Skocz do zawartości

Maciek82

Modelarz
  • Postów

    110
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Ostatnia wygrana Maciek82 w dniu 9 Października 2021

Użytkownicy przyznają Maciek82 punkty reputacji!

Reputacja

68 Excellent

O Maciek82

  • Urodziny 06.11.1982

Kontakt

  • WWW
    http://www.rcmodelproject.eu

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Pietrzykowice
  • Zainteresowania
    RC,sport,Krav Maga
  • Imię
    Maciej

Ostatnie wizyty

797 wyświetleń profilu
  1. Tak też przypuszczam, szczególnie przy szacowanej wadze ok 15kg. No nic , zrobię narazie z tego co mam , wrzucę na wodę i zobaczymy. Cały moduł z przekładniami jest zaprojektowany tak aby łatwo dało się zmienić same silniki zostawiając przekładnie ( kwestia rozstawu śrub mocujących i średnicy wału silnika). Nie chcę ładować fortuny w napęd bo nie wiem na ile samo pływanie modelem może mi się spodobać. Kiedyś zajmowałem się głównie modelami latającymi i bardzo miło wspominam ale ze względu na wykonywanie ich obecnie zarobkowo trochę mi przeszło stad pomysł na pływające.... Miejsca w boksie jest wystarczająco na średnicę silnika max 90mm stąd też pytanie czy w razie potrzeby zmiany napędu można zastosować outrunnery (tańsze) w łodzi? czy w ich przypadku brak chłodzenia od śmigła jak w latających dyskwalifikuje takie zastosowanie? Zgodonie z zaleceniem producenta , te śruby moga pracować do max 10tys obr/min. Przy 5500 i ok 12v mamy pobór 8A to nie wiele więc może dało by się dobrać taki silnik aby z przełożeniem 1:1,47 osiągnął na wyjściu te max 10tyś obr i przy tym nie potrzebował elektrowni i chłodzenia wodnego co w outrunnerach chyba jest trudne. Ogólnie założenia co do pływania miałem takie aby na jednym ładowaniu akku można było spokojnie popływać 1 -2h. Teraz przy tych silnikach na max obciążeniu i przy akku jakie posiadam 2x 3s 16Ah wychodzi teoretycznie 1h pływania.
  2. Jak wspomniałem , staram się by było osiowo ale tylko w jednej płaszczyźnie-pionowej, nie wiem skąd wniosek że "kombinuje" z nieosiowością. Oczywiście między wałem przekładni a wałem napędowym jest kąt i dlatego użyty zostanie wał kardana z dwoma przegubami krzyżowymi. Dla przypomnienia- jest to sposób przekazywania momentu obrotowego zarówno współosiowo jak i tam gdzie występują odchylenia kątowe. Dwa wały połączone ze sobą przegubowo mogą współpracować ze sobą nawet pod katem 45st. Jednak wraz ze wzrostem kąta odchylenia osi wałów , prędkość kątowa wału napędzanego(za przegubem)zmienia się mimo stałej prędkości kątowej wału napędzającego (przed przegubem) .Zmiania ta jest sinusoidalna w stosunku do wału napędzającego a jej amplituda rośnie wraz ze zwiększaniem kąta odchylenia osi wałów co owszem może powodować drgania .Aby je zlikwidować muszą zostać spełnione trzy warunki: -widełki obu przegubów muszą leżeć w jednej płaszczyźnie -kąty załamania obu przegubów muszą być równe -wały powinny leżeć możliwie najdokładniej w płaszczyźnie pionowej. Dla zobrazowania - poniżej rysunek- dwie opcje zastosowania wału. W moim przypadku będzie miał zastosowanie montaż "W". Wstępne testy przy kącie ok 15-20st wykazały brak jakichkolwiek drgań więc wniosek z rzekomym biciem rozrywającym model jest nietrafiony.
  3. Zrobiłem test statyczny silnika. Przy 11.3v obroty bez obciążenia i przekładni 8900/min. (producent podaje 9700 dla 12v, na wejściu regulatora jest 12,2v a na wyjściu jest max 11.3v, nie wiem czy to normalne ale zaznaczam że regulator taki przedpotopowy : - ) ).Pobór prądu 1.8A. Z przekładnią bez obciążenia 6100obr/min 3A a z śrubą w wodzie 5500obr/min i poborem 8A (zalecane max 10A).Wychodzi na to że przełożenie 1:1.47 jest dobrze dobrane , silnik nie jest nadmiernie przeciążony jednak jaką prędkość dadzą obroty 5500 to się okaże dopiero na wodzie. Oczywiście staram się zrobić wszystko osiowo ale myślę że przy podwójnym kardanie nie ma to aż takiego znaczenia. Działa on wtedy podobnie jak półoś w samochodzie gdzie podczas jazdy , skrętu czy nierówności , osiowości nie ma.
