-
Postów
342 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi opublikowane przez JacekO
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 10
-
-
Na sąsiednim forum opisałem budowę swojego pierwszego Combata do WWII 1/12:
http://www.aircombat.pl/ACES/forum/viewtopic.php?t=1381
Nie będę powtarzać całej historii, natomiast chcę tutaj przedstawić historię jak rozbiłem Corsaira na ostatnich zawodach, w Krakowie.
I przyczyną wcale nie były "zakłócenia na drążkach".
Corsair doczekał się pierwszego startu na zawodach - w Płocku (2 rundy - bez kolizji)
Na drugich zawodach (IX Bitwa o Wawel) nie było już tak gładko. W pierwszej rundzie Corsair zaliczył kolizję z modelem Czecha i w efekcie wykrzywienie osi silnika. Mimo tej usterki kontynuowałem lot.
W drugiej rundzie wystartowałem bez napraw.
Po około 2 minutach walki samolot przestał reagować na ster wysokości (myślałem, że zgubiłem z oczu swój model). Corsair wykonał kilka odwróconych pętli i zanim zdążyłem przeanalizować sytuację (cały czas szukałem swojego samolotu na niebie) i wymyślić jak zminimalizować straty, Corsair był już na ziemi.
Główne zniszczenia, to uszkodzony silnik, popękana wręga silnikowa, uszkodzone akumulatory i zmiażdżony centropłat skrzydła.
Najciekawsze było to, że po znalezieniu modelu ster wysokości był wychylony do dołu (w położeniu, które było normalnie niemożliwe ze względu na ograniczone D/R w nadajniku). Podejrzewałem uszkodzony popychacz. Jednak nie: serwo siedzi na miejscu i uparcie trzyma pozycję (źle ustawiony fail safe? - też nie). Po odłączeniu zasilania i ponownym podłączeniu serwo wraca do skrajnej pozycji. Odbiornik też sprawny - w innym modelu działa prawidłowo.
Po powrocie do domu rozkręciłem serwo (Hextronik MG-16) i okazało się, że urwał się jeden z przewodów od potencjometru - zapewne przez drgania od krzywej osi silnika...
Przewód przylutowałem i zalałem żywicą - nie żałowałem sobie - każdy z przewodów zalałem dla pewności klejem.
Zastanawiam się nad przeprowadzeniem akcji serwisowej, rozkręceniu wszystkich serw, które używam w elektrycznych spalinach, sprawdzeniu przewodów i profilaktycznemu zalaniu ich żywicą.
Ale czy to będzie wystarczające, aby uniknąć takiej usterki w przyszłości?
Czy komuś z Was przytrafiła się już taka sytuacja?
-
Dołączam się do podziękowań za organizację kolejnej Bitwy o Wawel.
Zawody przeprowadzone bardzo sprawnie - mimo opóźnienia spowodowanego warunkami atmosferycznymi zawody udało się zakończyć o rozsądnej porze!
Wyżywienie super - bardzo smaczny pomysł z sobotnimi kanapkami.
A miedzynarodowość zawodów faktycznie pozwoliła na przyjrzeniu się modelom (i technice latania) naszych południowych sąsiadów.
Poniżej link do zdjęć z obu dni (ESA i ACES):
I kilka zdjęć dla mniej cierpliwych :
-
Po najbliższych zawodach, wszystkie samoloty będą już stare .Jak będzie Jacek to może jednak stare Łosie zabiorę Jakoś zawsze sie kończy bliskim spotkaniem.
Masz jeszcze stare WW1 (860mm) ?
Wpisuję do kalendarzaProblem w tym, ze najbliższe latanie dopiero za 2.5 tygodnia - tzn pierwszy weekend października.
-
Filmik rewelacyjny .
Zapisuję się wspólne nagrywanie "walki" .
-
Podziękowania dla organizatorów i sędziów za sprawne przeprowadzenie zawodów.
A wszystkim startującym za wspólną rywalizację!
Potwierdzam, że w moim odczuciu na stadionie WATu latało lepiej (niższa trawa, mniejsza przestrzeń) niż na lotnisku na Bemowie. Wadą (co niektórzy sprawdzili na własnej skórze) jest ulica i chodnik, która znajduje się w strefie lotów - przed pilotami.
