Kropka

"Modelarskiej roboty"... dzięki Vesla To, tak jakby, awans. Wirtualny :] bo i te moje modele wirtualne.

- znaki rejestracyjne na skrzydle?

- jednolite malowanie pasa silnik-skrzydło i bardziej wyraźne rozdzielenie statecznika poziomego i SW?

Ups... znaki rejestracyjne dodane. Rozsunęłam nieco bardziej (7 mm ster kierunku oraz statecznik pionowy. Statecznika poziomego oraz steru wysokości, na pewno nie będę na tym etapie (i bez bliskiego zapoznania się z rzeczywistym samolotem), zmieniać.

Co do śmigieł, w JU 52/3m, były stosowane zarówno dwu- jak i trzyłopatowe. Użyłam śmigieł z... ŁOSia, ponieważ miałam do niego przekroje. Nawiasem, jest to do tej pory jedyne śmigło, do którego mam plany, przekroje. Jeśli zdobędę jakoś przekroje śmigła do Junkersa, zrobię je od nowa. Jeśli nie zdobędę, będzie jak jest teraz.

Serdeczne dzięki za uwagi i krytykę (a że dominuje pozytywna krytyka, to cieszy).

Wydechy są widoczne w widoku od przodu, na wczorajszych renderach ich nie widać, no ale faktycznie okopceń nie zrobiłam. Sęk w tym, że na posiadanych przeze mnie zdjęciach z tym rodzajem malowania, nie widzę okopceń.

Co do Blendera, to samouczków jest dużo -- program ma solidne wsparcie ze strony użytkowników. Skoro nie odstraszył Cię, zaskakujący w pierwszych godzinach korzystania, interfejs programu, oznacza to że przeszedłeś chyba najwrażliwszy moment kontaktu z programem. Życzę spokoju i cierpliwości w jego zgłębianiu, no ale modelarze, chyba cierpliwi są

Pierwsze malowanie JU 52/3m, chyli się ku końcowi.
Na pierwszy ogień, wybrałam cywilną wersję w malowaniu Deutsche Lufthansa Berlin-Stiftung. W sieci jest sporo zdjęć Junkersów w tym malowaniu, tak że łatwo skonfrontować.
Tu i ówdzie, coś mi nie leży, acz nie będę sugerować, co takiego. Wersji od przodu, jeszcze nie będzie, gdyż ponieważ, silniki nie są gotowe.
Wczoraj zwaliła mi się karta graficzna, co ja pocznę, a bu bu...

O, dzięki! Jak najbardziej! Skrzydło po prawej stronie to odbicie lustrzane, na szczęście łatwo da się to poprawić.

Z końcem sierpnia, zakończył się mój urlop, co poskutkowało spowolnieniem prac (o jesiennej depresji nie wspominając Poniżej clay rendery z blachą falistą. Z zainteresowaniem wysłucham opinii -- jeśli obejdzie się bez większych poprawek, kolejny etap to dodanie tu i ówdzie nitów, a następnie materiały finalne oraz malowanie.

Dodam tylko, że mapowaniem wektorów w przestrzeni stycznej (tangent space) : )

Dzięki za uwagi, no to mam jasność. Z różnicy wielkości „fałd”, zdaję sobię sprawę. Pomyślę też nad ewentualnymi drobnymi zniekształceniami blachy.

Z cyklu ośrodka badania opinii publicznej -- dostawiam blachę falistą. Która z wersji jest lepsza, ta bardziej miękka czy twardsza?

Ten metal to na szybko zrobiony (tak by mniej więcej się zorientować jak się prezentuje), bo do finalnego malowania to jeszcze kilka etapów trzeba pokonać.

Intrygowało mnie, jak będzie wyglądał w metalu -- poniżej rendery testowe.
UV mapy w większości zrobione, pora zabrać się za blachę falistą.

Jeszcze co do mechaniki -- chyba wypadałoby zrobić ruchome te powierzchnie sterowe, zmieniające geometrię skrzydeł. Mówię o tych długich konstrukcjach położonych pod skrzydłami. No ale zagadkowe jest dla mnie, na czym one się obracają, co jest ruchome.

Dzięki Gdy się już zacznie coś wykonywać, wówczas grunt to się nie poddawać, lecz konsekwentnie realizować plan.

Hm.. Czyżbym powiedziała to, ponieważ czeka mnie teraz teksturowanie, które -- że tak powiem -- nie jest moją mocną stroną... : )

Maschienengewehr MG 15 wraz z obrotnicą. Obrotnica jest w pełni funkcjonalna, czyli kręci się w poziomie i pionie. Dokonałam pewnej modyfikacji mocowania jednego z elementów, nie zdradzę jakiego (intryguje mnie, na ile zostanie to zauważone i poddane krytyce).

Wygląda na to, że jest to koniec zaplanowanego modelowania. Czyli czas na UV mapping, a później malowanie.

No to się cieszę, że właściwie zrozmiałam sposób działania.

Z zaplanowanych elementów, pozostał Maschienengewehr MG 15 wraz z obrotnicą 30 D. Kończę te elementy.

Dzięki. Zrobiłam mechanikę podwozia. Efekt na załączonym obrazku. Na GIFie pokazałam maksymalne rozwarcie, stan zerowy (koła pionowo) i maksymalne zwarcie. Długość zmienia tylko amortyzator.

Naturalnie jeśli mam poprawić -- mogę zmienić maksymalne kąty zwarcia/rozwarcia.

