![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
5 478 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Odpowiedzi opublikowane przez madrian
-
-
Dlatego, że ES to EPP, a Beta to EPO. Dwa różne tworzywa o podobnym wyglądzie i ale nieco różnych własnościach. EPO staje się popularne w tańszych konstrukcjach. No cóż. Jak to już Kopernik stwierdził, gorsze ale tańsze, zawsze wyprze lepsze, lecz droższe.
-
"tysiące elementów, które przez cały czas pracują linki , rolki , popychacze to wszystko się zużywa dostaje luzów itp "
Ale te elementy są ciągle kontrolowane !!! i za to odpowiada mechanik który podpisuje zgode na wydanie sprzętu z hangaru,
Po kolejnej zmianie przepisów teraz pilot sam podpisuje , że sprzęt sprawdził przed lotem i sam sobie pobiera sprzęt z hangaru potwierdzając przegląd w tzw pedecie.... przynajmniej tak jest na Babicach. A czasami latam tam czterdziestoletnim Jakiem 12 ..... nad zwartą zabudową blokowisk.
I jak często robisz faktycznie przegląd? :wink:
Tak wiem - za każdym razem. 8)
Ale faktem jest, że ludzka natura jest ułomna i na pewno trafiają się osoby, dla których przegląd przedstartowy to złożenie podpisu. Forma bardzo wygodna i można liczyć, że "się uda" bo ktoś inny ten przegląd zrobi później lub zrobi po nas. A przecież skoro latało wczoraj to i dzisiaj da radę - jak mówi "II Prawo Rasputina". :wink:
-
1,5 mln PLN ile to domów jednorodzinnych ile samochodów.
Mniej więcej 1/4 domu i pół samochodu... Zależy jaki dom i jaki samochód.
Przykładowo w Warszawie, za 1,5mln to może byś kupił domek na jakiś opłotkach...
Bo na "modne" dzielnice to sporo za mało. :wink:
Tak więc, kwota może i wysoka, ale nie szokująca. Poza tym, oprócz materiałów i podzespołów dochodzą koszty robocizny i poświęcony czas. Tak więc, spora część tej "połówki" miliona$, to tak naprawdę rekompensata dla twórców za poświęconą pracę.
Zawsze można dorzucić jeszcze ruchomą lalkę pilota, śledzącą przewidywany tor lotu i naciskającego guziczki wg wymagań oryginału, oraz autonomiczny system sterowania, z możliwością śledzenia otoczenia. I cena się zwielokrotni. :rotfl:
Nie ważne ile pieniędzy, ale jaki efekt.
-
"Czarny lotnica w Polsce" -mógłbyś przetłumaczyć?
Do polski przyleciał pilot - murzyn.
Co zapewne miało stać się sensacją i jest na pewno sukcesem miłościwie nam panującego rządu. :devil:
-
Ale i tak najwięcej odsłon na Youtubie będzie miał filmik z jego kraksy... :twisted:
-
Znalazłem w zbiorach ostatnią fotkę SP-YOK, którą cyknąłem przypadkiem ledwo tydzień może, przed wypadkiem.
http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7370
Trochę go będzie brakować na Żoliborskim niebie... Tym bardziej, że pojawił się na nim całkiem niedawno.
-
...zażartował towarzysz Erapin.No nic , jak cośbędzie nie tak to się odezwę i pomożecie
POMOŻEMY!!!... zażartowali modelarze...
;D
-
Jaką masz aparaturę?
Wygląda na typowy przypadek braku komunikacji z nadajnikiem. Silnik się nie włącza, bo to takie zabezpieczenie, żeby nie uruchamiał się bez sygnału z aparatury.
Albo się rozbindował odbiornik (2,4GHz) lub np. poluzował kwarc (35MHz), albo poszedł moduł nadawczy.
I jeszcze głupia sprawa... Sprawdź zasilanie w nadajniku. Jak masz pakiet - naładuj, jak baterie - wymień na nowe.
Bo jak przypuszczam, nie robisz takiego głupstwa, że włączasz model przy wyłączonym nadajniku? :wink:
-
a macie może jakieś plany łatwych szybowców
Mamy... Dział "Plany", a w nim temat przyklejony, żeby go bardzo łatwo było znaleźć "Baza planów modelarskich".
