![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
588 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Odpowiedzi opublikowane przez Sage
-
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Kilka fotek Sławka 'pianki' z dzisiejszego popołudnia.
Michał wykorzystał bezwietrzny wieczór żeby prawidłowo wytrymować swojego szybowca. Złoty ŚC odnaleziony
Dla równowagi moja 'pianka'
A na koniec jeszcze mała zajawka pod tytułem 'Spedycja'
EDIT
Kilka fotek z niedzieli.
Dziękuje wszystkim którzy pomogli w dzisiejszym koszeniu.
-
4
-
1
-
8 godzin temu, enter1978 napisał:
Czy ktoś wie gdzie można kupić pokrowiec na skrzydła do modelu 2,7m ?
Osobiście używam pokrowców (torby) Pilot-rc i jestem bardzo zadowolony.
wing bag set pilot-rc 100cc red/black - rc-planes
wymiary pokrowca / torby w zakłdace 'images and videos'.
-
O ile dobrze pamiętam silnik jest mocowany przed wręgą w tym modelu.
To nie jest oś silnika a przykręcana piasta. Oś silnika jest przycięta.
Pamiętam, że naprawiałem model kolegi Syna w zeszłym roku. Nie miałem czasu szukać nowego dłuższego wału.
Kupiłem podobny silnik: RAY G3 SILNIK C2826-1000 + RAY G2 / 20A (3EA0108C) COMBO (modelemax.pl)), zrobiłem i wkleiłem wręge w ten plastikowy nosek i zamontowałem silnik za wręgą jak to jest ogólnie praktykowane w szybowcach. Do osi silnika dobrałem kołpak.
Kupiłem silnik wraz z nowym regulatorem ponieważ nie mogliśmy załączyć hamulca w stockowym regulatorze.
-
UMS
Może ktoś kto tu zagląda zna te silniki i coś podpowie
-
3 minuty temu, Krzysiek67 napisał:
Ale nie chodzi o gastronomię??
Oj nie, oj nie
W żaden sposób nie bedzie to związane z gastronomią. Raczej z mechaniką precyzyjną
-
-
-
Panowie, a czy nie można zacząć od zwykłych ósemek i tak sobie polatać ciesząc sie własnoręcznie, fajnie zrobionym Dużym modelem ? Czy to wstyd ? Samo zbudowanie modelu to już duży sukces w obecnych ARF czasach.
Mój świetej pamięci kolega, świetny zawodnik, zwykł mawiać, że to nie marsz na Moskwę ...
A z czasem stres trochę odpuści. Zwykle szybciej niż póżniej
-
4
-
-
10 godzin temu, Krzysiek67 napisał:
Piękne fotki, zazdroszczę Wam tego latania i widoków.
To może jakiś większy wspólny wyjazd rowerowo-lotniczy na jesień, widoki jak i wiatr w 2giej połowie pażdziernika gwarantowane
.
Dzisiaj, tj. w poniedziałek, panowały szkolne warunki. Lataliśmy do póżna.
Jutro też ma być 'lajtowo' ale termika pewnie dopisze.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Kolejny dzień spędzony w Bezmiechowej. Warunki doskonałe. Poludniowy wiatr 6-7 m/s. Po południu 10 m/s. Słonecznie. W miarę ciepło.
Jak to przy niedzieli tłumy turystów utrudniające bezpieczne lądowania.
Jeszcze kilka fotek z wczoraj.
Dużo Promyka. No cóż, jeden z najładniejszych polskich szybowców, świetnie latający model no i ten pilot ?.
Latamy do wtorku
-
6
-
1
-
Adam,
Przewodniki podają: mural zwany deskalem
Krzychu,
Rzeżby w lesie robią niesamowite wrażenie. Chodzi mi po głowie zrobienie zdjęć ale w nocy przy sztucznym oświetlęniu
.
Tylko te wilki ...
Prace znajdują sie w starym lesie bukowym, stare powykręcane, połamane buki, rosnące w trudnych warunkach na grzbiecie pasma górskiego.
Trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce, aby przedstawić ludzi zamieszkujących kiedyś te tereny.
-
2
-
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Odwiedziłem dzisiaj Bezmiechową.
Prognoza się sprawdziła: boczny wiatr, przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem, chłodno, słonce próbowało się przebić z trudem przez ciężkie chmury.
Spotkałem kolegów z Łodzi, porozmawiałem. Zrobiłem kilka lotów dzidą (Ventus grzał sie w samochodzie).
