Skocz do zawartości

Air

Modelarz
  • Postów

    786
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Air

  1. Czy orientujecie się może gdzie i kiedy odbędzie się pogrzeb? Może zamiast głupich dywagacji o rozlanym paliwie i akcji ratowniczej i pustych w swoim przesłaniu świeczek z 3 znaczków zaczęli byśmy myśleć (rozmawiać) o składce na wieniec od modelarzy z pfmrc.eu i wspólnej obecności na pogrzebie? PS.: utopia - no więc właśnie, o zmarłych tylko dobrze albo w ogóle.
  2. Bardzo przykro... aż do konferencji lekarzy z Płocka miałem nadzieję, że Pan Marek przeżył - ale jak tylko lekarz wyszedł to już wiedziałem, że się nie udało go uratować... Przy okazji - chciałem odwiedzić jego stronę (marekszufa.com) ale zapomniałem adresu i wszedłem na http://www.marekszufa.pl/ - a tam co? Forum portalu co-laska.pl (dla tych co nie wiedzą - jest to strona z cennikiem usług kościelnych, która ostatnio dość ostro się reklamuje)... Przykro, że na tej tragedii ktoś stara się wypromować swój biznes (bo jestem 100% pewien, że przed wypadkiem domena była wolna, lub kierowała gdzie indziej). A do wszystkich stawiających głupie "[*]" - chyba lepiej nie pisać nic skoro nie ma się nic do powiedzenia, a znicz postawić prawdziwy w czasie pogrzebu lub po nim ;/ (ostatnio w wypadku zginął mój kolega z byłego klubu - oczywiście wszyscy na forum deklarowali jakim to on był świetnym kolegą itd, stawiali te durne ikonki, a na pogrzebie okazało się, że tylko ja się pojawiłem... obym się mylił i tak nie było w tym przypadku).
  3. Moja delta leży poklejona, ale nie będę już próbował nią latać z 'dzwonkiem' TP 2410-12, niedługo mam zamiar zamówić sporo rzeczy z HobbyKinga więc może dam jej jeszcze jedną szansę z nowym napędem. @Janosi72 - jakiej kombinacji (silnik, śmigło) użyłes do napędu poza akumulatorem 1300mah?
  4. Nie, to nie ja - do modelarstwa wróciłem w sierpniu
  5. Park Szymańskiego - duży owalny plac z równą, krótką trawą jakieś 180 x 200m w zasadzie w centrum miasta. Wada - spacerowicze, i posiadacze psów (robią sobie tam jakieś grupowe spotkania, psy szaleją za modelem, trochę lipa - wczoraj zrezygnowałem z latania tam) albo pole między ulicą Lazurową, ulicą Batalionów Chłopskich i nowym osiedlem Villa l'Azur (co za debilna nazwa) - jakieś 250 x 400m. Wady - nikt o to nie dba, stąd niewiele równej trawy, chwasty itp. Zaleta - nikogo nie obchodzi co tam się dzieje, a miejsca jest od groma. Podejrzewam, że nawet gdyby latać makietą 1:4 - nikt by nie zwrócił nawet uwagi ;]. Osiedla są jeszcze niezamieszkałe... Nie są to najlepsze miejsca, ale mam je parę minut od domu i po drodze do pracy - wrzucam model do auta i mogę się trochę wyluzować przed pracą ;] Próbowałem
  6. Nie mam już cierpliwości do tego modelu - poddaję się. Nowe skrzydełko lata równie dobrze co stare - czyli wcale, mimo mocniejszego silnika, który daje słuszny ciąg (ale wydaje mi się, że nadal za mały). A w zasadzie latało, bo po trzech uderzeniach dziobem w ziemię popękało i już raczej nie będę go poprawiał. Nie wiem w czym tkwi problem - model leci po wyrzuceniu w górę, po czym wali dziobem w ziemię jak by mu brakowało mocy. Nie wygląda to nawet w 10% podobnie do lotów prezentowanych przez autora wątku. Wyważenie było OK (środek ciężkości 26cm od dziobu) model też sporo lżejszy niż poprzedni mimo, że dołożyłem mu parę gramów lakierem... Szkoda mojego czasu, pieniędzy i bałaganu, który powstaje w domu podczas szlifowania depronu... :evil:
