Mig-7 - relacja z budowy

[Janek]

Wygląda dość pociesznie z tą paszczą

 

[zibidic]

Wygląda dość pociesznie z tą paszczą

 

Zrobiłem niby rekina ale Sławek się śmieje, że to pirania

Strasznie opornie mi idzie ta końcówka budowy, kompletny brak czasu, ale powoli do przodu.

Jutro jak dobrze pójdzie to okleje stery i zamontuje, może uda się też odpalić.

A dzisiaj byłem na lotnisku obadać sytuacje jak wygląda pas startowy i ku mojemu źdźiwieniu w sam raz na te małe kółka Chyba, że wytrzymam i u Sławka zrobi sie oblot.

 

[zibidic]

Model praktycznie gotowy jeszcze tylko kąciki paszczy domaluje i może jakieś pasy czerwone, ale nie wiem czy już nie wystarczy.

Wzmocniłem miejsce mocowania skrzydła sklejka lipową 3mm i musze deczko przesunąć pakiet do przodu, bo w tej chwili środek ciężkości mam gdzieś 45% od natarcia.

Miał być wczoraj oblot ale miałem problem z odpaleniem. W końcu jak odpalił nie było max obrotów. Jak się okazało gdzieś mi wcięło iglicę od wolnych obrotów :shock:

[Tomek]

Podegnij do przodu podwozie , bo szkoda śmigła , masz teraz sporą szansę na zarycie nosem w glebę.

[Pawelb771]

wszystko OK ale z tym włącznikiem to przyszalałeś

[zibidic]

wszystko OK ale z tym włącznikiem to przyszalałeś

 

Wiem ale nie mam innego chyba, że umiejscowienie zmienie. Planowałem jutro oblot ale mój kamerzysta ma wyjazd i niestety nie będzie miał kto filmować.

[zibidic]

No i po oblocie Było troche stresu bo miałem roczną przerwe w lataniu ale dałem rade.

Start troche nerwowy ale poszedł w góre. Nawet ładnie lata tyle że musze pozmniejszać wychylenia sterów, bo bardzo jest czuły na małe ruchy no i ten wiatr troche jeszcze utrudniał, ciągle zmieniał kierunek.

Na pewno muszę też zmienić koła na trochę większe i podwozie też, bo poszedłem na łatwizne i przykręciłem gotowe od mustanga. I jak Tomek mówił trzeba też troche wygiąć je do przodu bo w wyższej trawie kładzie się na dziób.

Koło południa wrzucę może filmik

 

a tu już po oblocie

[Grzesiek]

Ładny modelik gratuluje.

[zibidic]

Udało mi się w końcu zmontować ten filmik ale po kompresji jakość troche słaba i mało co widać, tyle że widać start i lądowanie. Następny lot koniecznie na większym zbliżeniu.

 

[Janek]

O kurcze, takie rwanie strug przy tym starcie że aż dziw że nie było ubicia.

Zastosowałeś jakieś zwichrzenia skrzydeł? Podejżewam że przy ostrzejszej pętli będzie się wywalał przez skrzydło.

Chyba że były to zakłócenia na drążkach, jeśli tak do nie zmniejszaj wychyleń, a jedynie daj expo na lotki i wysokość.

[zibidic]

Zwichrzeń nie robiłem ale za bardzo machałem drążkiem przy starcie i na pewno muszę dać expo tak jak mówisz bo jest bardzo czuły na jakie kolwiek ruchy lotkami. Po puszczeniu sterów leci praktycznie sam jak po sznurku tyle, co chwilowe podmuchy wiatru troche przeszkadzaly.

 

EDIT:

Dzisiaj znowu polatałem, ale miałem problem ze startem, za każdym razem ściągało mnie w lewo a podczas lotu jest ok, myśle, że to chyba wina złej zbieżności kół. koła zmieniłem na większe tak więc troche lepiej brnie w trawie.

W sumie poprawnie wystartować udało mi się chyba za 8 razem, wiatr też co chwile zmieniał kierunek, że musiałem ciągle zmieniać kierunek startu.

wylatałem całe paliwo dobrze, że zgasł nad pasem i udało się wylądować co prawda w wysokiej trawie. Zatankowałem i od nowa ale niestety zrobiłem cyrkiel i odpadł cały przód z pierwszą wręgą w miejscu klejenia. Tuż przed lotem zauważyłem mały luz na lewej lotce, jak się okazało puścił lut na popychaczu i lewa lotka prawie nie reagowała na serwo.

Dzisiaj fotki a jutro postaram się zmontować film.

 

 

A tu ostatni start

 

EDIT: 10-05

 

Niestety do dzisiaj się, nie doczekałem na film bo znajomy zamilkł.

Mig już zreperowany i gotowy do lotów, przy okazji cyrkla poszły tryby w serwie od gazu ale jest już standrd na jego miejscu