d.a.r.o.

Przeglądając Alle... natrafiłem na taką aukcję: http://allegro.pl/wy...2822222931.html Zestaw chyba będzie pasował do Twojej łódki, a cena nawet przystępna. Edit: http://allegro.pl/wyposazenie-do-lodzi-nqd-757-sports-game-i2822248465.html - podobne wyposażenie, z aparaturą pistoletową.

Jakie serwa wybrałeś?

I zaś jedna spalinka więcej To kiedy oblot? Na niedzielę mogę się szykować?

Wiemy. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/32916-jak-wstawiac-zdjecia-na-forum-jako-zalaczniki/

A jak będziesz zamykać? Czy wracać będzie z otwartą komorą?

A może to żart, a nie złośliwość? Ja zastanawiam się natomiast dlaczego ludzie odbierają żarty jak atak na własną osobę? To też kompleksy?

Jak na razie jestem pod duużym wrażeniem. Oby tak dalej.

Oczywiście, że możesz sobie taki polutować. Kup specjalne blaszki do lutowania pakietów i za ich pomocą połącz ogniwa. Następnie dodaj przewód zasilający z wtyczką i całość włóż w termokurczkę. I to wszystko

Każdy odbiornik można zasilać bateriami w koszyczku. Ważne jest tylko napięcie zasilania, czyli w tym przypadku ilość ogniw (baterii). Jest tylko jedno, zasadnicze pytanie: po co ryzykować?Każdy styk w koszyczku między poszczególnymi bateriami to potencjalna przyczyna utraty kontroli nad modelem. Nie warto tracić modelu, kiedy za kilkadziesiąt złotych można kupić gotowy lub samemu polutować pakiet do zasilania. Era koszyczków z bateriami bezpowrotnie minęła!

A przeczytałeś opis "tego"?To jest regulator napięcia do zasilania odbiornika i serw i daje stałe napięcie 5V lub 6V. Coś czuję PrzemkuRC, że z RC to do tej pory miałeś niewiele do czynienia Napisz dokładnie gdzie chcesz ten "wiatraczek" zamontować, wtedy będzie łatwiej coś doradzać.

Mam wrażenie, że Nano-techy nie są tak wrażliwe na prąd ładowania co rozładowania. Moje latały w heliku 450 i niestety nie dawały rady, pomimo deklarowanej sporej wydajności prądowej. ładowałem je zawsze prądem 1C.

Aparaturę można zasilać akumulatorkami czy nawet bateriami AA, lecz w praktyce jest to rozwiązanie bardzo ryzykowne. Owe akumulatorki, umieszczone w koszyczku, potrafią odłączyć zasilanie nadajnika w najmniej oczekiwanym momencie. Polecam zastosowanie dedykowanego pakietu LiPo lub LiFe. Odbiorniki nie muszą być koniecznie z napisem "Turnigy", lecz muszą działać w tym samym systemie dekodowania (w tym przypadku FHSS). Jak poszukasz sobie troszkę na forum, to dokładnie dowiesz się, które odbiorniki działają z tą aparaturą. Moduł w aparaturze wiele osób wymienia na inny. Wszystko zależy od potrzeby zasięgu działania. Ja w swojej apce mam oryginalny i latam na niej zarówno helikopterami (spalinowym i elektrykiem), jak i motoszybowcem. Nigdy nie było żadnych problemów z zasięgiem. Jeśli aparatura będzie sprawna zaraz po zakupie, to uważam za mało prawdopodobne aby miała się nagle zepsuć "sama z siebie". Zwykle powodem uszkodzenia jest niewłaściwe obchodzenie się z nią (cokolwiek to znaczy). Na gwarancję, w dosłownym tego słowa znaczeniu, bym specjalnie nie liczył. Mieliśmy tutaj już przykłady załatwiania takich spraw przez niektórych sprzedawców. Oczywiście nie jest to regułą ale warto brać pod uwagę taką możliwość. Aparatura jako taka nie jest "jednorazowa" i da się ją naprawić. Pytanie czy to będzie się opłacać przy cenie nowej?

Myślę, że takie podłączenie nie spowoduje uszkodzenia regulatora. Warunkiem jest abyś nie przekroczył dopuszczalnego obciążenia prądowego. Pamiętaj, że tutaj będzie to suma obydwu silników. Reakcja na wychylenie drążka będzie wspólna, lecz niekoniecznie identyczna dla obydwu silników. Wynikać to może z różnic w charakterystykach pracy poszczególnych egzemplarzy. Podobnie jest np. w serwach. Dwa takie same serwa nie zawsze chodzą identycznie. Dobrze byłoby gdyby wypowiedział się ktoś, kto już podłączał silniki w ten sposób, ponieważ opieram się tylko na wiedzy teoretycznej i mogę się mylić PS. Tutaj na forum stosujemy zasadę per "Ty"

Jeśli jest taka beznadziejna to dlaczego tylu modelarzy ją posiada i jest tak popularna? A na forach można pisać różne rzeczy, niekoniecznie prawdziwe.

Bzdura!

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=626238 Akurat takiego Edge'a nie ma ale inne są też niezłe.

Nie do końca wiem czy chodzi tu o max wydajność obciążonego silnika czy tylko o max pobór prądu silnika pracującego bez obciążenia. Na pewno nie jest to pobór prądu przy max obciążonym silniku. Max obciążenie nie oznacza max wydajności (w tym wypadku ciągu). W zależności od rodzaju śmigła, silnik będzie miał różne obciążenie ale też różny ciąg. Największe śmigło nie oznacza największego ciągu ale za to silnik będzie najbardziej obciążony.

Jedynym warunkiem jest napięcie zasilania. Musi ono zawierać się w zakresie, jaki podaje instrukcja regulatora. W tym przypadku jest to spełnione (zasilanie do 12V).

Powinny dać radę. Tak naprawdę, to możliwość podłączenia LiPo w tym drugim sprowadza się do tego, że regulator ma programowane napięcie przy jakim odcina. Żeby nie "zabić" LiPo.

Ja bym sobie odpuścił Nano-techy. Mam kilka 3S 2200mAh 25/50C i wszystkie po niecałych dwóch sezonach spuchły jak serdelki. Jedynie 35/70C jakoś jeszcze się trzymają.

1.Pierwszy regulator jest droższy, bo to dwukierunkowy, tzn. że może napędzać silnik w obie strony. Między pozostałymi jest taka różnica, że 18A ma możliwość zasilania tylko z pakietów NiMh lub NiCd, a 20A również z LiPo. Wszystko jest w opisach. 2.Prąd szczytowy to max bezpieczny prąd, jaki może płynąć przez uzwojenia silnika aby go nie spalić. 3.Do ściągania zębatek z silników używa się specjalnego ściągacza. Inaczej jest to czasami kłopotliwe. (Zdjęcie zapożyczone do celów poglądowych.)

To prawda. Miałem w śmigłowcu taki tłumik i w porównaniu z tłumikiem Align'a pracował dużo ciszej. Różnica w mocy silnika była dla mnie niezauważalna.

Jeśli nie trzymasz w tym ręku telefonu komórkowego, to nie jest wykroczenie Życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności Duuużo mleczka trzeba teraz pić i wszelkiego nabiału.

Jak 6 tygodni to pewnie złamanie, a jak przy tym szlaban na latanie, to pewnie ręka.