Skocz do zawartości

Model 3D jako trenerek dla kobiety? :)


jaciomp
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Od jakiegoś czasu zabieram swoją lubą na lotnisko, wspólne grilowanie i generalne oswajanie z bracią latającą ;) Ostatnio niesmiało zapytała mnie o możliwość przejęcia pałeczki, a raczej drążków ;)

 

Ucieszyłem się niezmiernie na myśl o budowie nowego modelu i to dla żony, bo na obecną chwilę mam tylko zwariowane skrzydło i esa.

Problem w tym, iz nie wiem czy złapie bakcyla, dlatego myślę o jakimś bardzo stabilnym, wolno latającym modelu z epp, który może posłużyć do nauki latania pod moją opieką, ale w razie czego żebym i ja miał jakiąś radość z latania nim.

 

Nigdy nie latałem elektrykiem 3d, ale obserwując ich zachowanie, potrafią latać bardzo wolno i przy ograniczeniu wychyleń sterów wydają się byc ok, dodatkowo z epp powinny być w miarę odporne.

Typowe trenerki i motoszybowce są raczej nudne, dlatego wolałbym ich uniknąć.

Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Goblin to nie śmigłowiec? ;P

 

Generalnie symulatora wolałbym uniknąć, a podłączyć się jako trener bo to inna mentalność jest ;) Muszę z tym podejść jako luźna zabawa na wolnym powietrzu, jak badminton tylko bardziej kosztowne ;)

Ale szczerze liczę, że się zajara tym.

 

Model z napędem pchającym z epp to bezpieczne wyjście tylko szybko się znudzi. No chyba, że wrzucę tam napęd odpowiedni potem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może popatrz na stronę perfect hobby, tam mają od jakiegoś czasu fajne wytrzymale modele z EPP od TechOne, różnej wielkości. To są akrobatki wprawdzie ale małe wychylenia+wytrzymałość EPP to powinno spełnić zadanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam twierdzę, że symulatory są passé :lol:

z żoną można latać na "misia" - nawet uczeń-trener zestawienie nie potrzebne :P

 

a co do modelu, to nie miałam w rękach trenerka 3D

tłukłam o ziemię minimaga multiplexa i sobie go chwalę bardzo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha takie było zamierzenie :P Ale jednak mam czym latać więc więcej przyjemności będę miał ze wspólnego latania jak wiszenia na smigle w samotności.

Ten orion i cała reszta FPVowych tylnionapedowców jest wyjątkowo szkaradna.

Bardzo "kobiecym" modelem wydaje mi się ten:

http://abcrc.pl/p/2/1997/model-tiper-epp-trenerek-kit-rcpianka-modele-z-epp-samoloty-i-szybowce.html

 

Dorobić trzeba na pewno lotki, silnik mam emaxa 2822 do wykorzystania i pakiety 1300 od esa więc się nada.

Co do symulatora to własnie powyższa koleżanka mi wybiła z głowy i "na misia" rzeczywiście będzie dla wszystkich bardziej humanitarnie ;)

 

Aczkolwiek liczę po cichu, że jakiś łagodny model 3D lub akrobacik nada się do nauki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja napiszę tak: zakumplowałem się z pewnym modelarzem trochę młodszym ode mnie -zwie się Łukasz. Ma talent do latania i bardzo szybko się uczy. Najpierw trochę symulatora, potem 3 loty EasyStarem i już zaczął latać swoim akrobatem z EPP -Hacker Super Zoom XL. Na początku było parę nieprzewidzianych sytuacji, bo ja kręciłem 3D na maksymalnych wychyleniach i zapomniałem mu je zmniejszyć. Zmniejszyłem delikatnie i sobie radził bardzo dobrze, zaczęło go ciągnąć w kierunku akrobacji, no to i zwiększyłem z powrotem wychylenia. Obecnie jest po około 12 wylatanych pakietach w Zoomie i umie dosyć dużo akrobacji jak na początkującego: snap rolle, płaskie korki (odwrócone też), beczki akcentowane, loty nożowe, zawisy, beczki zwykłe, pętle, loty odwrócone i parę innych. Jemu szybko poszła nauka, ale to wszystko zależy od osoby, bo innego kolegę (pozostanie bezimienny) uczyłem EasyStarem dosyć długo, fajnie mu szło, ale nie tak dobrze jak Łukaszowi. Bezimienny zdołał nawet wystartować modelem Jastrząb w zawodach F3J/M, ale jego akrobata -Su-26 Morlocka nie umiał opanować mimo zmniejszonych (i to dużo) wychyleń. Wszstko zależy od osoby, więc nie wiadomo czy twoja żonka sobie poradzi, czy nie. Masz modele ESA i skrzydełko. Może najpierw z nimi spróbuj pouczyć żonę, oczywiście pod twoją kontrolą :D A potem kup akrobata i zobaczysz czy da radę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo "kobiecym" modelem wydaje mi się ten:

http://abcrc.pl/p/2/...i-szybowce.html

 

ja wiem, że jestem skrzywiona... ale z której strony to kobiece jest? ;)

 

Masz modele ESA i skrzydełko. Może najpierw z nimi spróbuj pouczyć żonę, oczywiście pod twoją kontrolą :D A potem kup akrobata i zobaczysz czy da radę :D

 

ech...

to ja powiem jak mi pomagano i jak ja zaczęłam latać - tu przede wszystkim trzeba jakoś zachęcić a nie zniechęcić... bo jak się nie uda za pierwszym razem to może się okazać, że cały projekt "ulotnienia" żony legnie w gruzach

 

pierwsze moje loty to motoszybowiec... który został wywindowany baardzo wysoko - i mogłam sobie tam na górze nim swobodnie poskręcać

a w razie awarii było dużo czasu na reakcję i generalnie polecam takie doświadczenie :)

 

potem się pojawił wcześniej wspomniany minimag...

 

a w tzw międzyczasie miałam okazję może po parę sekund popilotować ESA - to szybki model jest i może zaskoczyć...

 

nie wyobrażam sobie siebie zaczynającej od ESA (którą już teraz jestem w stanie trochę polatać) ani też od 3D. To jednak nie są górnopłaty i wymagają trochę wprawy...

 

Ale trzymam mocno kciuki za każdą kobietę, która postanowi latać!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.