Kurde male i drogie te farbki , ciekawe czy ktoś malował podkłady taką http://allegro.pl/farba-lakier-spray-eco-do-styropianu-akrylowy-400m-i5904874910.html
Stateczniki oba wyglądają na przekoszone ,ale to pomierz gdzie wkradł się błąd . A ze wzniosem jaki problem ? Pokleiłeś już a wzniosu nie zrobiłeś czy co ?
Skoro wszystko chińskie to potrzebowało też chińskiego prądu , po rozładowaniu pakietu i załadowaniu polskim prądem wszystko padło A tak trochę na poważnie to nie ma gdzieś coś źle polutowanego, albo wtyczka jakaś co łączy i nie łączy ??
To i pewnie łatwy w transporcie , rozbierasz do koperty bąbelkowej i w drogę . Nie gnie ci w każdą stronę kadłuba i skrzydła przy taaakiej rozpiętości ?? . A u mnie dziś był brat na obiedzie i oznajmił że bez zabawki nie odjedzie , bo aż się prosi żeby go do roboty zabrać i na hali popuszczać w przerwie śniadaniowej .
A tu jeszcze cały miot
To ja dziś na deszczu w błocie za domem małe zbocze sobie znalazłem , a Bartek w ciepełku w markecie se lata .. , pomysł super , kto na dziecko nakrzyczy że z zabawką sobie przyszło . A Andrzej widzę nie odpuści , holowanie musi być Tylko film jakiś z tego holowania nagrać , bo ubaw pewnie po pachy będzie
Nie wiem jak to jest temu pytam,gdzieś kiedyś czytałem że depron bardziej odporny na farby , czy może chodziło o elapor sam już nie wiem...Jestem akurat przed malowaniem ,kadłub podkład a skrzydło depron ,a Pawłowi ładnie to wyszło.
No ostatnio było na wariackich papierach, ale postaram się żeby w tym roku było na luzie , no i jakieś śmieszne nisko budżetowe modele zaprezentować . A co do Rzutki to oczywiście będzie cały worek ... Sami chętnie się pobawicie .. gwarantuje .
Bardziej myślałem o czymś takim .. mam mikro serwa z odbiornikiem i radiem z heli klasy V911 , po zrzucie można by tym jeszcze sterować ,ale ciut większy niestety musiał by być
To prawda Andrzeju ,trochę chęci nic więcej bo czas potrzebny na budowę to naprawdę chwila . Tak jak Kolega wcześniej pisał , dziś jak coś nie świeci nie gada i nie kosztuje parę setek, to nie jest atrakcyjne ... tylko taka zabawka też szybko idzie w odstawkę . Mam w szafie Furby Boom zapomnianego przez świat i już mnie dawno kusiło zobaczyć jakie serwa ma w środku lub co nim rusza .
Dziś ekipa pojechała na basen a ja miałem opróżnić zmywarkę ,wiec poświeciłem ten czas na nagranie krótkiego filmu na dowód że lata i oczywiście lądowanie też jest .
Łukasz tam w Bugaju jak by go w poprzek lotniska rzucić to pewnie by do Wadowic doleciał (tam się fajnie teren obniża ) . Ja mam salon 7x7m ale czasem uda się wstrzelić w drzwi to leci jeszcze dalej przez korytarz , no jak wściekły Taki DLG to musi byś dopiero czad !!
A myślałem że nie będzie żadnego odzewu , bo w sumie takie to to nic , my używamy własnie jako wolno latającego domowego Frizbi . Skrzydło przeciągnięte przez kadłub na siłę (specjalnie mniejszy otwór ) , niczym nie klejone, wiec jak uderzy w pianino albo kominek to tylko ustawiamy do namalowanych linii i dalej jazda .Ja go dziś z balkonu też rzucałem wiec ładnych parę razy po schodach wyleź musiałem ... dawno taka aktywność fizyczna u mnie nie była zaobserwowana .
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.