




a74BACK
Modelarz-
Postów
1 250 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez a74BACK
-
To ja się podepnę co kupić do VW po 2021r, żeby zaprogramować pilota ze scyzoryka? Jeden mi działa, ale drugi odpala auto, natomiast pilot nie steruje centralnym zamkiem.
-
Miałem tak w Poczdamie. 39*C i nawet jazda parkiem nie pomagała. Po zrobieniu niecałych 20km zawinęliśmy się do pociągu w którym klima miała problem z chłodzeniem.
-
No dobra Ares podaj jakieś przykłady gotowych produktów (wysoce przetworzonych) które były lepsze od "zachodnich" produkowane w PRL. Już wiemy, ze rowery i motorowery to na pewno nie były 😉 PS Niech to nie będzie przetwórstwo mięsa, bo faktycznie to mieliśmy lepsze 😉 Jest tutaj ktoś taki w tym wątku, czy to tylko twoja projekcja? 😁
-
Ramy Reszta jak wszędzie to części różnych producentów. PS Zapytam tych fanów polskiego przemysłu jak szybko zamieniliście swoje Syreny/Warszawy/Fiaty, czy Poloneza na powypadkowego zagranicznego szrota sprowadzonego pod koniec lat 80, czy na początku 90 XXw? Zapewne, szybko jak tylko wystarczyło pieniędzy na auto z importu, bo mimo swojej powypadkowości były niebo lepsze od tej krajowej motoryzacji. Tyle w temacie tych cudów PRL`u 😉
-
Zapomniałem napisać, że te rowery były tak dobre, że w wieku kilkunastu lat potrafiłem rozebrać i złożyć już wszystko (za wyjątkiem centrowania, bo do dzisiaj sie tego nie nauczyłem), bo szajs był tak awaryjny, że już wszystko musiałem rozbierać i naprawiać/wymieniać/dokręcać. Pamiętam nawet, że dorabiałem zapadki do wolnobiegu, bo też potrafił szlag trafić. Co prawda moja chałupnicza produkcja z racji jeszcze gorszej jakości niż fabryczna padała jeszcze szybciej, ale to chwilę działało 👍 Generalnie byliśmy w PRLu (z rowerami i nie tylko) technologicznie jakieś 20-30 lat do tyłu od zachodu co było całkowicie naturalne, ale tutaj niektórzy nie potrafią lub nie chcę tego zrozumieć. Te wspomnienia dzieciństwa przyćmiewają Wam prawdziwy stan rzeczy 😁 Tak też sie cieszyłem rowerem z Rometu, bo udało sie go kupić, jak banany na Wielkanoc i pomarańcze na Święta i niekonieczne zielone kubańskie 😂 To jednak nie zmienia oceny ww rowerów naszego krajowego producenta. Notabene obecnie Romet buduje swoje rowery na ramach z Chin, a Giant, nie był "zachodnim" sprzętem tylko chińczykiem z Taiwanu RobRoy 😁 Fakt, że zaczynali na początku lat 90 XXw jako spółka w Holandii, żeby wejść na europejski rynek 😁 Ares, tym "starym solidnym rowerem", nie zrobisz bezawaryjnie rocznie 5tyś km i więcej, bo rozsypie sie po 1500 i cos będzie do zrobienia. Obstawiam, że do pierwszej awarii (dokręcania, poprawiania etc) nastąpi po jakiś 500km
-
Hehe, też miałem Orkana i wieczne problemu o których już na pewno nie pamiętasz bo to tzw błahostki. Wieczne skrzypienie korby związane z g... mocowaniem na kliny. Pęknięte widełki, to też szczegół 😁, chrupiące łożyska w piastach, bo nie były uszczelniane, skrzypiące siodło itd itd. W moim "niezawodnym" Orkanie pękła jeszcze rama pod sam koniec użytkowania (to przesądziło ostatecznie o zmianie roweru) którą mi jakiś majster pospawał. Zmieniłem ten badziewiasty rower na crossa Gianta z ramą cro-mo w 1998r który kosztował dwie średnie krajowe i mam go do dzisiaj i jeszcze nim jeżdżę. Ten dopiero pokazał co był wart poprzednik 😁 Ja rozumiem, że sentyment do czasów dziecięcych się udziela, ale starajmy się być obiektywni. Większość rowerów Romet bylo jak Supranar, cieszyłeś się, że go masz bo nie ma nic innego, co nie zmienia postaci, że oba sprzęty były nad wyraz gówniane😉 PS, Nie nigdy nie miałem taniej chińszczyzny, może dlatego oceniam ten polski szajs tak nisko. Wierzę, że może być jeszcze gorszy. Jak już jeżdżę rowerem to sporo i nawet nie oglądam sie za sprzętem no-name.
