



-
Postów
564 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez Senior
-
Witaj Marku - przepraszam, moja wina - podałem źle adres. Powinno być: www.modelarstwo-rc.jaaz.pl Teraz powinno być OK.
-
Hej Marku - no i mój Ryan ma bliźniaka - piękna sztuka - gratuluję nabytku. Jedna uwaga - Wojtek ma rację. Powiększ otwory pod koła ( szczególnie tył) ponieważ są problemy głównie podczas lądowania (pracujące druty goleni) które uszkodzają owiewki kół. Miałem takie przypadki. Dlatego dodatkowo, we wnętrzu owiewki, na drutach goleni przy przewężeniach, przymocowałem twardą poliuretanową gąbkę, która skutecznie ogranicza ruch goleni, nie powodując silnych uderzeń o wewnętrzne powierzchnie (taki prymitywny amortyzator). To działa - polecam.
-
Hej Andzreju. Zdarza się że serwer na którym jest moja strona momentami zawodzi. Jak sprawdziłem juz jest wszystko OK - zapraszam. Nie szkoda modelu"pod sufit"?. Konstruakcja poprawna i dobrze się tym lata. Ciekawie wygląda w powietrzu. Mój model jest w jednej z jego wersji malowania.
-
Hej Marku. Mam ten model w swoim hangarze już dość długo (zapraszam na moja stronę www.modelarstwo-rc.jaz.pl). Lata poprawnie z silnikiem Os Max 7,5 ccm. Jego słabą strona jest podwozie, a szczególnie owiewki kół i goleni. Oryginał faktycznie ma odciągi pomiędzy owiewkami i płatem/kadłubem. Takie rozwiązanie było przyczyną dużych kłopotów, kiedy przyszło mi lądować (po odcięciu silnika) w terenie przygodnym czyli trawie (na naszym lotnisku mamy pasy startowe betonowe). Poważnemu uszkodzeniu uległ wówczas płat. Obecnie zastąpiłem płat konstrukcyjny płatem na rdzeniu styropianowym pokrytym balsą i nie stosuję już tych odciągów dolnych, górne pozostały. Kolejna wadą konstrukcji jest bardzo słabe mocowanie owiewek kół/goleni do płata - uważaj na ten element.
-
Zastosuj klasyczną metodę: na wygładzony (przeszlifowany) fornir nałóż papier japoński (mała gramatura) przyklejając go nitrocellonem. Na to kilka kolejnym warst nitrocellonu (przed kazdą warstwą szlifowanie bardzo drobnym papierem ściernym). Na tak przygoptowaną powierznię kładziesz natryskowo lakier nitro (lub akryl) dowolnego koloru. Gwarantuję że to działa.
-
Witaj Pietka - bardzo dziękuję za informacje. Kąt zaklinowanie się zgadza, także i mnie sen z powiek spędza waga modelu i w tym kontekście obciążenie powierzchni nośnej. Cały czas kombinuję - jak mój model odchudzić. Do pomiaru kąta zaklinowania w modelach używam przyrządu Graupnera, który jest prosty w budowie i równoczesnie bardzo procyzyjny (z poziomnicą). Póki co - kończe budowę Spitfire Mk XIV o rozpiętości ponad 2 m. Następny w kolejce czeka własnie P-24 do odchudzenia. O rezultatach powiadomię.
-
Nowy nabytek w moim hangarze - Zlin 526 zbudowany z zestawu Great Planes. W stosunku do oryginału model wyposażony jest w chowane podwozie. Obot modelu odbył się w sierpniu tego roku i faktycznie nie wymagał wielu regulacji w powietrzu. Zlin napędzany jest silnikiem Saito 72 4T. W moim hangarze jeden z najlepiej latających modeli. Zapraszam do obejrzenia . Szczegóły konstrukcyjne TUTAJ .
-
Do zabezpieczania powierzchni przed paliwem od lat stosuję poliuretanowy lakier do parkietów (połysk, półmat, mat - do wyboru). Nanoszę go natryskowo (cienka warstwa). Należy pamiętać, aby robić to w dobrze wentylowanym pomieszczeniu w środkach ochronnych (maska na twarzy). Odporność na paliwo gwarantowana (nawet 10% nitro w paliwie). Takim sposobem zabezpieczona jest powierzchnia modelu holownika ATLAS II (zdjęcia na mojej stronie www.modelarstwo-rc.jaaz.pl w: moje modele - w porcie). Ostatnio przeprowadziłem eksperyment i "zmatowiłem" tym lakierwm błyszczącą powierzchnię folii na nowo budowanym modelu Spitfire - wyszło OK.
