rebel Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Jak w temacie I kolejny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRUUP Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 :shock: Nieźle :shock: Ze sie to nie urwało :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rebel Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Pomachały jakby w inną strone chciały same odlecieć he he.Ostro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meloow Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 no niezła jazda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 KRUUP, to samo pewnie było jak pikowałem elfem 27m/s w dół co zawarczał nam nad ziemią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRUUP Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 No pamietam churgotał pieknie :!: Jak pamietam ten dzwiek to nie wiem czy u ciebie nie było lepiej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 No pamietam churgotał pieknie :!: Jak pamietam ten dzwiek to nie wiem czy u ciebie nie było lepiej... zaznaczam ze model przeżył w całości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorzp Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 No to proszę :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rebel Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Ja nie miałem tyle szczęścia.He mianowicie mam model dwupłatowca SE5A,dosyć duży 168 cm płaty i około 5kg wagi.W całości ze sklejki i balsy kryty folią oracover.Chciałem sprawdzić jaką prędkość osiągnie pikując z drążkim gazu na maxa :twisted: .I sprawdziłem,statecznik poziomy wpadł we flater,rozsadziło go na szczępy.Z nowym doświadczeniem i dwupłatem w czarnym worku, pozostało mi tylko wrócić do domu.Po 3 miesiacach w warsztacie ponownie frówa i to jak.A sam nabrałem rozsądku,bo nie każdy model to akrobat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 I kolejny. Tym razem Jet. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam P. Opublikowano 9 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2009 http://tutaj.pl/aabeu W zwolnionym tempie widać, jak bardzo wygięły się skrzydła zanim pękły. Mnie też zdarzył się flatter na skrzydłach w "prostym E". Wyprowadziłem go tak wysoko, że na chwilę straciłem orientację, a model zaczął pikować. Wszystko trwało może 3 sekundy od utraty orientacji do wyjścia z flatteru, który trwał może pół sekundy i ok. 5 "machnięć" O dziwo wyszedł z tego bez uszkodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.