Skocz do zawartości

Zadzieranie nosa Toto-0


robert_s86

Rekomendowane odpowiedzi

Podczas lotu samolot strasznie zadziera do góry.Co może być tego przyczyną?Dodam że podczas wyrzutu z ręki samolot szybuje ok 15-20 m i łagodnie ląduje.Po wyrzucie z włączonym silnikiem samolot zaczyna się wznosić dosyć szybko i po osiągnięciu pewnego pułapu gdy chcę przejść do lotu poziomego muszę dać drążek wysokości na 3/4 (ster wysokości w dół) żeby leciał poziomo. Skłon silnika mam dosyć spory bo zwiększałem go dziś jeszcze przed lotem i nie pomogło.Środek ciężkości 1/3 od natarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli udaje się nim jakoś latać, to można porobić testy.

Jeżeli zadzieranie zależy od prędkości, to trzeba ruszyć kąt zaklinowania skrzydła (względem statecznika poziomego). Sprawdź to przy kadłubie i na końcach skrzydeł - może jakieś zwichrowanie?

 

Jeśli natomiast zadzieranie jest zależne od mocy silnika, to oczywiście skłon silnika.

Pamiętaj, że skłon liczysz od poziomu skrzydeł, a nie od wręgi. (jeśli to dla Ciebie oczywiste to rzepraszam za tą uwagę)

 

Ewentualne zmiksowanie silnika z wysokością pomoże, ale będzie różnie działało przy róznych prędkościach, więc ja bym się starał tego uniknąć.

 

Zakładam, że SC jest OK (tak napisałeś). Jednak przesunięcie go ciut do przodu może poprawić sprawę, a na pewno nie pogorszy, Dla testu można przecież przykleić coś do dzioba na jeden lot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przesunięciu środka ciężkości za bardzo do przodu efekt zadzierania nosa może się nasilić a to ze względu na fakt że ster wysokości będzie musiał być wychylony na "+" żeby samolot leciał poziomo przy wyłączonym silniku, natomiast przy włączonym silniku prędkość opływającego strumienia powietrza SW będzie większa a co za tym idzie -zadzieranie nosa. Tak miałem w moim małym piperku ze zbyt ciężkim silnikiem, przestał zadzierać nosa po zrobieniu baaardzo dużego skłonu i niewielkiego wykłonu. Według mnie tylko i wyłącznie skłon silnika i będzie ok :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro szybuje poprawnie, a zadziera tylko na silniku, to wystarczy zwiększyć skłon. Jeśli zacznie dziwnie reagować, czyli po dodaniu gazu najpierw lekko szarpnie w dół, a potem zacznie zadzierać(tak jest np. z zefirem za sprawą jego profilu skrzydła), tzn. że skłonem już nic nie zdziałamy, pozostaje jedynie mix SW z gazem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bzik4, zgoda nie wziąłem tego pod uwagę. Nawet nie wiem jak się obronić. Przyznaję że przesuwanie środka ciężkości do przodu może pogorszyć zadzieranie nosa.

 

 

robert_s86, a jak wytrymujesz tak, żeby szybował prosto, to ster wysokości jest w jednej płaszczyźnie ze statecznikiem poziomym? Jeśli jest lekko do góry (nawet ledwo zauważalnie), to może być ten problem, o którym napisał bzik4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś pogoda pozwoliła na dalsze testy. Zmiany jakie wprowadziłem to: przesunięcie środka ciężkości do przodu z 33% na 27% i minimalne zwiększenie skłonu silnika. Po tym zabiegu model przestał zadzierać i mogłem w końcu zacząć nad nim panować (jeśli można to tak okreśić :mrgreen: ).Latałem do 3/4 wychylenia drążka i Toto zachowywal się dosyć poprawnie ,no może minimalnie się wznosił ale ogólnie jestem zadowolony.Poza tym to test trwał dosyć krótko bo z "wielką precyzją" udało się wylądować na 15 metrowym drzewie :P .Strat praktycznie żadnych i może później wybiorę się w miejsce gdzie nie ma drzew i testów ciąg dalszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.