu wraz ze świadczeniem serwisu (mając z tego na pewno wymierne korzyści), to również powinni respektować wszystkie zapisy w/w umowy.

Nawet te, traktujące o świadczeniu serwisu w skali "worldwide" jeżeli producent tego sobie życzy. A jeśli im to nie odpowiada, to niech zrezygnują z bycia "oficjalnym dystrybutorem".

I to dotyczy wszystkich takich "oficjalnych dystrybutorów" jakiegokolwiek sprzętu (nie tylko modelarskiego).

 

Jakoś, ja nigdy nie słyszałem o podobnych problemach za granicą. Tam, jak pomacha się w serwisie fakturą zakupu (tylko w celach potwierdzenia legalnego nabycia sprzętu wraz z potwierdzeniem faktu że sprzęt jest jeszcze chroniony gwarancją) to nikt nie patrzy na to gdzie ten sprzęt był kupiony. Biorą do serwisu i załatwiają temat.

 

Dla porównania - Miałem kiedyś przypadek sprzętu kupionego w USA firmy Creative. Dość drogiego. W momencie kiedy przestał prawidłowo funkcjonować zadzwoniłem do autoryzowanego serwisu w Polsce i nikt nie kwękał czy próbował mnie zbyć w kwestii serwisu w ramach gwarancji tylko dlatego że kupiłem go w USA. Gwarancja była Worldwide i to ucinało wszelkie dyskusje w kwestii tego co kto powinien.

 

Wyjątkiem są umowy gwarancyjne tzw. regionalne, które czasem wprowadzają sami producenci sprzętu, które umożliwiają im poniekąd "ochronę" rynków lokalnych ograniczając np. świadczenie gwarancji w obrębie kontynentu (patrz Nikon). Wówczas, to faktycznie klient świadomie podejmuje ryzyko związane z zakupem poza zamieszkiwanym przez niego obszarem objętym gwarancją.

W innych przypadkach odmowa świadczenia serwisu w ramach gwarancji, jest najzwyklejszym łamaniem prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zadzwonilem sobie do Scorpio Polska zeby to wyjasnic. Okazuje sie ze oni serwisuja tylko aparatury ktore zostaly zakupione u nich natomiast wszystkie aparatury ktore zostaly zakupione za granica nalezy wysylac do Niemiec (juz sie nie pytalem gdzie konkretnie), nalezy podac swoje dane osobowe a Spectrum zwraca koszty wysylki.

 

Ale po co dzwonic i spytac sie w ten sposob? Lepiej gledzic na forum i byc wielce poszkodowanym. Mowcie co chcecie, ja sadze ze to polska mentalnosc jest przyczyna wielu sytuacji spornych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak ScorpioPolska jest dystrybutorem. Co nie oznacza chyba że jest punktem serwisowym. Natomiast w takim przypadku należy oczekiwać od tego sklepu że będzie pierwszym punktem kontaktowym, pośrednikiem (przedstawiciel) - pomoże w takiej sprawie ale nie oleje. Usługi gwarancyjnej może dokonać jedynie punkt serwisowy a nie sklep.

 

Jakim cudem dokonują serwisu aparatur u nich zakupionych? Nie mam pojęcia - prawidłowo powinni również wysyłać do punktu serwisowego. Często się też tak dzieje iż szanujący się sprzedawca wymienia wadliwy towar na swój koszt a uszkodzony odsyła do serwisu gdzie często też jest wymieniany na nowy (wszystko to kwestia dogadania). Prostą usterkę być może naprawiają na własną rękę?- czego robić nie powinien - jeśli nie jest autoryzowanym serwisem. Nie raz klient nawet nie jest świadomy jak dobrze został obsłużony :) Taka prawda.

 

Oczywiście kupując za granicą, jeśli w danym kraju brak punktu serwisowego należy oczekiwać pełnej, niestety długotrwałej procedury serwisowej bez jakichkolwiek bonusów od lokalnego sprzedawcy.