Przypuszczam, że nie znajdziesz tam przepisów kuchennych. :wink:
Kolego Piotrku. Wiem, że napisanie dwóch zdań i czekanie na parujący talerz z gotowym daniem, jest łatwe i przyjemne.
Ale może wykaż odrobinę inwencji, i poświęć jeden wieczór nie na pisanie, ale na CZYTANIE forum. Są tu tysiące tematów o niemal wszystkim co jest z modelarstwem związane.
Przejrzałeś choć jeden dział?
Poczytałeś relacje z budowy modeli, które mogłyby cię zainteresować?
Użyłeś:szukaj!: choć raz?
Mamy cały dział o tym "Jak zacząć". Może zacznij od przeczytania choć tematów z ostatnich 5 stron działu?
-
Nagły, silny i niemożliwy do przewidzenia podmuch wiatru sprawił, że w miejscu gdzie zazwyczaj latam pojawiła się linia....
Taaak. Potrafią wyskoczyć znienacka, takie linie... :twisted:
-
Dotknij poślinionym palcem - jak zasyczy to niedobrze...
Multimetr z pomiarem temperatury i sondą. Najtańsze ok. 20-30zł. Nawet są w odmianie popularnego mistrza koszy marketowych: M830.
Na początek - usprawnij chłodzenie. Wyrzuć regulator na zewnątrz kadłuba lub zrób przewiew w kadłubie.
Ale zacznij od testu zasięgu wg w/w procedury.
-
Weź do ręki jakiś multimetr. Zmierz woltomierzem napięcia pakietu - główne, na zaciskach, oraz każdej celi (na złączu do ładowania: 1 z 2, 2 z 3, 3 z 4 itd.
Odłącz silnik i zmierz, za pomocą omomierza, ustawionego na najmniejszy zakres, przewody z silnika, na zasadzie "każdy z każdym: i powiedz co ci wyszło.
To już da jakiś obraz.
-
Ok Patrz mam cały napęd cd to tam niema regulatora jakoś to działać tam musi więc tam musi być coś do wyciągnięcia żeby działał.
Jest. Na tej ładnej, zielonek płytce z setkami małych kostek. :wink:
W CD jest silnik krokowy. Z silnikiem bezszczotkowym ma tyle wspólnego, że też potrzebuje sterownika oraz ma podobną budowę MECHANICZNĄ.
Da się go przerobić, ale to będzie kosztować więcej i da gorsze rezultaty niż zakup silnika BL w sklepie.
Emaxa 2812 można dostać za 35zł.
Regulator niestety będzie potrzebny, podobnie jak pakiet o napięciu co najmniej 7,4V i oczywiście dużej wydajności prądowej. 4 paluszki to niestety nie ta bajka.
-
Nie rozdrabniaj się... Rób od razu pod dwie spaliny... :rotfl:
-
P.S. Nie wiem co ludzi kręci w tym Skorpionie, dla mnie wygląda jak pokraka. Na dodatek założenia jakie przyświecały temu projektowi były nieco karkołomne, takie porywanie się z motyką na słońce.
Założenia pierwotne były bardzo dobre. Miał to być turbośmigłowy samolot bliskiego wsparcia pola walki. Maszyna przemyślana głównie na eksport do biedniejszych krajów. I w tej postaci miała szansę odnieść spory sukces. Ale wkrótce włączyli się nasi kochani politycy, z woli ludu od pługa oderwani i zaczęli "wymyślać".
Już silniki odrzutowe, już udźwig jak A-10, zasięg jak A340, symulator kokpicie, automatyczne wymieniania łożysk w silnikach, po pomyśleniu o tym i inne duperelki.
A kiedy się okazało, że założenia są większe niż możliwości - zamiast te założenia zmniejszyć, projekt uwalono.
I patrząc na późniejsze projekty polskiego przemysłu lotniczego, można by odnieść niepokojące wrażenie, że było to działania celowe, aby polski przemysł lotniczy pogłębić dokumentnie.
Można jeszcze w sieci odszukać pierwsze wersje skorpiona, choć głównie jako rzuty 3D. I byłby to całkiem ciekawa maszynka - Kaczka, ze sterowalnym przednim usterzeniem, dwa silniki pchające, lub jeden "pusher" w obrysie kadłuba - Skorpion to szeroka maszynka.
Duża powierzchnia nośna, sporo miejsca na wyposażenie.
