tymonidas

Tester ustaw na "manual" i na zerowe wychylenie (maks w lewo). podłącz baterię do regla. Być może regiel nie reaguje na początkowy sygnał inny niż 0 (czy -100%), być może ma firmware który wchodzi w tryb programowania przy wartości sygnału sterującego około neutrum. Potem wykalibruj regla: tester na manual, maksymalne wychylenie w prawo, podłączasz baterię, czekasz na melodyjkę i jednym nieprzerwanym ruchem potencjometr w lewo do zera. Rozołączasz i podłączasz baterię do regla i powinien być skalibrowany (czyli regiel wie jakiego sygnału szukać przy minumum i maksimum wychylenia). niektóre regle miały tak, że nie działały dopóki nie zrobisz kalibracji. Aha i jeszczze dwie sprawy: 1. tak położony silnik obudzi Twoją małą księżniczkę (zapytaj skąd wiem, podpowiem, że moja księżniczka uwielbia "dlon mały i dlon duzy") 2. GRATULACJE!

tak, ogólnie o "producenta", bo też noszę się z zamiarem gięcia druta (oraz zrobienia spiralki), ale to raczej na wieczne nigdy, bo czasu przy dzieciakach na nic nie ma Natomiast zdjęcia - dokładnie tak jak piszesz. Odłożyć narzędzia, chwycić za aparat, cyknąć kilka fotek, odłożyć foto, z powrotem narzędzia.

Ładnie Tobie to wychodzi. Schludnie i lekko. Pytania mam dwa: 1. co to za antena FPV? 2. dlaczego cleanflight a nie betaflight (airmode)?

Koledzy modelarze, pękł mi ostatnio w powietrzu prop saver na małym elektrycznym silniku (Turnigy Park 250 1680kV). Niestety, nie odnalazł się, a na pewno był to zwykły oring silikonowy, którego rozmiaru nie zanotowałem przed lotem (taki już kupiłem daaaawno temu). Wolałbym ograniczyć metodę prób i błędów w dobieraniu, bo fortunę wydam na przesyłki pocztowe (albo nakupię sporo szajsu). Więc pytanie do Was - jakich rozmiarów prop savery macie na swoich "park flyerach"?

kk2.1.5 na batt ma monitoring napięcia, tam możesz podłączyć 4S na przykład i będzie ci na ekranie pokazywał napięcie, możesz ustawić alarm poniżej pewnej wartości. Zasilanie kontrolera jest przez M1 natomiast serwa i reszta przez M2-M8. Alternatywnie możesz zasilić go przez odbiornik. Przyjmuje 5V bez problemu.

Podłącz silnik z reglem bezpośrednio do odbiornika, powinien działać jak zwykły samolotowy. Jeśli masz tester serw to możesz po prostu w niego wpiąć aby dostać sygnał PWM do wysterowania silnika. Kalibracja na jednym i drugim: ustaw na max, podłącz regla pod prą i poczekaj na melodyjkę, po czym jednym nieprzerwanym ruchem przesuń do minimum. W ten sposób możesz małym nakładem pracy pominąć APM i sprawdzić same regle i/lub silniki. Jeśli wszystkie zestawy będą OK, to wina APM. Jeśli nie, to będziesz wiedzieć który jest wadliwy. A co do kostek elektrycznych - jak pisze Piotr powyżej: kable mogą być emaliowane, źle dokręcone czy mieć inny defekt. Jeśli nie chcesz lutować, to co najmniej ocynuj końcówki. Cyna i wytopi emalię i wniknie wgłąb kabla, będziesz miał ładną powierzchnię styku. Też próbowałem tej metody i stanęło na złączach MT30, najbardziej uniwersalne z wszystkich (chociaż gdzie można to lepiej polutować i zabezpieczyć termokurczem. Powodzenia.

tak, powinno (http://pfmrc.eu/index.php?/topic/62099-singlecopter/?p=626003)

Nie znam tego oprogramowania, ale kolega z UK zna i zrobił fajny film. - od piętnastej minuty jest konfiguracja LibrePilot krok po kroku - zrób tak jak on, może coś pominąłeś (kalibrację regli na przykład) ustawienie endpointów czy cokolwiek innego. Na odległość nie jest łatwo pomóc.

