Skocz do zawartości

JacekO

Modelarz
  • Postów

    342
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez JacekO

  1. Uuuu - szkoda modelu. Taki ładny był - amerykański :P

    Jestem na dobrej drodze, aby go odbudować :), w Krakowie bardziej ucierpiał Latecoere - straciłem 1/4 skrzydła w powietrzu.

     

    Mam podobne doświadczenia z serwami MG16R Tower Pro - juz kilka razy zawiodły i przestałem je stosować.

    Usterka zawsze polegała na wychyleniu i zablokowaniu się serwa w skrajnym położeniu :-)

    Chyba to jest to samo serwo... objawy również identyczne - coś musi być na rzeczy.

     

    Drgania drganiami, ale odlutowanie się kabelka od poti lub silnika to wina między innymi stosowania cyny bezołowiowej

    (...)

    Zdecydowanie dobry pomysł, kontrola i przelutowanie wszystkich kabelków cyną ołowiową.

    Tak zrobię...

     

    Dla porównania rozebrałem również HS-225MG i tam wschodni producent bardziej przyłożył się do jakości - płytka drukowana jest zawinięta w koszulkę termokurczliwą, a większość kabli jest zalana klejem (nie pamiętam czy w moim serwie przewody na silniku również były zalane)

    W każdym razie serwo wymagało serwisu, bo szalało - wychylając się nagle do skrajnych pozycji. Wypsikanie potencjometru płynem typu "kontakt PR" rozwiązało problem - tylko czy skutecznie....

  2. Na sąsiednim forum opisałem budowę swojego pierwszego Combata do WWII 1/12:

    http://www.aircombat.pl/ACES/forum/viewtopic.php?t=1381

     

    Nie będę powtarzać całej historii, natomiast chcę tutaj przedstawić historię jak rozbiłem Corsaira na ostatnich zawodach, w Krakowie.

    I przyczyną wcale nie były "zakłócenia na drążkach".

     

    Corsair doczekał się pierwszego startu na zawodach - w Płocku (2 rundy - bez kolizji)

     

    Na drugich zawodach (IX Bitwa o Wawel) nie było już tak gładko. W pierwszej rundzie Corsair zaliczył kolizję z modelem Czecha i w efekcie wykrzywienie osi silnika. Mimo tej usterki kontynuowałem lot.

    071-dsc09558-_b.jpeg

    W drugiej rundzie wystartowałem bez napraw.

    Po około 2 minutach walki samolot przestał reagować na ster wysokości (myślałem, że zgubiłem z oczu swój model). Corsair wykonał kilka odwróconych pętli i zanim zdążyłem przeanalizować sytuację (cały czas szukałem swojego samolotu na niebie) i wymyślić jak zminimalizować straty, Corsair był już na ziemi.

    078-dsc09575_b.jpeg079-dsc09579_b.jpeg

     

    Główne zniszczenia, to uszkodzony silnik, popękana wręga silnikowa, uszkodzone akumulatory i zmiażdżony centropłat skrzydła.

     

    Najciekawsze było to, że po znalezieniu modelu ster wysokości był wychylony do dołu (w położeniu, które było normalnie niemożliwe ze względu na ograniczone D/R w nadajniku). Podejrzewałem uszkodzony popychacz. Jednak nie: serwo siedzi na miejscu i uparcie trzyma pozycję (źle ustawiony fail safe? - też nie). Po odłączeniu zasilania i ponownym podłączeniu serwo wraca do skrajnej pozycji. Odbiornik też sprawny - w innym modelu działa prawidłowo.

     

    Po powrocie do domu rozkręciłem serwo (Hextronik MG-16) i okazało się, że urwał się jeden z przewodów od potencjometru - zapewne przez drgania od krzywej osi silnika...

    077-dsc00021_b.jpeg

    Przewód przylutowałem i zalałem żywicą - nie żałowałem sobie - każdy z przewodów zalałem dla pewności klejem.

    Zastanawiam się nad przeprowadzeniem akcji serwisowej, rozkręceniu wszystkich serw, które używam w elektrycznych spalinach, sprawdzeniu przewodów i profilaktycznemu zalaniu ich żywicą.

    Ale czy to będzie wystarczające, aby uniknąć takiej usterki w przyszłości?

     

    Czy komuś z Was przytrafiła się już taka sytuacja?

  3. Dołączam się do podziękowań za organizację kolejnej Bitwy o Wawel.

    Zawody przeprowadzone bardzo sprawnie - mimo opóźnienia spowodowanego warunkami atmosferycznymi zawody udało się zakończyć o rozsądnej porze!

    Wyżywienie super - bardzo smaczny pomysł z sobotnimi kanapkami.

    A miedzynarodowość zawodów faktycznie pozwoliła na przyjrzeniu się modelom (i technice latania) naszych południowych sąsiadów.