Nas wszak nie wiążą postanowienia sejmu odnośnie projektów lotniczych. Możemy sobie zbudować model wg zasady "co by było gdyby...".
A ciekawych projektów kilka w naszym przemyśle było.
Ale sobie przypomniałem, że jest ciekawa maszynka, której modelu jeszcze nie widziałem, na naszych forach - Cri-Cri. :wink:
Choć to takie maleństwo, że w skali 1:5 będzie wielkości typowego parkflyera. :twisted:
-
To silnik i jego obciążenie decyduje o wielkości przepływającego prądu. Regulator jest jak śluza na rzece - musi wytrzymać powodziową falę. A silnik miewa czasem stany, przy których potrafi wziąć i 10 razy prąd nominalny. W każdym razie, swój prąd znamionowy może przekroczyć. I to regulator musi wytrzymać. A ponieważ regulator jest też źródłem zasilenia dla odbiornika i serw - jego awaria może mieć przykre konsekwencje. Fala przerwie śluzę.
A w przypadku Bety, jak zapewne doczytasz, użytkownicy lubią przeciążać silnik większymi śmigłami niż fabryczne. I tego już regulator zestawowy ( taka moda - dobór wyposażenia na styk, w zestawach fabrycznych) nie zawsze będzie w stanie wytrzymać. Warto więc ten zapas trochę podnieść, dając mocniejszy regulator.
-
3w1 nie ma jednej rzeczy w sobie. :wink:
Konkretnie odbiornika, który jest osobno. Dzięki czemu można zawsze odbiornik wymienić na własny, np. do innego systemu.
Wszystkie Lamy, czy Big Lamy są w zasadzie identyczne. Różnią się obudową. A która ci się podoba - to już kwestia twojego gustu.
Belt to już model zupełnie innej klasy. Jest dużo trudniejszy do opanowania. O ile Lamę włączasz i startujesz, a potem latać - Beltem, możesz nawet nie wystartować bez kraksy.
No i niestety nie za bardzo polatasz sobie nim w domu.
Koniecznie dokup do niego podwozie treningowe. Może trochę pomóc.
Poza tym, zrób sobie zapas mamonki na części zapasowe. W przypadku takiego modelu jak Belt, każda kraksa to są koszty. A im większy model i mniej stabilny - tym większe.
Zanim zaczniesz latać, załatw sobie symulator modeli RC, podłącz do komputera nadajnik wg instrukcji i poćwicz na komputerze. Pierwszy lot po kilku godzinach ćwiczeń będzie miał o wiele większe szanse powodzenia.
-
Widzisz jesli chodzi o pasjonatów to przyznam Ci rację .
U nas też jest ich sporo ..ale mamy inne realia.
-przykład: Spróbuj przechowywać w domu czy w garażu , firmie pół kilo czarnego prochu jako pędnik do silnika modelarskiego .. Jak znajdzie się jeden "życzliwy inaczej" to zaraz masz nalot gości w kominiarkach i już stajesz się przestępcą bo gromadzisz materiały zakazane - oczywiście to tylko wydumany przykład ale niestety tak mamy,...
Nie mi oceniać czy to dobrze czy źle
Sąsiedzi i tak skrytykują że zamiast zajmować się "głupimi rakietkami" dał by te pieniądze na tacę...
Dlatego "na tacę" nie daje
To kupujesz replikę broni czarnoprochowej, rejestrujesz i wtedy możesz mieć legalnie, jako amunicja do tejże. :wink:
-
Ok dobra, ale gdzie ja dostane taki pręt ciągniony fi 6 i co znaczy fi ?
Pomogę ci:
http://lmgtfy.com/?q=Pr%C4%99ty+ci%C4%85gnione+fi+6
Ojciec też tak mówił,
Zatem chyba miał rację.
http://lmgtfy.com/?q=Malbork+narz%C4%99dziaale nie mam dostępu do prętów i gwintownic
Śmiało - na pewno mają... :wink:
A tak poważnie - idziesz do sklepu metalowego. Kupujesz śrubę M6x140 z niepełnym gwintem. Ucinasz łepek - Masz pręt Fi 6 z gwintowanym końcem.
-
Jedyny na świecie dwupłat o silniku odrzutowym... tylko my mogliśmy to wymyślić. :ble:
To akurat wymyślili Rosjanie... Cudem RWPG było to, że był ścisły podział obowiązków.