-
Bardzo dziękuję za informacje. Czeka mnie dużo pracy przy moim modelu. P-24 -ki na zdjęciach prozentują się pięknie - gratulacje. Wdzięczny będę za plik do SC. Adres wysłałem na priva.
-
Hej MASK - absolutnie masz rację. Mam obawy o oblot mojego modelu. Wolę wszystko sparwdzić wiele razy niż jeden raz coś zlekcewarzyć. PZL P-24 (jak i P-11) ma w sobie "problem" modelarski. Chodzi o bardzo krótki przód modelu i "długą" część za środkiem ciężkości w stronę ogona. W moim modelu, aby go wstępnie wyważyć trzeba było dołożyć dużo ołowiu pod silnikiem (widać to na zdjąciach). Oczywiście będę szukał sposobu odciążenia powierzchni modelu. Jedan najpierw muszę ustaliś poprawnie środek ciężkości przy tak skomplikowanym obrysie płata. Może jakieś podpowiedzi? Kąt zaklinowania jest rzeczą wtórną też do ustalenia. Liczę na wskazówki i uwagi od innych modelarzy, którzy mają doświadczenia z tą piękną polską konstrukcją, urzeczywistnioną w postaci modelu RC.
-
Witam Piotrze. Dziękuję za dobre słowo. Konstrukcja atrapy jest banalnie prosta, ale wymaga trochę pracy. Cylindry z balsy (a wlaściwie ich połówki) z naciętymi rowkami pod użebrownie. Żeberka ze sklejki 1 mm (dużo ich trzeba wycinać). Popychacze dźwigni zaworów to rurki z anten teleskopowych. Całość przyklejona na sklejkę 2 mm z otworem na silnik napędowy modelu (to "plecy" gwiazdy). Ważne aby kształt "cylindrów gwiazdy" nie odbiegał drastyczne od profilu zastosowanego silnika napędowego modelu, który "stoi" zaworami do góry. Przednia część to owiewka (osłona) silnika ukształtowana z preszapnu i lączona z cylindrami za pomocą blachowkrętów. Zewnątrzna owiewka silnika to: pierścień twardej balsy i preszpan. Obydwa elementy połaczone małymi blachowkrętami. Atrapa montowana jest do półki z blachy duraluminiowej (część przednia i boki wygięte w literę "L"), która jest równocześnie łożem silnika napędowego. Mocowanie atrapy do przedniej części i boków litery "L" blachowkrętami. Malowanie lakierami (srebrzanka koloru aluminium i khkaki), na wierzchu półmatowy lakier do parkietów (natryskowo) chemoutwardzalny - nie wodny.
-
Pietka - czy możesz zmierzyć i podać kąt zaklinowania płata. Mam model P-24G o rozpiętości ok. 170 cm. Zmierzony kąt w moim modelu to +2,5 stopnia !?, Sądzę że zdecydowanie za dużo (nie dysponuję informacjami o tym parametrze - tak wyszło z konstrukcji). Zdjecia modelu są na mojej stronie www.modelarstwo-rc.jaaz.pl w dziale: Moje modele - "W hangarze".
-
Witam. Bardzo dziękuję za uznanie. Messerek jest wdzięcznym wzorcem do budowy modelu. W powietrzu zachowuje się wspaniale m.in. dzięki geometrii plata (nie elipsy i inne wynalazki). Konstrukcja bardzo prosta do odwzorowania. Życzę powodzenia w budowie modelu.
-
Johny88 - bardzo dziękuję za słowa uznania . Dddddłłłłłłłuuuuugggggooooo powstawał - zmieniała się koncepcje napędu, wyposażenia, itd. Efekt jak widać. Po wstępnych regulacjach lata pięknie. W końcowej fazie budowy jest jego przeciwnik - Spitfire Mk XIV (trochę większy - rozpiętość 205 cm) .
-
W poprzedniej wiadomości nie działa link do mojej stony. Może teraz będzie lepiej. Zapraszam serdecznie (messerek w dziale "Moje modele"). www.modelarstwo-rc.jaaz.pl
-
Prezentuję kolejny model, którego oblot odbył się w sierpniu. film zawiera pierwszy trudny etap, czyli trymowanie w powietrzu. Był to szczególnie trudny moment dlatego że model zbudowałem bez wglądu w plany modelarskie. Dysponowałem wyłącznie surowym kadłubem i podstawową konstrukcją płata. Messerschmitt wzorowany jest na samolocie Bf 108E pilotowanym przez Adolfa Gallanda. Model ma chowane pneumatycznie podwozie oraz podstawowe wyposażenie kokpitu. Napędzany jest silnikiem Saito 125A 4T. Zapraszam do obejrzenia filmu, natomiast szczegóły konstrukcji i zdjęcia na mojej stronie www. Będę wdzięczny za komentarze. http://www.youtube.com/watch?v=1F_pqQR659w&feature=youtu.be
-
Model zbudowany z zestawu, napędzany silnikiem Saito 72 4T. Wdzięczny w pilotażu. Szczegóły na mojej stronie, tutaj.
