




BartK
Modelarz-
Postów
87 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez BartK
-
Na pewno ma wpływ. A ten napęd był zalecany, czy sam dobierałeś?
-
Dla pozostałych obszarów w obrębie CTR należy sobie załatwić warunki odbywania lotów. Kilka razy takie załatwiałem. Jak już są załatwione, wtedy telefon na wieżę lotniska przed i po sesji lotów. Teraz gdy powyżej 6 km od granicy lotniska można latać (niby do 100 m ale jest to nieegzekwowalne) nie przejmowałbym się tymi formalnościami.
-
Kąt zaklinowania liczy się między skrzydłem a statecznikiem, jak nie możesz ruszyć statecznika to może podłóż coś pod krawędź spływu skrzydła. A środek ciężkości prawidłowo? No rzeczywiście ciężko coś na piankowca poradzić, szczególnie że nie znam planów, ale to generalne reguły, może któraś z nich Ci się przyda.
-
Są :-) Mam motoszybowce, 2, 2,5 i 3 m. Mieszkam po zachodniej stronie Wrocławia. Miałem przerwę w lataniu, ale chcę w tym sezonie spróbować. Tylko nie wiem gdzie. Masz jakieś miejsca? O Brodzkiej każdy pewnie słyszał, ale na giganty to ona się nie nadaje. Raków - też podobno problem z wejściem, przepustki itp. Ograniczenie strefą CTR Wrocław też trzeba uwzględnić. Są jakieś lepsze miejsca?
-
Fajny model. Około 1000 gram to wcale nie jest dużo. Fajnie, że dostał drugie życie. Ja mam motoszybowiec Sunny firmy Svenson, też coś podobnego, 2 kan. + motor. Lata jak marzenie, niesamowity relaks. Takie były te konstrukcje z lat 70.-80. Klasyka przeważnie jest ok. Jak ci tak go wiatr podwiewa tak jak na filmiku, to kontruj sw, bo nie masz zapasu mocy jak w silnikowym. On na pewno przy gruncie będzie leciał i leciał i by tak szybko sam nie wylądował jak piszesz. Efekt bliskości ziemi działa najlepiej w szybowcach. Może go zelektryfikujesz? byłbyś niezależny od zboczy i wiatrów. Kilka wind w górę a latania na godziny.
-
Ja bym zrobił tak: podczas lotu mając gaz np. w połowie czy w 2/3 (jak Ci wygodnie), trymerem ustawiłbym sobie ster wysokości tak, żeby dodanie gazu powyżej tej granicy powodowało wznoszenie w granicach komfortu, a po wylądowaniu oceniłbym czy to trymowanie powoduje, że w neutrum ster widać jako mocno czy słabo wychylony. Jeżeli musiałeś dać sporo trymera żeby uzyskać to, co chcesz, to lepiej podłożyć podkładkę pod statecznik z odpowiedniej strony, skasować trym i powtórzyć procedurę aż będzie ci odpowiadać. Chyba nie ma innej metody niż metoda prób i błędów. A wszystko się zgadza z planami?
-
Pewnie przez sprawdzenie kąta zaklinowania statecznika poziomego, bo obecne zachowanie jest dobre raczej do motoszybowca. W motoszybowcu pełny gaz sam z siebie praktycznie powinien wznosić model bez użycia SW i przy utrzymaniu prędkości powyżej prędkości przeciągnięcia. Tutaj raczej gaz powinien powodować nieznaczne wznoszenie, ale głównie przyrost prędkości, który dopiero w dalszej kolejności można przeznaczyć na wznoszenie. BTW nie za duże to śmigło?
-
Cześć, podłączam się do tematu. Zastanawiam się nad zakupem wózka. Mam duży model i bardzo niewygodne i niebezpieczne jest startowanie z ręki. Czy możecie się podzielić jakimś know-how związanym ze startami z wózka, jakie są błędy, czego unikać, na co zwracać uwagę?