Polska robiła dla bloku samoloty rolnicze, to dostali wytyczne. :wink:
Konstrukcja Belfegora akurat była dość udana, niestety koszty wykończyły nawet flotę kołchozów sowieckich... :devil:
Pomyśl sobie, że to była taka cegiełka, dzięki której Polska przyśpieszyła upadek ZSRR - bombę ekonomiczną im podrzucilim.. :rotfl:
Jest parę Wilg... Ale nie ma Flaminga. Też ciekawa, polska konstrukcja.
-
Tylko stratosfera niestety. Baloniki z helem wyżej latają. :wink:
Ale osiągnięcie i tak imponujące, jak na stosunkowo niedużą rakietę. Powstawały większe i nie latały tak wysoko.
A niektóre bardzo, bardzo nisko, za to głośno... :devil:
-
Ja bym chciał żeby taki 180 stał u mnie w pokoju
Tylko musiał bym modele wywalić
Wywal rodzinę pod most... miejsca będzie dość i na modele i na całą serię Transformersów... :rotfl: :devil:
-
Pomału zbliża się finał imprezy.
Emax 2805 już jedzie UPS-em. :wink:
Tajna drukarnia opozycyjna dostarczyła dziś nowe plany gwiazd... to znaczy Miga.
Zgodnie z propozycją. model nazywa się "Mad-29 Electric Pusher".
Oprócz nowego napędu, otrzyma też nowe serwa 9g zamiast dotychczasowych Tower Pro - do testów.
W tym tygodniu będzie raczej ciężko z rozpoczeciem budowy z racji mocno przegiętego planu zajęć. Ale może uda się coś ruszyć. Gdybym skończył model przed Weekenem byłbym naprawdę zadowolony.
Razem z budową modelu powstanie relacja z budowy i razem z nią ujrzą światło dzienne, plany modelika.
Model powstanie w wersji trzykanałowej - ze sterowaniem Delta i na tym oprze się relacja.
Tym razem bez lotek. Ale zawrę w relacji sposób ich wykonania.
Jeżeli oblot wykaże, że jest taka potrzeba - zostaną dorobione lotki. Jeżeli nie - To nie. :wink:
Na planach już uwzględniłem różne opcje wyboru układu sterowania.
Jeszcze tylko muszę przygotować pliki PDF - A0 i A4 do pełni szczęścia.
Plik CDR wyszedł całkiem ładnie i drukuje się od ręki.
Koszt na A0 - 8zł. Czarno-biały, wektorowy, bez wypełnień.
Ech... właśnie sobie uświadomiłem, że potrzebuję kompletu goldów 2mm... Zapomniałem zamówić z silnikiem... Ech skleroza... :? :oops:
Narobiłem sobie też apetytu. Kiedy skończę ten model, popracuję nad wersją z profilem KFm3.
Ta wersja będzie już bardziej skomplikowana i mam nadzieję, nieco ciekawsza wizualnie.
-
Jeżeli się nie ograniczysz do śmigła 6" jak ja - to tak.
Te 2,5cm średnicy więcej to jednak duża różnica. Plus jeszcze dłuższy skok.
I wtedy cała moc idzie tam, gdzie powinna.
W moim "deskolocie" niestety "ucieka".
Problem ze skłonem MIG29
w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Opublikowano
To zależy jak masz umieszczony silnik, względem środka ciężkości.
W przykładowym Pusher-jecie, silnik zwykle jest w płaszczyźnie SC i skłon nie jest wymagany.
Skłon daje się, by skompensować moment okręcający model wokół środka ciężkości. Moment ten jest tym większy im wyżej/niżej nad osią ŚĆ, jest umieszczony silnik.
Coś jak wagonik na jednej osi. Póki naciskasz lub ciągniesz na wysokości osi - jedzie dobrze.
Ale jak się przesuniesz to mimo iz wektor ciągu nie zmienił kierunku, wózeczek się przechyli i trzeba go lekko nacisnąć w drugą stronę.
Wykłon może się okazać potrzebny, jeżeli model za bardzo skręca, szczególnie po dodaniu gazu.
Najważniejsze jednak to dobrze wyważyć model. Z wyważonym prawidłowo modelem - zacznij od ustawienia 0/0