Mam SCHWALBE MARATHON WINTER PLUS, dobrze trzymają sie w śniegu i lodzie, tylko po suchym asfalcie się ciężko jeździ więc tylko raz w tym roku jechałem "na kolcach". Na suchym opory x2. Na sypki niezmrożony śnieg, błoto pośniegowe wystarczą zwykłe opony.
Też dzisiaj przebiłem oponę Schwalbe G-One All-Round 😁
Założyłem pierwszy raz dętkę TPU Cyclami i zastanawiam sie ile wytrzyma, bo to na oko delikatne, że aż strach 😉
To, że jeżdżą wiosna-jesień, to już zdążyłem zauważyć. To, że po opadach czekają na to, aby jezdnia wyschła też. To, że podpórki też są niepopularne też i do podparcia roweru używamy "kijka" 😁
Ja to zawsze zastanawiam się co fanatycy rowerów widzą złego w błotnikach? Bagażnik w gravelu to jeszcze widzę, ale wstręt do błotników jest powszechny 🤣
Efekt jest taki, że nie widzę ww od ponad 2 miesięcy na rowerach. Pewnie trenują w domu.
Ja zrobiłem połowę twojego dystansu, ale z kolcami. Jak leżał śnieg to pól biedy, ale na asfalcie zużyłem 2x więcej energii niż zwykle.
PS Mój rower jest "cywilizowany" (ma błotniki- pełne) i nie wyglądam jak chłop po wyjściu z obory 😁😉
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.