Nie wiem jakim firmware masz wgrany(ale skoro cc3d atom to zapewne librepilot którego nie znam), ale jeśli komputer (w sensie pecet/laptop) widzi poprawnie ruchy drążków to należałoby się jeszcze upewnić, że masz poprawny tryb lotu aktywny. Na początek polecam pełną stabilizację, tutaj najbezpieczniej testować podstawy. A no i jeszcze jedno: w domu/warsztacie/na biurku - ZAWSZE BEZ ŚMIGIEŁ Natomiast silniki bez śmigieł (ogólnie bez obciążenia) będą bardzo szybko osiągać swoje maksymalne obroty, no i nie jest to dla nich zdrowe. Spróbuj na zewnątrz, może jednak będzie lepiej.

Wymiary o które prosisz: - 27.6mm (28mm - 2x laminat) - 1mm do 1.2mm (zależy gdzie mierzyć) - 2.9mm mierzone suwmiarką więc można przyjąć fi 3mm Natomiast gwoli ścisłości - hs1177 w opakowaniu ma 26x26mm, natomiast w miejscu śrubki jest wystający 1mm "cycek", zewnętrzne fi 4mm - stąd się bierze 28mm szerokości wewnętrznej uchwytu.

które wymiary zdjąć?

Fajna idea, ale nie podpasi mi do zabudowanej HS1177, a nie chcę jej otwierać. Po ostatnim "trawiastym" weekendzie stwierdzam, że zabudowana kamera jest łatwiejsza do czyszczenia z świeżo ściętej trawy... Natomiast BARDZO podoba mi się uchwyt na antenę video - jakaś szansa na zakup przez forum?

Może poniższe pomoże, chociaż kolega zaznaczył, że nie udało się z BMP280 ani z MS5611 ani z GY-63. Udało się z BMP180. Zaznaczam, że sam nie próbowałem. Mam kontroler z baro na pokładzie (Flip32), ale nie podobało mi się jak działał na ZMR250.

aby ustawic to cholerstwo wchodzisz w menu, zjezdzasz do "Load motor layout" wybierasz "Singlecopter 1M4S" i potwierdzasz. Et voila, ustawione. W kanal 1 wpinasz regla z silnikiem, w kanaly 2-5 serwa i zrobione. Problemem moze byc tylko polozenie serwomechanizmow wzgledem kontrolera. Kontroler sam wychyli lotki w celu i kompentacji momentu i lotu w zadanym kierunku. Miksowanie w radiu, o ktorym piszesz, to bardziej budowa specyficznie wygladajacego akrobata lub inaczej - latajacego skrzydla z sterem kierunku (tyle, ze latalby caly czasem nosem w gore). Mozna, pewnie, ale miksowania wiecej niz to warte.

Jedne takie tez miałem przyjemnośc oblatać, jakieś błyszczące plastiki z banggood. Przynajmniej lekkie i tanie były Obecnie używam mieszanki plastikowej z wzmocnieniem z włókna - twarde, sztywne i dość ciężkawe, ale za to ciche w locie, nie wibrują i nie rozpadają się. Niestety nie przyponę sobie gdzie kupiłem, ale domieszkę włókna polecam.

Każde śmigła trzeba wyważyć (no dobra, co najmniej sprawdzić), zajmuje to tylko chwilę i nie jest trudne. Wystarczy gwóźdź i dwie szklanki. Efekt wyważenia słychać od razu - jest ciszej. "Telepanie" to niemiła pochodna niewyważonych śmigieł, do tego efekt galarety w kamerze. Przy niewyważonych śmigłach po tyłku dostają silniki - w szczególności łożyska. Wymiana nie jest trudna, ale po co to robić skoro można temu zapobiegać kawałkiem taśmy biurowej. Natomiast nogi muszą być szeroko - inaczej będziesz miał sytuację taką jak stawianie butelki na kapslu. Da się, ale proste to nie jest. Nogi najlepiej montować pod silnikami albo i nawet nieco szerzej. W tricopterze (30cm ramię) moje pierwsze podwozie było w połowie ramion, lądowanie było kiepskie, drugie wychodziło lekko poza ramiona i było OK, wyglądało o tak:

