ostry_gl

Cześć, Wiosna idzie, więc czas przyspieszyć budowę. W ostatnim czasie szpachlowanie (szpachla natryskowa) wykazało ile jest małych nierówności. W przyszłym tygodniu, szlifowanie, szpachlowanie i mam nadzieję podkład. Pozdrawiam, Łukasz

Cześć, Kto doszlifowywał pokład do kadłuba ten wie jak to jest, a kto tego nie robił musi sam spróbować . Pozdrawiam, Łukasz

Wiedziałem Andrzeju, że będziesz pierwszy w tym temacie:) Pozdrawiam, Łukasz

Wykonanie pierwsza klasa:) Pozdrawiam, Łukasz

Cześć, Kolejny czwartek w modelarni i znów trochę do przodu. Wkleiłem poprzeczną listewkę stabilizującą ster. Główne serwo otrzymało ramię i zostały podklejone paskami PCV od spodu otwory w pokładzie, tak by klapy je zamykające miały oparcie. Na koniec został wklejony pokład. Za tydzień szlifowanie i może szpachlowanie:) Pozdrawiam, Łukasz

Była ruina, a jest fajny model! Nie czaję po co krytykować by zaistnieć? Pozdrawiam, Łukasz

Cześć, Relacja jest zbyt interesująca, by w przyszłości fotki poznikały. Czy możesz wrzucać je na serwer pfmrc dodając do relacji bo widzę same linki z zapodaj.net. Czy możesz dokładnie pokazać proces laminowania kadłuba? Pozdrawiam, Łukasz

Andrzeju, Wiesz, że bardzo podobają mi się Twoje projekty i ich wykonanie. Jako raczkujący w temacie RC mogę się mylić, ale czy w przypadku awarii, któregoś z serw dasz radę wymienić je przez tak wąski luk? Martwi mnie też trochę kwestia szczelności luku w przypadku wywrotki. A reszta jak zwykle pierwsza klasa:) Pozdrawiam, Łukasz

No to się cieszę, że wszystko wróciło na swoje miejsce:) Pozdrawiam, Łukasz

Cześć, Byłem, widziałem, wyciągam wnioski:). Każdego ciągnie do swoich i tu Cię rozumiem. Ale relacja to coś innego niż wrzucanie wszystkich wątków do jednego worka. Zrobisz co zechcesz, ale zachęcam do kontynuowania relacji w dziale szkutniczym, osobno i czytelnie:). Stronka bardzo fajna, a Atlas super. Pozdrawiam, Łukasz

Cześć, Dzisiaj znów trochę do przodu - jak fajnie prowadzić relację w czasie rzeczywistym. Dziobowa część jachtu została wypełniona styropianem (to mój pierwszy jacht mający służyć do nauki i nabierania doświadczenia), więc bezpieczniej będzie mu zapewnić pływalność w razie jakiegoś "błędu sternika" Przeszlifowałem też całość przed wklejeniem pokładu i poprawiłem łączenia listewek z burtą klejem CA. Wycięte i wyszlifowane zostały paski aluminium - jeden jako ramię serwa, a drugi jako okucie mocowania masztu - dalsza ich obróbka za tydzień. Andrzeju - zmotywowany przez Ciebie dodałem do podstawki pasy, które ładnie stabilizują pokład i zważyłem wstępnie kadłub oraz miecz z bulbem - wyniki na zdjęciach. Ważenie bez styropianu. Ważenie ze styropianem Wstępna obróbka metali - c.d.n. Pozdrawiam, Łukasz

Masz rację. Trochę z lenistwa nie skończyłem stojaka. Jak kadłub będzie pryśnięty podkładem, taśmy dorobię na pewno:) Na razie jest dość sztywny i lekki więc nic się nie dzieje. Pozdrawiam, Łukasz

Cześć, Dziękuję za rady i zainteresowanie. To już ostatni post nie w czasie rzeczywistym budowy. Do tej pory sprawdziliśmy działanie pakietu wraz z serwami i jest O.K. Wszystko działa:). Następnie zostały wklejone wzmocnienia z listewek i wycięty pokład. Skrzynka mieczowa dostała dwie poprzeczki z listewek, których zadaniem ma być też usztywnienie pokładu. Wklejone na żywicę części są odpowiednio sztywne, więc nie będzie już nic wzmacniane. Pozdrawiam, Łukasz

Dzięki za zaproszenie - wątek fajny, ale jakoś bardziej pasują mi osobne relacje. Zerknę czasem skoro usiadłem w pierwszym rzędzie, a relacja uciekła:) Pozdrawiam, Łukasz

