-
Postów
6 876 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez Tomek
-
Tak na żywo wygląda rewelacyjnie , a to że ma tu i ówdzie inaczej niż mi się wydaje, to nie zmienia faktu że jako całość powala na kolana . To ja, maniak Łosia wiem, że pewne rzeczy są inaczej niż było ,ale są to nieistotne detale, których połowa modelarzy i pilotów nawet nie zwróci uwagi, nie mówiąc o ogóle oglądających . Krótko mówiąc cel odbudowujących, aby ogółowi pokazać nowoczesny całkowicie Polski samolot, uda się w 100% i za to im chwała. Po za tym , nie wieje sztucznością jak wygląda to na zdjęciach z "produkcji" . Całość trzeba zobaczyć na własne oczy i tyle w temacie. Naprawdę polecam.
-
Co tu dużo gadać Chłopaki z Mielca pokazali oficjalnie dziś swoją Makietę 1:1 pięknego Łosia. Co prawda jest to replika nielatająca ,ale robi takieeeee wrażenie , że warto kilka sów napisać na jej temat. Po pierwsze odbyło się to w sposób bardzo oficjalny ale ale bez bufonady i wyszła super uroczystość. Po drugie Łoś na żywo robi takie wrażenie że szczęka opada i łezka się w oku kręci. Nam udało się wpaść jeszcze kiedy było niemal pusto na trybunach , jednak później zapełniły się do pełna. Potem odsłoniły się wrota hangaru i wykołował Łoś Były okolicznościowe medale i dyplomy , przemowy itd a potem można było podejść i dotknąć cuda. Szczęka do teraz mnie boli P.S. Odnośnie mojej krytyki ze zdjęć "w produkcji" Nadal uważam że można było pewne rzeczy zrobić lepiej, oceniając jako makietę i wierność detali , ale i tak całość jest niesamowita. To niemal tak samo jak budujące plastyki oceniają nasze makiety , jako "makieto podobne " Wszystkich których mogła moja poprzednia wypowiedź "Łosio-podobny" urazić , serdecznie przepraszam.
-
Stan_m Obaj mamy racje )) Wznios jest w przekroju linii cięcia ( i tak właśnie jest na rysunkach np. Cynka ) Rosjanie rysowali po najwyższym możliwym obrysie i tak nie ma wzniosu. Stąd te różnice w planach. A dowiedziałem się tego od ludzi którzy jeszcze pracowali przy Łosiu. Zdjęcia i opis Łosia 1:1 wrzucę w osobnym wątku.
-
Satn_m Większość bombowców z tego okresu ma wznios więc czemu tu miałby być szkodliwy ?np LO.Rys.3 Widok samolotu od tyłu. Powiększ tak aby mieć tylko skrzydło na ekranie . Przyłóż linijkę od kadłuba do końcówki. Jeśli nie ma wzniosu, to co robi ta świecąca przerwa w okolicach gondoli silnika ??? Albo jeszcze lepiej to widać na tym zdjęciu rysując przedłużenie centropłata, nie idzie do końcówki tylko wcina się w skrzydło. Skoro dwóch najlepszych polskich autorów książek o samolotach polskich II WOW rysuje Łosia ze wzniosem, to chyba się nie mylą??? Dziś padła pierwsza kropla kleju , złożyłem już na planach ster wysokości i wkleiłem listewki całe 2 sztuki Niby niewiele ,ale samego szlifowania żeber i dźwigarów było 2godziny . Całość była spasowana tak dokładnie , że można by było nic nie kleić , ledwo rozebrałem po wstępnym złożeniu, więc trochę trzeba było zdjąć tych naprężeń, bo aż zaczęło wszystko "wyć". Baziu123 Tak o moja "wydumka" . Dlatego tak dużo jest poprawek , bo to co w komputerze wydaje się duże w realu jest małe i często odwrotnie. Na szczęście dotyczy to tylko ulżeń i nie ma problemów ręczny laser i CNC w jednym zaradzi wszystkiemu. Na tą chwilę zamykam sprawdzanie wyciętej konstrukcji i zabieram się za sklejanie tego w jedną całość. To będzie długa zima i to chyba nie jedna i nie dwie.... P.S. książki z których planów korzystam Jerzy B. Cynk: Samolot bombowy PZL P-37 Łoś. Monografie Lotnicze 100: PZL.37 Łoś
