pyton Opublikowano 20 Grudnia 2023 Opublikowano 20 Grudnia 2023 Cześć, popełniłem błąd ale może po kolei:) Podczas laminowania skrzydeł w worku a raczej przed położeniem żywicy z tkaniną farba chyba nie do końca wyschła, ale niestety czas mnie gonił(czyt. małżonka) i za szybko chciałem odsysać powietrze i konczyć. Rezultatem poniższa masakra, czy ktoś z szanownego grona miał podobną sytuację lub może coś doradzić aby jakoś tą tragedię zażegnać? Dodam ze nie chce mi sie od nowa robić skrzydełka z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi:)
Czaro Opublikowano 21 Grudnia 2023 Opublikowano 21 Grudnia 2023 Malowanie kompozytu z wierzchu to nigdy nie jest dobry pomysł. Ale jeżeli na prawdę musisz, ja bym drobnym pędzelkiem "zakroplił" miejsca odprysków, a potem polerował... Z wysokości lotu nie będzie widać
pyton Opublikowano 21 Grudnia 2023 Autor Opublikowano 21 Grudnia 2023 Malowałem wypolerowany mylar, a potem już tradycyjnie: żywica, tkanina, rdzeń xps-a i do wora zgubił mnie czas schnięcia farby, dodam że spód skrzydła wyszedł niemal idealny?, choć to średnie pocieszenie? Właśnie jakbym wypędzelkował te bruzdy a potem przeszlifował całość i może raz jeszcze lekko przemalował, ale to już na skrzydle?, co sądzisz będzie to jako tako wygladało?
Patryk Sokol Opublikowano 21 Grudnia 2023 Opublikowano 21 Grudnia 2023 3 godziny temu, pyton napisał: Malowałem wypolerowany mylar, a potem już tradycyjnie: żywica, tkanina, rdzeń xps-a i do wora zgubił mnie czas schnięcia farby, dodam że spód skrzydła wyszedł niemal idealny?, choć to średnie pocieszenie? Właśnie jakbym wypędzelkował te bruzdy a potem przeszlifował całość i może raz jeszcze lekko przemalował, ale to już na skrzydle?, co sądzisz będzie to jako tako wygladało? Zostaw w spokoju, będziesz żałował jeśli to rozgrzebiesz Zgadnij skąd wiem 2
Rekomendowane odpowiedzi