Skocz do zawartości

Zestaw PZL-37 Łoś 1,49m


Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam za ten OT. Już więcej nie bedę. W/g mojej wiedzy (wyniesionej nauki)było inaczej. Zwyczajowo dowódcą załogi lotniczej według moich danych był pilot. Widocznie muszę to zweryfikować, przeszukam źródła.

Edit:

Sprawdziłem w bibliografi: najczęsciej rolę dowódcy załogi pełnił obserwator, który był jedynym oficerem. W przypadkach kiedy jedynym oficerem na pokładzie był pilot, to wtedy on był dowódcą. Niepotrzebnie się wtrąciłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 383
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Nie przejmuj się Jacku w łosiu było kilka dziwnych "nawyków"

Np.

W całym świecie, nawet u ruskich, dodanie gazu było przestawienie dźwigni do przodu .

W Łosiu do tyłu, przez co kilku ruskich zapoznało się z matką ziemią, testując zdobyte Łosie :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No normalnie czerwone na wysokiej szpileczce.

Teraz znowu mnie uwierają , ba ja tu jakąś reklamkę dla firmy tworze jakiś serwisowanych notebookach ,a tam gondole leża i się nudzą. Dobrze że są parami , może przybędzie jeszcze jakiś komplecik :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blokada.

 

Nie nie , to nie kolejny etap budowy, lecz blokada umysłowa ,jaką wczoraj zaliczyłem. :mrgreen:

Mianowicie wręga na której opierają się gondole podwozia ma wymiar nominalny np. 9 cm(średnica).

Tej samej średnicy jest wytłoczka.

Wczoraj ni jak nie mogłem doprowadzić do tego aby boki wytłoczki zeszły się do siebie .

No mierzę i jest ok , zakładam i jest szpara , no do choroby gruźlicy .... co jest grane!

 

Po 1,5 godzinie zrozumiałem, że wytłoczka ma też swoją grubość o którą trzeba zmniejszyć średnicę wręgi. Niby logiczne ,ale wczoraj miałem zapaść umysłową. :D

Więc przeszlifowałem wręgę i oczywiście wszystko złożyło się o.k.

 

Jednak już więcej nic nie robiłem , ewidentnie to nie był mój dzień .

Może dziś będzie lepiej . :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się Jacku w łosiu było kilka dziwnych "nawyków"

Np.

W całym świecie, nawet u ruskich, dodanie gazu było przestawienie dźwigni do przodu .

W Łosiu do tyłu, przez co kilku ruskich zapoznało się z matką ziemią, testując zdobyte Łosie :devil:

 

to był francuski system sterowania gazem, stosowany we wszystkich bodaj polskich maszynach przedwojennych. Podobnie, dowódca- bombardier było zaadoptowane ze zwyczajów francuskich, gdzie pilot był traktowany bardziej jako szofer.

Model super, jestem pod wrażeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak Sławek wyjaśnił dlaczego takie dziwactwa mieliśmy w lotnictwie.

Kolejnym dziwactwem okazało się nasz generał od sił lotniczych , który był ....

piechurem i pomimo że ponoć był zdolnym organizatorem, to na lotnictwie zna się jak nikt. :D

Więc i założenia taktyczne mieliśmy jak nigdzie :devil:

 

A wracając jeszcze do francuzów i ich silników , to w zamiarach miał Łoś dostać silniki angielskie ,ale dostał ciężki i kiepskie francuskie.

Więc i osiągi miał tylko średnia, a mógł być naprawdę niezłą maszyną :?

 

Wracając do modelu Łosia.

Wczoraj trochę podłubałem i dokończyłem poszycie steru wysokości.

 

Wyciętą formatkę przyklejamy na miejsce i wklejamy natarcie a następnie szlifujemy na okrągło

poszycie_031.jpg

 

poszycie_032.jpg

 

i tak to wygląda wstępnie przeszlifowane

poszycie_033.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalsza część poszycia Łosia

 

Tym razem wracamy do skrzydła

 

Wklejenie bagnetu węglowego wypadałoby zrobić wcześniej zanim połozy się górne poszycie .

Ale jak się nie zrobiło tego wtedy to od biedy można to wkleić od dołu

poszycie_036.jpg

 

Teraz już możemy zabrać sie za właściwe poszycie .

Odcinamy dolne podstawki i całość szlifujemy ,aby wyrównać powierzchnię.

poszycie_037.jpg

 

poszycie_038.jpg

 

Po tym zabiegu można nakleić balsową formatkę

poszycie_039.jpg

 

Teraz pora na przedni keson.

Też szlifujemy z wszelkich nierówności

poszycie_040.jpg

 

I wklejamy keson na swoje miejsce.

Następnie szlifujemy miejsce pod listwę natarcia i wklejamy na swoje miejsce natarcie (balsa 2-2,5mm)

poszycie_041.jpg

 

Nadmiar wstępnie odcinamy nożykiem niemal po krawędzi kesonu a następnie na okrągło szlifujemy

poszycie_042.jpg

 

poszycie_043.jpg

 

teraz można wkleić formatki z balsy na końcówki skrzydeł.

Po wklejeniu znowu szlifujemy wszystko na okrągło .

Na tym etapie kurzu jest co niemiara i w gardle i nosie tyż ;D

poszycie_044.jpg

 

I na pociechę Łoś w jakieś fazie "produkcji"

 

poszycie_045.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie się zastanawiam .

Czy zaprojektować kolejną wytłoczkę i zrobić takie fajne przejście jakie miał Łoś oryginalnie czy pójść na łatwiznę i tylko dać wałek a następnie go szlifując, zrobić łagodny łuk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Mirku.

 

Dalsza część poszycia Łosia.

