Dj. Opublikowano 13 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2009 Witam, dziś chciałem pokazać film z roku 2003. Przedstawia on nieudany start modelu Bellanca. Model był kolegi i przechodził z rąk do rąk, wiecznie odnawiany, naprawiany(kilka razy), nigdy nie chciał poprawnie latać, zawsze były problemy. Fatum jakieś? Start pokazany na filmie przedstawia PIERWSZY start tego modelu po gruntownej odbudowie..., niestety zakończony jak widać... Modele też mają dusze(złośliwą)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel95 Opublikowano 13 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2009 z ręki nie poleci? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MironRC Opublikowano 13 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2009 miałem ten model, w elektryku i w spalanie. Nie ma w nim nic zwyczajnego, sam oryginalny łatwo przepadał. Tez miałem problem, ale nie ma powodu do paniki. Nic tu więcej się doradzić nie da, samolot jak i model ma tendencje do przepadania "na skrzydło". Rada: Nie "podciągaj" za szybko, poczekaj, aż model się rozpędzi. To samo przy lądowaniu, jeżeli podchodzi za szybko, to go around i z mniejszym kątem- wtedy sam ląduje. Good Luck :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 14 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 No tak na porady jest już o wiele za póżno, film jest z 2003 roku, o ile wiem to model już nie istnieje. Po przekazaniu w kolejne ręce, przy pierwszym starcie (nowego własciciela), wykonał gwałtowny skret w prawo i o mało nie "zaparkował" w plecach żony nowego własciciela modelu. Potem odbył sie jeszcze jeden start, a lądowanie skończyło sie kompletną demolką... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarek66 Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Witam. Wygląda mi to na błąd pilota. Ale może się mylę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 trzeba było poczekać aż sie rozpędzi i dopiero zaciągać sw. Mym zdaniem tez błąd pilota Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 14 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Błedem był ten model... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek_9000 Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 chyba moment oporowy od wychylonych lotek był za duży. Nauczka aby przy starcie głównie kierunkiem działać i lotek nie tykać. No ale trudno z drugiej strony nie tykac lotek nieoblatanego modelu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 14 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Jak na moje silnik był z 2cm3 za mały a sam rozpęd trochę za krótki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 15 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2009 Obejrzałem ten filmik kilka razy i zauważyłem że model zaczęło znosić w lewo ...... pilot zamiast sterem kierunku lotkami "zadziałał"........ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 15 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2009 Obejrzałem ten filmik kilka razy i zauważyłem że model zaczęło znosić w lewo ......pilot zamiast sterem kierunku lotkami "zadziałał"........ obaczcie na 4sek filmu. SW zaciągnięty na maxa i model przeciągnięty już przed startem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wa1ker Opublikowano 16 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2009 Ale żeście się biednego Jarka uczepili pilot mówi że samolot nie chciał latać - znaczy się że nie chciał i koniec nie ma dyskusji Ustalenie winy w tym wypadku nie jest istotne. A odpowiadając na pytanie zadane przez Jarka - wydaje mi się że coś z tą duszą jest też miałem takiego nielota okrutnego i jedyny jego udany lot to był lot do śmietnika W sumie skoro jachty mają dusze to czemu nie modele samolotów :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.