Sędziemu głównemu należą się spore brawa za odważną decyzję, która zapewne oszczędziła kilka modeli w finale WW1 ;-)
Kilka zdjęć zrobionych w przerwach między lataniem, sędziowaniem a naprawianiem:
-
Aby odświeżyć trochę ten dział postanowiłem zrobić mały upgrade do mojej czarnej wdowy: drukowane śmigła
Najważniejsza uwaga:
Jeżeli nie znasz dogłębnych podstaw jak działa drukowanie 3D i związanych z tym zagadnień wytrzymałości nie drukuj śmigieł ani innych przedmiotów wirujących z dużą prędkością.
Mają one mniejszą wytrzymałość od tych produkowanych na wtryskarkach z jednorodnego materiału.
W przypadku odstrzelenia łopaty latające odłamki mogą doprowadzić do uszkodzeń ciała lub mienia.
Jeżeli drukujesz śmigła to robisz to na własną odpowiedzialność!
Wyobraźnia podpowiada mi czarne scenariusze .
ale koncepcja bardzo ciekawa... Coś czuję, że problem "ile śmigieł wziąć na zawody" zniknie razem z pojawianiem się drukarek 3D w każdej skrzynce startowej .
Ciekawy jestem jak wypadną Twoje testy.
Już wiesz czy będziesz testować w sobotę czy niedzielę?
-
Tradycyjnie z opóźnieniem, chodź tym razem rekordowym, wrzucam zdjęcia z naszych zawodów:
Reszta zdjęć: foto.modelerc.info
Dziękuję wszystkim zawodnikom za rywalizację i obecność mimo zmiany daty w ostatniej chwili
Oraz wszystkim, którzy uczestniczyli i pomagali w przygotowaniach do zawodów (w tym sponsorów)
-
Z opóźnieniem chcę podziękować całej ekipie z Płocka za kolejne zawody ESA i ACESZaangażowanie organizatorów, graficzna oprawa zawodów (dyplomy !!), pogoda, dwudaniowy obiad, ognisko i dostęp do prysznica ustawiają zawody w Płocku na pierwszym miejscu w rankinguA pomysł nagrody pocieszenia dla ostatniego zawodnika - pierwsza klasaKilka zdjęć, które udało mi się zrobić na zawodach: http://foto.modelerc.info/galeria_2.php?temat=ACES_Plock
Wcześniej nie miałem nawet chwili, aby złapać aparat, bo w sobotę wszystkie wolne chwile przeznaczyłem na naprawę modeli i usuwaniem ołowiu z Sikorskiego.W między czasie przygotowując Latecoera do oblotu.A w niedzielę próbowałem przekonać Sikorskiego, aby jednak wystartował. Na szczęście w 3 rundzie kategorycznie odmówił współpracy i mogłem chwilę odpocząć
-
Może ja też zdążę dokończyć nowy samolot ... Ale tempem prac nawet do pięt Tobie nie dorastamUfff to mam 1 dzien wiecej na przygotowania
-
UWAGA!
Przed chwilą otrzymałem potwierdzoną informację:
Ze względu na niekorzystną prognozę pogody na sobotę (http://www.meteo.pl/um/php/meteorogram_id_um.php?ntype=0u&id=3038) organizator podjął decyzję o przełożeniu zawodów. Mistrzostwa Polski odbędą się dzień później - w niedzielę.
Nowy termin zawodów: 27.05.2018
-
UWAGA!
Przed chwilą otrzymałem potwierdzoną informację:
Ze względu na niekorzystną prognozę pogody na sobotę (http://www.meteo.pl/um/php/meteorogram_id_um.php?ntype=0u&id=3038) organizator podjął decyzję o przełożeniu zawodów. Mistrzostwa Polski odbędą się dzień później - w niedzielę.
