Skocz do zawartości

madrian

Modelarz
  • Postów

    5 478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez madrian

  1. madrian

    Co to za samolot

    Bardzo ciekawie pomalowany B1-B Lancer. Puzzle na drzewie to chyba RWD-8, ale nie dam głowy. :wink: No to jazda... Uploaded with ImageShack.us
  2. madrian

    Co to za samolot

    Mogłeś się bardziej postarać Lockheed SR 71 Blackbird Ta kosiareczka pewnie znana... :wink:
  3. madrian

    jak wydrukowac plany

    Najprościej - przejść się z plikiem do Ksero wielkoformatowego i poprosić o druk na dużym formacie. Tylko parę złotych ale odpadnie sklejanie arkuszy. Poza tym - Corel, Posteriza, PDF Creator...
  4. madrian

    Co to za samolot

    Saab 35 Draken. :mrgreen: W związku z tym coś równie prostego. Uploaded with ImageShack.us
  5. madrian

    Co to za samolot

    Trafiony... z tym, że to pierwszy prototyp. Zamalowałem znaczek PZL. Malker - B-101 to cywilne oznaczenie, w wojsku zastąpione oznaczeniem C1. Ale jest to ta sama maszyna. Były jeszcze wersje B-107 i B-107A. Ale te były chyba używane tylko jako maszyny cywilne.
  6. madrian

    Co to za samolot

    Malker trafiłeś. Ja chyba też trafię... Choć nie powiem, trudne dałeś zadanie. Blackburn B-101 Baverley... O ile się nie mylę, jest to egzemplarz z muzeum RAF-u. Mam coś dla miłośników historii. :mrgreen: Żeby nie było za łatwo usunąłem pewne znaki identyfikacyjne. :wink:
  7. madrian

    Co to za samolot

    Chodzi ci o "aktora" na zdjęciach, czy o typ, który w tym filmie "udawał"? Na zdjęciach jest oczywiście. Fairchild C-119, z "Lotu Feniksa" gdzie "grał" C-82. Coś lżejszego kalibru. Dla ułatwienia ten piękny samolocik ma bardzo mroczną ksywkę.
  8. madrian

