Skocz do zawartości

Paweł karwowski

Modelarz
  • Postów

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Paweł karwowski

  1. No i co Leszku mam nadzieję że przeszedłeś na jasną stronę mocy.Z lataniem nie przesadzaj,są lepsi.Jeżeli chcesz dalej kontynuować latanie to z chęcią pomogę.Też bym chciał popatrzeć z zewnątrz kręgu jak ktoś lata a nie tylko w środku i środku.Te modele twoje to i tak zabijesz jak zaczniesz chcieć coś więcej niż latanie w kółko.Masz je wyważone lekko na nos.Do nauki wystarczą.Ale jak chcesz dalej w to iść to najważniejszym narzędziem przy następnym modelu powinna być waga.Sam ostatnio trochę za cieżki zrobiłem i nie lata jak bym chciał.Linki sprawdzaj zawsze.Widziałeś.Już by Juniora nie było.Ja też podwozie wyłamałem ale już zrobione.Jakaś twarda ta trawa w Grajewie.Mam nadzieję że teraz polatamy już razem.A skończony jak trójkątów zewnętrznych się nauczymy.😁😁😁😁😁😁.
  2. Super.Też obserwuje.Niech uważają bo tak kot Garfield grasuje,😁😁😁. 🇵🇱🇵🇱🇵🇱.
  3. Leszek kiedy ci pasuje.Ja latam prawie codziennie.Zawsze jest coś do wyregulowania.Też mam 10 cm do oblatania.W tym co latam zawsze coś się szuka.To wyważenie.dobór śmigła,wyprowadzenie linek , regulacja silnika.Żeby latało trzeba mi 20-30 lotów.Sam się jeszcze uczczę.Trzeba latać,latać i latać.Z czasem wyniki przychodzą jednemu szybko innemu wolniej.To normalne.Dziś dwa razy lądowałem na plecach i nie wiem czemu śilnik zaczął mi marudzić a latał dobrze. Pomogę ci oblatać ale elektrykę ty ogarniasz bo ja jeszcze nie w temacie.Może za rok.Narazie tłukę spalinki.Pozdrawiam. A bym zapomniał.Gdzieś muszę znaleźć dwuster. Z starej modelarni. Dwa uchwyty połączone w jedno wyprowadzenie linek także przekładnie rąk odpada. Czysta wygoda.A pamięta lata 70-te.Ja w 85 z niego kożystałem na początku przygody z uwiezią.
  4. Do opanowania podstaw i nie tylko to fajna sprawa. Chcesz polatać trzy sekundy i latasz.Na drugim filmie widać że troszkę mocy mu brakuje.Ale do opanowania odruchów super.
  5. Co się stało.?. Pisałeś do mnie o oblocie modelu.Przyjedz do Grajewa i oblatamy te modele.Masz niecała godzinę drogi .Ja jestem uziemiony bo prawko na trzy miechy zawieszone.Za dużo ludzi z roboty wiozłem .
  6. Gratulacje.Łady model ale ważniejsze że lata i chodzi za reką.
  7. Potrzeba więcej zwykłych imprez uwięzionych.Na małym szczeblu powiatu, województwa.wtedy wyrastają przyszli mistrzowie. Więcej zwykłych imprez tu jest klucz.zacheta taniego latania.młody człowiek nie przyjedzie od razu na Mistrzostwa Polski czy puchar Polski.
  8. Dzięki
  9. Na olx-e był wystawiony .może jeszcze jest.sprawdz.
  10. Ta fora junior to od Hodakova? A Profi to gdzie się taka nówka uchowała? Fajny motorek. A tak z innej beczki gdzie można dostać forę bo słyszałem że wstrzymali produkcję.
  11. Cześć Krzysztof.Widze że wytropiłeś mego posta.przepraszam bo już jadę do ciebie 20 km miesiąc ponad wytoczyć te dysze do motorków, ale roboty mam dużo.Co do combat to raczej rekreaacyjnie bo wyczynowo widzę że nie ma już takich zapaleńców.Ja idę raczej w stronę F2B . ale jak widziało się najlepszych w akcji To aż włos się jeżył. Pod koniec lat 80 - tych nawet w Ełku na Sapera przyjeżali Ukraińcy latać z naszymi.Jak co chwilę ktoryś wychodził z pleców pół metra nad ziemią i nie kopał boiska to był szok jaką łape trzeba mieć nabitą.Było na co popatrzeć.Ja to zabrałem z trawy połamane śmigło węglowe żeby później je odtwożyć.. Pozdrawiam.Musze wpaść zobaczyć konieczne Lublina.
  12. Witam panie Sylwku.My się kiedyś w 99 w Żyrardowie poznaliśmy.Pare słów żeśmy zamienili.Byłem tam prywatne.Mieszkałem w Warszawie chwilę.Modele robiłem w starej modelarni na wale miedzyszyńskim u Grześka.Także pierwszą licencję mam jako modelarz aeroklubu warszawskiego.Miło mi że autorytet akrobacji wyraził swoje zdanie z którym całkowicie się zgadzam i szanuję.Od roku dopiero jestem w Polsce i że tak powiem moja nieuleczalna choroba jaką jest uwieź ma nawót. Na razie trenuje i buduje modele. O combacie dałem temat bo to młodsza siostra F2B i trochę zapomniana przez społeczność.Tak że pozdrawiam serdecznie.wesołych świąt.