Nowy termin zawodów: 27.05.2018
-
Wszystkich modelarzy zapraszamy na zawody zaliczane do Pucharu Polski: I Bitwa o Zalesie (26.05.2018)
Zawody mają status Mistrzostw Polski
Zawody odbędą się na lotnisku modelarskim w Zalesiu - ok. 15 km od Warszawy
Szczegółowe informacje znajdziecie na stronie: www.modeleRC.info
Dyskusję prowadzimy w dziale ESA: http://pfmrc.eu/index.php/topic/74482-i-bitwa-o-zalesie-esa-26052018/
-
Wszystkich latających (i tych nielatających również) modelami ESA zapraszamy na zawody zaliczane do Pucharu Polski: I Bitwa o Zalesie (26.05.2018)
Zawody mają status Mistrzostw Polski
Latamy na lotnisku modelarskim w Zalesiu - ok. 15 km od Warszawy
Szczegółowe informacje znajdziecie na stronie: www.modeleRC.info
Nasi sponsorzy:
www.uavionics.com.pl - UAVIONICS Unmanned Systems Technology,
www.napolskimniebie.pl - modele RC samolotów latających w Polsce. Producent modeli z EPP (w tym ESA).
www.LotniskoZalesie.pl - Lotnisko modelarskie Zalesie (dawniej Koczargi)
Rejestracja zawodników on-line: formularz
Termin przyjmowania zgłoszeń: do 23.05.2018 do godziny 23:59
Opłata startowa: 30zł (w tym 3 zł na Puchar Polski)
UWAGA: W tym roku organizator nie zapewni dostępu do prądu
Lista zawodników: lista pilotów
Dojazd: mapa
-
Tutaj znajdziesz oficjalny kalendarz zawodów ESA na rok 2018:
http://www.aircombat.pl/ACES/forum/viewtopic.php?t=1395
Kolejne zawody 26 maja pod Warszawą (zapraszamy )
A tutaj kalendarz ACES:
http://www.aircombat.pl/ACES/forum/viewtopic.php?t=1396 (dojdą jeszcze zawody we wrześniu koło Radomia)
-
Film z kolejnego zimowego treningu:
-
Ale Ty nie lubisz tego samolotu
-
Piękna robota...
Też bardzo lubię ten silnik, jeżeli będziesz szukać dawców części do niego, to mam jeszcze kilka sztuk (w różnym stanie) w szafie
-
-
1. Niestety nie pomogę Ci w wyborze wersji - nie wiem czym się różnią. Mam dwa mobiusy w tej obudowie: https://www.banggood.com/Mobius-New-Version-Wide-Angle-Lens-C2-1080P-HD-Mini-Action-Camera-p-985644.html?rmmds=search&cur_warehouse=CN (z różnymi obiektywami), kupione w różnym czasie - nie widzę różnic międz nimi. W obu miałem akumulator o pojemności ok. 600mAh.
Już kilka razy aktualizowałem w nim oprograowanie - pojawiały się nowe opcje, dostępnych kodeków nie pamiętam.
2. ustawienie, które używam w samochodzie: rozdzielczość full HD, jakość maksymalna, 20 fps, czujnik ruchu z maksymalną czułością
3. Widoczność tablic rejestracyjnych:
Samochody jadące w tym samym kierunku:
Dzień/dzień o dużym zachmurzeniu: widoczność bardzo dobra.
Noc: Tablice w PL są odblaskowe, jeśli reflektory oświetlają tablicę, to nie widać numerów (cała tablica jest przepalona)
Samochody jadące przeciwnych kierunkach:
Dzień/dzień o dużym zachmurzeniu: przy prędkościach ok. 70/70 km/h na drodze jednojezdniowej widać
Noc: Nie pamiętam, abym kiedykolwiek na nagraniu spoza miasta byłbym w stanie odczytać numery
4. Superkondensatory: może było małe zainteresowanie? Wadą ich stosowania jest to, że kamery nie wykorzystasz już nigdzie poza samochodem i nie będzie nagrywać po zaniku zasilania...
5. Na początku też byłem sceptyczny do pozostawiania li-pola w samochodzie... Może alternatywą byłoby zastosowanie li-iona? Ale ten już nie zmieści się w obudowie
-
Używam mobiusa jako rejestratora w samochodzie i uważam, że jest to dość rozsądny wybór.
Szczególnie, że mając telefon z androidem obsługującym USB można programować go, oglądać filmy itd. na telefonie.
Używam starszej wersji (pierwszy link).
