zzradek Opublikowano 19 Marca 2009 Opublikowano 19 Marca 2009 A więc tak: waga ok 1.2kg, rozpiętość 1.5m. Jeszcze szerokość skrzydła i wyjdzie nam powierzchnia nośna, a z niej obciążenie powierzchni nośnej. Jeśli wyjdzie małe, to będzie tak jak zakładasz wolno i dostojnie. A wtedy powinieneś cisnąć na jak największe śmigło i silnik o małych obrotach. Wtedy będziesz mógł zmniejszyć potrzebną moc silnika, a więc i jego wagę, wagę pakietów, regli itd. Koniecznie daj znać jak będziesz przeprowadzał jakieś testy ze śmigłami 3łopatowym. Żeby nie popadać w koszty, może nawet zaoferuję Ci pożyczenie do testów jakiegoś silniczka. Marcin133, jak sobie przypomnisz gdzie to daj znać, mam kolegę który jest tym zainteresowany.
madrian Opublikowano 19 Marca 2009 Autor Opublikowano 19 Marca 2009 Rozpiętość dokładnie 1,35m, z końcówkami. Szerokość skrzydła u nasady (przy kadłubie) 18cm. Rozpiętość bez końcówek 1,25m. Szerokość skrzydła na końcu (bez końcówki) - 10cm. Rozpiętość bez kadłuba (same skrzydła) 1,05m (kadłub pod skrzydłem - ok 20cm). Pojedyńcze skrzydło jest równoramiennym trapezem o podstawie 18cm, wysokości ok 55cm i szczycie 10cm. Są to przeliczenia orientacyjne, dla skali 1:10. Nie są to jak widać skrzydła slowfly'a. Oryginał jest dość szybki. prędkość ladowania ok. 144km/h maks 290km/h. przeciągnięcia - 109km/h. Ot, dwusilnikowa awionetka. Akrobacji, nie będzie kręcił. Masę pustego modelu chciałbym osiągnąć maks. 700g + wyposażenie (ok. 300g same pakiety). Część konstrukcji będzie prawdopodobnie z balsy. Chciałbym to, co nie jest obciążone zrobić z depronu (lub podkładu od paneli), ale zastanawiam się powaznie, czy nie pójść całkiem w balsę, oklejoną folią Oracover.
zzradek Opublikowano 19 Marca 2009 Opublikowano 19 Marca 2009 Mnie to wychodzi ponad 60g/dm2. To nie mało. Wchodzimy w wielkości, w których nie mam doświadzenia. Ale silniki 200+200W nie dadzą mu nadmiaru mocy. Latałem modelem o masie 0.5 kg i obciążeniu skrzydeł w okolicach 50g/dm2 i był to szybki model. A na silniku 110W nie startował z trawy. Trzeba go było rzucić. Zmieniłem na 150W, wolniejszy, machający większym śmigłem (9cali) i teraz startuje. Ale brakuje mu znowu prędkości. Ale jest i dobra strona. Potrzebna większa prędkość wiatru za śmigłem oznacza że nie trzeba powiększać śmigła, a raczej zwięszyć moc.
f-150 Opublikowano 19 Marca 2009 Opublikowano 19 Marca 2009 Ja stosuję przelicznik 200W/kg i sprawdza się
madrian Opublikowano 19 Marca 2009 Autor Opublikowano 19 Marca 2009 Hmm M-20 Mewa? :mrgreen: Nie... :wink: Choć kiedyś i o nim myślałem. Bo podobał mi się, jak jeszcze latał mi nad głową w Pogotowiu na Bemowie. Często latał z wyłączonym jednym silnikiem. Dopiero wiele lat później się doczytałem, że miały trochę za często awarie i to był główny powód ich wymiany na Piperki. Ale jesteś blisko. Podpowiem, że śmigła ma pchające... Tak, już wiesz, ale sza! To może będzie większa niespodzianka. 200W/kg... :roll: To jest nadzieja... :wink: Chyba jednak zaiwestuję w te dzwonki TP 200W, 1600kv. Są dość szybkie i przy tym mocne. Nawet, jeśli nie dadzą rady temu modelowi, to dadzą radę innym. Po Zefirku, który pomału wyczerpuje swoje możliwości jako trenerek, bo jest za spokojny, myślę o treningowym dolnopłacie. Mam już nawet kandydata: http://www.airliners.net/photo/Marlborough-Aerial-Work/Pacific-Aerospace-Fletcher/1293744/M/ Tu taki silniczek powinien się sprawdzić. :ble: Chyba budowa modeli zaczyna mi się podobać bardziej niż samo latanie :crazy: Ciekawe, czy to znak dobry, czy zły... :rotfl:
f-150 Opublikowano 19 Marca 2009 Opublikowano 19 Marca 2009 Myślę i myślę,PZL z dwusilnikowców produkował Mewę i Skytrucka(Bryzę).Hmm górnopłat,polska konstrukcja więc Bryza odpada. :?Chyba masz rację że zostaje Orka (pisaliśmy w tym samym czasie) Chyba budowa modeli zaczyna mi się podobać bardziej niż samo latanie :crazy: Ciekawe, czy to znak dobry, czy zły... :rotfl: No to cię już złapało,ja dokładnie tak mam ;D
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.