Jutro kolejne podejście.
Po kilku lotach zmarzłem, zmokłem ale korzystając z okazji nie mogłem sobie odmówić przebieżki z aparatem kolejnym "szlakiem historii Podkarpacia".
Jedną z atrakcji Podkarpacia jest tzw. "Cichy Memoriał" autorstwa p. Arkadiusza Andrejkowa, czyli murale na starych szopach i stodołach.
Artysta czerpie inspirację z archiwalnych fotografii rodzinnych dawnych mieszkańców wsi. Wszystkie prace tworzy z szacunkiem dla otaczającej go przyrody i drewnianej architektury.
Poniżej kilka przepięknych prac związanych tematycznie z działalnością szybowiska Bezmiechowa.
Na zdjęciu poniżej szybowiec SG-21 "Lwów", który był pierwszym polskim szybowcem wyczynowym zbudowanym w dwudziestoleciu międzywojennym konstrukcji Szczepana Grzeszczyka. Prace nad szybowcem zostały rozpoczęte w lipcu 1931 roku. SG-21 "Lwów" został oblatany 16 października 1931 r. na lotnisku Okęcie w Warszawie na holu za samolotem PZL-5. Był to pierwszy w Polsce lot holowany za samolotem.
Na podstawie powyższego zdjęcia powstał taki oto przepiękny mural.
Obraz robi niesamowite wrażenie zwłaszcza wczesnym rankiem, kiedy okolica jest jeszcze spowita mgłą.
Portret Tadeusza Góry przy wjeżdzie na Bezmiechową.
Biegnąc grzbietem Gór Słonnych, nieopodal szybowiska, natrafiłem na niesamowitą "Leśną Galerię" związaną z historią miejsca, historią ludzi Bieszczad. Myślę, że wczesna wisona to najlepszy okres, żeby dojrzeć ukrytych leśnych ludzi. Wszystkie prace zostały wykonane wyłącznie na suchych lub połamanych pniach drzew.
-
7
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
-
-
'Ekspresowa budowa' też byłoby na miejscu
A na poważnie to fajna relacja, przyjemnie się tu zagląda.
-
Zdjęcia nie oddają wielkości modelu. Na kolejnym zdjęciu trzeba będzie Piterka obok postawić
.
A jak wyszło rozmiezsczenie elektroniki i pakietów ?
Póki jest u Ciebie Krzychu, prosimy o HAK
.
No i tych 2 plastikowych 'kolesi' jak najszybciej do jakiejś pianki bo ten model prosi się o kogoś bardziej doświadczonego.
-
1
-
-
Coś cisza w temacie ... czy tylko ja tu nadaję ?
Siedząc wczoraj w hotelowym pokoju (zawodowo, z kolejną dziurą w korononosie), próbując się skupić nad nowym projektem, otworzyłem okno żeby wpuścić trochę powietrza do głowy. Ledwo usiadłem przed kompem i pojawił się dobrze mi znany hałas ... i tyle było mojego skupienia zawodowego.
Canadair CL-415 z francuskiego Securite Civile
Ile razy obserwuję Bombardiera, teraz już bardziej Vikinga, w akcji z bliska, nie mogę się nadziwić, że taki kloc a robi tak ciasne zakręty w powietrzu przy tak małej prędkości, że aż ciarki przechodzą.
Znalazłem kilka moich starych fotek zrobionych podczas akcji gaśniczej w Chorwacji w 2017 roku.
I takie nasuwa mie się porównanie CL'a do ptaszydła ... chodzi oczywiście o podobną prędkość przelotową jednego i drugiego
-
4
-
-
31 minut temu, Cybuch napisał:
Stres zawsze będzie.
U mnie wygasa jak podwozie straci kontakt z ziemią.
I wtedy mój Syn zwykł pytać:
A lądowanie możemy zobaczyć ?
-
12 godzin temu, ahaweto napisał:
Siwa wrona podchodzi do lądowania ? Kapitalne ujęcia !
Tak jakby miała problem z podwoziem ...
Dzięki za dobre słowo.
-
-
-
-
13 godzin temu, MarcinJ napisał:
... bede próbował na stole wyregulować bo w modelu to nie wygodnie.
Tego typu silniczek nitro powinno sie regulować w warunkach jakich będzie pracował (ważna głównie gęstość powietrza) i to po rozgrzaniu silnika.
