



-
Postów
133 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez romsonic
-
Fakt . Lądowanie w krecie było bez strat w sprzęcie i lotnikach. Zatem zapodam z dawnych ,niedawnych minioną katastrofę . Tym razem nie jak w tytule ,gdzie ,,nic nie stoi na przeszkodzie",a wszystko jest w rozsypce . Jeden z niewielu modeli,które nie udało się po rozbiciu odbudować...
-
Witam . Coś mało w ty dziale akcji. Muszę chyba jutro polatać ,aby zapełnić wakaty. Pozdrawiam z przeszłości letniej w temacie l. Roman B.
-
Wow .Jesienna akcja.Prawie jak po żywego kota z narażeniem życia i sprzętu... .Pozdrawiam.
-
E tam. Biadacie jak baby. Komandosa wam brakuje na lotach. U mnie raz był. Chwytał modele w dłonie [podczas ich lotu ]A nadto co pokażę:
-
Witam. Co sądzicie o serwach Dualsky z 3-polowymi silnikami oferowanymi przez Nastik i Modelemax? Występują tam jako zamienniki Hiteca 300...pochodnych,czy 82 MG. Czy są pewne w działaniu i trwałe? proszę o opinie, a też doświadczenia jeśli takowe mamy. Pozdrawiam. Roman B.
-
Przepraszam Sławku za brak czytania ze zrozumieniem stając w obronie w obronie FM 35.
-
A jaką masz aparaturkę i odbiorniczki? Mylisz się co do ,,niedobitków" [ilości i AM---ów ,} Sławku. Niemało kolegów korzysta nadal z FM ,aczkolwiek niezrzeszonych i nieszpanujących gadźetami.
-
Tak .Latam na FM PPM i QPCM ,mimo że posiadam i korzystam też z 2,4 GHz Multiplex M Link. A dlatego że w niektórych okolicznościach 35 MHz jest lepsze i pewniejsze. A dlaczego ,,,modelarzu" szybko zapytowywujesz o takich 35 MHz-towych lataczy?
-
A tak na marginesie zapodaję fotkę z lotów listopadowych 2017 niejako po sezonie. Model wykonał kilkadziesiąt lotów pędząc powolnie na fali Hitec Optic 35 MHz i ma się świetnie.
-
Hej Piotrek.Radio z biedronki? Nie. Z Olpen model /Riku . Zresztą radyjko dobre,lecz nie lubi niektórych okolic i sytuacji gdzie fale się gubią .
-
Rozbity model... Jaka mogła być tego przyczyna?
romsonic odpowiedział(a) na Jedrexxx temat w Aparatury RC
Widzę że kolega też naprawiał Rubiny i Elektrony. W Rumie też był jakiś KT z szóstką na przedzie 6itd. Nawet robiłem na jego wzorze prymitywny,działający nadajnik jednokanałowy do wicherka,który to model latał wówczas tylko z góry na dół . A w stopniu mocy był w zamian za KT jakiś 2N2222,czy 2219 z rozbiórkowych płytek przemysłowej elektroniki Nieco mylnie zapodałem typa tranzystora,ale poszukam w starych modelarzach i uściślę sobie. . Ot takie wspomnienia mnie naszły. Dzięki za korektę.Pozdro. -
Rozbity model... Jaka mogła być tego przyczyna?
romsonic odpowiedział(a) na Jedrexxx temat w Aparatury RC
Swoich krax też mam wiele od 2008 roku ,a te inne potrafię odróżnić .Nie podaję rewelacji,jeno przypadki zdiagnozowane.Ale wiara w niezawodność technik jest poza dyskusją . -
Czytam ten wątek,bo byłem blisko tychże sytuacji. Po prostu szczęścia posiadam więcej i mniej kasy na osprzęt modeli,ale nie dziwię się autorowi ,jego,, dezercji" Bo odbywało się tutaj gremialne[wiem ,nie wszyscy} kopanie leżącego. Sądzę że czas zakończyć tę małostkową żenującą jazdę.
-
Nie Ufo jeno WiFi,czy inne dyjabły co częstotliwość 2,4 GHz hadraczą. .