     

    Poniżej link do zdjęć z obu dni (ESA i ACES):

    www.ModeleRC.info

     

    I kilka zdjęć dla mniej cierpliwych ;):

     

    015-dsc09347_b.jpeg

    021-dsc09363-1_b.jpeg

    069-dsc09545_b.jpeg

    075-dsc09565_b.jpeg

    084-dsc09594_b.jpeg

    099-dsc09646_b.jpeg

    118-dsc09733_b.jpeg

    128-dsc09791_b.jpeg

    134-dsc09827_b.jpeg

    149-dsc09899_b.jpeg

  4. Podziękowania dla organizatorów i sędziów za sprawne przeprowadzenie zawodów.

    A wszystkim startującym za wspólną rywalizację!

     

    Potwierdzam, że w moim odczuciu na stadionie WATu latało lepiej (niższa trawa, mniejsza przestrzeń) niż na lotnisku na Bemowie. Wadą (co niektórzy sprawdzili na własnej skórze) jest ulica i chodnik, która znajduje się w strefie lotów - przed pilotami. 

     

    Sędziemu głównemu należą się spore brawa za odważną decyzję, która zapewne oszczędziła kilka modeli w finale WW1 ;-)

     

    Kilka zdjęć zrobionych w przerwach między lataniem, sędziowaniem a naprawianiem:

    http://foto.modelerc.info/galeria_2.php?temat=ESA_Bemowo

  5. Aby odświeżyć trochę ten dział postanowiłem zrobić mały upgrade do mojej czarnej wdowy: drukowane śmigła :)

     

    Najważniejsza uwaga:

    Jeżeli nie znasz dogłębnych podstaw jak działa drukowanie 3D i związanych z tym zagadnień wytrzymałości nie drukuj śmigieł ani innych przedmiotów wirujących z dużą prędkością.

    Mają one mniejszą wytrzymałość od tych produkowanych na wtryskarkach z jednorodnego materiału.

    W przypadku odstrzelenia łopaty latające odłamki mogą doprowadzić do uszkodzeń ciała lub mienia.

    Jeżeli drukujesz śmigła to robisz to na własną odpowiedzialność! 

    Wyobraźnia podpowiada mi czarne scenariusze ;).

    ale koncepcja bardzo ciekawa... Coś czuję, że problem "ile śmigieł wziąć na zawody" zniknie razem z pojawianiem się drukarek 3D w każdej skrzynce startowej ;).

     

    Ciekawy jestem jak wypadną Twoje testy.

    Już wiesz czy będziesz testować w sobotę czy niedzielę?

  6. Z opóźnieniem chcę podziękować całej ekipie z Płocka za kolejne zawody ESA i ACES :)

    Zaangażowanie organizatorów, graficzna oprawa zawodów (dyplomy !!), pogoda, dwudaniowy obiad, ognisko i dostęp do prysznica ;) ustawiają zawody w Płocku na pierwszym miejscu w rankingu :)

     

    A pomysł nagrody pocieszenia dla ostatniego zawodnika - pierwsza klasa :)

     

    Kilka zdjęć, które udało mi się zrobić na zawodach: http://foto.modelerc.info/galeria_2.php?temat=ACES_Plock

    dsc07612.jpg 

     

    Wcześniej nie miałem nawet chwili, aby złapać aparat, bo w sobotę wszystkie wolne chwile przeznaczyłem na naprawę modeli i usuwaniem ołowiu z Sikorskiego.

    W między czasie przygotowując Latecoera do oblotu.

    A w niedzielę próbowałem przekonać Sikorskiego, aby jednak wystartował. Na szczęście w 3 rundzie kategorycznie odmówił współpracy i mogłem chwilę odpocząć :)

  7. Wszystkich latających (i tych nielatających również) modelami ESA zapraszamy na zawody zaliczane do Pucharu Polski: I Bitwa o Zalesie (26.05.2018)

    Zawody mają status Mistrzostw Polski

     

    Latamy na lotnisku modelarskim w Zalesiu - ok. 15 km od Warszawy

     

    Szczegółowe informacje znajdziecie na stronie: www.modeleRC.info

     

    Nasi sponsorzy:

    www.uavionics.com.pl  - UAVIONICS Unmanned Systems Technology, 

    www.napolskimniebie.pl - modele RC samolotów latających w Polsce. Producent modeli z EPP (w tym ESA).

    www.LotniskoZalesie.pl - Lotnisko modelarskie Zalesie (dawniej Koczargi)

     

    Rejestracja zawodników on-line: formularz

    Termin przyjmowania zgłoszeń: do 23.05.2018 do godziny 23:59

    Opłata startowa: 30zł (w tym 3 zł na Puchar Polski)

    UWAGA: W tym roku organizator nie zapewni dostępu do prądu

     

    Lista zawodników: lista pilotów

     

    Dojazd: mapa

     

     

    00_plakat.jpg

  8. 1. Niestety nie pomogę Ci w wyborze wersji - nie wiem czym się różnią. Mam dwa mobiusy w tej obudowie: https://www.banggood.com/Mobius-New-Version-Wide-Angle-Lens-C2-1080P-HD-Mini-Action-Camera-p-985644.html?rmmds=search&cur_warehouse=CN (z różnymi obiektywami), kupione w różnym czasie - nie widzę różnic międz nimi. W obu miałem akumulator o pojemności ok. 600mAh.

