Odpryski po wyjęciu skrzydeł z worka

[pyton]

Cześć,

popełniłem błąd ale może po kolei:)

Podczas laminowania skrzydeł w worku a raczej przed położeniem  żywicy z tkaniną farba chyba nie do końca wyschła, ale niestety czas mnie gonił(czyt. małżonka) i za szybko chciałem odsysać powietrze i konczyć. Rezultatem poniższa masakra, czy ktoś z szanownego grona miał podobną sytuację lub może coś doradzić aby jakoś tą tragedię zażegnać?

Dodam ze nie chce mi sie od nowa robić skrzydełka

z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi:)

 

[Czaro]

Malowanie kompozytu z wierzchu to nigdy nie jest dobry pomysł. Ale jeżeli na prawdę musisz, ja bym drobnym pędzelkiem "zakroplił" miejsca odprysków, a potem polerował... Z wysokości lotu nie będzie widać

[pyton]

Malowałem wypolerowany mylar, a potem już tradycyjnie: żywica, tkanina, rdzeń xps-a i do wora zgubił mnie czas schnięcia farby, dodam że spód skrzydła wyszedł niemal idealny?, choć to średnie pocieszenie?

 

Właśnie jakbym wypędzelkował te bruzdy a potem przeszlifował całość i może raz jeszcze lekko przemalował, ale to już na skrzydle?, co sądzisz będzie to jako tako wygladało?

[Patryk Sokol]

3 godziny temu, pyton napisał:

Malowałem wypolerowany mylar, a potem już tradycyjnie: żywica, tkanina, rdzeń xps-a i do wora zgubił mnie czas schnięcia farby, dodam że spód skrzydła wyszedł niemal idealny?, choć to średnie pocieszenie?

 

Właśnie jakbym wypędzelkował te bruzdy a potem przeszlifował całość i może raz jeszcze lekko przemalował, ale to już na skrzydle?, co sądzisz będzie to jako tako wygladało?

Zostaw w spokoju, będziesz żałował jeśli to rozgrzebiesz  

 

Zgadnij skąd wiem