-
mike217 skwitował całą dyskusję jak najbardziej trafnie 👍
-
Jest więcej polskich producentów /składaczy rowerów które to są dobre, a nawet bardzo dobre, ale Romet z PRLu już do nich nie należy 😂 Obecny "Romet" składa rowery z chińskich ram i są niebo lepsze od protoplastów z PRL.
-
Wycieczka rowerowo- lotnicza wokoło lotniska SXF: i druga historyczna po THF 35 stopni i jazda po rozgrzanym asfalcie nie jest raczej super komfortowa 😁😉
-
Ta mityczna trwałość rowerów z PRL to wynik tego, że stały one w piwnicy, a nie jeździły 😂
-
Do demoludów, bo za zachodnią granicę mieli 10x lepsze 😉
-
Nie no nie rozbrajaj mnie, to był szajs i co do wad to raczej szukałbym gdzie ich nie było. Tania chińszczyzna to wyrób rowero-podobny. Jak ktoś robi 2-5km dziennie to każdy jest dobry, ale zacznij robić 15-30 dziennie to szybko okazuje się co jest warty dany rower.
-
Co do sentymentu, to ja go nie mam. Jak przychodzą mi na myśl te rowero-podobne wynalazki Romet`u to mi sie przysłowiowy nóż w kieszeni otwiera. To był szajs, ale jak nic nie było to człowiek cieszył się nawet z takiego g.... Jubilat, Wigry 3, Wagant, Orkan Pasat ech... szajs i jeszcze raz szajs. Teraz prawo do nazwy przejęła całkiem inna firma która sprzedaje nawet całkiem dobre rowery (zazwyczaj na chińskich ramach), ale niesmak pozostał i raczej nie kupię już roweru z napisem Romet na ramie.
-
To ja dzisiaj 110km. Wycieczka przez Chełmże do Torunia i potem jeszcze kawałek do domu: Planowanie jazdy z bocznym wiatrem wzięło w łeb i ostatnie 25km jechałem pod wiatr ok 6-8m/s. Miał wiać zachód, a wykręcił sie na czystą północ, co w sumie jest w tym rejonie rzadkością.
-
Byłem i też kiedyś objechałem wyspę. Wyspa idealna na rower👍
-
To jest stara jotka, więc poleci na "byle czym". Pewnie koło 2kg wagi.
-
Zrób przykręcaną nadbudówkę nad centropłatem. Szybko i bez kombinacji.
-
Szutry "premium" 😁 Ja wczoraj przez ponad 25km miałem szutry nie "premium" i tak mnie wytrząsało, że szkoda gadać 😁 No i w końcu wjechałem na asfalt który był jeszcze gorszy niż te szutry 😂
-
Ok dzięki, tak właśnie przypuszczałem, że to jakiś zbiornik na olej (wyrównanie ciśnienia etc).
-
-
Wiało u Ciebie? U mnie mocny wschód, chyba z 12m/s. Przejechałem 30km, a czułem sie jakbym przejechał 70. Jeszcze pies mnie upie... i się wypier...😡
-
-
To jak już dotarliśmy do ZSRR to: https://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=38960 Warto pooglądać, co za g... produkowali. Jeszcze to: http://veloretro.ru/
-
Jak jest zima, to woda musi być zimna (mimo, że sie ociepla) to odwieczne prawo natury 😁
-
To i ja się pochwalę: Ta sama trasa, ale inny program i inaczej liczy te "gpx`y" Zdjęć z okolicy brak, nie chciało mi się robić 😁