  7. Bojów część dalsza... Jednak ten zielony arbiton 6mm nie nadaje się za bardzo - zbyt kruchy (dwie kolejne płyty zmarnowane w skutek pęknięcia, mimo wcześniejszych doświadczeń z tym materiałem). UHU Por też gorzej trzyma niż taśma dwustronna TESA, a napewno nie jest to dobry klej dla tak niecierpliwej osoby jak ja )) "Stara" delta (której już nie ma - najdłuższy lot trwał może 5 sekund, a nie toleruję porażek ) z zainstalowanym wyposażeniem: "Nowa" delta jeszcze bez wyposażenia, klejona UHU-Porem (troszkę puszcza na krawędzi spływu hmm), polakierowana sprayem akrylowym (poszły dwie małe puszki RC Styro Spray ;/ - jakiś mało wydajny ten spray, musiałem położyć kilka warstw, żeby wyglądało to dostatecznie dobrze, od dołu jest żółta z zielonymi sterolotkami). Czarny spray, którym wykończyłem niektóre elementy, niestety troszkę nadtopił depron. Model nie jest zbyt równo polakierowany ale niestety tasma maskująca którą miałem zrywa z depronu lakier, więc lakierowałem odręcznie... Wieczorem jak całość przeschnie zainstaluję wyposażenie - już LiPol i silnik bezszczotkowy ze słusznej wielkości śmigłem...
  8. W mojej delcie po wyszlifownaniu papierem ściernym półokrągłego rowka w miejscu zagięcia skrzydło bardzo ładnie się zamkneło i naprężenia na krawędzi spływu nie są wielkie. UHU Por musi przeschnąć parę minut zanim złożysz obie klejone powierzchnie (kleiłem nim stateczniki i osłony serwomechanizmów smarując obie klejone powierzchnie) - wtedy mocno łapie ale też nie od razu. Jeśli chcesz kleić nim krawędź spływu to połóż na niej po prostu parę ciężkich książek (albo złapać ją jakimiś spinaczami do bielizny czy modelarskimi ściskami jeśli posiadasz) i będzie git. Warto też przed klejeniem przeszlifować lekko papierem ściernym klejone powierzchnie i zdmuchnąć/odkurzyć pył, który podczas szlifowania powstał...
  9. No i delta "oblatana". "Oblatana" nie oblatana bo nie lata w ogóle ;] Najwyraźniej za mała moc zespołu napędowego w stosunku do ciężaru. Dzisiaj pocztą przyszedł silnik bezszczotkowy z regulatorem, użyję też lipola zamiast nimh. Powinno być lepiej. PS.: Wyważanie tego to jakiś dramat.
  10. Waga mojej delty "do lotu" to równe 700g. Dużo. Teraz zostało naładować akumulator i zobaczyć czy zachowa się w powietrzu jak cegła czy też jak nieco lżejsza cegła
  11. Różnica między czerwonym kołem a swastyką jest taka, że tej drugiej nadal pewne grupy niebezpiecznych oszołomów używają jako swojego symbolu. I myślę, że zakazywanie tego jest jak najbardziej słuszne (przy czym Niemcy mają w swoim prawie różne dziwne zapisy i widać uznali, że skoro zakazują neonazistom posługiwania sie tą symboliką, to należy zakazać ogólnie wszystkim). W przypadku modelu redukcyjnego nie wahał wykorzystać takiego symbolu, szczególnie jeśli ma być to umotywowane strachem przed dziadkiem czy babcią w moherowym berecie ;]
  12. Ruszają się obie - na filmie jakoś tak to wygląda. Lotki nie chodzą równo ze sterem wysokości bo tak jest ustawione miksowanie w aparaturze czy też odbiorniku od tego śmigłowca i nie da się tego przestawić w żaden sposób Stery wychylają się mniej więcej tyle samo do góry co do dołu - tak wygląda to na filmie. Ster wysokości nie porusza się przy ruszaniu lotkami. Szukałem informacji o tym na zachodnich forach ale znalazłem jedynie przesłanki, że w tej aparaturze nie da się tego zrobić (pół biedy, że da się wyłączyć wychylanie sterów do góry przy zwiększaniu ciągu bo też coś takiego ma ta aparatura).