  13. Tak jak napisał bynek.on to setki razy pewnie robił.
  14. A takimi cobatami to w USA starsi panowie latają.???.Ja miałem na myśli proste latające skrzydło typ, Bieliaev,Faizof. Nie wiem czy to dobrze pisze.robisz moment . Trochę styropianu,4 listewki sosnowe ,2 deski balsy 5,6 km,kawałek deseczki sosnowej na szczątkowy kadłub,.To chyba najprostsze modele do zrobienia.Lata fajnie i jest zwrotny.jak nie masz folii to taśma przeżroczysta wystarczała kiedyś.Jak przyglebisz to i modelu tak nie żal.robisz nowy.I w powietrze.Tu liczy się zabawa w kręgu a nie siedzenie godzinami nad modelem.Na zawody albo na pokazy tak można a nawet trzeba mieć jakiś model konkretny.Ja mam np. Elipsę jeszcze nie oblataną a już się boję jak się na nią patrzę bo szkoda tych godzin nad modelem o pieniądzach już nie wspomnę. Tak że combat nawet do celów treningowych jest lux.. Przede wszystkim wyrabia reflex bo model bardziej się czuje niż widzi.
  15. Super sprzęt.też takie coś małem.cały że sklejki,pokryty nartonem w paski.hemolak.I oczywiście mk-17. Czy 16. Dratwa i latało jak cegła.było radochy.krew się lała.
  16. Ja teraz też latam sam bo niema nikogo.żonka modele wypuszcza.ha,ha .mam parę modeli i tak je tłukę.co chodzi o walkę powietrzną to wystarczy 2 pilotów i osoba do wypuszczenia drugiego modelu. Tak rekreacyjne.Jeśli mówmy o zawodach To masz racje. Trzeba już w miarę zgrany zespół. Ale to jest do zrobienia.Tam na wschodzie wojna im nie przeszkadza i wszystko działa i F2B i F2D. Nie mówie nawet o prędkości i wyścigu . Najlepsze silniki najlepsze modele.A u nas czterech gości cieżko zebrać. Mnie tyko dziwi czemu nawet od Niedzieli nikt nie lata.(może Wieżawice.). Jak latam akrobatka to mi parę razy wycieczki do kręgu miałem.Ale jak lecę combatem jeszcze bez tłumika to nawet krety uciekają.Pozatym się dziwię że na forum nie ma nic . Nawet skrawka planu żeby chociaż ktoś mógł sobie zrobić i polatać. Nie mówię o wyczynie oczywiście. Ta większość modeli na 1,5 i 2,5 cm.które są.to przewrót strach zrobić . Nie mówię o reszcie.A combat zrobi wszystko. Można go spowolnić ,dać dłuższe ramię usteżenia,środek ciężkości przesunać.I myślę że szybciej ktoś się nauczy latać niż tą reszta.Akrobacja F2B zaczyna się przy większych modelach i pojemnościach.Nie obrażajac elektryków.Ale wracając do wątku bo się zagalopowałem.co myślicie o lataniu nawet dla samego latania combatem bo różnica w lataniu jest i to ogromna.
  17. Dzień dobry.Jak sądzę pan witt.Tak jestem bratem rodzonym Zbyszka.Brakuje tylko Marka do kompletu.Jako 10- ciolatek zaczełem od combatów i ostrego latania. nauczył mnie Zbyszek.to znaczy pokazał.Pamietam jak dziś musiałem sam odpalić motor to był mvvs ,śmigło zrobione z formy i zbiornik oczywiście ciśnieniowy.wypuszczałem model i do kręgu.brałem uchwyt.Zbychu brał moją rękę z uchwytem.ja luzowałem nadgarstek a on krecił program .I tak zobaczyłem latanie wyczynowe.I tak zostało.Mam pare modeli i tak je katuje od czasu do czasu.
  18. Poruszam temat z przed 13 lat p. Litwinowicza.Już nikt nie lata combatami.wiem drogo.silniki,sprzęt, fabryka na modele i osprzęt.Ale dla zabawy i ćwiczenia refleksu???.. Przecież to akrobaci stworzyli tę kategorię i gdzie ona się podziała.? Ja też latałem rekreacyjnie jako uczeń szkoły podstawowej w latach 80 i 90- tych. Tylko miałem to szczęście że brat latał w kadrze narodowej.zawsze podratowywał tym co już na zawody się nie nadawało. Teraz jest wszystko na wyciągnięcie ręki tzn. Sprzęt.(Ukraina,Rosja).. Brak czasu,? , pieniądze? Przecież to najbardziej widowiskowa klasa na drutach.
  19. Witam wszystkich serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.