-
Dzięki RomanJ4 Co do wzniosu to i u Glassa i u Cynka na planach jest i będzie i u mnie . Mam też dwie fotki jedna ze startującego Łosia ( tu można pomyśleć że już skrzydła się ugięły ) jak i ze stojącego gdzie wznios jest na bank( po przyłożeniu linijki widać dziurę) , tych w locie nie analizowałem , bo tam widać wznios gołym okiem ,ale to może być winą sztywności obciążonej konstrukcji. Właśnie w książce Cynka są te zdjęcia gdzie komisja modelarska złożona z członków modelarni bezspornie orzekła że wznios jest i kropka. P.S. Jutro osobiście będę w Mielcu i pewnie zobaczę Łosia 1:1
-
Wczoraj na szybko złożyłem kadłub i ster wysokości. Tu poprawek jeśli chodzi o zgubione otwory było bardzo mało , wiedziałem na co zwrócić uwagę przy eksporcie i co poprawić ręcznie. Znowu przede mną tony szlifowania. 4 wręgi do poprawy ,mają za mało ulżeń zostawione bez potrzeby. Poza tym ster wysokości zrobiłem za gęsty , kilka żeberek poleci w niebyt, kilka zamienię na balsowe, wycięte od wzornika wyjdą identyczne .. Fotkę wrzucę w między czasie , , wczoraj nie miałem aparatu ze sobą. Sławek, na razie z rurą się wstrzymaj, do składania ta mi wystarczy. Co do żeberek , część wywalę sklejkowych , mam 2,65kg sklejki (cały Łoś nie licząc sterów kierunku które już będą całe balsowe) Jest z czego urwać , tym bardziej że dojdzie 300 g na litewkach i ok 2 kg balsy na pokrycie całości (między 2 a 2,5 kg i jeszcze klej ) Obiecana fotka " w między czasie "
-
Idziesz jak burza , a ja ciągle jestem w d.. znaczy się w lesie, piłuje drzewa na listewki hahah
-
Nie zostawiaj odpompowanego paliwa do zera. Twardnieją wszystkie gumy przewody i problem murowany. Jak masz łatwiejszy dostęp o świecy to wykręcasz świecę i strzykawkątrochę benzyny na tłok też pomaga ,a da się zrobić na lotnisku w miarę łatwo (nie zawsze )
-
Mały updejcik prac przy Łosiu. Wiem, niewiele tego , ale robienie tych wszystkich ulżeń, szlifowanie listewek, itd zabiera tony czasu. To metalowe przed skrzydłem na stole, to linijka 1m. Sławek 1 żebro po wyażurowaniu to od 45 do 55g zastanawiam się nad podmianą 2 (x2) na balsowe 3mm. (ok 30g wyjdzie każde ) czyli 120g do przodu. Co do rury fi 30mm, to mam jakiś dural pa-4 czy jakoś tak. Na razie zostanie , może pomyśle o węglowej , ale do składania będzie ok. No i jeszcze muszę wydrukować jakieś plany , żeby to wszystko równo poskładać .
-
Na razie nudne wycinanie pogubionych ulżeń , docinanie i szlifowanie listewek , wycinanie klap w skrzydłach i takie tam duperele, które zajmują masę czasu i nie widać postępu. Stół 3m też już przygotowany do składania skrzydła. Jutro powinienem skończyć te wycinanki , przynajmniej mam taką nadzieje i od poniedziałku zacząć składać skrzydło. Za to mam już wycięte wszystkie żebra skrzydła i dziś tnie się kadłub i ster wysokości ( może już nawet wycięty jest). P.S. Na planach Pana Cynka w książce z 90 roku też jest wznios na skrzydłach . W sobotę jadę do Mielca , może trafię na kogoś kto mi coś więcej podpowie.
-
I to jest model powyżej 1,4m ? Model fajny tylko nie ten dział chyba ?
-
A nie da się tego oszlifować w odpowiedni kąt i zespawać ?