    Co to za samolot

    Trafiony, zato... zestrzelony. Twój ruch.
  9. madrian

    Co to za samolot

    Terzi T-30 Katana... Typu niestety nie podam, bo czy to jest C, czy E to niestety tak dobry nie jestem, żeby poznać co siedzi pod maską. :wink: Za to coś prostego. To na pewno wszyscy wiedzą. http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS6K2idk-VDtInh44ark3iRSzjl7LmsSbdL_Z-bSAoJgErr2Tmi&t=1
  10. Figurki można zrobić z jakiejś masy plastycznej - wosku, plasteliny itp. Zdjąć formę gipsową i psiknąć pianki montażowej. Lekkie i w miarę dokładne figurki, gotowe do malowania. Można też z modeliny i wygotować dla utrwalenia.
  11. W zasadzie same plusy - dodatkowa powierzchnia nośna. Alemoże jeszcze bardziej do tyłu przesunąć się SC. Trzeba to będzie wówczas jakoś skompensować.
  12. Paru członków załogi by się moim zdaniem przydało. Ktoś przy sterze, Krzysio gapiący się w dal (niestety nie było wtedy lunet) przy relingu. Ze dwóch majtków szorujących pokład (można zrobić efekt umytego i brudnego pokładu). Bosman op... chłopca okrętowego, co wylał kubeł pomyj na pokład. Ktoś szyjący żagle. Nawigator biorący namiary ze słońca. Jakiś gość na takielunku. Obowiązkowy murzyn z Asterixa na bocianim gnieździe... :devil:
  13. Tak z ciekawości - Hiszpanie w 15 wieku używali już kordelasów? Myślałem, że w tamtym okresie używali jeszcze lekkich mieczy prostych - przodków rapiera. Wiem, że to element kojarzący się z morzami Karaibskimi i piratami, ale te czasy dopiero mają nadejść. Wiem, że to czepialskie i bez znaczenia, ale mnie zastanowiło. Robota niezła. :wink: A z tego co widzę, to jak na owe czasy Santa Maria była uzbrojona lepiej niż nie jeden okręt liniowy. :wink:
  14. ... A ponoć nasz Król August, Mocnym zwany, w jednym ręku takie działko unosił, o czem Kronikarze skrzętnie donieśli. :wink:
  15. Co do silnika, to obawiam się, że w dzisiejszych czasach jego wymiana czy naprawa jest w zasadzie nieopłacalna. Za wirnik zapłacisz 70% ceny nowego urządzenia. :cry: Kup nową. Osobiście polecam Kinzo, bo mam Do doraźnych prac, jest całkiem niezła. Choć to nie jest poziom np. Dremela. :wink:
  16. Armaty powinny być raczej ze stopu brązu - bardzo ciemnobrązowe. Polerowana stal to chyba nie ta epoka. Kule też powinny być chyba raczej ciemne. Robiono je albo z lanego żelaza, które szybko korodowało, albo ołowiu, który także szybko pokrywał się tlenkiem. Ewentualnie kamienne, ale te też z oczywistych względów nie były lśniąco srebrne. Nie wiem czy to ta epoka, ale można by pomyśleć o paru pociskach sztangowych lub łańcuchowych... Tylko nie wiem, czy czasem nie pojawiły się dopiero w XVI-XVII w. Niby bitwy morskie toczono i w czasach Kolumba. :wink: Ale to gderanie. Model zapowiada się wspaniale. Ja niestety mam na koncie tylko dwa żaglowice: jeden z ruskiego zestawu (od "braci" z bazaru", ale na owe czasy całkiem solidny zestawik). Oraz plastikowego "Cutty Sarka". Oczywiście żaden z tych modeli nie umywał się nawet do nieheblowanych desek z pokładu twojego. Ale cóż począć. Wolałem zawsze skrzydła, a nie żagle. Zatem i serca nie było takiego jak trzeba. :oops:
  17. A nie prościej byłoby wytoczyć beczki z balsowego walca i naciąć imitację deseczek?
  18. Z tego co się orientuję, to po prostu "dzikie" pole. Bylebyś nie niszczył terenu. :wink:
  19. Może małe, ale podobno to nie rozmiar się liczy.
  20. Przepraszam - Moja jedna była. :wink: Z dwoma białymi LED-a mi pod kadłubem.
  21. Jest tylko jeden problem. :wink: To buczenie, to flatter śmigła, które "odlatuje" od piasty po wzroście ciągu. W przypadku delty z napędem pchającym - śmigło jest "dociskane" do piasty. Więc nie powinno "buczeć". Albo się ślizga na wale, albo zaczepia delikatnie o piankę. Delta w locie się nieco wygina. Jeżeli mocowanie silnika nie jest zbyt sztywne - może ono zahaczać np o stateczniki. Moja 1 Delta miaął taką przypadłość - na sucho wszystko w porządku - po locie, poharatana jak samuraj przez teściową. Ale wtedy powinny być ślady po uderzeniach śmigła.
  22. Metrowy trójkąt z pianki o masie 1300g? Są łatwiejsze metody budowy cegły. :wink: Ten model latał u mnie na silniku 84W. Zatem na logikę, na silniku 1ccm to powinna być rakieta. Musiałbyś deltę znacznie, znacznie powiększyć. W dodatku jest ona dość wrażliwa na wyważenie, więc w trakcie spalania paliwa, zmieniałaby się jej charakterystyka. Można znaleźć w sieci palny dużych, latających skrzydeł, bardziej odpowiednich od taniuśkiego, prostego i małego modeliku z pianki, do dużego napędu spalinowego.
  23. Zalecane jest przy takim zasilaniu śmigło 10x4,7 SF. Ale będziesz miał prawie dwukrotnie więcej ciągu niż masy. Będziesz latał na 30% gazu, a i tak powinno być nieźle. Trochę duży pakiet dałeś.
  24. Jak na człowieka z 5# na karku, jak twierdzisz, dziwne jest to, że nie nie znasz podstawowych zasad towarzyskich. Jak gdzieś wchodzisz - wypada się przywitać i przedstawić. To najzwyklejsza grzeczność. Jeżeli ci to przeszkadza, to tak - masz 100% racji. Są inne fora i żadnego przymusu nie ma, byś akceptował zwyczajną grzeczność. Powinieneś jednak wiedzieć, że jeżeli nie dajesz się poznać osobiście, to możemy cię oceniać jak każdego tutaj, wyłacznie po poziomie twoich wypowiedzi i twoich reakcji. A te są na takim poziomie, że człowiek się zastanawia czy ci się czasem te cyferki w wieku nie poprzestawiały. Zresztą to samo można podejrzewać w przypadku kolegi Tomka i jego "a ja se ide z piaskownicy bo jesteśta be". Na szacunek społeczności trzeba sobie zasłużyć. Co zrobiłeś w tym temacie? :wink:
  25. Najprościej, umów się z kimś z Trójmiasta na wspólne latanie. Obejrzy, sprawdzi, osądzi na miejscu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.