KK2 to kontroler lotu, taki wcześniejszy naze32

Zbudowałem coś takiego zeszłego lata - głównie po to, żeby pokazać synowi że z jednego arkusza pianki i jednego silnika można skleić coś latającego, i to w jeden wieczór. No i można. Tydzien później rozebraliśmy bo i skanibalizowaliśmy części na inne zabawki, ale budowa rzeczywiście jest prosta - 1 niemal dowolny silnik z reglem, 4x 9g serwo i kk2, czyli koszty całkowite zamykają się w 150pln. Nasz miał problem z opadaniem, ale to głównie dlatego, że był wysoki na pół arkusza pianki i miał zdecydowanie za małe lotki do rozmiaru i wagi (silnik dt750, bateria 2200mAh). Na dodatek nie miał zewnętrznej obręczy/tunelu kierującej powietrze na lotki. W tym roku pewnie tez zbudujemy jakiegoś singlecoptera 1M4S (1 motor 4 servos), ale tym razem bardziej kompaktowego.

Zamawiałem kilka razy od sklep_nikogroup na allegro. Używam głównie paczkomaty, a oni wysyłają tego samego dnia.

Ten tri jest zadziwiająco podobny do mojego. Taki sam kontroler, te same silniki i regle (moje regle sa w białych koszulkach po zmianie softu na SimonK)... nawet ramię złamało mi się to samo - w ten sam sposób. Z tym, że nie drzewo a 4S na pełnym gazie i ramię się złożyło przy gwałtownym skręcie.

spróbuj wgrać np cleanflight, ale to wygląda na dziabnięte żyro - tutaj przykład - niby na początku leci OK, ale przy zwrocie kret

Ja bym stawiał na walnięte żyro. Spróbuj wgrać na nowo firmware i zobacz czy po wstępnej kalibracji widać tak samo źle podgląd na stole. Problemy z żyro znam tylko z czytania, ale to często tak się objawia - do pewnego momentu leci OK, ale przy manewrach zaczyna wariować i najczęściej kończy się "niezamierzonym lądowaniem". Jedyny problem jaki miałem osobiście to nie skalibrowany kompas, dzięki czemu obracało mi quad'a zupełnie tak, jakby ktoś mi trymerem mieszał w locie. W Twoim przypadku inny firmware powinien albo potwierdzić albo zaprzeczyć błędom żyro.

Piękne grabie. Odchodząc lekko od tematu - tez to robiłem, ale dużo lepiej się grabi gdy podczepisz dodatkową baterię czy jakieś sztuczne obciążenie - silniki pompują zdecydowanie więcej powietrza i pomimo krótszego czasu lotu więcej się grabi

Dokładnie, poleć na 4S i nie dawaj za ostro w palnik tylko po w miarę spokojnym locie zobacz czy w ogóle się grzeją. Mi się zdarzyło tylko jeden silnik spalić z niewiedzy. 1306 3000kv uzbroiłem w śmigła 6x4.5 i podałem 4S. Jeden z czterech nie przeżył, reszta była gorąca. Wszystkie inne, które próbowałem spokojnie latają na 4S lub na nieco większych śmigłach (1806, 2204), chociaż pzy tych rozmiarach to wszystkie silniki się ładnie chłodzą. ah tylko jeszcze jedno - upewnij się, że reszta elektroniki wytrzyma, czyli dobrze wentylowane regle i wszelakie BECe które używasz (w szczególności te liniowe, bo będą się grzać jeszcze bardziej), oraz wszystkie inne duperele typu gimbale itd

Na 10x4.7 spalisz silniki na pełnym ciągu (chociaż niekoniecznie). Zachowując śmigła i podnosząc woltaż będziesz miał podobną wagę do lotu, więc 'hover' będzie w na tych samych obrotach, ergo ta sama moc (w Watach) będzie do niego potrzebna. A skoro ta sama moc to na 4S będzie to mniej Amper. Będziesz miał dużo szybszy wzlot (i tu się należałoby martwić o spalenie silników), ale suma summarum czas lotu się wydłuży - to by trzeba było przeliczyć na watogodziny, których w 4S o tej samej pojemności jest po prostu 33% więcej niż w 3S. To nie przekłada się na 33% więcej lotu, bo sam pakiet dodaje też 33% swojej masy. Będziesz tez miał 'hover' w niższym punkcie na nadajniku - w moim mikrusie na 3S jest to +-50%, na 4S ok 30% wychylenia drążka, zdecydowanie niżej. Jeśli się boisz o silniki, to możesz założyć 9x4.7, będzie to pewien kompromis.