 

Wydaje mi się że to nie mentalność a świadomość :) A punktów serwisowych należy szukać na stronie producenta urządzenia i kontaktować się z najbliższym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zadzwonilem sobie do Scorpio Polska zeby to wyjasnic. Okazuje sie ze oni serwisuja tylko aparatury ktore zostaly zakupione u nich natomiast wszystkie aparatury ktore zostaly zakupione za granica nalezy wysylac do Niemiec (juz sie nie pytalem gdzie konkretnie), nalezy podac swoje dane osobowe a Spectrum zwraca koszty wysylki.

 

Ale po co dzwonic i spytac sie w ten sposob? Lepiej gledzic na forum i byc wielce poszkodowanym. Mowcie co chcecie, ja sadze ze to polska mentalnosc jest przyczyna wielu sytuacji spornych.

 

Michał,

Dlatego też, ważne jest czy klient zwracając się do danego "dystrybutora" orientuje się w jakim zakresie jest on "autoryzowanym dystrybutorem". Żeby później nie było powodów do frustracji i narzekania w przypadku uzyskania odmowy.

 

Z jednym się zgodzę - z "polską mentalnością" , ale w odniesieniu do sprzedawców.

W moim odczuciu to tego typu bycie "autoryzowanym dystrybutorem" jest trochę takim pójściem na łatwiznę. Po co brać większą odpowiedzialność jeśli mogę tego uniknąć (jeśli producent sprzętu nie wymusza poprzez nabycie możliwości sprzedaży jego marki pełnego uczestnictwa w programie serwisowym) ?

Jak dla mnie, obie takie usługi powinny być ściśle (wręcz nierozerwalnie) ze sobą powiązane (wyłączność sprzedaży na kraj ale też pełna odpowiedzialność serwisowa).

 

Może to i trochę taki obraz wymarzonej rzeczywistości, niemniej jednak chyba oczekiwanej przez klientów, bez których jakby nie patrzeć sprzedawcy nie mieli by za co żyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez ja zostalem przez bardzo mila Pania poinformowany co i jak nalezy robic. Widocznie nie maja podpisanej umowy serwisowej, tego juz sie nie dopytalem a nie chce tam bez powodu znowu dzwonic :)

 

Jednakze z wypowiedzi na epheli (watek ktory Wam podalem nie jest jedyny) wynika ze Scorpio to @$%$ bo maja w :ass: wszystkich. Przeciez mi pomogli, dostalem informacje co i jak trzeba zrobic. Dlaczego wiec ludzie wciaz maja jakies "ale" do Scorpio? Skoro kupili za granica to dlaczego nie mieliby tam wyslac towaru na gwarancje? W jedna strone mozna a w druga juz nie? Wciaz sadze ze to skrzywiona polska mentalnosc.

 

Mam podobny problem z klientami w branzy komputerowej. Sklep +serwis/pomoc techniczna. Dzwonia mi ludzie ktorzy kupili drukarke na drugim koncu polski, zadaja 1000 pytan czemu nie dziala. Jak im mowie zeby sie zglosili do sprzedawcy badz producenta to WIEEEEELKIE zdziwienie bo przeciez na stronie pisze pomoc techniczna. Nikt juz nie odczytuje ze to nie helpdesk 0700 tylko pomoc dla klientow sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wiec ludzie wciaz maja jakies "ale" do Scorpio?

 

Skoro to jedynie dystrybutor to ja nie znam powodu dlaczego mają jakieś "ale"? Informacja jaką uzyskałeś jest taka jaką powinno się spodziewać. Zresztą osobiście będąc w takiej sytuacji kontaktowałbym się z producentem, przedstawicielem co mam w takiej sytuacji zrobić i gdzie leży najbliższy punkt serwisu. A nie na ślepo wymagał czegoś od pierwszego lepszego sprzedawcy. Jeśli skierowano by mnie wówczas do Scorpio... to co innego :twisted:

 

O ile mi wiadomo oddając towar na gwarancję nie trzeba zgłaszać się do sklepu gdzie dokonano zakupu. Można bezpośrednio również do punktu serwisowego gdzie dane kontaktowe są najczęściej podane nawet w samej instrukcji a czasem na stronach producenta. Nie raz takie rozwiązane jest łatwiejsze.