-
Nie martw się, sam mam rewelacyjnie wyglądającego i porządnie zrobionego Groba G-103 i też ledwie kilka postów było o nim gdy go kupowałem, z resztą nie tylko tu, ale na światowych forach. Też się dziwiłem, dlaczego nie cieszy się popularnością chociażby porównywalną z Condorem, jako coś co ma aspirację na półmakietę, wygląda lepiej, ma więcej miejsca na wyposażenie. Dopiero z czasem zaczęły się pojawiać wątki na forach oraz filmiki na YT. Moim zdaniem te modele świetnie wypełniają lukę na rynku - za niewielką cenę można mieć fajną frajdę z makietowego wyglądu. Popieram to, co napisałeś. Nasze modele wciąż czekają na odkrycie ;-) Możesz coś dla potomnych napisać o wyposażeniu?
-
Mam też Groba G-103, waga około 2300, fajnie wygląda, ma mechanizację skrzydła, dużo miejsca w środku, łatwo wyważyć. Mi tam się podoba. Niestety ostatnio za wiele nie latam, ale to przez brak czasu. Znalazłem taki filmik gdyby ktoś chciał popatrzeć jak lata (nie mój) W dziale motoszybowców są już dwa wątki na temat G-103, polecam.
-
Nie miałem do czynienia z mniejszymi Redoxami, ale jestem właścicielem 3 większych Redoxów i nie miałem jak dotąd z nimi problemów. Moje doświadczenia pokazują, że silniki z grubsza spełniają specyfikację. Trzeba tylko ostrożnie traktować parametry i umiejętnie dobierać zmienne zestawu napędowego, a poza tym trochę krytycznie patrzeć na sprawę. Odnosząc się do postu rozpoczynającego temat, jeżeli jest napisane, że silnik ma 500 W i maks. prąd 35A, to wiadomo że to są granice i w tych granicach można manewrować. Moc 500 W będzie wtedy na 4S, bo tak wynika z ograniczenia prądowego, a prąd zależy głównie od śmigła. Zakres śmigieł też jest podany, mniejsze śmigło będzie dla wyższego napięcia, bo przy danym napięciu (liczba cel) wtedy iloczyn prądu i napięcia nie powinien przekraczać maksymalnej mocy. Oczywiście przy wyższej mocy bardziej grzeje się silnik. W motoszybowcu może mieć to mniejsze znaczenie niż w modelu silnikowym, bo zdąży ostygnąć. Wszystko to kwestia optymalizacji parametrów. Wtedy możemy nawet zbliżyć się do zadeklarowanego w nazwie silnika ciągu statycznego, do którego mam jednak spory dystans i którego jednak nie traktuję jako wyroczni (nie samym ciągiem statycznym żyje człowiek). Na koniec trzeba sobie kupić watomierz albo chociaż amperomierz i po prostu pomierzyć. Mam u siebie 3 zestawy napędowe: 1) silnik Redox 1200/1100, śmigło 10x6, regulator ZTW 30A, pakiet 3s 1500 mAh do motoszybowca Sunny firmy Svenson (około 800-900 gram?) - najbardziej optymalny zestaw, ciągnie aż miło. 2) silnik Redox 2000/900, śmigło 11/6, regulator ZTW 30 A, pakiet 3s 2200 mAh do motoszybowca Draco 3002 firmy Carrera, około 2300 gram - ciągnie, ale zmienię pakiet na 4s. Na tym śmigle osiąga 23 A @ 10,8V, a więc moc pobierana wynosi zaledwie ~250W, podczas gdy ten silnik ma zadeklarowane 400 W. Jest więc jeszcze możliwość podwyższenia napięcia, co oczywiście zwiększy też prąd, ale nie na tyle, żeby przekroczyć 30A regulatora (testy wymagane) 3) silnik Redox 2500/1000, śmigło 12x6, regulator ZTW 50 A, pakiet 4s, 1800 mAh do motoszybowca Grob G-103 firmy FlyFly Hobby, około 2200 gram - na razie były tylko testy statyczne, ale myślę, że będzie to dobry zestaw. Miałem ten zestaw na 3S, 2200mAh i też ciągnął, ale mógłby więcej. Co do tych maleństw, macie jakiegoś pecha, z drugiej strony jeżeli kupowane było w sklepie, można było na miejscu sprawdzić, ale wiadomo, że nic nie usprawiedliwia producenta.