-
Rozbity model... Jaka mogła być tego przyczyna?
romsonic odpowiedział(a) na Jedrexxx temat w Aparatury RC
U mnie z Telemasterem był zakręt w rundzie do lądowania jakieś30- 40 m od domu wyposażonego w potężne różniste anteny i wystarczyło,sądzę [fotki z tegoż zapodałem w dziale katasratu} .Wcześniej wodnosamolot Easy Cub podłuż rzeki Bzury wzdłuż szpaleru drzew i kapostrata .Więc nad domami ,to takie obiegowe,a nie w poszczegółach Panie Rfaeello. Rum 1,czy 2,, latał" pokracznie,nieproporcjonalnie ,a niezawodnie.Czy wówczas ktoś narzekał na zkłucenia fali,czy inne dzisiejsze jaktam taktam. W module nadawczym posiadał tranzystor KT611 i zapewniał 1,2 W mocy,zaś dzisiejsze [poza wczorajszą moją nadawką Hitec Spectra 35MHz cudem kupiona na OLX, wszystkie mają 0,1 W mocy dopuszczalnej mumią europejską .Właśnie zastanawiam się czy nie przerobić swego nadawania na typ stopnia mocy z ośmiewanego tudzież Ruma ,Posiadam schematy z czasopisma modelarz z lat 70. Pozdrawiam poszukiwaczy niezawodności RC. -
Wisiał,ściśle.Dziś lata super.
-
-
-
Rozbity model... Jaka mogła być tego przyczyna?
romsonic odpowiedział(a) na Jedrexxx temat w Aparatury RC
Witam .Już to przerabiałem .Mniemałem że 2,4 GHz to super,więc zakupiłem multiplexa ,a potem że to ,,kicha". Wnioski swoje mam takie : Na 2,4 GHz latać na otwartej przestrzeni ,zaś nad wodą,nad domami[wifi] ,wzdłuż drzew wyłącznie dłuższe fale,35 MHz polecam. Odkąd to zrozumiałem w bieżącym roku ,,0" problemów i to na dwóch częstotliwościach. Ostatni problem,rozdupcenie telemastera seniora na sośnie na początku sezonu. .Zapodam zaraz fotę w temacie katastralnym.. -
Fakt. Pierwsze skrzydło Senior otrzymał z odzysku ze starego akrobata,gdyż oryginalne były w drzazgach .a latać niecierpliwie chciał . Obecnie posiada swoje ,naturalnie odbudowane ,a lata zamiennie na obu jako wolnolot i akrobat.
-
Proponuję z odnalezionych ,dawnych zdjęć kolejną katastrofę w przestworzach. Model zakupiony od kolegi,nieco rozbity , po odbudowie wykonał kilka lotów a następnie podczas nurkowania z gazem na maxa przestał reagować na drągi i ....wiadomo ,co i..widać. Także tuż przed w całości . przyczyna ? przeznaczenie ? Przypuszczano też wyłącznik zasiania RC..tak rzekła komisja. Od tej pory stosuję na zasilaniu jedynie wtyczki typu serwa.
-
Jacht motorowy "BAŁTYK"
romsonic odpowiedział(a) na vasquez_ck temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Łódź Bałtyk budowałem w roku 2015/2016. Korzystałem ze starych ,pożółkłych planów .Konstrukcja klasyczna .Wręgi ze sklejki 6mm ,podłużnice z laminowanych ,płaskich listewek [3 warstwy]. Poszycie z balsy 1,5 mm następnie bandaż lekarski i żywica do laminowania . Jak zechcesz ,to poszukam planów. Stateczek ten pięknie pływa i dostarcza wiele satysfakcji. Pozdrawiam Roman B. ..I też pochwalę się nocnym Bałtyku rejsem po jeziorze. -
Jak pamiętam latałem na kablu z kolegą i tenże zgłosił awarię silnika ,a ja widzę że działa i chcąc przelecieć nad brzozą ...zaniemógł .Wtedy zrozumiałem że prąd w baterii to nie elektrownia w Kozienicach ,więc model wylądował jak potrafi i gdzie zechciałł. A że mieliśmy w ekipie młodego komandosa[pamiętam ciekawostkę ,jak potrafił przy lądowaniu w locie łapać dłońmi modele] Wszedł na drzewko strząsając model ,a tenże po posterowaniu wylądował szczęśliwie i lata do dziś sobie i mnie przyjemnie.
-
E tam. Zawsze będzie jakaś lepsza,większa ,groźniejsza . A tamta niewinna była ,tylko bateria zasłabła w modelu. Swoją drogą dzisiaj już jej nie ma .Szkoda bo z takich przeszkód tworzy się historia i frajda z naszego hobby .