  13. Postępy w budowie - jeszcze bez stateczników pionowych i zabudowy serwomechanizmów, pakietu i odbiornika: http://www.youtube.com/watch?v=igX9mESSAmQ Śmigło ostatecznie zamontowane bezpośrednio na osi silnika - stąd jego rozmiary (5,1 x 4,5). Coś czuję, że czeka ten projekt jedna, wielka, epicka porażka ;] PS.: Przepraszam za ignorancję ale sterolotki w delcie powinny być ustawione tak samo jak w normalnym samolocie (czyli lotka w dół = skrzydło w górę) czy też odwrotnie?
  14. Damnit! Na Targówku właśnie kupowałem tego Arbitona - tyle że w Praktikerze. Następnym razem wybiorę się do Castoramy. Ciemnoszary napewno wygląda bardziej rasowo Widzę że masz już to rozpracowane jeśli chodzi o Warszawę - dzięki za informacje, napewno się przydadzą... Koło Modelarnia.pl przejeżdżam codziennie w drodze do pracy - jutro pewnie do nich podjadę po 'akcesoria' (przekładnia, śmigła, druty, dźwigienki itd). Skrzydło zamknęło się pięknie po wyszlifowaniu 2-3mm głębokiego i około 5mm szerokiego, półokrągłego rowku. Niestety już nie tak pięknie wyszło mi oklejenie taśmą (raz, że to zwykła szara pakowa - gdzie można kupić jakieś fajne kolorowe? 8) ) a dwa, że wstępnie okleiłem go przeźroczystą taśmą, która jak się okazało trzyma dużo słabiej - odkleiła się po zamknięciu skrzydła i szarą oklejałem od nowa już na zamkniętym... Ale jak na pierwszy model wykonany tą techniką da radę... Klej polimerowy mam właśnie dragona - wklejałem nim te profilujące elementy wewnątrz skrzyła, ale do sklejenia krawędzi natarcia by się nie nadał (chyba że by docisnąć ją czymś na noc) - tą skleiłem 'po staremu' - taśmą dwustronną (używam taśmy Tesa - jest mocna ale i kosztuje więcej). Wyposażenie, pakiet itd będę mocował natomiast na to: 3M Dual-Lock - jak dla mnie jest to odkrycie sezonu (no zeszłego sezonu bo już jakiś czas tego używam przy autach ) - dużo lepsze niż rzep samoprzylepny bo jest tu tylko jeden rodzaj taśmy, elementy tym spięte nie mają możliwości poruszania się i trzyma piekielnie mocno. Jedyna wada to większa grubość połączenia. Mam tym zamocowane np. ramki do tablic na aucie. Nie wiem co bym musiał zrobić żeby przypadkowo odpadły. Niestety dostępne jest to tylko w wyspecjalizowanych sklepach i raczej nie sprzedają na metry a cena też zabija
  15. No nie tak do końca - Arbiton kosztuje chyba 45zł W opakowaniu jest chyba 8 sztuk = 5,6 za sztukę ;] Nic innego w praktikerze nie mieli... 8zł ;] Ponad 20 ;] Widzisz, tylko ja im więcej zarabiam (a w tym roku nieskromnie przyznam - znacznie poprawiły się moje dochody) tym bardziej liczę się z pieniędzmi i nawet te dwie dychy mnie bolą. Nie wiem czy to sknerstwo czy po prostu nauczyłem się szanować pieniądze (bo te lepsze dochodzy w bezpośredni sposób wiążą się z włożonym nakładem pracy). Też tak myślę i drugi skleję na CA (tam gdzie działają większe siły) i polimerowy (tam gdzie klejone będą większe powierzchnie)... Mam też Epidian, ale jak pomyślę o babraniu się z żywicą to mi się odechciewa całej zabawy (wczoraj już naprawiałem jakieś rzeczy do auta żywicą poliestrową i włóknem szklanym - rano obudziłem się z "dziwnym kacem" bo się najwyraźniej przytrułem oparami mimo że w wentylowanym pomieszczeniu to robiłem). Nigdzie nie mogę dostać UHU Por... Widziałem dzisiaj UHU Hart ale on się do styropianów nie nadaje... Próbowałem na wszekle sposoby, ale ten arbiton jest bardzo sztywny i łamliwy... spróbuję wyciąć (a raczej wyszlifować papierem ściernym) nieco większy rowek i do tego podgrzać suszarką. Tymczasem zastanawiam się nad optymalnym podłączeniem powierzchni sterowych. Użyję aparatury i wyposażenia od śmigłowca, a więc 2 serwa do elewonów/lotek (z tego co widzę odpowiednio ustawiając nadajnik można wmiksować tak kanału od trzeciego serwa - steru wysokości). Trzecie serwo natomiast podłączyłbym pod ster wysokości, tylko w którym miejscu najlepiej go umieścić? Myślę o wstawieniu go bezpośrednio za śmigłem - ma to sens? Przekładnia o jakim stopniu i śmigło będzie najlepsza do silniczka klasy 370 zasilanego pakietem NiMH 650mAh 10,8V, który planuję zamontować na tym modelu (dlaczego taki zabytek? Bo taki mam i działa ;] ).