Im zimniej tym powietrze gęstsze i tym więcej paliwa potrzeba. Są to zazwyczaj 1-2 kliknięcia ale potrafiące zadecydować czy silnik będzie gasł w locie czy nie.
Silnik ustawiony 'w domu' będzie za ubogi w tych zimowych warunkach.
Osobiście ustawiam iglicę już na lotnisku przed rozpoczęciem lotów.
Przy silnikach benzynowych o małych pojemnościach +/-1 kliknięcie robi znaczącą różnicę.
-
1
-
-
Ahoj,
Nie zawsze nam to latanie wychodzi tak jak byśmy tego chcieli.
Śmigłowiec Kasama Srimok 90N ... tłumik Hatori ... wydmuchało o-ringi ... nierówna praca silnika ... FBL zgłupiał ... brak kontroli tarczy ... Throttle Hold ... BUM.
Szczęście w nieszczęściu, że leciałem modelem spokojnie, nisko, podwoziem w dół.
Jak co roku, zimą 2019/2020 zrobiłem przegląd modelu, silnika (nowe łożyska, pierścień, świeca). Z lenistwa, tłumaczonego brakiem czasu, nie wymieniłem O-ringów i silikonów na kolektorze wydechowym. Zostawiłem to na póżniej.
Układ silnik / tłumik zaczął sygnalizować nieszczelność w połowie lata , a ja jeszcze jeden lot, jeszcze jeden lot ...
Od jesieni do wczoraj model przeleżał na półce, górnej półce
czekając na paczkę, która szła ze Szwajcari pocztą jedną, potem drugą pocztą, razem 2 miesiące ! Covid ? Kwarantanna ?
Cały szczęśliwy, że mam brakujące części, odbudowując ulubiony model nie mogłem się powstrzymać, żeby nie zrobić paru zdjęć (z lenistwa telefonem) i się tymi zdjęciami podzielić, tym bardziej, że model jest tego wart, kapitalnie przemyślana i wykonana z dbałością o każdy szczegół konstrukcja.
Dlaczego cały szczęśliwy ?
Był rok 2009. Bum na śmigłowce RC. Waldorf Team. Po przelataniu kilku lat wieloma śmigłowcami firmy Align, przyszedł czas na coś innego, bardziej wymagającego, czegoś pod F3C. Brałem pod uwagę Hirobo, JR Helicopters, Henseleit Helicopters, Kyosho itp. W tym też roku pojawił sie Srimok 90N od Kasama Helicopters. Będąc w jednym z dobrych sklepów RC, pokazano mi Nowość. Nowość, którą zdążyłem już wcześniej się zainteresować i sporo na jej temat poczytać. Tak zaczęła sie moja pasja do modeli Kasama.
Kilka lat temu zainteresowanie modelami śmigłowców znacznie spadło. Wymienione "wielkie" marki RC to już historia. Części zamienne praktycznie nie osiągalne. Szczęśliwie elementy do modeli Kasama są ciągle jeszcze w sprzedaży, jak nie w kilku sklepach w EU to od dystrybutora w UK / bezpośrednio od producenta.
Takie może trochę odgrzewanie kotleta. Była pełna relacja ze składania i ustawiania tego modelu na Waldorfie, ale Waldorf team to już historia, niestety nie ma już tego zacnego forum. Helifreak jeszcze jest. Tam można sporo moich zdjęć znależć.
Oto kilka fotek tej przemyślanej i spełniającej swoją rolę "galanterii":
Hatori header po wymianie o-ringów.
Chciałem napisać, winna uszczelka ... ale winny jestem ja, że jej nie zmieniłem w odpowiednim czasie i poszedłem dalej latać i latac ... A widać już było na tłumiku ślady 'przedmuchu' , słychać też było ...
Przy przeniesieniu napędu na tylni wirnik trzeba było uważać.
Lożysko metryczne, natomiast wałek (strzała Easton) miara imperialna.
EDIT
Znalazłem filmik z oblotu / docierania silnika. Rok 2010.
Silnik mocno przelany stąd ta zasłona dymna.
Ciąg dalszy nastąpi
-
2
-
3City RC Pilot Team, czyli Gdańsk, Gdynia, Sopot i okolice
w Północ
Opublikowano
Piątek wieczór na polu. Chłodno i wietrznie.
Czekamy na ciepłe, bezwietrzne, długie czerwcowe wieczory.
Cel Matiego![;) ;)](https://pfmrc.eu/uploads/emoticons/default_wink.png)