A ja po prostu uważam, że Ten nie ingeruje w losy świata bo nie taka jego rola. Tylko ludzie słabi widzą we wszystkim winę Boga bo sami nie umieją zapobiec katastrofom.Lepiej jest wycinać lasy niszcząc naturalny pochłaniacz CO2, lepiej jest budować się w strefach zalewowych, na stromych wysokich zboczach, przy najbardziej aktywnych obszarach sejsmicznych, masowo zabijać ludzi innej rasy, zapindalać 200km/h swoją bryką...
Później kiedy to klimat ociepli się powodując mordercze upały, katastrofalne ulewy zalewające domy, osuwiska zboczy, domy na złączach płyt zostaną zrównane z ziemią przez trzęsienia, grupy ludzi zabite przez psychopatę posługującego się wiernie oddanymi mu ludźmi, a debil jeden z drugim zginą albo zabiją kogoś przez nadmierną prędkość- pojawia się zarzut- dlaczego Bóg nam to robi??
Odpowiedź brzmi- on nic nie robi, sami jesteśmy sobie winni.
Amen.