-
Oczywiście ze czym większe rogi to .. zresztą sami rozumiecie Podwozie narysowane ,podeśle plik tylko hmm w czym??? Co do wzniosu ,to wczoraj przejrzałem wszystkie zdjęcia z książki pod tym kątem i na ziemi miał na płasko na 99%, ale już nawet podczas kołowania dostawały wznosu . Jest jedno zdjęcie ze startu z kołami na ziemi, ale już w poziomie i pięknie widać wznios. Trochę mnie czeka rysowania ,ale nie aż tak dużo , a to co wycięte, skrajne wręgi do wymiany. Chyba że zrobię "gumowe" po 2 kg ołowiu w końcówkach i będą się same prostować ..hihi ...
-
elmichal wszystko co możesz zdobyć może być wykorzystane bez wahania robertus na tym zdjęciu wygląda na prosto ,ale jest tak dziwna perspektywa ze nie wpasowałem 3d modelu w to ,nie mam takiego obiektywu . Przeleciałem jeszcze kilka zdjęć i mniej więcej połowa ma wznios a połowa nie , kompletny obłęd. na razie to zostawiam , mam stery do wycięcia ,tam przynajmniej nie ma takich niespodzianek. Wcale bym się nie zdziwił jakby po prostu były dwie wersje baziu123 nie wiem gdzie jeszcze są dostępne elektryczne podwozia. w hobby kingu są ale do "elektryczków"
-
Dla świętego spokoju nałożyłem konstrukcje 3d na Twoje zdjęcie "stan_m" i zrobiłem minę jak "O" w mordeczkę ... Nie dało się nałożyć płaskiego skrzydła, mimo wielu prób , zmieniani perspektywy (obiektywu) ,zaś ze wzniosem bez najmniejszych problemów spasowałem skrzydło z kadłubem z tym samym na obrazku w 3 minuty !. Zostawię ten delikatny wznios ze planów z książki . Edit: Muszę napisać , że o ile ze zdjęć wyglądało to strasznie , to ukończony Łoś z Mielca robi niesamowite wrażenie . Nie jest to idealna makieta Łosia . Nadal uważam że można było pewne rzeczy zrobić lepiej, oceniając jako makietę i wierność detali , ale i tak całość jest niesamowita. Wszystkich których mogła moja poprzednia wypowiedź "Łosio-podobny" urazić , serdecznie przepraszam.
-
A ja znalazłem coś takiego i chyba to co jest w książce to profil skrzydeł ale w locie. Dobrze że jeszcze nie wycinałem żeber wszystkich , a w centropłacie mam do wymiany tylko te dwa zewnętrzne więc trochę rysowania i będzie płat prosty
-
Na planach z książki wygląda to tak. Wcześniej się nie spotkałem z takim wzniosem skrzydła na planach , ale też wcześniej nikt nie zrobił tak bogatej i dobrej biografii Łosia... No i jestem w kropce . idę przeglądać fotki , może znajdę taką na której będzie widać wznios lub , że jest prosto. Zwróćcie uwagę , że nawet blachy narysowane są pod kątem.
-
Nieobciążone są z 2mm więc będą tylko trochę cięższe niż balsosklejka . Z brzozowej sklejki będą jeszcze wręgi kadłuba i chyba tyle (2 i 3 mm w zależności od miejsca użycia). Centralna część jest trochę przewymiarowana ,ale 2 silniki , podwozie, elektronika , w sumie 70% masy modelu będzie w tej części więc sobie pofolgowałem. 300g mnie nie zbawi .chyba Rura przydała by się jak najbardziej , bo to "dural" z Tabalu. Ale jeszcze lepiej przydała by mi się rura 32 nawet tylko na wypożyczenie na złożenie skrzydła potem oddam. . Problem mam ze skrzydłami . Na jednych planach to co jest poza centropłatem ma wznios , na innych nie i dupa blada. JA robię wersję ze wzniosem , bo korzystam z planów z książki "plany modelarskie 100 ŁOŚ". Ale nie mam pewności, bo zdjęcia są tak nie jednoznaczne że można wywnioskować obie wersje (jakby robili oryginał " jak wyszło ") A waszym zdaniem ???