-
Powiem tak, zawsze przed sezonem i w jego trakcie wnoszę o przyznanie warunków wykonywania lotów i je dostaję, poza tym zgłaszam każdą sesję lotów na wieży lotniska. Jednocześnie zawsze pukam się w głowę, i dochodzę do wniosku: po co to wszystko? Takie prawo jest czysto pozorne, to jest sztuka dla sztuki. Typowe działanie pozorowane. Podstawowy w tej układance element, wysokościomierz, jest przecież nieobowiązkowy. Oczywiście dla nas bardzo dobrze! Niech tak pozostanie! Tylko po co istnieje w systemie nadmierna ilość prawa, w szczególności kompletnie nie do wyegzekwowania? Tak więc na pierwszym miejscu zgodnie z przedmówcami postawiłbym zdrowy rozsądek a poza zachowaniem określonych odległości - w granicach również rozsądku - nie przejmowałbym się zupełnie wysokością.
-
Ku przestrodze. Chciałem dziś polatać motoszybowcem (opisywany tu Grob G-103).Trochę wiało, ale pogoda zachęcała do spróbowania. Poskładałem więc model, sprawdziłem stery itd. Przyszło do rzutu z ręki. Zwykle robię tak, że lewą trzymam na gazie, a prawą wyrzucam. Jednak w tym modelu ciężko jest objąć kadłub do rzutu, bo jest dość szeroki, i uchwyt dłoni lubi się ześlizgiwać. Jakimś tam punktem oparcia jest wbudowane koło, ale z kolei może się w tym momencie obrócić, osłabiając rzut. Więc przyszedł mi nagle do głowy "genialny" pomysł, że wyrzucę model obiema rękami, jako że nadajnik mam powieszony na szyi i na pewno zdążę go szybko złapać po rzucie. Dałem pełną moc i złapałem stabilnie za kadłub, po czym zamachnąłem się i - obiema rękami - rzuciłem. Model ostro wyszedł w górę i już chciałem złapać nadajnik, kiedy zorientowałem się, że nie ma go tam, gdzie być powinien! Od energicznego wyrzutu tak zadyndał mi na szyi, że nim go złapałem, model w ostrej świecy zwalił się na skrzydło i zniknął nad pobliską kukurydzą. No ładnie, myślę, ledwie był oblot, a tu na pewno przyjdzie zbierać szczątki. Jednak nie! Tym razem tak znienawidzona przez wszystkich kukurydza na tyle wysoko zamortyzowała upadek, że zaledwie siłą bezwładności wypadła przodem wręga silnikowa i model zawisł na łodygach, nie uderzając o ziemię. Miałem naprawdę łagodną karę za taką głupotę
-
Cześć wszystkim, w końcu oblatałem Groba. Zestaw napędowy szybko wyciąga go w górę. Jednak musiałem się sporo napracować z trymerami lotek i kierunku. Model po wypuszczeniu skręcał w lewo. Dopóki nie wytrymowałem było bardzo ciężko skręcić w prawo. Było naprawdę ciężko. Na szczęście udało mi się wylądować w całości. Przed lotem naocznie klapy, lotki i hamulce były ustawione równo i symetrycznie. Po lądowaniu okazało się, że lotki i ster kierunku są wychylone na trymerach na tyle wyraźnie, jakby to miał być skręt w prawo. I teraz pytanie do bardziej doświadczonych kolegów: mianowicie w moim egzemplarzu statecznik pionowy nie jest całkiem pionowy, tak zbudowali go Chińczycy. Wobec tego również statecznik poziomy jest trochę przechylony (T-tail), tak, że z lewej strony jest minimalnie wyżej niż z prawej. Czy taki układ mógł spowodować ten skręt w lewo? Czy może przynieść poprawę wypoziomowanie statecznika poziomego poprzez położenie pod nim podkładki, nawet jeżeli pionowy pozostanie trochę odchylony od pionu?