    Już kilka razy aktualizowałem w nim oprograowanie - pojawiały się nowe opcje, dostępnych kodeków nie pamiętam.

     

     

    2. ustawienie, które używam w samochodzie: rozdzielczość full HD, jakość maksymalna, 20 fps, czujnik ruchu z maksymalną czułością

     

    3. Widoczność tablic rejestracyjnych:

     

    Samochody jadące w tym samym kierunku:

    Dzień/dzień o dużym zachmurzeniu: widoczność bardzo dobra.

    Noc: Tablice w PL są odblaskowe, jeśli reflektory oświetlają tablicę, to nie widać numerów (cała tablica jest przepalona)

     

    Samochody jadące przeciwnych kierunkach:

    Dzień/dzień o dużym zachmurzeniu: przy prędkościach ok. 70/70 km/h na drodze jednojezdniowej widać

    Noc: Nie pamiętam, abym kiedykolwiek na nagraniu spoza miasta byłbym w stanie odczytać numery

     

    4. Superkondensatory: może było małe zainteresowanie? Wadą ich stosowania jest to, że kamery nie wykorzystasz już nigdzie poza samochodem i nie będzie nagrywać po zaniku zasilania...

     

    5. Na początku też byłem sceptyczny do pozostawiania li-pola w samochodzie... Może alternatywą byłoby zastosowanie li-iona? Ale ten już nie zmieści się w obudowie

  9. Używam mobiusa jako rejestratora w samochodzie i uważam, że jest to dość rozsądny wybór.

    Szczególnie, że mając telefon z androidem obsługującym USB można programować go, oglądać filmy itd. na telefonie.

     

    Używam starszej wersji (pierwszy link).

    Teraz używam obiektywu C2 (ten co podałeś w linku), wcześniej używałem A (węższy kąt). Szerszy kąt ma te zaletę, że na nagraniu widać więcej co się dzieje/działo z boku.

     

    Kamerę mam zamontowaną w prawym dolnym rogu szyby (łatwość pociągnięcia przewodu i nie wchodzi w pole widzenia), ale będę ją przestawiać na środek szyby - nad lusterko. Przed zmianą obiektywu nie miałem takiej potrzeby, teraz połowa kadru to maska albo niebo ;).

     

    Co do zasilania, to używam standardowego li-pola - po dwóch latach spuchł. Też zastanawiałem się nad zmianą go na kondensatory, jednak póki co zostałem przy li-pol i mam zaprogramowane wyłączenia kamery 30 sekund po zaniku zasilania.

    Na kondensatorze trzeba kończyć zapis nagrania natychmiast.

     

    P.S. Kondensator z Twojego linku wygląda, że będzie pasować do starszego mobiusa (czy do nowego również - nie wiem)

  10.  

    Zacznę od podziękowania dla organizatorów za kolejną udaną imprezę w Krakowie.

    Jak zwykle stanęliście na wysokości zadania, Mirku - wyśmienity film, miło było sobie przypomnieć ostatnie walki :)

    Zawody przeprowadzone sprawnie, mimo mgły do godzin południowych i rekordowej frekwencji (w tym sezonie) zdążyliśmy zakończyć finały i rozdanie dyplomów przed zmrokiem!

     

    Mirku, przeceniasz zgranie naszej eskadry - to nie było zaplanowane. Ale na następne zawody popracujemy nad tym elementem walki ;)

     

    Moja galeria zdjęć z Pobiednika:

    www.ModeleRC.info

    dsc04417_b.jpeg

     

    Do zobaczenia na zakończeniu sezonu w grudniu :)!

  11. 7. Bitwa o Bemowo już za nami - dyplomy, medale i koszulki są już w rękach zawodników.

     

    Według prognoz, po 9:00 pogoda miała wyjść na prostą, jednak życie pokazało, że do wieczora padało lub mżyło.

    Polecieliśmy (a raczej próbowaliśmy) pierwszą kolejkę (WW2) - tylko jeden zawodnik wystartował z całą taśmą (chociaż nie do końca rozwiniętą) i co najmniej tyle samo osób zaliczyło strefę.

    Po kilkudziesięciu sekundach organizator przerwał zawody, a potem ostatecznie je zakończył.

    Mimo kilkuletniego doświadczenia, nie przypominam sobie, aby taka sytuacja kiedyś miała miejsce - nawet prognozy pogody nie dały organizatorowi szansy na przełożenie zawodów.

     

    dsc03444_b.jpeg

     

    Korzystając z przerw w opadach deszczu część zawodników spontanicznie uruchomiło samoloty do WW1 (pierwszy był Bogdan) i zaczęło atakować słupki - potem przeszliśmy do walki z tasiemkami.

    Rekord lotu z tasiemką to ok. 3 minut - potem odpadała z przemoczenia.

     

    Oficjalny komunikat o przerwaniu zawodów został połączony z rozlosowaniem nagród, któremu towarzyszyło mnóstwo śmiechu :)

     

    I na sam koniec zawodów przeszliśmy do rozegrania finału B, w którym wzięła udział prawie połowa zapisanych zawodników.

     

    Tutaj znajdziecie kilka moich zdjęć z sobotniej imprezy: www.ModeleRC.info

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.