  4. Tak , trzy jak w oryginale . Zrobiłem na szybko próbny box na silniki i przekładnie ze sklejki , jak przyjdą koła , pasy i łożyska to poskręcam na próbę , jak będzie ok to wytne wszystko z GFK 4mm, powinno być solidnie i rozbieralnie.
  5. Zdaje się że o prędkości 50km/h wspominał jedynie Andrzej. Ja uważam, że taka prędkość by była za duża aby uznać że model płynie realistycznie przy tej skali. Nie zależy mi więc na prędkości a na realiźmie. Poczytałem trochę angielskie fora gdzie te silniki były dość szeroko używane w kutrach czy właśnie w jachtach typu cruiser. Wniosek taki że te śruby faktycznie mogą je za bardzo obciążać na bezpośrednim napędzie więc narazię zrobie skrzynię z GFK 4mm w której zamocuję przekłądnie pasową dla każdego silnika osobno 1:1,47 i do której będa przymocowane silniki. Łączenie z wałami poprzez podwójne kardany. Całość będzie skręcana a więc demontowalna z możliwością zmiany silników jeśli tępo będzie przesadnie żółwie. Nie mam pojęcia czego się spodziewać. Waga modelu napewno będzie ponad 10kg. Dzięki za propozycje , napewno się zgłoszę jeśli będzie trzeba bo w zasadzie nie wiem nic o silnikach do łodzi. Ten model to taki eksperyment , ale przede wszystkim ma cieszyć oko.
  6. Nie pamiętam czym się wówczas kierowałem ale nie sądzę że prędkością. Owszem oryginał jak na swoje gabaryty to był mega szybki ale chcąc zachować walory makietowe na tyle ile to możliwe bo dokumentacja dość słaba a i co chwilę jacht był przebudowywany to biorąc pod uwagę skalę 50km/h było by mocno przesadzone i nierealistyczne. Poza tym chyba nie ten kształt spodniej części kadłuba - prawie płaski- do wyników prędkości . Raczej stawiałbym na spokojne pływanie. Nie wiem czy można liczyć prędkość proporcjonalnie do skali aby pływał realistycznie bo wiadomo , gęstości wody nie zmienimy. Znalazłem w instrukcji silnika takie coś gdzie sugerowane średnice śrub są między 45-62 dla dwu łopatowych , ja mam 45 ale trzy. Skok niestety nie jest podany , na opakowaniach tych co mam też nie. Czy ktoś z was używał konkretnie taki silnik? no nic , bez prób się nie obejdzie.
  7. Ten ma ok 190 cm , od biedy można do niego wsiąść i uzyć jako kajak bo wyporność też ma sporą :- ) MDF planuję pokryć najpierw caponem , potem podkład aby zakryć wszelkie pory , lakier poliuretan , szlif na mokro i dopiero warstwy rozdzielcze. Ścianki wszystkie są ukośne więc może uda się nie zniszczyc formy po jednym rozformowaniu.
  8. Panowie , nie mam praktycznie żadnego doświadczenia w budowaniu łodzi ( ta jest jedyna jaka zacząłem )więc krytyka jak najbardziej mile widziana ale konstruktywna. Taki miałem kaprys na budowę 20 lat temu i teraz pomyślałem że dokończę "dzieło" : - ) Nie upieram się przy tych silnikach , napewno zrobię najpierw próbę pod obciążeniem aby sprawdzić w którym momencie i przy jakim napięciu silnik osiągnie zgodnie z parametrami producenta 150W. Jesli będzie konieczna przekładnia to też nie problem , miejsca w kadłubie jest dość a i wiaderko z prądem też się zmieści . Poniżej parę fotek z projektu i frezowania formy w MDF nadbudówki