-
Na słowo honoru, to znaczy jak? Czego w takim razie unikać? A poza tym to rzeczywiście wielkie szczęście :-)
-
Koledzy, w poszukiwaniu nowych miejsc na mapie https://www.google.com/maps/d/viewer?mid=1eOwyB0F5ZW0n2jbv0pX59f9O1xM&hl=en_US natrafiłem na dwa potencjalnie ciekawe - Wilków Średzki (AAA019) i Miłoszyn (TRA148). Pierwsze z nich to dwa prostopadłe pasy trawiaste. Drugie nie wiem gdzie miałoby być konkretnie lądowisko, ale jest zaznaczone na tej mapie przeznaczenie "loty RPA" czyli modeli. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia stamtąd?
-
Witajcie w nowym sezonie! Jakieś postępy w pracach? Ja niestety późno się zabieram za wykańczanie Groba, ale miałem dobry powód - urodził mi się mam nadzieję przyszły adept modelarstwa :-) Zamawiam właśnie wyposażenie - serwa 4x tower pro sg92 r do lotek i klap, 3 x tower pro mg 90 s do hamulców i steru kierunku, tower pro mg 91 do wysokości. Silnik będzie Redox 2700/850, łopatki 11x6. Na pakiet jest tyle miejsca, że nie ma obaw o 4s, ale będzie 3s, ze względu na kompatybilność z innymi moimi samolotami. Jakie masz wyposażenie? p. s. kurcze ten Grob to na prawdę ładny szybowiec. Ładne podobno latają lepiej, więc nie mogę się nadziwić, że o nim tak mało w internecie. Porównywalny Condor ma setki postów. Ten - praktycznie tylko wątek na naszym forum i stronę z relacją z budowy.
-
No to reklamować... dobrze że od razu zauważyłeś. Chyba, że nie chcesz czekać tylko pytanie czy konstrukcja nie ucierpiała. Ja dopiero teraz zauważyłem, że statecznik pionowy nie jest całkiem pionowy (w stosunku do bagnetu), a już poczyniłem pewne prace. Tragedii nie ma, ale czy są sposoby żeby to wyprostować? Opłaca się?
-
Fakt, kabina Groba jest po prostu przeogromna , długa i szeroka i myślę, że nie będzie problemu z wyważeniem. Nie ukrywam, że to był jeden z powodów, dla których zdecydowałem się na Groba a nie na Condora. Ale pytałem tutaj o zestaw również dlatego, że zauważyłem słabe wznoszenie na filmiku (praktycznie 150 m w 90 sekund) - czy to tak celowo, żeby nie przeciążać, czy zestaw nie daje rady? Mam Draco (2,5m, 2400g), który osiąga setkę w 20 s na silniku redox 2000/900, śmigło 11x6, regiel 30A (przydałoby się 35A), pakiet 3s 2200 i to jest dla mnie w miarę satysfakcjonujące wznoszenie (średnio 5m/s).
-
Piecz, jaka Ci wyszła masa Condora i jaki tam masz zestaw napędowy?
-
A czy ktoś się jeszcze bawi w takie wynalazki jak osobny pakiet do odbiornika? Myślę o tym, jest to jakaś opcja, miejsca w kadłubie dużo, a zawsze to jakoś bezpieczniej.
-
Dzięki. Hmm czyli fabryka się z tym nie przemęczyła ;-) a więc jest szansa że uda mi się zrobić to lepiej. Mi z kolei powpadały do środka gniazda do mocowania statecznika poziomego, źle wklejone. Ale w tej cenie takie rzeczy można darować ;-)
-
Czy w wersji elektryka w miejscu wręgi silnikowej przekrój jest okrągły? bo jak mówiłem mam czysty szybowiec, przekrój z przodu jest trochę jajowaty, a dołączona wręga jest regularnie okrągła i zastanawiam się jak wklejać. Czy możesz wrzucić fotkę ze zbliżeniem przodu?
-
Daj znać jak wyjdzie oblot. W swoim chcę też wyrównać powierzchnię hamulców z resztą powierzchni skrzydła, bo trochę są zbyt schowane. No i zeszlifować górny róg statecznika bo teraz totalnie blokuje ruch steru wysokości. Trzeba też będzie wymyślić podkładkę pod statecznik co by kąty zaklinowania się nie zmieniały przy każdym przykręcaniu. Poza tym sprzedawca był ok bo dosłał obiecaną wręgę silnikową tak więc będę wklejał. Jaki napęd planujesz?