A takimi cobatami to w USA starsi panowie latają.???.Ja miałem na myśli proste latające skrzydło typ, Bieliaev,Faizof. Nie wiem czy to dobrze pisze.robisz moment . Trochę styropianu,4 listewki sosnowe ,2 deski balsy 5,6 km,kawałek deseczki sosnowej na szczątkowy kadłub,.To chyba najprostsze modele do zrobienia.Lata fajnie i jest zwrotny.jak nie masz folii to taśma przeżroczysta wystarczała kiedyś.Jak przyglebisz to i modelu tak nie żal.robisz nowy.I w powietrze.Tu liczy się zabawa w kręgu a nie siedzenie godzinami nad modelem.Na zawody albo na pokazy tak można a nawet trzeba mieć jakiś model konkretny.Ja mam np. Elipsę jeszcze nie oblataną a już się boję jak się na nią patrzę bo szkoda tych godzin nad modelem o pieniądzach już nie wspomnę. Tak że combat nawet do celów treningowych jest lux.. Przede wszystkim wyrabia reflex bo model bardziej się czuje niż widzi.