jacek LP Opublikowano 3 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2009 Przepraszam za ten OT. Już więcej nie bedę. W/g mojej wiedzy (wyniesionej nauki)było inaczej. Zwyczajowo dowódcą załogi lotniczej według moich danych był pilot. Widocznie muszę to zweryfikować, przeszukam źródła. Edit: Sprawdziłem w bibliografi: najczęsciej rolę dowódcy załogi pełnił obserwator, który był jedynym oficerem. W przypadkach kiedy jedynym oficerem na pokładzie był pilot, to wtedy on był dowódcą. Niepotrzebnie się wtrąciłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 3 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2009 Zlitujcie sie ludzie z psuciem tematu!!! p.s jak ktoś nie widzi fotek to ma pecha :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 3 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2009 Nie przejmuj się Jacku w łosiu było kilka dziwnych "nawyków" Np. W całym świecie, nawet u ruskich, dodanie gazu było przestawienie dźwigni do przodu . W Łosiu do tyłu, przez co kilku ruskich zapoznało się z matką ziemią, testując zdobyte Łosie :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-==PEGAZ==- Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 No to na szpilkach do 16 ... Sorki, ale nie mogłem się powstrzymać ... Tomek, co Ty masz za robotę że w szpilkach chodzisz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 4 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 No normalnie czerwone na wysokiej szpileczce. Teraz znowu mnie uwierają , ba ja tu jakąś reklamkę dla firmy tworze jakiś serwisowanych notebookach ,a tam gondole leża i się nudzą. Dobrze że są parami , może przybędzie jeszcze jakiś komplecik :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 5 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2009 Blokada. Nie nie , to nie kolejny etap budowy, lecz blokada umysłowa ,jaką wczoraj zaliczyłem. :mrgreen: Mianowicie wręga na której opierają się gondole podwozia ma wymiar nominalny np. 9 cm(średnica). Tej samej średnicy jest wytłoczka. Wczoraj ni jak nie mogłem doprowadzić do tego aby boki wytłoczki zeszły się do siebie . No mierzę i jest ok , zakładam i jest szpara , no do choroby gruźlicy .... co jest grane! Po 1,5 godzinie zrozumiałem, że wytłoczka ma też swoją grubość o którą trzeba zmniejszyć średnicę wręgi. Niby logiczne ,ale wczoraj miałem zapaść umysłową. Więc przeszlifowałem wręgę i oczywiście wszystko złożyło się o.k. Jednak już więcej nic nie robiłem , ewidentnie to nie był mój dzień . Może dziś będzie lepiej . :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek_9000 Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Nie przejmuj się Jacku w łosiu było kilka dziwnych "nawyków"Np. W całym świecie, nawet u ruskich, dodanie gazu było przestawienie dźwigni do przodu . W Łosiu do tyłu, przez co kilku ruskich zapoznało się z matką ziemią, testując zdobyte Łosie :devil: to był francuski system sterowania gazem, stosowany we wszystkich bodaj polskich maszynach przedwojennych. Podobnie, dowódca- bombardier było zaadoptowane ze zwyczajów francuskich, gdzie pilot był traktowany bardziej jako szofer. Model super, jestem pod wrażeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 6 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 No tak Sławek wyjaśnił dlaczego takie dziwactwa mieliśmy w lotnictwie. Kolejnym dziwactwem okazało się nasz generał od sił lotniczych , który był .... piechurem i pomimo że ponoć był zdolnym organizatorem, to na lotnictwie zna się jak nikt. Więc i założenia taktyczne mieliśmy jak nigdzie :devil: A wracając jeszcze do francuzów i ich silników , to w zamiarach miał Łoś dostać silniki angielskie ,ale dostał ciężki i kiepskie francuskie. Więc i osiągi miał tylko średnia, a mógł być naprawdę niezłą maszyną :? Wracając do modelu Łosia. Wczoraj trochę podłubałem i dokończyłem poszycie steru wysokości. Wyciętą formatkę przyklejamy na miejsce i wklejamy natarcie a następnie szlifujemy na okrągło i tak to wygląda wstępnie przeszlifowane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Chyba jednak na pewno nie! Łosie latały z licencyjnymi angielskimi Pegasusami. A miały dostać Gnome-Rhone (francuskie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 6 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 No tak , teraz faktycznie pokpiłem sprawę nie do końca wyjaśniając o co mi chodziło i wprowadziłem w błąd. Moja wina :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 6 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Dalsza część poszycia Łosia Tym razem wracamy do skrzydła Wklejenie bagnetu węglowego wypadałoby zrobić wcześniej zanim połozy się górne poszycie . Ale jak się nie zrobiło tego wtedy to od biedy można to wkleić od dołu Teraz już możemy zabrać sie za właściwe poszycie . Odcinamy dolne podstawki i całość szlifujemy ,aby wyrównać powierzchnię. Po tym zabiegu można nakleić balsową formatkę Teraz pora na przedni keson. Też szlifujemy z wszelkich nierówności I wklejamy keson na swoje miejsce. Następnie szlifujemy miejsce pod listwę natarcia i wklejamy na swoje miejsce natarcie (balsa 2-2,5mm) Nadmiar wstępnie odcinamy nożykiem niemal po krawędzi kesonu a następnie na okrągło szlifujemy teraz można wkleić formatki z balsy na końcówki skrzydeł. Po wklejeniu znowu szlifujemy wszystko na okrągło . Na tym etapie kurzu jest co niemiara i w gardle i nosie tyż ;D I na pociechę Łoś w jakieś fazie "produkcji" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 6 