 

Edit:

 

Pojawiła się informacja że scorpio polska jednak będzie przyjmował nadajniki na serwis nie zakupionych u nich. Ciekawe... czy się "dogadał" czy cały czas robił w "balona"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten tego, az dziwne ze kolejnego dnia po moim telefonie :P Przedstawilem sie jako osoba nie posiadajaca tej aparatury i troche powspominalem o nagonkach na nich na forach. Mimo wszystko jesli moj tel. mial na to jakis wplyw to zdecydowanie niezamierzony, jak juz na epheli wspomnialem ze tych wszystkich psioczacych poslalbym na Kube z tym dx6i.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny problem z klientami w branzy komputerowej. Sklep +serwis/pomoc techniczna. Dzwonia mi ludzie ktorzy kupili drukarke na drugim koncu polski, zadaja 1000 pytan czemu nie dziala. Jak im mowie zeby sie zglosili do sprzedawcy badz producenta to WIEEEEELKIE zdziwienie bo przeciez na stronie pisze pomoc techniczna. Nikt juz nie odczytuje ze to nie helpdesk 0700 tylko pomoc dla klientow sklepu.

 

mam ten sam problem choć inna branża i można by chyba założyć inny temat -" GWARANCJE "

klienci nie kumają kompletnie że towar nawet kupiony w sklepie z fakturą itd może zostać odrzucony poprzez serwis polskiego importera i to CAŁKOWICIE LEGALNIE !!

To że towar posiada tzw gwarancję producenta - to znaczy że ktoś dał się dupę nabić .

Gwarantem jest dla klienta sprzedawca i nie ma takich przepisów które by zobowiązywały serwis do naprawiania wszystkiego co pochodzi z fabryki o nazwie "XYZ"

 

poza tym sprawa legalności towaru - jeśli będzie zainteresowani mogę pisać co i jak ...

prosze tylko info via pw to zrobimy oddzielny temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnoscia piszesz Krzysiu o tych "Boshach" z allegro.

 

Bardzo duzo towaru ma gwarancje producenta, jako sklep mozemy wysylac to na serwis tylko jako "gwarancja przedsprzedazna" - robimy tak gdy klient kupi, od razu towar okazuje sie uszkodzony, zamawiamy druga sztuke badz oddajemy pieniadze i sami zalatwiamy sobie gwarancje. Jesli jednak towar jest uzywany jakis czas to klient musi sam zwrocic sie do serwisu producenta z podbita przez nas gwarancja i paragonem. Z rzecznikiem praw konsumenta tez juz mialem przygody. Mysla pacany ze mi pismo pokaza i juz bede skakal nad nimi. Nie jeden juz sie zdziwil i zamiast zostac ugodowo jak zawsze obsluzony to mial gwarancje wg. przepisow ktorymi probowal mnie zastraszyc i czekal ponad miesiac.

 

Prawda jest okrutna, im milszy jestes dla klienta tym bardziej probuje cie wypierniczyc. Dla przykladu dzisiaj jeden myslal ze jak kupi u nas nagrywarke to w nagrode poskladamy mu caly zestaw ktory sobie na allegro zamierza kupic. Coraz czesciej mam ochote tym ludziom powiedziec co o nich sadze. Przykladami ludzkiego debilizmu moge sypac 24/7.

 

 

Marcinie z tymi dx6i to za chamstwo i bezczelnosc bym ich na ta Kube z gwarancja wyslal. Na miejscu Scorpio wypialbym sie na tych wszystkich wazniakow.

 

edit. mialo byc o kryzysie a wciaz poruszamy problemy ludzkiej mentalnosci :)

 

Robimy zaklady co do dolara? Stawiam 3.50/3.40 pod koniec miesiaca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.