 

Zaczynamy od wpuszczenia wszelkich potrzebnych przewodów na swoje miejsce.Zawsze można to zrobić później ,ale teraz jest to bardzo proste.

Można też wrzucić tylko przewód prowadzący po którym później wpuścimy odpowiednie kabelki.

poszycie_046.jpg

 

Po zakryciu dolnej centralnej części skrzydła można wrzucić natarcie na swoje miejsce

poszycie_047.jpg

 

Przykleić i wyszlifować na okrągło.

poszycie_048.jpg

 

W między czasie można osunąć nadmiar balsy w miejscu mocowania gondoli , oczywiście zostawiając jakiś zapas na ich przyklejenie.

poszycie_049.jpg

 

 

Teraz ważna element składania Łosia .

Mianowicie dopasowanie skrzydła do centralnej części.

Po sklejeniu wszystkiego razem może się okazać że nie do końca wyszło jak byśmy tego chcieli. Paskudna szpara zepsuła by cały efekt.

Więc znowu klocek z papierem ściernym i jazda ,musi pasować idealnie .

Podpowiem że bazą jest sklejkowa wręga w centralnej części , a szlifujemy skrzydełko.

Dodatkowo jest to dobry moment aby powierzchnię obu części razem przeszlifować , uzyskując gładkie połączenie.

poszycie_050.jpg

 

Po dopasowaniu i oszlifowaniu możemy w końcu zrobić porządek z lotkami i jak ktoś chce , z klapami.

Jak ktoś klap nie robi to odcina tylko połowę tego co na zdjęciu.

poszycie_051.jpg

 

Już odciętą mega-lotkę dzielimy na pół tworząc lotkę i klapę. :D

poszycie_052.jpg

 

Oczywiście znowu szlifowanie i szlifowanie , lotki muszą się jakoś wychylać.

poszycie_053.jpg

 

Kolejny element który trzeba pokryć formatką balsy , przykleić i co ...

No i oszlifować, dziś miałem tyle pyłu w modelarni , że przez okulary przestałem wyraźnie widzieć.

Oczywiście góra i dół oraz brakujący kawałek steru kierunku.

poszycie_054.jpg

 

poszycie_055.jpg

 

Po tym zabiegu możemy już zamknąć kompletnie kadłub od dołu, nie licząc ostatniej sekcji pod ogonem, tam jeszcze przyda nam się dziura na regulację działania sterów kierunku.

 

Ważne ! Jest to etap na którym można skręcić kadłub bo model leży do góry nogami i nie ma już podstawek które go ustawiają w odpowiedniej pozycji

 

Podpowiem ,że w tym momencie można jeszcze skorygować drobne skręcenie kadłub.

U mnie nie musiałem nic korygować ,ale piszę na wszelki wypadek.

poszycie_056.jpg

 

Tylna płoza.

mi jakoś nie pasowało aby Łoś klepał płozą jak w oryginale , przydała by się jakaś amortyzacja, czyli kółko na druciku.

poszycie_057.jpg

 

Odcinamy kawałek imitacji płozy z kółkiem.

Z balsy 2,5 mm (3 mm) wycinamy kształtki z odbitym zarysem oryginalnej płozy.

poszycie_058.jpg

 

Oryginalną płozę rozcinamy na 2 części i szlifujemy aby zwiększyć szczelinę do ok 1mm.

poszycie_059.jpg

 

Całość sklejamy w "kanapkę" i szlifujemy

poszycie_060.jpg

 

W kadłubie wklejamy wzmocnienia , dwie sklejkowe formatki.

poszycie_061.jpg

 

I już tylne kółko ogonowe można wsunąć na swoje miejsce.

poszycie_062.jpg

 

Nie licząc niezatkanej dziury pod regulację steru kierunku oraz szlifowania drobnym papierem ściernym (wszelkich nierówności oraz wybojów po poprzednim gruboziarnistym ) mamy część tartaczną Łosia gotową.

A całość prezentuje się tak:

poszycie_063.jpg

 

poszycie_064.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość slawekmod

Fantastyczna robota, piękny model :) .Jak bym miał okleić taki model to bym się chyba załamał, ale najprędzej to "coverall"(chyba tak się to nazywa) a na to matowa farba w kolorze zgodnym z oryginałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Sławku. :D

 

Motyl.

Oryginalnie zamiast sklejki prawdopodobnie będzie płytka rizotexu.

A w moim wykonaniu dodatkowo drut od momentu zajęcia ma luz w postaci wycięcia w trójkąt , tak że może on uginać się 3 mm w kanapce i dodatkowo 2 poza , więc jest spora amortyzacja.

 

Oczywiście można zrezygnować z tego rozwiązania i założyć zwykłe kółko ogonowe tego typu.

http://www.nastik.pl/podwozie-ogonowe-kolem-20mm-p-1799.html

Przecież każdy robi jak mu się podoba.

Po za tym Motyl o.k. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku uwaga techniczna - nie owijaj przewodów serw o elementy płata . jeśli od wibracji któryś przewód się przełamie uniemożliwiasz sobie takim ruchem przeciągniecie nowego przewodu za pomocą starego bez prucia poszycia . takie moje zboczenie - kiedyś ktoś tak mnie załatwił wewnątrz maszyny -to co powinienem robić 20 minut zajęło mi pół dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku mam prośbę: czy mógłbyś wstawiać zdjęcia w mniejszej rozdzielczości (320x240), a 800x600, żeby pojawiały się dopiero po kliknięciu w miniaturkę? Mam aktualnie bardzo słabe łącze internetowe i ładowanie tego wątku zajmuje mi chyba z pół godziny! Oczywiście, tylko ze względu na mnie, tego kłopotu sobie nie rób, ale pewnie znajdzie się jeszcze parę osób z podobnym problemem :oops: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.