Callab,
Podpisuję się pod tym wszystkimi czterema kończynami. :wink:
Wszędzie tam, gdzie elektrykiem, można polatać spaliną, Nie musi mieć podwozia, startuje z ręki, spaliny (i olej) można odprowadzić przedłużką, latać do końca paliwa (na pewno można, wbrew obiegowej opinii :ble:) , albo gasić przed przyziemieniem...
PS
ja używam płynu do szyb i papierowe ręczniki zamiast szmatki...