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Tomeka ta reszta skrzydełek kryta na miękko? Będą przejscia kadłub skrzydło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 6 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Właśnie się zastanawiam . Czy zaprojektować kolejną wytłoczkę i zrobić takie fajne przejście jakie miał Łoś oryginalnie czy pójść na łatwiznę i tylko dać wałek a następnie go szlifując, zrobić łagodny łuk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MirekC Opublikowano 7 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2009 Tomek, Podglądam Twoją twórczość od dawna, nie gadam za wiele sam buduję od "zera" ale nie wytrzymałem i ...i co tu gadać piękny kawałek modelarskiej roboty. Oby takich modelarzy wiecej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 7 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2009 Dzięki Mirku. Dalsza część poszycia Łosia. Zaczynamy od wpuszczenia wszelkich potrzebnych przewodów na swoje miejsce.Zawsze można to zrobić później ,ale teraz jest to bardzo proste. Można też wrzucić tylko przewód prowadzący po którym później wpuścimy odpowiednie kabelki. Po zakryciu dolnej centralnej części skrzydła można wrzucić natarcie na swoje miejsce Przykleić i wyszlifować na okrągło. W między czasie można osunąć nadmiar balsy w miejscu mocowania gondoli , oczywiście zostawiając jakiś zapas na ich przyklejenie. Teraz ważna element składania Łosia . Mianowicie dopasowanie skrzydła do centralnej części. Po sklejeniu wszystkiego razem może się okazać że nie do końca wyszło jak byśmy tego chcieli. Paskudna szpara zepsuła by cały efekt. Więc znowu klocek z papierem ściernym i jazda ,musi pasować idealnie . Podpowiem że bazą jest sklejkowa wręga w centralnej części , a szlifujemy skrzydełko. Dodatkowo jest to dobry moment aby powierzchnię obu części razem przeszlifować , uzyskując gładkie połączenie. Po dopasowaniu i oszlifowaniu możemy w końcu zrobić porządek z lotkami i jak ktoś chce , z klapami. Jak ktoś klap nie robi to odcina tylko połowę tego co na zdjęciu. Już odciętą mega-lotkę dzielimy na pół tworząc lotkę i klapę. Oczywiście znowu szlifowanie i szlifowanie , lotki muszą się jakoś wychylać. Kolejny element który trzeba pokryć formatką balsy , przykleić i co ... No i oszlifować, dziś miałem tyle pyłu w modelarni , że przez okulary przestałem wyraźnie widzieć. Oczywiście góra i dół oraz brakujący kawałek steru kierunku. Po tym zabiegu możemy już zamknąć kompletnie kadłub od dołu, nie licząc ostatniej sekcji pod ogonem, tam jeszcze przyda nam się dziura na regulację działania sterów kierunku. Ważne ! Jest to etap na którym można skręcić kadłub bo model leży do góry nogami i nie ma już podstawek które go ustawiają w odpowiedniej pozycji Podpowiem ,że w tym momencie można jeszcze skorygować drobne skręcenie kadłub. U mnie nie musiałem nic korygować ,ale piszę na wszelki wypadek. Tylna płoza. mi jakoś nie pasowało aby Łoś klepał płozą jak w oryginale , przydała by się jakaś amortyzacja, czyli kółko na druciku. Odcinamy kawałek imitacji płozy z kółkiem. Z balsy 2,5 mm (3 mm) wycinamy kształtki z odbitym zarysem oryginalnej płozy. Oryginalną płozę rozcinamy na 2 części i szlifujemy aby zwiększyć szczelinę do ok 1mm. Całość sklejamy w "kanapkę" i szlifujemy W kadłubie wklejamy wzmocnienia , dwie sklejkowe formatki. I już tylne kółko ogonowe można wsunąć na swoje miejsce. Nie licząc niezatkanej dziury pod regulację steru kierunku oraz szlifowania drobnym papierem ściernym (wszelkich nierówności oraz wybojów po poprzednim gruboziarnistym ) mamy część tartaczną Łosia gotową. A całość prezentuje się tak: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 niestety kółko ogonowe zdecydowanie za słabe przewidziane, będzie efekt jak w katanie że zostanie przy przyziemieniu w trawie :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Fantastyczna robota, piękny model .Jak bym miał okleić taki model to bym się chyba załamał, ale najprędzej to "coverall"(chyba tak się to nazywa) a na to matowa farba w kolorze zgodnym z oryginałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Dzięki Sławku. Motyl. Oryginalnie zamiast sklejki prawdopodobnie będzie płytka rizotexu. A w moim wykonaniu dodatkowo drut od momentu zajęcia ma luz w postaci wycięcia w trójkąt , tak że może on uginać się 3 mm w kanapce i dodatkowo 2 poza , więc jest spora amortyzacja. Oczywiście można zrezygnować z tego rozwiązania i założyć zwykłe kółko ogonowe tego typu. http://www.nastik.pl/podwozie-ogonowe-kolem-20mm-p-1799.html Przecież każdy robi jak mu się podoba. Po za tym Motyl o.k. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Tomku uwaga techniczna - nie owijaj przewodów serw o elementy płata . jeśli od wibracji któryś przewód się przełamie uniemożliwiasz sobie takim ruchem przeciągniecie nowego przewodu za pomocą starego bez prucia poszycia . takie moje zboczenie - kiedyś ktoś tak mnie załatwił wewnątrz maszyny -to co powinienem robić 20 minut zajęło mi pół dnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Tomku mam prośbę: czy mógłbyś wstawiać zdjęcia w mniejszej rozdzielczości (320x240), a 800x600, żeby pojawiały się dopiero po kliknięciu w miniaturkę? Mam aktualnie bardzo słabe łącze internetowe i ładowanie tego wątku zajmuje mi chyba z pół godziny! Oczywiście, tylko ze względu na mnie, tego kłopotu sobie nie rób, ale pewnie znajdzie się jeszcze parę osób z podobnym problemem :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.