Teraz używam obiektywu C2 (ten co podałeś w linku), wcześniej używałem A (węższy kąt). Szerszy kąt ma te zaletę, że na nagraniu widać więcej co się dzieje/działo z boku.
Kamerę mam zamontowaną w prawym dolnym rogu szyby (łatwość pociągnięcia przewodu i nie wchodzi w pole widzenia), ale będę ją przestawiać na środek szyby - nad lusterko. Przed zmianą obiektywu nie miałem takiej potrzeby, teraz połowa kadru to maska albo niebo .
Co do zasilania, to używam standardowego li-pola - po dwóch latach spuchł. Też zastanawiałem się nad zmianą go na kondensatory, jednak póki co zostałem przy li-pol i mam zaprogramowane wyłączenia kamery 30 sekund po zaniku zasilania.
Na kondensatorze trzeba kończyć zapis nagrania natychmiast.
P.S. Kondensator z Twojego linku wygląda, że będzie pasować do starszego mobiusa (czy do nowego również - nie wiem)
-
Zacznę od podziękowania dla organizatorów za kolejną udaną imprezę w Krakowie.
Jak zwykle stanęliście na wysokości zadania, Mirku - wyśmienity film, miło było sobie przypomnieć ostatnie walki
Zawody przeprowadzone sprawnie, mimo mgły do godzin południowych i rekordowej frekwencji (w tym sezonie) zdążyliśmy zakończyć finały i rozdanie dyplomów przed zmrokiem!
Mirku, przeceniasz zgranie naszej eskadry - to nie było zaplanowane. Ale na następne zawody popracujemy nad tym elementem walki
Moja galeria zdjęć z Pobiednika:
Do zobaczenia na zakończeniu sezonu w grudniu !
-
7. Bitwa o Bemowo już za nami - dyplomy, medale i koszulki są już w rękach zawodników.
Według prognoz, po 9:00 pogoda miała wyjść na prostą, jednak życie pokazało, że do wieczora padało lub mżyło.
Polecieliśmy (a raczej próbowaliśmy) pierwszą kolejkę (WW2) - tylko jeden zawodnik wystartował z całą taśmą (chociaż nie do końca rozwiniętą) i co najmniej tyle samo osób zaliczyło strefę.
Po kilkudziesięciu sekundach organizator przerwał zawody, a potem ostatecznie je zakończył.
Mimo kilkuletniego doświadczenia, nie przypominam sobie, aby taka sytuacja kiedyś miała miejsce - nawet prognozy pogody nie dały organizatorowi szansy na przełożenie zawodów.
Korzystając z przerw w opadach deszczu część zawodników spontanicznie uruchomiło samoloty do WW1 (pierwszy był Bogdan) i zaczęło atakować słupki - potem przeszliśmy do walki z tasiemkami.
Rekord lotu z tasiemką to ok. 3 minut - potem odpadała z przemoczenia.
Oficjalny komunikat o przerwaniu zawodów został połączony z rozlosowaniem nagród, któremu towarzyszyło mnóstwo śmiechu
I na sam koniec zawodów przeszliśmy do rozegrania finału B, w którym wzięła udział prawie połowa zapisanych zawodników.
Tutaj znajdziecie kilka moich zdjęć z sobotniej imprezy: www.ModeleRC.info
-
Panowie - co się z Wami dzieje?Ostatni dzień rejestracji na zawody a na liście jest dopiero 7 osób do WW1 i 8 osób do WW2.Nikt więcej nie ma samolotów do ESA w Warszawie, aby na własnej skórze poczuć smak prawdziwej walki ?
-
Jeszcze poniżej dolączam nagrania z walk finałowych:
WW1:
WW2:
- 1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 10
Corsair F4U
w Modele WWII 1:12
Opublikowano
Dla porównania rozebrałem również HS-225MG i tam wschodni producent bardziej przyłożył się do jakości - płytka drukowana jest zawinięta w koszulkę termokurczliwą, a większość kabli jest zalana klejem (nie pamiętam czy w moim serwie przewody na silniku również były zalane)
W każdym razie serwo wymagało serwisu, bo szalało - wychylając się nagle do skrajnych pozycji. Wypsikanie potencjometru płynem typu "kontakt PR" rozwiązało problem - tylko czy skutecznie....