-
Zdzisław - jutro jestem na ksero - będą dwa kpl. Spawa załatwiona.
-
OK Włodku - zrobię w tym tygodniu ksero (jest to format A0 w trzech arkuszach). Zapłacę i prześlę Ci dane. Możesz pozyskiwać materiały. Pracy jest sporo. Model piękny. Plany masz załatwione.
-
Hej - w Luky Sporcie są dobrze zaprojektowane i wlaminowane podłużne wzmocnienia kewlarowe (płat i kadłub). Mam nadzieję że przy tej wielkości modelu będzie wszystko OK. Co do własności lotnych - zobaczę po oblocie. Faktycznie jest bliźniak Luky'ego - Termic ale nie mam wiedzy o nim. Widzałem go na stronie producenta.
-
Witam - mam plany tego modelu i gotowy model zbudowany według nich. Można go obejrzeć na mojej stronie www w dziale "Moje modele". Aktualnie wymieniłem w nim napęd z 15 ccm Webry na Saito 150 4T. Zobaczymy co potrafi w powietrzu po dotarciu silnika. Plany tego modelu skanowałem i rozsyłałem zainteresowanym modelarzom ale od momentu braku przyzwoitości ze strony p. Jarosława "modelarza" z Radomia który bywa na pfmrc (nie zwrócił kosztów za ksero i przesyłkę jak zostało to uzgodnione) w udostępnianiu kopii planów jestem ostrożny. Dokonałem pewnej modyfikacji w modelu przebudowując kokpit na wersję 2-miejscową. Zapraszam na moją stronę.
-
OK będzie filmik. Co do pory roku - nie cierpię zimy. Mieszam chyba nie pod tą szerokościa geograficzną. O tej porze roku nasze lotnisko jeszcze śpi ( a jest piękne - widać to na fotkach na mojej stronie www).
-
...byle do wiosny i w górę. Luky Sport jest już trzecim moim modelem ze stajni Reicharda. Do tej pory spisywały się w locie bardzo dobrze (poprzednie to Monarch i Mythus). W każdym z nich było coś do poprawienia ale właściwości lotne miały bardzo dobre. Mam nadzieję że i Luky będzie udany. Obiecujęce jest stosunkowo małe obciążenie powierzchni no i ta imponująca rozpiętość.
-
Krzysztofie - taśmę klejąca zastąpiłem po prostu zawiasami . W Luky wyszło po pięć zawiasów na każda lotkę i klapę. Oceniam że jest to bezpieczne rozwiązanie. Zawiasy wklejone są do płata tak, aby oś obrotu była przy górnej powierzchni płata (rysunek). Mocowanie na taśmę klejącą jest nie stabilne. Przy długiej lotce (w Luky lotki i klapy mają prawie po jednym metrze) taśma odklejała się przy krawędziach płata ponieważ lotki i klapy po prostu odkształcały się (przypuszczam że lekko skręcały się pod wpływem naprężeń folii). W takim stanie zestaw przyjechał do Koszalina. Wstawione kawałki balsy i w to zawiasy usztywniły całą konstrukcję lotek i klap. Teraz jest pewnie. Wygląda to tak jak na zdjęciu.
-
Witaj Janie - Luky Sport jest dopiero przygotowany do oblotu - trudno coś powiedzieć o właściwościach lotnych. Wykonanie oceniam na ocenę dobrą plus. Słabe strony zestawu: folia którą pokryty jest spód modelu (czerwona) kiepskiej jakości, przy tej wielkości modelu źle dobrane orczyki na lotkach i klapach (proponują ich wklejenie do cienkiej balsy i styropianu!), słabo rozwiązany napędu steru wysokości oraz propozycja Czechów mocowania lotek i klap taśmą klejącą oraz trochę innych drobiazgów technologicznych. Ogólnie przy modelarskim doświadczeniu wady są do usunięcia. Jeżeli jesteś zainteresowany - podeślę fotki gotowca. Transport na lotnisko nie ma dla mnie większego znaczenia (płaty i kadłub mieszczą się w moim vanie). Model kupiłem u p. Grzegorza w Nastiku, kiedy była jeszcze stara cena (przystępna tj. poniżej 2 tyś. z przesyłką przekraczająca gabaryty). Ogólnie model robi dobre wrażenie - zobaczymy co potrafi w powietrzu.