Cześć. Lecimy dalej, by zrównać się z czasem rzeczywistym:). Tym razem powstała podstawka pod model. Połączone zostało serwo ze sterem, a następnie wzmocniono żywicą i tkaniną szklaną kluczowe miejsca w modelu. Pozdrawiam, Łukasz

Szkoda, bo fajnie dział szkutnicze ożywił się na trochę Pozdrawiam, Łukasz

Myślałem raczej o tzw. "wykończeniu", a nie użyciu "kosmicznych" materiałów i technologii do budowy maszynki regatowej:). Pozdrawiam, Łukasz

El Draco i 500 są super. Bardzo podobają mi się te balsowe kadłuby i ich wykończenie - to kwintesencja modelarstwa. Jak porównuje to z budową NSS-650 wychodzi toporność i prostota łódek budowanych pod regaty, ale jedno i drugie ma swój urok - i tego się trzymajmy:).

W czwartek zważę, ale tak jak pisałem - to nie jest docelowy miecz. Jest trochę krótszy niż w planach, ale "darowanemu koniowi w zęby się nie patrzy". Miecz i płetwa sterowa mają być na pierwsze pływania, potem zrobię nowy docelowy komplet. A co do tempa, nie ma na co czekać - jak dobrze pójdzie w czwartek budowa znów ruszy do przodu:)

Cześć, Wręga, skrzynka mieczowa i konstrukcje pod serwa są z PCV. Wszystko wklejone jest na CA tymczasowo, po rozplanowaniu elementów konstrukcja będzie wzmocniona żywicą. Zostały przymocowane serwa i wklejony ster. Oszlifowałem też miecz. Płetwa sterowa to kolejny "prezent" z niepływającego już RG-65. Na początek dostanie nowe życie, a po testach planuje zrobić wymienny komplet płetwy mieczowej i sterowej, ale to pozostaje w planach:) Odbiornik na skrzynce przymocowany na rzep - patent godny polecenia. Pozdrawiam, Łukasz

Cześć, Cieszę się, że dział szkutniczy się rozrasta. Przechodząc do relacji, kadłub został odchudzony o dwie wręgi. Wręga główna wraz z listwami wklejona została na CA. W przyszłości całość będzie wzmocniona żywicą. Powstała skrzynka mieczowa, która została spasowana ze "sprezentowanym" mieczem odzyskanym z niepływającego już RG-65 - dziękuję Następnie rozciąłem dremelem kadłub i poszerzyłem iglakiem otwór na miecz. Ostatnim etapem prac było wklejenie na CA skrzynki i listwy łączącej ją z dziobem. Poszczególne etapy przedstawiają zdjęcia. Pozdrawiam, Łukasz

Dobry wieczór, Bardzo, ładna i zgrabna jednostka. Jak to mówią zasiadam, w pierwszym rzędzie i kibicuję budowie. Cieszę się, że dział szkutniczy się rozrasta. Pozdrawiam, Łukasz

Witajcie, Od pewnego już czasu buduję żaglówkę klasy NSS-650. Model powstaje na kadłubie z laminatu epoksydowo - szklanego z Modelmast. Buduję go w modelarni szkutniczej MKS "Gwarek" w Rudzie Śląskiej, gdzie mogę i mam nadzieję się wiele nauczyć. Plany modelu LAERKE 65 mam z Internetu, a wzoruję się na artykule Pana Michała Daranowskiego w numerach 3 i 4 /2009 "Modelarza". Modelem tym chcę na wiosnę rozpocząć przygodę z regatami w tej klasie, ale do tego jeszcze długa droga. Żaglówka, w założeniu ma być jak najlżejsza, stąd do minimum ograniczenie drewnianych części i znaczne odchudzenie tej przedstawionej w artykule, ale zobaczymy co życie przyniesie. Na dzień dzisiejszy zostały wybrane i wycięte wręgi usztywniające kadłub oraz będące podparciem dla masztu i skrzynki mieczowej. Wycięte i dopasowane są listwy usztywniające kadłub. Reszta jak na zdjęciach. Przez pewien czas relacja będzie prowadzona nie w czasie rzeczywistym, a gdy zrówna się z etapem prowadzonych prac dam znać Pozdrawiam, Łukasz

Ale na czwartym jak rasowy jacht

Kadłub bardzo ładnie zaczyna się prezentować. Pozdrawiam, Łukasz