-
Na szybko złożony centropłat . Teraz rozłożony znowu na czynnik pierwsze i wycinam brakujące otwory (kilka uciekło w tym kilka ulżeń. ale to nie problem ) oraz to co było mniejsze niż frez 2mm czyli klapy. Musze jeszcze przygotować miejsce pracy .czyli stół na całe skrzydło , bo będę je składał w całości a potem tylko odetnę połówki za gondolami. Powoli będę aktualizował postępy prac fotkami . Odnośnie wyposażenia to mam zamiar wstawić 2 silniki boxery RCGF 53cc do tego 500-700 zbiornik paliwa x 2 http://www.hobbyking.com/hobbycity/store/__11973__5_5HP_53cc_Twin_Cylinder_Gas_Engine_.html do tego podwozie elektryczne http://www.electron-retracts.com/products/retracts/er-40.html reszta to 14 serw od 4 do 12kg Hitec Tylne podwozie będzie robione ręcznie, co mnie na razie przeraża .
-
Wygląda super. A jak będzie mocowane , od dołu widzę wpust do wręgi a u góry jakaś śrubka ?
-
Witam. Do 3 razy sztuka , ale u mnie to wychodzi do czterech... Jednak tym razem trochę bardziej się przyłożyłem , przestudiowałem wszelkie błędy z poprzednich moich konstrukcji i doszedłem do wniosku ze146cm to stanowczo za mało jak na tak piękny model. 298cm mi zdecydowanie lepiej pasuje. A poważnie to narysowałem nowe plany od podstaw z uwagą śledząc każdy szczegół na zdjęciach jak i na planach w tym klapy,sloty i oryginalne "zawieszenie" czy podwójne stery wysokości i tym podobne detale które w skali 1:12 nie bardzo mi się chciało robić. Na razie mam wycięty centropłat . Jutro postaram poskładać się to na sucho i wrzucić fotkę. Na ile wyjdzie makieta , nie mam pojęcia , mam chęć przynajmniej na porządną poł-makietę z plusikiem
-
Do oblotu na pewno użyje żyra , a potem zobaczymy jak będzie latał. Profil mam nośny, nie pamiętam jaki , bo nie ja go wybierałem, ale jest o dziwo bardzo podobny do oryginału dosłownie o niuanse inny.. Dziś odebrałem wyciętą część centropłata. Nie wszystko pasuje , głównie uciekło kilka otworów ,ale tych mniej ważnych , złożyłem na sucho i jezusicku jakie to wielkie bydle się robi... No dobra jak zrobię fotki to założę osobny wątek.
-
Odrobina laminatu na domek i wytrzyma i 50cc benzynę. A co do elektryka to akurat sklejka musi być mocniejsza bo tu nie ma momentu rozpędzania śmigła i możesz się mocno zdziwić jak szybko wylatują domki z elektrycznych modeli. Rób , czekam na kolejne fotki. Ja jeszcze ciągle w lesie z moim "gigantem".
-
Temat zamknięty , robię w oryginalnych, wymiarach bez powiększania .
-
Oj co to będzie , mnie się pytasz ? Wiadomo Łoś, do 4 razy sztuka : ))) 1:6 czyli niemal 3m rozpiętości Więc jak pisze że jest niestateczny to wiem co pisze , bo koledzy z Lubartowa widzieli co się stało z Łosiem w oryginalnych wymiarach. 1,5m model przy bezpiecznej pogodzie latał jak po sznurku ,ale tylko pojawił się wiatr i był nie do oponowania. Lot po sinusoidzie zakończony korkiem i rozwałką modelu. Ten sam model (ŁOŚ 3) z wydłużonym kadłubem i powiększonymi sterami lata jak marzenie Jak naniosłem zarys Łosia "3" na plany misia to wyszło niemal dokładnie to samo , ale nie Misia będę robił. Na razie tnę skrzydło, a w między czasie rysuje kadłub w 2 wymiarach 1:1 i przedłużony z 10% większymi sterami. Adam (pułkownik) powiedział mi że przy tak dużym modelu już powinno być o.k. z statecznością . Oby miał racje...