Skocz do zawartości

klaps6

Modelarz
  • Postów

    317
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez klaps6

  1. Bez przesady, to że trzeba poświęcić kilka minut na prawidłowe ustawienie mechaniczne nie zaważy na potencjalnym rozbiciu modelu. Nawet lepiej, jeśli zostaną prawidłowo dobrane długości popychaczy i dźwigni a nie ograniczysz się do poklikania na nadajniku! Nie chodzi mi o koszty tylko o to, po jakiego diabła bawić się w przeróbki skoro ma się gotowe rozwiązanie, które w tego typu modelu się sprawdza, chyba nie zaprzeczysz? Bo to ma być model tani! Służy do treningu i rekreacji, i...koniec. I jeśli ktoś ma w sezonie tracić czas na przerabianie trenerka na dwa serwa lotek ew. dozbierać kasy na jeszcze jedno serwo a nie ma czym latać to niech lepiej przestanie czytać te dywagacje, założy resztę wyposażenia i lata, wtedy wreszcie trenerek spełni swoją rolę. Michał, masz oczywiście racje, pisząc 4V czyli 1V na cele miałem na myśli, że to już napięcie do ładowania a nie latania. I jeszcze raz, lepiej zrobić dziesięć cykli za dużo niż jeden za mało...
  2. Przyjmując, że to trenerek i dużo machał drągami nie będziesz to pewnie wystarczy na 45-60 minut lotów przy czym w dużej mierze zależy to od akumulatorów (jakość, kondycja) dlatego ten czas przyjmuj orientacyjnie. Przy 4 celach uważaj na spadek napięcia na pakiecie, 4V to już prawie pusty pakiet, pamiętaj o tym podczas lotów, zawsze lepiej naładować niż odbudowywać, pal licho jak sam model :wink: Napięcie zawsze mierz pod obciążeniem.
  3. Wystarczy. A jeśli chcesz mieć zapas to zasil je 6V (np z pięciocelowego pakietu nixx lub beca, 2s Life) ale sprawdź wcześniej czy nie uszkodzisz w ten sposób odbiornika. A jeśli chcesz mieć super pewnie to HS422, pewnie niewiele droższe od 311. Nie ma co dorabiać zbędnej teorii do doboru serw na lotki do trenerka. Skup się na tym, żeby napęd był sztywny, nie wpadał w drgania a drążki napędzające lotki pewnie się w nich trzymały.
  4. Czego nie widzisz? To powszechne rozwiązanie w trenerkach, lotki na całej rozpiętości o szerokości pewnie nie większej niż 3cm. Żeby to napędzić wystarczy zwykły standard. Tak pewnie przewidział montaż producent (jedno centralne serwo standard) więc nie widzę sensu poprawiania tego w modelu tego typu. Inna sprawa to trudniejsza regulacja neutrum i brak możliwości użycia klapolotek ale i tak to jakoś nie przemawia do mnie, żeby pruć skrzydło pod dwa ciężkie standardy. Co do SG5010 to nie polecam, zawiodło mnie kiedyś takie serwo więc na tak ważna powierzchnie sterową jak lotki absolutnie nie polecam, wystarczy HS422.
  5. Wszystko można przewinąć tylko obawiam się, że w tym przypadku jest to nieopłacalne, skoro tak się grzeje to nie wiadomo czy już magnesy nie dostały po tyłku - taniej wyjdzie kupić nowy. Właśnie wróciłem z lotniska, mówisz, że dopiero co odbyłeś lot, jesteś z Tarnowa, więc wnioskuję, że latasz poza lotniskiem klubowym, gdzie latasz? Zapraszamy na lotnisko - pomożemy.
  6. Zapraszamy! Tydzień temu zawody w Tarnowie, niedługo zawody w Kurowie, przyjedź, z pewnością się nie zwiedziesz. Nie wiem co masz na myśli pisząc jakość szybowców, makiety starszych szybowców nie wyglądają tak efektownie jak nowoczesnych, mniejsze wydłużenie, prostsze obrysy kadłuba mimo wszystko to w większości modele skonstruowane przez ich pilotów i jakość jest na poziomie dobrych zestawów lub znacznie, znacznie wyżej. Przy takiej ocenie, jakościowej trzeba jeszcze brać pod uwagę wkład pracy konstruktora, mamy trochę inne realia finansowe więc spora część szybowców jest zbudowana od podstaw a to jednak znacznie więcej niż sklepany kolejny taki sam zestaw długala. A jeśli kryterium miałaby być tutaj wielkość (rozpiętość) to raczej należy brać pod uwagę faktyczną skalę a nie samą rozpiętość, wydłużenia w nowych konstrukcjach mogą tutaj sporo namieszać. Zapraszam do galerii na naszej stronie klubowej: http://www.avia.tarman.pl/index.html?grp=55&info=354 PS. Pewnie zauważysz też holownik. Cudze chwalicie swego...
  7. klaps6

    Ki84 (ESM)

    Kurczy się w jakiś 200-300 stopniach, spala w znacznie wyższej. Jeśli silnik będzie miał taką temperaturę to spalona termokurczka będzie najmniejszym problemem
  8. klaps6

    Ki84 (ESM)

    Obawiam się, że te fajki, które podał Rob Mc Fly, na niewiele się zdadzą, świeca w 4t jest umieszczona trochę głębiej i często pod kątem dlatego ciężko zapiąć taką fajkę (przerabiałem to z os 91 surpass) a nawet jeśli uda się założyć to nie wzbudza to zaufania.Wkładki z kostek (odpowiedniej średnicy) powinny być ok i zapewnić dobry kontakt elektryczny. (pewnie dużo lepszy niż te fajki) Dla jakiejś złudnej ochrony przed zabrudzeniem, zaolejeniem możesz zacisnąć na złączu rurkę termokurczliwą, tak głęboko jak wejdzie na bolec świecy.
  9. Można, byle nie za dużo bo zwiększając ilość roztworu zmniejszysz równocześnie procentową zawartość oleju. Sprawdź gaźnik, szczególnie mocowanie tej iglicy, może nie jest dokładnie dopasowana i cały czas masz zbyt bogatą mieszankę (piszesz, że cały czas pluje mimo dokręcania iglicy) Świecę możesz zmienić ale w pierwszej kolejności obejrzyj dokładnie gaźnik bo inaczej nadal będziemy szukać po omacku.
  10. Dwa razy 850. Spróbuj reklamować, może miał od nowości jakieś przebicie do stojana lub jakiś inny bug. Jeśli jest tak jak mówisz, brak kompresji to świadczy o znacznym przegrzaniu około 130 stopni, powodów może być wiele, skoro piszesz też o jakimś oporze to może łożysko? Dziwne tylko, że z takiej temperatury silnik wystygł tak szybko i nic nie zauważyłeś. Skoro eksploatowałeś silnik prawidłowo to reklamacja powinna zostać uwzględniona. Sprawdź jeszcze rezystancje na fazach a raczej przejście na każdej bo zwykłym miernikiem nic więcej nie stwierdzisz (za mała rezystancja do pomiaru), sprawdź też czy nie ma przejścia między fazami a odsłoniętymi częściami stojana ew obudowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.