  16. Mam podobny do opisanych wyżej problem z zamykaniem skrzydła... Straciłem w >>członka<< materiału - 2,5 płyty 5mm Arbitonu (litości, nie sądziłem że to takie drogie!) i rolkę taśmy dwustronnej (też nie tania) - o czasie i nerwach nawet nie wspominając... Bez rozcięcia albo wycięcia porządnego rowka nie da rady... A potrzebny mi "na gwałt" jakiś model, który będzie dobrze latał i nie żal będzie rozbić, bo dziewczyna rwie mi się do nadajnika - też by chciała polatać (a nóż się zarazi i nie będzie marudzić jak kolejne kilkaset zł pójdzie na hobby ) Jutro pokombinuję z rozciętym na krawędzi natarcia skrzydłem (mam w planach też parę innych zmian - m.in. jakąś zabudowę elektroniki, bo z tymi serwami itd na wierzchu wygląda to fatalnie).
  17. Jakim silnikiem zastąpić oryginalny silnik z tego modelu? Niestety w instrukcji brak jest jakichkolwiek parametrów zastosowanego silnika, śmigła, o regulatorze nie wspominając. Pytam ponieważ model miał spotkanie z ziemią i skrzywiła się oś silnika. Wyprostowałem ją o tyle o ile na modelu za pomocą rurki którą nałożyłem na wał, szczypiec jak i ręcznej perswazji (nie ma wibracji, choć widać, że śmigło nie kręci się idealnie prosto) - na razie będę tak latał, ale podejrzewam, że dopóki nie nauczę się lądować i nie znajdę odpowiedniego miejsca do latania - skrzywię oś jeszcze parę razy... Poza tym przy wolniejszych obrotach grzechocze już chyba łożysko Gotowy do startu model waży około 850g. Oryginalne śmigło ma wymiary 21 cm (średnica) x 2 cm (szerokość łopaty w najszerszym miejscu). Zasilanie silnika - pakiet 3S 10C 1000mAh Osi nie udało się wykręcić - te imbusy przy rotorze silnika są dokręcone tak mocno, że porządnym kluczykiem 1,5mm jedynie wyrobiłem ich gniazda ;/ A może nie trzeba ich odkręcać żeby wymienić oś silnika? Silnika nie zdejmowałem - czy oś z tyłu zwykle zabezpieczona jest pierścieniem segera? Śmigło: http://www.rcm-pelikan.cz/b2b/products/2RCPL0262/b_0.jpg Oryginalny silniczek wygląda tak: http://www.rcm-pelikan.cz/b2b/products/2RCPL0270/b_0.jpg Więc bardzo przypomina silniki TowerPro serii 2408, 2409, 2410 i prawdopodobnie któryś z nich bym dobrał (ale który?). Chcę już teraz zamówić parę rzeczy w HobbyKingu (w tym nowy silnik i być może ośki pasujące do np. TP 2410 - może udało by się zaadoptować do tego silniczka i mógłbym go użyć w innym modelu) - oczywiście mogę też dać z siebie zedrzeć w sklepie, w którym nabyłem model (prawdopodobnie mają oryginalne części do niego), ale po co?