  9. Kolego Andrzeju ? Pietrzykowice koło Żywca. Co do napędu. Naturalnie, to była jedna z pierwszych rzeczy nad którymi myślałem przeglądając i skalując plany. Zachowując zatem proporcje , średnica śruby wyszła 45mm. Są trzy , trzy łopatowe a więc i silniki o odpowiednim momencie aby uciągły je bez przekładni. Torpedo 850. Miejsce na wał środkowy pod odpowiednim kątem było wycięte już w stopce podczas budowy szkieletu. Pozostałe dwa wały boczne będą mocowane później. Podobnie jak i stery których wielkosć również nie jest przypadkowa ? a jak widać na zdjęciu , mosiądz już nadgryziony zębem czasu - zakupione ok 19 lat temu ...
  10. Raz na czas warto zrobić porządek w rzadziej odwiedzanych zakątkach domu/warsztatu.. ja np. znalazłem taki niedokończony model pełnomorskiego jachtu motorowego o pierwotnej nazwie Mercury którego oryginał został wyprodukowany w jedynym egzemplarzu na specjalne zamówienie wg. projektu Petera Du Canea w stoczni Vosper w Wielkiej Brytanni dla Stavrosa Niarchos w roku 1960 . Luksusowy jak na tamte lata jacht o długości 31m , dzięki trzem silnikom Rolls Royce o mocy ponad 4400Km każdy był w stanie osiągnąć prędkość 60 węzłów jednak nie był w stanie manewrować w porcie z mniejszą prędkością niż 8 .Jacht ten wielokrotnie przechodził różnego rodzaju przemiany czy remonty wraz ze zmianami właścicieli, jednak największą przebudowę wykonano w 1989 r co wg mnie znacznie zepsuło pierwotny wygląd. Poniżej zamieszczam kilka fotek sprzed i po przebudowie. Niektóre zdjęcia uzyskane bezpośrednio od członka rodziny pierwszego właściciela jachtu. Budowę modelu rozpocząłem w 2004 roku na podstawie 9 -ego numeru planów modelarskich wydanych w 1966r. Nie mając wówczas żadnych dodatkowych danych o prawdziwej jednostce ani zdjęć ( te powyżej otrzymałem po kilku latach od zaczęcia budowy) , rozpocząłem prace przeskalowując rysunki do skali 1:16 ( ok 1,9m długości) i za pomocą tradycyjnych wówczas narzędzi modelarskich wykonałem kadłub konstrukcji szkieletowej , pokryty balsą i laminatem szklanym. Część dolna pomalowana farbą kauczukową do łodzi , burty oklejone listwami z forniru machoniowego i polakierowane a pokład z listewek na przekłądkę z czarnym brystolem. Nadbudówka laminowana metodą traconego styropianu powstała na nieudolnie przygotowanej bryle co skutecznie zniechęciło mnie do dalszych prac i zawieszenie budowy na prawie 20 lat ? Po tym czasie postanowiłem dać projektowi drugie życie ? Dziś mój warsztat narzędziowy wygląda trochę nowocześniej co powinno usprawnić wykonanie , szczególnie nadbudówki której kształt był trudny do odtworzenia ręcznie na podstawie niewielu danych. Powstał więc projekt 3d i wyfrezowana forma po możliwie niskich kosztach w materiale MDF . Będzie z tym trochę zabawy ale przynajmniej mam pewność że całość będzie symetryczna i bez zbędnych pofalowań ? cdn..
  11. Dzięki, wygląda na to że trzymane kciuki pomogły ? wrzuciłbym zdjęcia z niedzieli ale w zasadzie nie ma co pokazywać bo zostały tylko stojaki choć i na nie byli chętni ? Fajna impreza, sporo wystawców, trochę nowości i mnóstwo lotów w wykonaniu dobrych pilotów.Osobiscie najbardziej urzekły mnie pokazy makiet jetòw do muzyki... ehhh chyba segelflugmese będzie już stałym punktem programu i dla naszej firmy ?
  12. Piękne foto- relacje ? szkoda że nie dałem rady wpaść na Wyry ale obecne przygotowania do targów pochłaniają nawet weekendy... ciesze sie że GP daje satysfakcje w locie , to sprawia że i w te weekned-y lepi sie modele przyjemniej ?
  13. Czego nie robi się dla klientów ? , aby zaspokoić ciekawość na jakie wygibasy mogą sobie pozwolić w locie , robimy test wytrzymałości skrzydła. Poniżej dwa filmiki z próby złamania - jak narazię "bez powodzenia" ale nie ma co się poddawać - zrobimy jeszcze jeden ?
  14. Gdzieś na Szwajcarskim zboczu ?
  15. Maciek82

    Szd-55

    Tak dla uzupełnienia galerii dorzucam parę dzisiejszych ujęć pełnej wersji Promyka z lądowiska Godziszka ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.