Zaczynam robić obrotnicę w otworze u góry kadłuba. Udało się zebrać bogaty materiał na temat obrotnicy, zatem odtworzenie rzeczywistego ruchu, rzeczywistej mechaniki powinno się udać (różowe cyfry na obrazkach, pochodzą ode mnie).

Natomiast, jeśli ktoś byłby chętny pomóc w temacie mechaniki podwozia -- chętnie wysłucham. Chodzi o to, gdzie i co się ugina w podwoziu, w zależności od tego czy samolot stoi na ziemi czy unosi się. Gdzie są pivoty/osie ruchu.

Na wstępie, dziękuję za uwagi. Jeszcze całkiem sporo pracy -- dodanie blachy falistej, pomalowanie madelu…

Po zapoznaniu się, z koncepcją podwozia na wahaczach, uważam że niewałaściwe jest "symulowanie" odchylenia przez samo przechylenie kół. Właściwym rozwiązaniem jest, wykonanie elementów odwzorowujących rzeczywistą pracę/ruchy podwozia. Rozejrzę się w sieci, może trafię na odpowiednie schematy. Jeśli nie trafię -- odpuszczę ten temat.

Na dolnym zdjęciu załączonej ilustracji, widać dość ekstremalnie odchylone koła względem kadłuba. No ale są też warianty z mniej przekrzywionymi. Zastanawiam sie, czy przekrzywiac kola. Jak myślicie?

Stan na 2015.08.08. Poprawiłam ster wysokości, przy nasadzie z kadłubem. Pod wpływem uwag na niemieckim forum modelarskim, chłodnice olejowe, znajdujące się pod silnikami. Dałam trzy pod środkowym silnikiem i po dwa na silnikach przy skrzydłach, podczas gdy jest ich zawsze ta sama liczba. Poza tym, zasugerowano, aby były te chłodnice, zamonowane były szeregowo a nie w piramidzie, ponieważ w piramidzie były monotowane tylko w modelu Lizenzbau CASA 352. Zatem piramidkę też zmieniłam na szeregowy układ.

Doszedł otwór strzelniczy na górze kadłuba (zamknięty aktualnie klapą), no i doszły wrota do luku bagażowego.

Generalnie, modelowanie ma się ku końcowi. Przeszedł pozytywnie próbę na dwóch niemieckich forach modelarskich. Zaniebawem kolejny etap -- malowanie. No chyba że o czymś jeszcze zapomniałam przy modelowaniu.

Nie podoba mi się przejście statecznika poziomego w ster wysokości. To jest płynne przejście w obrysie JEDNEGO profilu.

Dwa tygodnie temu, podczas robienia tylnych sterów, zastanawiałam się, czy te dwa elementy, wpisują się w jeden obrys. Po zapoznaniu się z ilustracjami, nie wpisują się.

Chyba najlepiej dostrzeglane jest to na ilustracji https://www.flickr.com/photos/berlincondor/15246559901/in/pool-ju52/

Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś także skorzystał z takiej formy tworzenia

Filmik ukazujący tył kadłuba wykonywanego modelu: https://youtu.be/nZOKjaXeFMM

No i fotki realnych samolotów:

http://data3.primeportal.net/hangar/howard_mason/ju-52_various/images/ju-52_various_28_of_54.jpg

http://cp14.nevsepic.com.ua/194/19325/1385128287-ju-52_various_30_of_54.jpg

https://www.flickr.com/photos/jhofer/15515944781/in/pool-ju52/

https://www.flickr.com/photos/berlincondor/15174969750/in/pool-ju52/

https://www.flickr.com/photos/berlincondor/15246559901/in/pool-ju52/

https://www.flickr.com/photos/96902679@N00/177641860/in/pool-ju52/

https://www.flickr.com/photos/21532948@N04/3575727652/in/pool-ju52/

https://www.flickr.com/photos/25063579@N08/3254875331/in/pool-ju52/

Niewątpliwie najlepiej, byłoby się wybrać i obejrzeć, dotknąć...

Dzięki za motywacyjny doping.

Sknociłam ster wysokości, przy nasadzie z kadłubem. Jakoś nie mogę rozpracować, jak to jest rozwiązane, no ale wiem że inaczej niż to wykonałam.

Dzięki za PDFa, przyda się do malowania.

Poniżej niedzielna aktualizacja. Model zapewne rozpączkuje się na dwa -- jeden z czasów wojny, drugi jako współczesny, pasażerski.

Zapoznając się ze zdjęciami, widać że w latach 40. JU52 miał śmigła z dwiema łopatami. Obecnie, pojawiają się modele z trzema (i być może także z innym silnikiem). Poszukuję przekrojów/rzutów śmigła do Ju 52. Może ktoś z Was, jest w stanie podsunąć pomysł, doradzić jakieś przekroje? Generalnie, jest to moja powtarzająca się bolączka -- przy planach samolotów nie ma przekrojów śmigieł.

Załączam abstrakcję, która wyszła podczas pracy nad silnikiem Pratt & Whtiney "Hornet A".

Co do wnętrza, to kokpit chciałabym wykonać. No ale wolę nie wybiegać zbytnio w deklaracjach.

Dzięki za cenną informację

Załączam aktualizację na dzień 2015.07.20. Wydaje mi się, że z większych elementów zewnętrznych, pozostały tylko silniki. Zapraszam do uwag.