  18. Model, o którym pisałem w powitaniu - czyli Piper Super Cub RTF RC System został dziś oblatany (mimo dość mocnego wiatru, którego podczas pierwszego lotu jakimkolwiek modelem R/C powinienem się raczej wystrzegać (cóż, chęć sprawdzenia "jak to jest" była mocniejsza ;] ). Już myślałem, że do oblotu nie dojdzie - wczoraj po złożeniu modelu i kilku uruchomieniach 'testowych' - poddało się jedno serwo (przy włączonym nadajniku cały czas 'drgało' choć działało - w końcu samo przeszło w skrajne położenie i przestało działać. Kupiłem dzisiaj inne serwo (ECO-8) - musiałem, trochę rozpiłować plastikowe mocowanie w skrzydle, żeby udało mi się je zamontować. Niestety orczyki które były w komplecie z serwem nie bardzo pasowały do mocowań cięgien, które trzeba było na nie założyć, więc też trochę kombinowania było... Na miejsce oblotu wybrałem (ku uciesze obecnej tam dzieciarni) boisko piłkarskie, położone w zagłębieniu terenu - przy ziemi nie wiało tak mocno, jednak wyżej wiatr był już dość silny i porywisty, ale jak na pierwszy lot, nie było najgorzej i w zasadzie cały czas panowałem nad modelem i leciał tam, gdzie chciałem (film poniżej). Kilkuminutowy lot (zapomniałem okularów przeciwsłonecznych, a prawie cały czas patrzyłem w kierunku słońca i wymiękłem) zakończył się czymś na kształt kontrolowanej kraksy ;], w której ucierpiało w niewielkim stopniu podwozie modelu (widać na końcu filmu) - wystarczyło odgiąć druciany goleń i wszystko gra. Uwagi odnośnie samego modelu: Wykonanie modelu jest przyzwoite, choć za te 560zł spodziewałbym się jednak czegoś ciut lepszego, np.: - Stateczniki były mocno zwichrowane (próby naprostowania za pomocą żelazka i wilgotnej ścierki oraz pary (sposoby znalezione na forum), nie do końca się udały, co gorsza z żelazkiem trochę przedobrzyłem - styropian troszkę w jednym miejscu napuchł). - Zwichrowana jest też jedna lotka, a na krawędzi spływu skrzydła jest w jednym miejscu jest wgniecenie... W sumie powyższych mogłem uniknąć oglądając elementy modelu w sklepie, a tego nie zrobiłem... - Cięgna były zagięte - myślałem, że tak ma być (bo oba w ten sam sposó, ale dzisiaj je wyprostowałem i chodzą zdecydowanie lepiej. - Serwa zainstalowane w modeliku to raczej totalna chińszczyzna, nie mam doświadczenia w tej kwestii, ale skoro najtańsze serwo ECO-8 ma zauważalnie wyższą kulturę pracy (cichsze, praca bardziej gładka i precyzyjna itd) to o czymś to świadczy - zapewne z czasem pozostałe 2 też na te ECO wymienię (chyba że model nie dożyje ;] ). - Zmontowanie modelu zajmuje sporo czasu (przykręcenie skrzydła - 1 wkręt, zastrzałów (8 wkrętów), podwozia (4 wkręty), założenie cięgien itd) - zapewne częste montowanie i rozmontowywanie na dobre plastikowym gwintom też nie wyjdzie... Co prawda do mojego Volvo Kombi model wchodzi z zapasem w postaci zmontowanej, ale nie jest to chyba najlepsza metoda do jego transportowania, do tego jego pudełko to sama tektura, model w nim w zasadzie wrzucony jest 'luzem' - tylko kadłub i aparatura mają (marne) mocowania też tekturowe... Tyle minusów, na plus zalicza się: - Porządne podwozie, metalowe kółka z oponami z pianki - Porządne metalowe zastrzały (w sumie skrzydło jak i kadłub też wykonane OK) - Wygląd modelu - wśród takich prostych EPP dostępnych u nas nie ma w tej klasie chyba nic ładniejszego. - Sensownie umieszczony regulator silnika jak i sam silnik - dostają strumień powietrza ze śmigła, więc można się spodziewać, że są dostatecznie chłodzone i modelowi nie grozi pożar w locie jak to z tego co się zorientowałem, często ma miejsce w np. ASW-28... Odnośnie właściwości modelu w locie z racji marnego doświadczenia w r/c nie napiszę - był sterowny mimo niezbyt regularnego i dość silnego wiatru, najważniejsze jest chyba jednak to, że znowu się poczułem jak wtedy, kiedy jako nastolatek oblatywałem modele wolno-latających szybowców czy rakiet :] I już kombinuję, jak na R/C przerobić mój stary model Junior 451 (zasilany CO2).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.